inofolic
-
WIADOMOŚĆ
-
Chyba nie ma co zniechecac dziewczyn do inofolicu bo z nim jest tak jak antybiotykiem, który pomimo potwierdzonych badan klinicznych, wszelkich rekomendacji itp. na jednych zadziała od razu a na innych w ogole. Wszystko zalezy od organizmu. Teraz cany inofolicu w internecie sa o polowe nizsze od tych jakie byly poczatkowo w aptekach. Na antybiotyk też mozesz wydać kupe kasy i nie pomoże. Nie ma reguły. A jednak nie ma co sie oszukiwac ale znacznie wiecej dziewczyn potwierdzi to, że inofolic wplynal na prace jajnikow, przyczynil sie do ograniczenia spozywania slodyczy etc, niż że nie nadaje się on do niczego. W wielu przypadkach pobudził uśpione jajniki. Nie reklamuje tego, broń Boże ale pisze to co widze z obserwacji chociażby tego forum.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2014, 15:23
-
Kwiatuszek789 duphaston brałam leczniczo przez rok w tym jeszcze folik i kwas omega3 nawet po tym nie miałam regularnych miesiączek i owulacji.Zdarzało się z 3 tygodniowym opóżnieniem.Mam wielka nadziję,że ten inofolik jakoś mi pomoże.Myślę,że folik odłożę ale kwas omega3 będę brała nadal razem z inofolic.
-
PoKasia8819 wrote:Kwiatuszek789 duphaston brałam leczniczo przez rok w tym jeszcze folik i kwas omega3 nawet po tym nie miałam regularnych miesiączek i owulacji.Zdarzało się z 3 tygodniowym opóżnieniem.Mam wielka nadziję,że ten inofolik jakoś mi pomoże.Myślę,że folik odłożę ale kwas omega3 będę brała nadal razem z inofolic.
A masz porobione badania? po 2 latach powinnas mieć hormony zbadane, droznosc jajowodow, a mmąż nasienie, co najmniej... -
ja oprocz 2 saszetek inofolicu łykam kwas foliowy i biore dupka. I u Ciebie bym zostawiła duphaston i do niego dolozyla inofolic bo on sam az takich cudów nie zdziała raczej, skoro dupek nie pomogl. ale to juz decyzja lekarza. Wiele dziewczyn po kilku dniach zaczynalo odczuwac jajniki i ich prace. mi w tym połaczeniu w miare podregulował cykle, po połtora msc stosowania mialam juz ładne jajniki, równiejszy cykl i widoczna owulacje której wczesniej raczej nie mialam.
Życze Ci wspaniałego efektu stosowania w postaci FasolinkiKasia8819 lubi tę wiadomość
-
Atakasobiejedna wrote:Po
A masz porobione badania? po 2 latach powinnas mieć hormony zbadane, droznosc jajowodow, a mmąż nasienie, co najmniej...
Właśnie, Kasiu, teraz sobie przypomialam że poczatkowo leczenie zaczelam od zbijania prolaktyny bo ona ma ogromny wplyw. Ja innych badan w zasadzie nie robiłam ale przyczyna u mnie jest wstepnie znana także narazie lecze sie tym zestawem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2014, 15:48
-
Kwiatuszek a jak brałaś dupka? Jedną tabletkę dziennie 21 dnia cyklu? Ja właśnie tak brałam.Nie miałam większych badaniań,od ginekologa wiem,że mam PCOS.Mąż badał nasienie i u niego jest wszystko dobrze.Byłam na wizycie we wtorek.Lekarz powiedział,że mam powiększoną śluzówkę i może to oznaczać ciążę.Dzisiaj zrobilam test z krwi,niestety niegatywny.
-
Kasiu przykro mi. Ja przy pcos biorę jedną saszetkę ale dziewczyny pisały'że powinnam brać2. Jak mi teraz nie wyjdzie to następny cykl zwiekszę dawkę. Generalnie nie odczuwam żadnej rożnicy po inofolicu.
-
Ja jak chwilowo zmniejszyłam dawke (bo gin myslala ze skoro przy dwoch sie rozkrecily jajniki to 1 wystarczy) to od razu zmieniło się na gorsze. Przestałam je czuc i cykl był jakis dziwny. Sama zdecydowałam o powrocie o dwóch saszetek i jest lepiej.
Kasiu nie rozumiem" "Jedną tabletkę dziennie 21 dnia cyklu?"
Ja na wyregulowanie biore miedzy 5 a 25dc. Ze od 5 to jestem w szoku bo zazwyczaj chyba od 16 biora dziewczyny ale nie spotkalam sie jeszcze z tym zeby tylko do 23 dnia brac.
Przy PCOS są właśnie 2 saszetki zalecane. Ja miałam podejrzenie pcos.
A kiedy @ powinnas dostać? Trzymam kciuki aby sie udaloWiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2014, 17:39
-
Kasia8819 wrote:Kwiatuszek a jak brałaś dupka? Jedną tabletkę dziennie 21 dnia cyklu? Ja właśnie tak brałam.Nie miałam większych badaniań,od ginekologa wiem,że mam PCOS.Mąż badał nasienie i u niego jest wszystko dobrze.Byłam na wizycie we wtorek.Lekarz powiedział,że mam powiększoną śluzówkę i może to oznaczać ciążę.Dzisiaj zrobilam test z krwi,niestety niegatywny.
Radze Ci zmienic gina, wczoraj bylam na wizycie u nowego gina i mimo ze staramy sie 5 cykli dopiero dostalam caly zestaw badan do zrobienia. Moze tez dlatego ze wiem juz ze mam za wysoki testosteron. 5 dni po owu mam zbadac progesteron, a na poczatku nowego cyklu takie: FSH, LH, Estradiol, TSH, anty-TPO, Prolaktyna, AMH. Oprocz tego maz badanie nasienia z posiewem. A i jeszcze od 17 dc do 27 dc mam brac luteine dopochwowo.
A na pierwszy rzut oka nic mi nie jest, cykle maja wahania dlugosci w normie, owulacja jest...
Naprawde, poszukaj innego gina, szkoda Twojego czasu.kwiatuszek789 lubi tę wiadomość
-
Będę się powtarzać, ale dla nowych dziewczyn może będzie to jakieś ułatwienie, niż wertowanie tylu stron wątku w poszukiwaniu istotnych informacji. Ja Inofolic biorę już 8 tydzień. Od tego cyklu wg zalecenia gina 2 saszetki do 15dc a potem po jednej. Od samego początku stosowania Inofolicu odczuwam pracę jajników. Niektóre dziewczyny zarzucają, że inofolic to placebo. Być może tak jest, ale nawet jeśli, to na mnie to placebo w jakiś sposób pozytywnie działa. W poprzednim cyklu brak objawów, które zawsze towarzyszyły mi gdy zbliżała się @, do tego mniej bolesna i mniej obfita @ i w tym cyklu za około 5 dni powinna przyjść @, więc już od dawna powinnam mieć ciężkie bolące piersi, a tu nadal nic. Jedynie to tuż po owulacji zaczął boleć mnie prawy jajnik i tak jest nadal. Nie jest to jakiś uciążliwy ból, ale co jakiś czas odczuwam lekkie kłucie lub pikanie. Nie robiłam jeszcze żadnych badań, ale w następnym cyklu mam zamiar.
Mój gin przepisał mi od następnego cyklu clostilbegyt i pregnyl, ale postanowiłam, że jednak na razie ich nie wykupię. Najpierw chcę zbadać podstawowe hormony, a mój partner wybiera się na badanie nasienia. Oprócz inofolicu nie biorę żadnych leków, tylko witaminę b6 i magnez oraz dodatkowo kwas foliowy. Chcę, żeby moja przygoda z Inofolickiem potrwała jeszcze przynajmniej 2-3 cykle i wówczas będę w stanie określić czy widać znaczącą poprawę i warto go dalej przyjmować, czy trzeba odpuścić. To jak z witaminami - kilka dni stosowania nie uzupełni niedoborów witaminowych, tak samo inofolic nie zdziała cudów po 2 tygodniach stosowania.kwiatuszek789, Atakasobiejedna, aga.just, Kasia8819, natt lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitajcie:) Dołączę się do Was od ponad miesiąca pije inofolic, teraz inofem bo ten sam skład a akurat był w promocji:D Jak na razie nie widzę różnicy. Suplementuje się też magnezem B complex i magnezem, czas sobie chromu łykne ale to nie zawsze, ale muszę się wreszcie zdecydować i brać regularnie. Czy któraś z Was je otręby gryczane które podobno mają D-chiro-inozytol jeszcze lepszy niż myo-inozytol. Co o tym myślicie?
-
Hej dziewczyny ja dziś wypiłam pierwszą saszetkę, jestem w połowie cyklu, myślałam że będzie gorzka, czy coś, a tu taka zwyczajna:) Teraz to tylko czekać na efekty.
Pozdrawiam wszystkie inofoliczki2014 ISCI1 cp 2015 crio 05.2015 ISCI2 2017 ISCI3 02.2018 ISCI4 2018 ...?i co teraz? -
kwiatuszek789 wrote:Mimbla a ile saszetek dziennie pijesz? Jesli pisalas juz wczesnioej o tym to przepraszam ze pytam ale nie widzialam albo mam skleroze.
Kwiatuszku789, piłam i piję Inofoliku dziennie 1 saszetkę w szklance letniej wody. Tak jest polecone na opakowaniu, tak też radził mi ginekolog. Na moim przykładzie, zużyłam niecałe 5 opakowań, stwierdzam totalne zero rezultatów działania tego "suplementu diety". Działanie proszku jest zerowe jeśli chodzi o płodność, jajniki etc.
Natomiast wypicie szklanki wody letniej: przypuszczalnie dobrze robi na metabolizm .
Szkoda tylko że to takie drogie. Stąd się bierze mój cynizm.
Dla mnie koronnym argumentem żeby sobie z tym dać spokój, jest analiza statusu tzw "suplementów diety" które zgodnie z prawem, mają prawo na klientów działać jak woda święcona. Dlatego tej firmie krzak z Warszawy gratuluję marketingu wśród ginekologów, pozdrawiam ich serdecznie ale jak te 5 opakowanie skończę, poprzestanę na letniej wodzie...i zwykłym kwasie foliowym w tabletkach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2014, 20:51
-
Stasinka to jest nas dwie. U mnie też niestety pęcherzyk nie pękł. Załamałam się. Poprzednia gin robiła mi jakieś podstawowe badania i było ok. Ten zaczął od monitoringu cyklu i wyszło szydło Kazał mi się położyć 2 dc do szpitala na badanie hormonów. Trzeba czekać. Też wróciłam zdołowana od niego, ale myślę, że czas wziąć się w garść. Zdać na jego wiedzę, zaufać i robić tak jak gin zaleca. @ niech przyjdzie czym prędzej,bo czas działać dalej. Po inofolicu póki co też nie czuję dużych zmian. Po pierwszych kilku dawkach miałam mdłości, już myślałam... a tu klops. @ przyszła rzeczywiście mniej bolesna. Pracy jajników też nie czułam, choć miałam ładny 23mm pęcherzyk na lewym. Teraz czuje kłucie w podbrzuszu i swędzenie piersi, ale to już tylko na zbliżającą się @. Trzeba zaufać lekarzom choć odrobinę, uwierzyć, że wiedzą co robią i czasem nie szukać dziury w całym. Nawet jeśli inofolic jest zwykłym suplementem i w jakiś sposób może nam pomóc, choćby uzupełnić braki witamin to niech uzupełnia, zmniejsza objawy @ i pomaga w fasolkowaniu.
Qrczak lubi tę wiadomość
-
Mimbla to ja mam propozycje dla Ciebie
pisałaś że wypijesz to co masz i nie kupujesz wiecej, ok Twoja decyzja ale moze sprobuj pic od jutra 2 saszetki? Na pewno Ci nie zaszkodzi a zobaczysz czy za kilka dni cos poczujesz. Tzn zależy ile Ci zostało. Albo zaryzykuj i dokup tak zeby jeden cykl jeszcze go pic po 2 saszetki. Bedziesz miala dzieki temu pewnosc ze rzeczywiscie Ci nie pomaga. Na mnie jedna nie dziala ale 2 tam. Może u Ciebie tez tak jest? Podejrzewam, że tez bym sceptycznie do tego podchodzila jakbym nie czula zmian a sporo kasy bym wydala ale chyba na Twoim miejscu bym zaryzykowała z dwiema saszetkami. Ale decyzja nalezy do Ciebe -
Kwiatuszek jedną tabletkę dziennie od 21 dnia cyklu przez 10 dni.Wcześniej brałam od 16 dnia też jedną dziennie przez 10 dni.Po pół roku ginekolog zmieniła to.Teraz kazała zrezygnować z duphastonu i zacząć brać inofolic.Zaczynam od jutra i mam nadzieję,że będą efekty.
-
Żanka, kurcze miałaś taki ładny pęcherzyk i lekarz nie zalecił Ci pregnylu na pęknięcie?? U mnie w pierwszym cyklu nic nie było, w drugim 1 cm i nie urósł, a w 3 w 13 dc miał już 4cm i pozamiatane Czekam z niecierpliwością na kolejny cykl i wierzę, że będzie decydujący zarówno u mnie, u Ciebie jak i u reszty Staraczek. Będę brała Inofolic 2 razy dziennie i zobaczę czy jest jakaś zmiana.....Ale sadzę że przerzucę się poprostu na kwas foliowy.zgoda buduje, niezgoda rujnuje...
-
Kasia8819 wrote:Kwiatuszek jedną tabletkę dziennie od 21 dnia cyklu przez 10 dni.Wcześniej brałam od 16 dnia też jedną dziennie przez 10 dni.Po pół roku ginekolog zmieniła to.Teraz kazała zrezygnować z duphastonu i zacząć brać inofolic.Zaczynam od jutra i mam nadzieję,że będą efekty.