Inofem
-
WIADOMOŚĆ
-
Marzymisie ja brałam przez 4 lata bo po prostu tak wyszło, na PCO brałam właśnie ten metformax i anty, po ślubie chciałam zaraz zajść w ciążę i w pierwszym cyklu brałam clo ale pexherztk nie pękł, w drugim clo, puregon i pregnyl i się udało
Bez zadanej specjalnej diety, ciąża przebiegla super i mamy Julcie
Teraz jest dużo dużo gorzej...
W czasie operacji wyrostka uskodzono mi jelito. Po 5 dniach operacja ratująca życie, częściowa martwica jelit i rozlane zapalenie otrzewnej + worek na brzuch czyli ileostomia w wieku 27 lat
Zalamka totalna... Ale wzięłam się w garść i po 7 miesiącach zespolenie jelit i jest ok ale przez kogoś głupi błąd nam cały brzuch pocięty i zrost na zroscie
I w ten sposób nie mogę zajść w ciążę.. Ale jedno m i to wszystko dało, jak mnie brali udział na salę operacyjna to pozegnalam się z mężem, kazalam mu znaleść mamę dla naszej córci ale taką którą ja choć w o połowie pokocha jak ja... i teraz wiem że oni sa sensem mojego zycia i ze się nie poddam i będę miała jeszcze jedno dziecko bo na to zasługuje i wiem że warto robic wszystko co w naszej mocyWiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2016, 21:52
Frufru lubi tę wiadomość
PCOS, insulinoopornosc, po zapaleniu otrzewnej
1 ICSI 1słaby zarodek
2 IVF 12 dpt beta 68, 14 dpt 108, 19 dpt 682 , 33 dpt jest serduszko!!! 2❄❄ -
I Ty też musisz mieć siłę i wierzyć że Ci się uda bo dlaczego miało by być inaczej?
Musimy być silne !!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2016, 21:50
PCOS, insulinoopornosc, po zapaleniu otrzewnej
1 ICSI 1słaby zarodek
2 IVF 12 dpt beta 68, 14 dpt 108, 19 dpt 682 , 33 dpt jest serduszko!!! 2❄❄ -
A teraz przed pierwszym ivf b brałam metformax 5 miesięcy i inofolic 2 i zaplodnil się tylko na jeden zarodek i był Bardzo słabej jakości
minął już prawie rok od tamtego podejścia i teraz już widzę różnice jak jajniki zaczęły pracować
okres i idealnie co 29 dni jak w zegarku
W połowie cyklu czuję jak się zblizam do owulacji
Mi moja gin mówiła ze metformax może min pół roku a inofolic wieczorem min 3 miesiące
Wtedy mogą być dopiero efekty ale nie miałam ż żadnej specjalnej diety
Starałam się nie objadac słodkim tylko tyleWiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2016, 21:54
PCOS, insulinoopornosc, po zapaleniu otrzewnej
1 ICSI 1słaby zarodek
2 IVF 12 dpt beta 68, 14 dpt 108, 19 dpt 682 , 33 dpt jest serduszko!!! 2❄❄ -
marzymisie wrote:Ewela, współczuję. To straszne co Ci zrobili.
Dobrze, że potrafiłaś się podnieść i nawet dodało Ci to sił. Podziwiam.
Ja wierzę, że mi się uda. Nie rozpaczam póki co bo staramy sie dopiero od kwietnia więc krótko. Mówiąc, że mam dość tej insulinooporności miałam na myśli tylko jedzenie. Po prostu czasami mam naprawdę serdecznie dosyć tego, że ciągle muszę sobie odmawiać czegoś.
Jestem szczupła, schudłam 7kg przez to pilnowanie się. Nie mam pcos, a jedynie problemy z cukrami i naprawdę muszę uważać co wkładam do ust bo zaraz glukoza skacze.
Biore dawke 2000 dziennie. Wcześniej 1500.
Jeszcze ten cykl i kolejny na luzie. Potem wybieram sie na monitoring.
Wszystkie hormony mam przebadane. Niby jest ok. Mąż też zrobił badanie nasienia. Mając wyniki badań jestem troche wyluzowana. Żyję w przekonaniu, że skoro wszystko z nami ok to sie uda, prędzej czy później.
Po prostu chciałabym móc czasami zjeść coś na co mam ochotę a nie to, co powinnam (mogę).
Przepraszam Dziewczyny za zboczenie z tematu.
Będę nadal brała inofem a co tam
Podziwiam z tym pilnowaniem się z jedzeniem dla mnie to zawsze było problematyczne jak np chciałam się odchudzać. Ja też od kwietnia się staram z mężem o maluszka.
Inofem biorę od półtora miesiąca i jak dla mnie efektów powalających nie ma na razie. Pisałam tutaj o dziwnym przeziębieniu w środku lipca podejrzewałam że może zagnieżdżenie. Nic z tego nie wyszło. Czuje ciągle pobolewanie w podbrzuszu może jajniki pracują. Robiłam badania prolakatyny (11) i tsh (2,35) niby w normie, na usg
Gin mówiła że wszystko ładnie, pięknie, żadnego PCO, żadnych zmian, że (mimo że 43 dc to) owu jeszcze nie było ;/ Niestety zaaferowana nie zapytałam o pęcherzyk czy jest jakiś większy:( na opisie badania widziałam endometrium 4,6mm chyba za małe? Co myślicie? Tylko czemu Gin nic o tym nie wspomniała...
Teraz długi weekend spędziliśmy z mężem na miłym wyjeździe nad morze. Miałam wrażenie że chyba doszło do owulacji ale temp wzrosła tak średnio i OF nie wykrył. Denerwuje mnie że znów wszystko się przedłuża, obecnie 47 dc. -
JustynaK90 wrote:Podziwiam z tym pilnowaniem się z jedzeniem dla mnie to zawsze było problematyczne jak np chciałam się odchudzać. Ja też od kwietnia się staram z mężem o maluszka.
Inofem biorę od półtora miesiąca i jak dla mnie efektów powalających nie ma na razie. Pisałam tutaj o dziwnym przeziębieniu w środku lipca podejrzewałam że może zagnieżdżenie. Nic z tego nie wyszło. Czuje ciągle pobolewanie w podbrzuszu może jajniki pracują. Robiłam badania prolakatyny (11) i tsh (2,35) niby w normie, na usg
Gin mówiła że wszystko ładnie, pięknie, żadnego PCO, żadnych zmian, że (mimo że 43 dc to) owu jeszcze nie było ;/ Niestety zaaferowana nie zapytałam o pęcherzyk czy jest jakiś większy:( na opisie badania widziałam endometrium 4,6mm chyba za małe? Co myślicie? Tylko czemu Gin nic o tym nie wspomniała...
Teraz długi weekend spędziliśmy z mężem na miłym wyjeździe nad morze. Miałam wrażenie że chyba doszło do owulacji ale temp wzrosła tak średnio i OF nie wykrył. Denerwuje mnie że znów wszystko się przedłuża, obecnie 47 dc.
Sorry że się wtrącę. TSH moim zdaniem powinnaś zbić do max 2.0 żeby bezpiecznie zajść w ciązę i móc ją utrzymać. Po implantacji ta wartość często rośnie. Tak było u mnie.. Całą ciążę przyjmuję Euthyrox50, to jest lek który powinien przepisać lekarz ginekolog. Jeśli Twój ginekolog uważa że TSH masz odpowiednie żeby zajść w ciązę - to może skonsultuj ten wynik u innego, może zechce się temu przyjrzeć razem z innymi hormonami tarczycowymi. Ściskam.
-
Dzięki dziewczyny no właśnie winko czerwone już dostarczyłam, ale popijać częściej nie miałam w zwyczaju orzeszki i migdały też muszę zacząć podjadać.
Mimbla dobrze dobrze że się wypowiadasz, bo tak właśnie zerkając na wypowiedzi w sieci też wydaje mi się że TSH jednak za duże. Do tej mojej Gin teraz ciężko będzie się umówić dopiero ma wrócic w pazdzierniku. Chyba rzeczywiscie powinnam spróbować gdzies indziej. -
Cześć dziewczyny, chyba większść z was bierze inofem abo infolic, czy któraś z was probowała może inozytol jako suplement diety ze swansona? gdzies mi sie tu przewinęło,że musi byc koniecznie myo-inozytol bo zwykły inozytol nie działa. Ja się zastanawiam czy ten mój jest zwykły. Generanie dietetyczka kazała mi go brac bo jestem na diecie bez jajecznej i biorę go wraz z choliną, ale zauwazyłam (jestem w 12dc) że mam jakby wiecej sluzu, a mam z nim problem. Zastanawiam się czy działą
I i II IVF Medart Poznań
III IVF NOVUM 5.01 transfer 2 groszków, 8dpt-30 11dpt-120, 35dpt mamy
-
justi:: wrote:O znalazłam wątek
A co powiecie o objawach podczas brania
Tak,jajniki okropnie bolą momentami,a te nieszczęsne piersi no jak w ciąży,sutki boolą że hej miałyście tak?
Jestem ciekawa czemu tak po tym jest. -
Dziewczyny czy można brać inofem jeśli nic nie ma zdiagnozowanego? Pecherzyk rośnie tylko przed owulacja nagle znika. Wg temperatury myslalabym że jest ovu.niestety monitoring jej nie potwierdza. Już tak drugi cykl z kolei. Mam już dwoje dzieci ale od kwietnia bezskutecznie staramy się o trzecie
31 lat,
Aktualnie w trzeciej ciazy
TSH 3,07
Niedoczynność tarczycy 1x 88 mg Euthyrox
Dwie córeczki
14.02.2017 HSG jajowody drożne -
Mnie Gin przepisała z powodu poronień a wyniki jako takie w normie.
Wydaje mi sie że jeśli reguluje hormony to jest to dla wszystkich nas,tyle ze jak ktos ma z hormonami ok to najwyżej podrasuje sobie tylko funkcjonowanie hormonów heh.
Ja tam wierze że jednak coś naprostuje ten specyfik organizmie tak że bedzie ok już na full.....no i wiecej nie poronie jesli zajde....
Emidomi myśle że może właśnie też pomóc aby owulacja zakończyła sie u ciebie powodzeniem,jeśli tak masz to ja bym brała i to 2 saszetki dziennie!
W końcu o tu chodzi że owulacja ma byc,i doprowadzona do końcaa hehWiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2016, 20:50
-
justi:: wrote:Mnie Gin przepisała z powodu poronień a wyniki jako takie w normie.
Wydaje mi sie że jeśli reguluje hormony to jest to dla wszystkich nas,tyle ze jak ktos ma z hormonami ok to najwyżej podrasuje sobie tylko funkcjonowanie hormonów heh.
Ja tam wierze że jednak coś naprostuje ten specyfik organizmie tak że bedzie ok już na full.....no i wiecej nie poronie jesli zajde....
Emidomi myśle że może właśnie też pomóc aby owulacja zakończyła sie u ciebie powodzeniem,jeśli tak masz to ja bym brała i to 2 saszetki dziennie!
W końcu o tu chodzi że owulacja ma byc,i doprowadzona do końcaa heh
Dziękuję Justi od nowego cyklu zacznę31 lat,
Aktualnie w trzeciej ciazy
TSH 3,07
Niedoczynność tarczycy 1x 88 mg Euthyrox
Dwie córeczki
14.02.2017 HSG jajowody drożne -
Cześć dziewczyny, chcę potwierdzić, że Inofem działa.
W polączeniu z Dongiem miałam potwierdzoną badaniem ovulację, a teraz @. Pierwszą spontaniczną od 7 lat! Mam PCOS i niedoczynność oraz hiperprolaktynemie, rzuciłam tabletki anty po incydencie zakrzepowym (tak tylko lekarze mnie "leczyli" ) i od tego momentu ani widu ani słychu cyklu...
Niestety w tak zrujnowanej gospodarce hormonalnej jak moja (hormony kobiece na poziomie zero) potrwało to pół roku: infoem x2 dziennie, Niepokalanek 400mg, Dong Quai 2x 530mg + suplementy witaminowe i mineralne, dieta prawie bezglutenowa i bezlaktozowa.
Sama odkryłam inofem i zioła.. POLECAM wszystkim dziewczynom z PCOS! Teraz wiem, że jest szansa na naturalne poczęcie Wart swojej ceny niż chodzenie po lekarzach prywatnie przez wiele lat..
Pozdrawiam wszystkie starające się!brenya77, Lalinka lubią tę wiadomość