inofolic
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Witajcie! Podjęłam wreszcie decyzję, żeby przestać celować "na ślepo" i wspomóc się farmaceutycznie. To mój pierwszy cykl, gdzie biorę - Euthyrox 1tabl.dziennie, Metformax 2 tabl. dziennie, CLO od 3 do 7 dn.cyklu i właśnie Inofolic od 11 dnia cyklu. Teraz od 18 do 26 biorę Luteinę 2 tabl.dziennie. 11 dnia cyklu byłam u gina i stwierdził, że nic nie widzi. Poza oczywiście książkowym PCOS No i zapodał mi ten Inofolic. Biorę karnie (u mnie ok.60zł) i czekam na zrobienie testu ciążowego, bo robiłam testy owulacyjne i niby w połowie cyklu wskazały, że owulacja się może pojawić. Zobaczymy. O pierwsze dziecko staraliśmy się 2,5 roku. To były naturalne starania W końcu mój poprzedni gin powiedział: proszę robić testy owulacyjne od 13 dnia cyklu, ja zaczęłam 10 dnia już. 14 dnia pojawiły się 2 kreski i szczęśliwie zaszłam w ciążę w 2011 roku. Niestety po porodzie tak mi się wszystko rozregulowało, że postanowiłam coś z tym zrobić. Oprócz PCOS, mam podwyższony poziom tarczycy i niestety nadwagę, a właściwie jak dla mnie to już otyłość (choć może nie wyglądam). Codzień walczę ze sobą, bo niestety jestem strasznym żarłokiem. Ale wiem, że dodatkowe kilogramy nie sprzyjają ciąży. Czy komuś się w ogóle udało po Inofolicu zajść?zgoda buduje, niezgoda rujnuje...
-
nick nieaktualny
-
Respondenca strasznie ciężka ta twoja wypowiedź. To, że tobie nie robi szału to nie znaczy że nie pomaga. Ja jestem zachwycona jego działaniem na mój organizm. Nie musisz od razu kogoś zniechęcać bo na Ciebie nie działa tak jak ja nie wciskam go każdemu tylko dlatego, że mi pomaga. Pewnie, nie jest to lek ciężkiego kalibru i nie stanie się po paru tygodniach stosowania cud. Ale w takim połączeniu jakie opisała Stasinka myślę, że może bardzo skutecznie wesprzeć leczenie.
Jesteśmy tu po to żeby się wspierać a nie dołować.kapturnica, anetaa1607, Foto_Anna, Staraczka_94 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyrozumiem Cię, ale nie będę robić sztucznych uśmieszków do czegoś, co mnie denerwuje.
A napisała :Czy komuś się w ogóle udało po Inofolicu zajść?
więc pytanie jest jednoznaczne , zapytała o inofolic, więc powiedziałam, że nie ma co polegać na nim , W TEN JEDEN "LEK".
WESPRZEĆ - ale nie samodzielnie zadziałać !
Manieczka86 lubi tę wiadomość
-
też piję inofolic, już trzeci miesiąc. u mnie cena waha się między 57 a 59zł za opakowanie. piłam 1 saszetkę dziennie, ale teraz zaczęłam pic co drugi dzień po 2. pierwsze dwa cykle z inofolikiem miałam 28-29dni, ale ostatni cykl mi coś zwariował i miał 32 dni. nie narzekam na jego smak, piłam gorsze rzeczy w smaku żeby tylko coś pomogło i się udało zafasolkować. W sumie to łatwiej mi pić inofolic niż ziółka. jedyny jego minus jak dla mnie, to cena.
-
A możecie mi powiedzieć co to za specyfik ten inofolik? i na co niby ma pomóc? Wiem zajść w ciążę ale czy coś tam obniż, podwyższa? A mają go brać osoby które mają insulinooporność czy każdy może?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Vanessa, jest strona internetowa inofolicu. można wejść w zakładkę dla specjalistów i potwierdzić, że jest się lekarzem, tam jest wszystko wyjaśnione.
ja nie narzekam. odkąd pije, mam dużo łagodniejsze PMS, poza tym nadmierne owłosienie już nie pojawia się w tych miejscach w których nie powinno, a jak już się włoski pojawią, to dłużej odrastają i są mniej widoczne.jeszcze mam zalecenie pić przez ponad miesiąc, jak się nam nie uda, to wracam do mojego lekarza do kliniki i będziemy owulacje stymulować hormonalnie.vanessa lubi tę wiadomość
-
aja wrote:Vanessa, jest strona internetowa inofolicu. można wejść w zakładkę dla specjalistów i potwierdzić, że jest się lekarzem, tam jest wszystko wyjaśnione.
Insulinooporności nie mam ale badanie wyszło dobrze ale nie wyszło bardzo dobrze jak to lekarz ujął -
nick nieaktualnyrespondeca wrote:Ja piłam dwie sasz. dziennie przez 2 miesiące i ani grama poprawy.
Więc żeby już go nie wykluczać, to biorę po 1. -
nick nieaktualnyWitajcie, wczoraj ginekolog przepisał mi Inofolic. Pytałam w aptece o cenę i ręce mi opadły. Miesięczna kuracja kosztuje 120 zł. 80 zł za 20 saszetek. Na szczęście mamy internet i apteki, w jednej z nich znalazłam 20 saszetek za nie całe 40 zł. Czytałam Wasze opinie na temat ceny etc i uważam, że jak bym miała teraz dziecko to tak czy inaczej te pieniądze zostały by przeznaczone dla niego. Inna sprawa jest taka czy Inofolic będzie dobrze na mnie działał.
Doris-83 lubi tę wiadomość
-
No ja na razie jestem dobrej myśli jeśli chodzi o infolic. Właśnie kończę drugie opakowanie po jednej saszetce, czyli 40 dni kuracji za mną. W tym cyklu postawiłam tylko na niego i jak do tej pory wszystko idzie świetnie. Nigdy nie miałam takich ładnych i równych temperatur. Wiecznie moje wykresy wyglądały jak góry i pagórki a teraz niewielkie wahania. Owulacji spodziewam się dzisiaj albo była wczoraj. Nie skaczę jeszcze z radości, że wszystko wraca do normy ale jestem dobrej myśli i aż się nie mogę doczekać jutrzejszej temperatury Zastanawiam się nad zwiększeniem dawki do 2 saszetek dziennie ale nie wiem czy jest sens skoro jedna na mnie działa.
Na pewno inofolic nie pomoże każdej babeczce z PCO i insulioopornością ale na pewno warto spróbować!
I tak jak dziewczyny pisały powyżej, warto szukać w internecie ciekawych ofert cenowych na inofolic. Ja też w aptece internetowej kupiłam za niecałe 40 zł, właśnie czekam na paczkę.