IN VITRO z niskim AMH
-
WIADOMOŚĆ
-
4me wrote:Dziewczynki doradzcie mi cos. Jak nie mialam wczensiej żadnych objawow tak od kilku dni zaczely sie ciągnięcia w brzuchu (macica, jajniki-nie mam pojecia) i bol w kregoslupie. Dzis to w ogole apogeum. Nawet mi sie z lozka nie chce wstac.
W pt bylam u lekarki, na USG wszystko bylo ok. Tzn jeszcze nic nie widac, wiadomo o ciazy to narazie tylko beta swiadczy. Jest tak wczesnie, ze nawet pecherzyka ciazowego jeszcze nie widac (notabene troche mnie to martwi bo juz chyba powinno?)
Lekarka mi juz odstawila nospe i buscopan i kazala brac tylko doraznie.
Widze, ze bez tego bole mnie rozkladaja. Brac ze dwa razy dziennie by bole nie wracaly czy cierpiec i podarowac sobie te chemie?
Ja bym brala nospe i magnez.
To normalne, ze nie widac nic na usg przy tej becie.
Pecherzyk jest od bety powyzej 1000, a serduszko powyzej 10 tys.4me lubi tę wiadomość
Starania od 08.2015, endometrioza 3/4 st, 2 laparo, 3 hsg, 3 histero
8.03.2017 IVF❄️❄️❄️nie przetrwaly rozmrozenia...
5.05.2017 ICSI2.06.2017 crio
26.06.2017 crio
28.07.2017 ICSI26.09.2017 crio [*] 8tc
14.02.2018 crio [*] 6tc
20.04.2018 ICSIbrak mrozakow
22.03.2019 IMSI13.07.2019
-
Ja sobie juz wkrecilam ciaze pozamaciczna
wiem nie miala baba klopotu...
Jechac na bete? Jeszcze mam 50 min do zamkniecia. Jakby byla poza maciczna to chyba by beta nie rosła co? Ale nie chce mi sie tam jechać w ogoleWiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2018, 10:12
-
niezapominajka2017 wrote:Ja bym brala nospe i magnez.
To normalne, ze nie widac nic na usg przy tej becie.
Pecherzyk jest od bety powyzej 1000, a serduszko powyzej 10 tys.
-
Ewi28 wrote:Nospa ci nie zaszkodzi to bierz a ten drugi lek to cos podobnego do scolpolanu? Ja mam scolpolan i od dnia transferu biore 3x1 a to musi byc mocny lek skoro jest na recepte.
Wzielam nospe jak doradzilyscie, bede tez brac magnez i jednak bylam na becie-maz mi kazal bo powiedzial, ze nie bedzie do konca dnia sluchal mojego marudzenia
Po tej nospie mi o niebo lepiej...Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2018, 11:46
-
4me ja nie brałam no-spa po transferze a czułam skurcze i napięcie w brzuchu i żałuję. Lekarz mowil ze nie trzeba. Koleżanki z kliniki brały 3x1 i się udawało. Nie wiem czy to właśnie pomogło ale myślę że nie zaszkodzi zwłaszcza jak czujesz dyskomfort. Przy następnym transferze na pewno będę brać razem z magnezem.
4me lubi tę wiadomość
-
Możesz brać też buscopan. Mi go polecał gin jak byłam w ciąży, bo nospa może wywoływać senność. Dostawałam też dożylnie buscolizynę jak w ciąży złapała mnie kolka nerkowa. Jest bezpieczna. To składnik boscopanu.
4me lubi tę wiadomość
Jeden jajnik od 2001
VI 2013 AMH 0.21 (7dc); VIII 2013 AMH 0.45 (3dc)
IX 2013 IMSI: 4A&4B
XII 2013 - II 2014 kolekcja oocytów - IMSI: 2x4B
II 2015 synek - "wpadka" urlopowa
II 2018 kriotransfer - 2cc - ciąża biochemiczna
V 2018 mezoterapia -
4me wrote:Ja sobie juz wkrecilam ciaze pozamaciczna
wiem nie miala baba klopotu...
Jechac na bete? Jeszcze mam 50 min do zamkniecia. Jakby byla poza maciczna to chyba by beta nie rosła co? Ale nie chce mi sie tam jechać w ogole
Z tego co się orientuje beta przy pozamacicznej rośnie wolniej. I faktycznie pęcherzyk najczęściej pojawia się przy becie powyżej 1000. Ja biorę magne B6 forte dwa razy na dobę i nospe max doraźnie.
W poprzedniej brałam nospe 3x1 a i tak zakończyła się niepowodzeniem.
Ogólnie wiele dziewczyn bierze leki rozkurczowe, ja bym wzięła, bo będziesz się stresować a to też powoduje skurcze jelit4me lubi tę wiadomość
-
Klamka,mam do Ciebie parę pytań,czy moglybyśmy porozmawiać na priv?Wróciłam na chwilę żeby się z Tobą skontaktować,nie mam pojęcia jak się tu dodaje kogoś do grona przyjaciółek.Nigdy tego nie robiłam. Możesz że mną porozmawiać?Będę wdzięczna.Starania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
edloteh wrote:Niezapominajka5, ujowy dzień. I czyje twój ogromny smutek. To minie kochania. Jesteśmy silne.
Patrząc na twój wynik, mysle że tam się jednak coś zadziało. Jeżeli w twoim labie podają tak dokładnie wyniki jak u mnie to tak właśnie myśle...
Tak totalnie szczerze, to kiepsko wyglada. Ogólnie. Nie chce cię dołować, ani tez cukrować tu.... tak na zdrowy rozsądek. Może nie wyjść 1, 2 procedura. Ale coś powinno się więcej zadziac.
Napisz proszę jakie mieliście badania i na jakim polu wyszły nieprawidłowości. Przypomnij proszę swój wiek. Przepraszam, ale nie pamietam wszystkiego
Jeśli wasze finanse pozwalają i w wynikach nie ma jakieś tragedi, to ja bym spróbowała raz jeszcze na swoich komórkach. Wiem, że szanse są małe... ale dopóki się nie spróbuje to się nie zobaczy. . ale jeśli dacie radę psychicznie udźwignąć kolejna stymulacje to do boju dziewczyno :* ale napierw napisz o wynikach, to będzie mi łatwiej coś napisać....
a co do innych opcji, każdy decyzje podejmuje sam.... ja znam kilka osób które maja za sobą udane i KD/AZ i dla nich dzieci te to ich dzieci. Oczywiście ze mieli rozterki, nie było łatwo im podjąć decyzji... ale mówią że to ich dzieci ❤️ I ani oni ani ich partnerzy nie maja wątpliwości. Co więcej, tak jak pisze klamka, zapominają o całej tej procedurze i trudnościach z wyborami... zapominają że to było KD/AZ
Ja mam w du... co kto myśli, sorki dziewczyny, każda z nasz bierze swoje życie we własne ręce. Chce mieć dziecko, nie chce to każdego sprawa. Ja mam komfort psychiczny ze nikt ode mnie tego nie wymaga. Nie pyta. Chyba każdy się przyzwyczaił że jesteśmy sami.... zreszta, o starania tez nie pytali zbyt często. Człowiek zbywał, ze to nie ten czas... bla bla bla.... mimo ze wtedy już się staraliśmy.... a małżeństwem jesteśmy 15 lat.
Do wszystkiego trzeba samemu dojść, inni mogą ewentualnie pomoc wskazać kierunek.
Wiec Niezapomnianka kochana, wypisz proszę co u was leży, w których wynikach (może być na priv) i będziemy myśleć razem ❤️ Ale decyzje podejmować będziecie wspólnie z m, bo tylko wtedy to wszystko ma sen ❤️ A tymczasem wtul się w ramiona m i powiedz, że będziecie walczyć. Bo czuje, że chcesz
Dziękuję Wam za wsparcie. Jest ono nieocenione, naprawdę. O wiele lżej mi na sercu gdy Was czytam. Dzisiaj już jest nieco lepiej. Zaczynamy to wszystko powoli trawic.
Jeśli chodzi o bete,to za każdym razem była powyżej 0,1.
Raz 0,35 raz 0,68 a gdy powtórzyłam,to ponad 1.
Badań nie miałam aż tak dużo w porównaniu z Wami. Lekarze widząc wyniki nasienia (ze dwa razy wynik były nawet niższe niż 1mln/ml) z góry proponowali icsi nie proponując poszerzenia diagnostyki. Po nieudanej drugiej procedurze Mrugacz zaproponował jedynie kariotypy. Myślałam,że parskne mu w twarz, naprawdę. Kariotypy zrobiliśmy jeszcze przed pierwszą procedurą.
Jak powiedziałam Mrugaczowi,że zbadalam dodatkowo znowu tsh (bywały skoki), homocysteine i Dhea,to powiedział,że mam zakaz wyrzucania pieniędzy w błoto i mam już nic nie badać.
Ale podsumowując:
Mam problem z tsh. Bez leków utrzymuje się około 3.
Badalam:
Hsg (ok), profil prolaktyny (ok), d3 (już ok), fsh (około 9), testosteron (ok), ferrytyna (ok), progesteron po owulacji (ok), homocysteina (7,5), Dhea (3,3), Dhea-s(okolo 180).
Nie ma tego zbyt wiele.
Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝 -
nick nieaktualny
-
klamka wrote:Na górze po prawej stronie wchodzisz w wiadomości. Potem pokażą ci się trzy zakładki, jedna to Twoje Wiadomości, potem Powiadomienia i trzecia Zaproszenia. Kliknij na Zaproszenia i tam powinno być zaproszenie ode mnie. Musisz zaakceptować.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2018, 07:29
klamka lubi tę wiadomość
Starania od 4,5 lat,3 ivf,1 poronienie,1 cb -
nick nieaktualnyNiezapomninajka5, przy takich wynikach twojego m az się prosi o więcej badań, w tym:
- usg (żeby wykluczyć żylaki powózka nasiennego)
- AZF i CFTR (może niska ilość nasienia to genetyka)
- chromatyna plemnikowa
- test MAR
- test wiązania hiauloren
- badanie 3 trójcyDNA Chlamydia trachomatis, Mycoplasma hominis, Mycoplasma genitalium
- witamina D
- homormony
Nim podejdziecie do kolejnej procedury, warto żeby twój m sie posuplementowal. Jeżeli nie chcecie wydawać kasy na wszystkie wymienione badania, to może rozważcie wizytę u dr Wol.skiego (ten od plemników w Nov.um). Jeden z bardziej ogarniętych lekarzy...i nie nastawiony na kasę.
Co do ciebie i twoich wynikow, Nie widzę u ciebie histeroskopii z badaniem histo-pat wycinka endometrium, wynikow krzywej insulinowe-cukrowej.... mogłabym wymienić jeszcze kilka innych badań, ale na razie to uwazam za taka podstawę i minimum.sylwia80, Niezapominajka5 lubią tę wiadomość
-
Niezapominajka5 wrote:Przepraszam za tak pozna odpowiedź,ale musiałam ograniczyć forum choć na chwilę.
Bea nasze wyniki:
Wiek: 29
Amh: 0,98 przed procedurą
Antralne: około 7 przed procedurą
Mąż:
Ilość: 3,35 mln/ml (15mln całość)
Ruch A- 0 B- 6,12% C- 4,08% D- 89,80
Morfologia od 2 do 4% (w ostatnich wynikach nie było parametru,bo wyniki z icsi)
Fragmentacji nie robiliśmy,bo wyniki bywały też i znacznie gorsze.
I co o tym myślicie? Co warto zrobić z tym dalej?
Zarodki słabe?
Wina komórek, nasienia,czy to i to?
A nikt Wam nie proponował żeby mąż zbadał AZF i CFTR ?
Zgadzam się ze wszystkim co napisała edloteh.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2018, 08:02
MTHFR 1298A - C homozygota,IO,PCO, NK 12,7%, KIR AA, Jajowody drożne, AMH 4.3. -
Dziewczyny, prosze powiedzcie mi czy po nieudanym in vitro Wasz miesiączki wracały do normy? Ja przed in vito miałam co 24 dni (zawsze), teraz jest 26 dzień a ja dalej nie mam @ i nie czuje żadnych symptomów zbliżającej się miesiączki. Czy też tak miałyście? A ile dajecie sobie czasu między kolejnymi procedurami?2 lata starań
AMH - 0.889
1 in vitro - nieudane -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyFitAsia wrote:Dziewczyny, prosze powiedzcie mi czy po nieudanym in vitro Wasz miesiączki wracały do normy? Ja przed in vito miałam co 24 dni (zawsze), teraz jest 26 dzień a ja dalej nie mam @ i nie czuje żadnych symptomów zbliżającej się miesiączki. Czy też tak miałyście? A ile dajecie sobie czasu między kolejnymi procedurami?
Co do przerwy, zależy jak intensywna była poprzednia stymualcja. Na zdrowy rozsądek to tak 2-3 miesiące.
FitAsia lubi tę wiadomość