Hej, ja zaczęłam brać po 2 saszetki Inofemu w zeszłym roku i miałam ładne owulacje po nim, a nawet naturalnie zaszłam w ciążę co przy moim jednym niedroznym jajowodzie było cudem. Ciaze niestety poroniłam... teraz czekam na miesiączkę, już teraz znowu wdrożyłam saszetki. Mam pytanie, jakie witaminy jeszcze przy nim bierzecie? Bo nie wiem czy ostatnio nie przesadziłam z kwasem foliowym. Brałam do inofemu witaminy dla kobiet starających się o dziecko. Może tego było za dużo?
Muszę poczekać jeszcze 2 tyg aż unormują mi się hormony i będę robić badania.
Jedno wiem, że inofem przywrócił mi owulacje i jestem pewna że pomógł zajść w ciążę.
Mąż też bierze witaminy. I stosujemy zel intymny chroniący nasienie, nie wiem czy to sciema ale po 2 msc stosowania tego, pojawiły się 2 kreski. Biore tez tabletke na tarczyce, bo tsh mam stanowczo za wysokie. Mam resztki duphastonu to chce go brac jak juz pojawi sie miesiaczka. Chyba ze juz teraz zaczac?
Teraz będziemy walczyć znowu. Ale może macie jeszcze jakieś rady, co brać lub może czegoś było za dużo?
Nadzieja bierze mnie w ramiona i trzyma w swoich objęciach, ociera mi łzy i mówi, że dziś, jutro, za dwa dni wszystko będzie dobrze, a ja jestem na tyle szalona, że ośmielam się w to wierzyć.
Nadzieja bierze mnie w ramiona i trzyma w swoich objęciach, ociera mi łzy i mówi, że dziś, jutro, za dwa dni wszystko będzie dobrze, a ja jestem na tyle szalona, że ośmielam się w to wierzyć.
