IN VITRO z niskim AMH
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyScania, powtórz w kolejnym cyklu.... bo taki spory rozstrzał tego wyniku FSH
Anegdotkę w Novum slyszlam, ale o pacjentce co przeszła 10 stymulacj i dopiero z ostaniej mają dziecko. O czym to świadczy? No miała kobieta upór trzeba przyznać.
Moja lekarka uważa ze taka liczba stymulacji nie jest ani zdrowa dla ciała ani dla zdrowia psychicznego.
Tu nie tylko chodzi o staranie (czy naturalne, IUI, czy ivf), ale tez o zadbanie o siebie, o relacje z m. Niestety wieloletnie starania zwykle odbijają się dużą czkawką... i są rozwody.
A o co chodzi z Daną? Bo ja nie w temacieBea77_2 lubi tę wiadomość
-
Z tymi rozstaniami to prawda nie wszyscy wytrzymują. Rozmawiałam w N. z pielęgniarką na pobieraniu krwi i tak gadka szmatka. Powiedziała że zauważyli tendencje że pary się rozstają po ivf, z tymże mówiła o udanych ivf czyli jak już pojawiło się dziecko.
-
edloteh wrote:A o co chodzi z Daną? Bo ja nie w temacie
w wieku 43 lat.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2018, 22:27
-
Magdala - dziękuję za polecenie lekarza. Przewertowałam wzdłuż i wszerz internety i zarówno nim jak i o dr M. dobrze piszą. Natomiast pani w recepcji poleciła mi dr Salata który u nich w Warszawie przyjmuje że pacjentki z całej Polski do niego jeżdżą i tu bylby sztbki termin ale komentarze mnie trochę przeraziły - mialyscie z nim styczność?
-
nick nieaktualny
-
Bea77_2 wrote:Ja już kiedyś pisałam, że ważny jest etap w życiu na jakim jesteśmy. Domyślam się, że młodsze kobiety bardziej miotają się psychicznie, niż te starsze które miały więcej czasu na oswojenie się że być może ciąży już nie będzie a przynajmniej nie z własnych komórek. Chociaż i u mnie tli się nadzieja bo jeszcze to AMH i FSH nie najgorsze i dobrze się stymuluję. Może gdyby te wyniki były znacznie gorsze niż są przechodziłabym do planu B już teraz. A tak, to trudno się poddać.
Z tym miotaniem psychicznym młodszych kobiet nie zgodzę się... Wystarczy spojrzeć choćby na Lukrecji.. W bardzo młodym wieku usłyszała druzgocącą diagnozę i co zrobiła? Miotała się? Nie.. Spróbowała raz na swoich komórkach bezskutecznie i od razu zapadła decyzja KD.. Teraz jest już szczęśliwa mamą... U mnie podobnie - ten sam wiek, ta sama diagnoza i bez stymulacji własnej (bo bez szans) walka o dzieciątko z KD...
Dlatego absolutnie nie zgodzę się z tezą, że " młodsze kobiety bardziej miotają się psychicznie, niż te starsze które miały więcej czasu na oswojenie się że być może ciąży już nie będzie a przynajmniej nie z własnych komórek"
Nawet nie wiem czy nie jest wręcz przeciwcie... Im starsza kobieta i więcej prób mną swoim kocie myśli sobie "jeszcze ten jeden raz - ostatni" bo z tyłu głowy ma że może tym następnym razem by się udało, bo w końcu produkuje komórki, a jeśli zrezygnuje odbierze sobie tą szansę..Najszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
Edloteh,tak ja jestem ta szczesciara,po 3 nieudanych IUI i 3 nieudanych IVF rok pozniej nie widzac zadnego lekarza,zadnych badan zaszlam naturalnie, mialam skonczone 43 lata,pierwsze USG mialam w 6 tygodniu i 5 dni,byla to ciaza blizniacza ale z jednym serduszkiem,ciaza bez zadnych komplikacji, porod tez,mala zdrowa, wlasnie skonczyla rok a ja 45 lat. Nie potrafilam pogodzic sie z tym ze nie bede miala dziecka, ryczalam codziennie, maz pracowal na popoludnia,przychodzil w nocy a ja kleczalam przy lozku,modlilam sie i wylam na glos i wreszcie sie stalo,do dzis ciezko mi uwierzyc,dlatego nie chce zeby ktoras z Was za szybko rezygnowala ze staran bo wierze ze sie uda kazdej z Was,wiem jakie to wszystko jest stresujace i ciezkie ale warto probowac. Trzymam mocno kciuki ❤
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2018, 23:00
Magdala, Bea77_2, Blastka, Mika10, karolcia35, Niezapominajka5 lubią tę wiadomość
Rocznik 1973,AMH 0.47,slabe nasienie
Starania na powaznie od 2012
2014 ciaza (poronienie )
2014 IUI (3 razy)
2014 IVF
2015 IVF (ciaza ,bez serduszka)
2015 IVF
2016 ciaza naturalna- blizniacza, 1 serduszko (coreczka 2017) -
Mika10 wrote:Magdala - dziękuję za polecenie lekarza. Przewertowałam wzdłuż i wszerz internety i zarówno nim jak i o dr M. dobrze piszą. Natomiast pani w recepcji poleciła mi dr Salata który u nich w Warszawie przyjmuje że pacjentki z całej Polski do niego jeżdżą i tu bylby sztbki termin ale komentarze mnie trochę przeraziły - mialyscie z nim styczność?
Niestety nie znam kompletnie lekarzy z Warszawy. Dr Salaty tez nie.
U mnie w klinice oprocz tej trojki (bo jeszcze nie wymienilam dr Grygoruka, tez bardzo ok), pracuje od niedawna jeszcze dr Zieba o ile dobrze pamietam nazwisko. Tez go nie znam.
Daj znac na co sie zdecydujesz. Masz blizej do Warszawy?Bedzie tak, jak chcesz zeby bylo. -
nick nieaktualny
-
Kadetka wrote:Z tym miotaniem psychicznym młodszych kobiet nie zgodzę się... Wystarczy spojrzeć choćby na Lukrecji.. W bardzo młodym wieku usłyszała druzgocącą diagnozę i co zrobiła? Miotała się? Nie.. Spróbowała raz na swoich komórkach bezskutecznie i od razu zapadła decyzja KD.. Teraz jest już szczęśliwa mamą... U mnie podobnie - ten sam wiek, ta sama diagnoza i bez stymulacji własnej (bo bez szans) walka o dzieciątko z KD...
Dlatego absolutnie nie zgodzę się z tezą, że " młodsze kobiety bardziej miotają się psychicznie, niż te starsze które miały więcej czasu na oswojenie się że być może ciąży już nie będzie a przynajmniej nie z własnych komórek"
Nawet nie wiem czy nie jest wręcz przeciwcie... Im starsza kobieta i więcej prób mną swoim kocie myśli sobie "jeszcze ten jeden raz - ostatni" bo z tyłu głowy ma że może tym następnym razem by się udało, bo w końcu produkuje komórki, a jeśli zrezygnuje odbierze sobie tą szansę..
Dopóki produkuje te 2-3 komórki to może naiwnie ale wierzę że w końcu trafię na ten zarodek. Ciężko mi odpuścić, bo sobie myślę że następnym razem się uda a w rzeczywistości nadal nic ;(Dana721, Kadetka lubią tę wiadomość
AMH 0,54
10.2014 IMSI 2 zarodkibeta <0,1
05.2015 brak oocytów
03.2016 brak oocytów
08.2016 IMSI 1 zarodek, ciąża pozamaciczna
02.2017 IMSI 2 zarodkibeta <0,1
mlr 0%, I seria szczepień mlr 38%
10.2017 IMSI 3 zarodki 01.2018 crio03.2018 crio
09.2018 crio
12.2018 IMSI 2 zarodki 2-dniowe 4b i 5b w oczekiwaniu na crio...
NK 16,5%
07.2019 crio 4b, 12 dpt - 99,8; 13 dpt - 185,6; 15 dpt - 825,6; 17 dpt - 2509; 21 dpt - 4942ciąża ektopowa
-
nick nieaktualny
-
Dana721 wrote:Edloteh,tak ja jestem ta szczesciara,po 3 nieudanych IUI i 3 nieudanych IVF rok pozniej nie widzac zadnego lekarza,zadnych badan zaszlam naturalnie, mialam skonczone 43 lata,pierwsze USG mialam w 6 tygodniu i 5 dni,byla to ciaza blizniacza ale z jednym serduszkiem,ciaza bez zadnych komplikacji, porod tez,mala zdrowa, wlasnie skonczyla rok a ja 45 lat. Nie potrafilam pogodzic sie z tym ze nie bede miala dziecka, ryczalam codziennie, maz pracowal na popoludnia,przychodzil w nocy a ja kleczalam przy lozku,modlilam sie i wylam na glos i wreszcie sie stalo,do dzis ciezko mi uwierzyc,dlatego nie chce zeby ktoras z Was za szybko rezygnowala ze staran bo wierze ze sie uda kazdej z Was,wiem jakie to wszystko jest stresujace i ciezkie ale warto probowac. Trzymam mocno kciuki ❤
Dana721 lubi tę wiadomość
Starania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb -
Magdala wrote:Niestety nie znam kompletnie lekarzy z Warszawy. Dr Salaty tez nie.
U mnie w klinice oprocz tej trojki (bo jeszcze nie wymienilam dr Grygoruka, tez bardzo ok), pracuje od niedawna jeszcze dr Zieba o ile dobrze pamietam nazwisko. Tez go nie znam.
Daj znac na co sie zdecydujesz. Masz blizej do Warszawy?
Do Warszawy bliżej i czasem tam bywam ale nie mam tam mety żeby nocować. W Białymstoku mogę się na trochę zatrzymać. To zawsze łatwiej. Jutro muszę coś zdecydować. Ucieszyłam się na ten termin w Warszawie ale te komentarze to jakiś dramat. Chyba że to hejt i nie ma w nim krzty prawdy. -
Bea77_2 wrote:No...jak się czuła Lukrecja i co myślała to chyba tylko ona się może wypowiedzieć.
Wypowiedziała się... i to nie raz.. i to na tym właśnie wątku.. chyba sama sobie tego nie wymyśliłam..?
Poza tym nie pisałam nic o tym jak sie "czuła" Lukrecja tylko o decyzji i krokach jakie podjęła - a te każda z nas tutaj a Ty z pewnością Bea, znasz doskonale..Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2018, 05:58
Najszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
karolcia35 wrote:Święta prawda. Obiema rękami się podpisuje.
Dopóki produkuje te 2-3 komórki to może naiwnie ale wierzę że w końcu trafię na ten zarodek. Ciężko mi odpuścić, bo sobie myślę że następnym razem się uda a w rzeczywistości nadal nic ;(
Karolcia z całego serca życzę Ci ze żeby sie udalo.. żebyś osiągnęła swój cel i została Mamusią ..dużo juz przeszłaś... niech życie Ci to wynagrodzi!
karolcia35 lubi tę wiadomość
Najszczęśliwsza podwójna mama na całym świecie
POF, Hashimoto,
MTHFR C677T nieprawidlowa heterozygota CT
PAI-1 nieprawidłowa heterozygota 4G/5G
po leczeniu immunosupresyjnym
I ET
II ET szczęśliwy -
Magdala wrote:Niestety nie znam kompletnie lekarzy z Warszawy. Dr Salaty tez nie.
U mnie w klinice oprocz tej trojki (bo jeszcze nie wymienilam dr Grygoruka, tez bardzo ok), pracuje od niedawna jeszcze dr Zieba o ile dobrze pamietam nazwisko. Tez go nie znam.
Daj znac na co sie zdecydujesz. Masz blizej do Warszawy?bo ja też do Warszawy się wybieram. Także Mika, czekam na Twoją relację!
Mika10 lubi tę wiadomość
Rocznik ''86/ POF/ [*] 8tc XII 2017
VII 2017 - AMH <0.01, FSH 96 -> mezoterapia jajników IX 2017
MTHFR: C6777 homozygota CC, A1298C homozygota AA, niedobór białka S -
nick nieaktualnyDana721, Miałaś cholerne szczęście dziewczyno. Szansa, jak wygrana w totka. Myślę, że wielu z nas to się po prostu nigdy nie przytrafi. Fart. Cudowny zreszta. Cieszcie się tą chwilą
Co do przypadku Leukrecji, Kadetki... ja u nich widzę ogromna dojrzałość. Tak bardzo pragnęły zostać mamami, że po tym jak ich własne komórki zawiodły, Zdecydowlay skorzystać z ogromnej szansy i technologi która mamy w XXI w. Powinnismy się laski cieszyć, że żyjemy w czasach kiedy jest coś takiego jak in vitro, a nie tylko szaman w wiosce
Ja gratuluje wam dziewczyny podjętych decyzji.
A do pozostałych dziewczyn, przypuśćmy że powiecie stop. nie każda będzie mieć takiego farta jak dana721. i co wtedy? Same odpowiedzcie sobie na to pytanie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2018, 07:20
Dana721, Niezapominajka5 lubią tę wiadomość