inofolic
-
WIADOMOŚĆ
-
ALe jak masz się sama postarać? Najlepiej wywołać @, zrobić badania podstawowe - lh, fsh, prl, tsh, tf4 w 3 dc i potem strzelić sobie monitoring i będziesz wiedzieć co u Ciebie w środku siedzi Jesli masz problem z owulacją to albo stymulacja albo zioła, naturalne wspomagacze, które polecam, bo są skuteczne
Natka098 lubi tę wiadomość
-
Natka098 wrote:Też mi się wydawało że 50dni to za dużo, nic nie dostałam, gdyż jak stwierdził muszę sama się postarać, a potem będziemy myśleć ale to będzie bardzo trudne i nie ukrywał że lepiej będzie jak mi się uda samej, bo leczenie może trwać długo i skutku nie dawac. Chyba muszę udać się do jakiegoś ginekologo-endokrynologa.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2014, 11:42
-
nick nieaktualny
-
Ziół Ci lekarz nie musi przepisywać, są bez recepty
Jak nie wiesz czy masz owu to najlepiej monitoring jak sugerowałam.
Jaki masz wynik testosteronu, że chcesz zbijać?
Pokrzywa poprawia progesteron, możesz pić spokojnie w II fazie.Natka098 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWiem że bez recepty:) chodzi o samo to że nie bawią się w zioła, a jednak one są delikatniejsze i od nich bym zaczęła, bo hormony to hormony, pomagają ale nie leczę. Nie mam teraz wyniku badania, ale tak mniej więcej norma do 3 a ja miałam 3,2 i mam hirsutyzm. W drugiej fazie, tylko nie wiem w której jestem...
-
kwiatuszek789 wrote:Na stadionie papierek kupili chyba
No chyba... Wiesz, jeszcze jestem w stanie zrozumiec jak przychodzi kobieta "zdrowa", bez zadnych zaburzen widocznych golym okiem i bez wynikow badan w rece ktore wykazuja nieprawidlowosci, to takiej mozna powiedziec ze po pol roku staran ma przyjsc, o ile jest mloda. Ale skoro gin wie ze jest niezly bajzel w hormonach i bedzie to trudne do ogarniecia, to szczytem bezczelnosci jest powiedzenie takiej kobiecie ze ma "sama probowac"?! -
Natka098 wrote:Wiem że bez recepty:) chodzi o samo to że nie bawią się w zioła, a jednak one są delikatniejsze i od nich bym zaczęła, bo hormony to hormony, pomagają ale nie leczę. Nie mam teraz wyniku badania, ale tak mniej więcej norma do 3 a ja miałam 3,2 i mam hirsutyzm. W drugiej fazie, tylko nie wiem w której jestem...
Tutaj na forum jest wiele osób, które doradzi Ci z ziołami.
Zapraszam https://ovufriend.pl/forum/starajac-sie-z-pomoca-medyczna/wszystkie-zielary-z-ovu-soja-dong-quai-z-o-sroki-i-inne,2308.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 14 kwietnia 2014, 20:42
-
Wydaje mi sie, ze stwierdzenie "jest Pani młoda, po pół roku (czy tam roku) zaczniemy robic badania" jest troche juz przestarzałe i przereklamowane. To nie w lekarza gestii jest decyzja o tym kiedy chce miec dziecko, a pol roku w takiej sytuacji to wiecznosc. Jakby mi tak lekarz powiedzial to bez wahania bym go zmieniła.
-
bo się lekarze przyzwyczaili, że przychodzą do nich kobiety powyżej 35rż, które mają problemy z zajściem w ciąże. ale teraz niestety wszystko sie zmieniło i coraz więcej dziewczyn dwudziestoparoletnich ma problem z zajściem w ciąże.
wypiłam dziś ostatnią saszetkę inofolicu i robię przerwę. -
nick nieaktualnyPoobserwuje siebie do końca maja, a w czerwcu pójdę do innego, takiego którego moje problemy nie przerażą i będzie sam chciał pomóc. Głównym problemem jest to że poszłam do zwykłego, ginekolog-położnik, a nie ginekolog-endkrynolog. Wydaje mi się że można pokusić się o stwierdzenie ze co 2 dziewczyna ma mała albo większe problemy z zajściem bądź utrzymaniem.
-
Natka098 wrote:Poobserwuje siebie do końca maja, a w czerwcu pójdę do innego, takiego którego moje problemy nie przerażą i będzie sam chciał pomóc. Głównym problemem jest to że poszłam do zwykłego, ginekolog-położnik, a nie ginekolog-endkrynolog. Wydaje mi się że można pokusić się o stwierdzenie ze co 2 dziewczyna ma mała albo większe problemy z zajściem bądź utrzymaniem.
Zrobisz jak zechcesz, ja tez sie troche sama obserwowalam przed pojsciem do nowego gina, cale szczescie trafilam na takiego ktory nie olal moich wykresow i w zasadzie na nich juz zauwazyl nieprawidlowosci. Gdybym miala to robic drugi raz to juz bym chyba do nowego poszla z kompletem wynikow badan
-
O! I dlatego nie chodzę do lekarza heheh
Ale kusi mnie żeby podjeść w tym cyklu i sprawdzić jak to naprawdę jest u mnie z owulacją. Ale boję się tego cholernie Inofolic tak bardzo mi pomógł w uregulowaniu cykli, właśnie skończyłam kolejny naprawdę ładny i jedynie o 4 dni dłuższy od idealnego, że jak się dowiem że i tak z dupa z tego wszystkiego to chyba się załamięQrczak lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyadk_1989 chyba mam tak samo jak Ty, tak naprawdę boję się prawdy, że potrzeb długiego leczenia, już raz się leczyłam i to było strasznie męczące. Podobno nadzieja matką głupich, ale mam nadzieje ze do końca maja uda mi się samej, dlatego pomagam sobie inofolicem i teraz trochę octem jabłkowym ale słabo mi wchodzi.
-
kwiatuszek789 wrote:Do mnie dzis dotarła przesyłka z inofolickiem i jestem spokojna, ze zapas czeka
-
nick nieaktualny
-
Ja tam pije 2 dziennie bo nie chce kombinowac. Po tym jak mi zaczal pomagac zmniejszylam na 1 saszetke i od razu cykl mi sie zaczal knocic, do tego plamienia dwudniowe idealnie pasujace terminem na implantacje. Wole wiecej kasy wydac niz kombinowac bo w koncu ma on wplyw na hormony