INSEMINACJA
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja myśle że 3 w ostatecznosci 4 podejscia (2 mam juz za sobą) i już myśle o in vitro. Chyba w grudniu, najpozniej w styczniu podejde do kwalifikacji.
A ja mam pytanie a propos IUI na NFZ, czy preprują nasienie czy podają prosto z kubeczka? Bo słyszalam że nie wszystkie szpitale są technicznie przygotowane.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2014, 23:02
2008 - ciąża biochemiczna,2013 - ciąża biochemiczna, 2014 - trzy IUI bez skutku, 2015.01 - pierwsze IVF bez ET, 13 mrozaczków
26.03.2015 - crio 2 x 4AA 28.04.2015 - crio 4AA i 4BB 06.08.2015 - 2 x 4BB 08.09.2015 - 4BB i 3BC 06.10.2015 - 2BB i 1BB 11.12.2015 - 2X1BB -
Kis i Piggy życze Wam z całego serca zeby IUI sie udała ja po Pierwszej nie udanej miałam cięzko sie podniesc... A co do IUI na nfz to jest specjalne laboratorium i Pan technik przygotowuje nasienie ze jest ono bezbarwne - same plemniczki zadnych zanieczyszczen...
-
ja teraz będę podchodzić do 4 i ostatniej i kończę w tym roku a co będzie dalej czas pokaże, mam za sobą 4 lata starań w tym teraz będzie 4 iui i mam dość jak na razie. A tak w ogóle to wszystko mi się dziwnie porobiło, skończyła mi się @ w sumie to plamienie i mam od groma wodnistego śluzu bezwonnego bezbarwnego jak woda, muszę używać wkładki, jestem na clo ale nigdy tak nie miałam.
-
Witam.
Trafiłam na to forum przypadkiem, szukając informacji o inseminacji. Przygotowuję się właśnie do swojej drugiej (pierwsza była dokładnie rok temu), ma ona być w tym cyklu i zastanawiam się czy jednak nie przełożyć jej na następny... Zarówno poprzednia, jak ta inseminacja na cyklu naturalnym. Wczoraj, w 9 dc, byłam na monitorowaniu. Obliczyłam sobie, że do zabiegu podejdę 5.10, czyli w 14 d.c. - tak było też rok temu, cykle mam regularne co 27 dni. Lekarz patrzy na usg i mówi, że pęcherzyk jest jeden (rok temu miałam jeden dominujący i 2 albo 3 mniejsze), ale duży, bo w 9 d.c. ma 18 mm. W tej sytuacji wyznaczył termin zabiegu na 3.10, czyli na 12 d.c. No i mam straszne wątpliwości, po pierwsze czy to nie gorzej, że jest tylko jeden pęcherzyk i po drugie czy to nie za wcześnie na inseminację... Dostałam receptę na Ovitrelle, ale u mnie w mieście nie ma tego w aptekach, więc mogłabym wziąć zastrzyk dopiero w piątek, czyli w dzień zabiegu. Boje się, że pęcherzyk, mimo swojego rozmiaru, pęknie dwa dni po zabiegu, kiedy plemników już nie będzie w moim organizmie, no i dupa! Co o tym sądzicie? Odpuścić sobie ten cykl i spróbować w następnym??? Proszę o szybkie odpowiedzi. Pozdrawiam:)06.2015 - ICSI Novum - udane
29.03.2015 - 3 IUI - nieudane
10.2014 - 2 IUI - nieudane
03.2014 - przedwczesny poród i śmierć córeczki po niespełna 2 miesiącach
10.2013 - 1 IUI - udane...
-
vendetta, ciężka sprawa
ja miałam ovitrelle 2 dni przed ins więc u Ciebie może być za późno jeśli chcesz ovitrelle pyknąć sobie w dniu zabiegu..
a nie możesz podzwonić po aptekach może w innym mieście będzie?
ja po swój jechałam 60km w jedną stronę bo był za 68 zł a nie jak u mnie na całe miasto w 1 aptece i to za 180zł więc musiałam podzwonić i popytać trochę..
a skąd jestesWiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2014, 14:57
-
Lekarz chyba liczy, że pęcherzyk sam pęknie (tak było poprzednim razem)i zastrzyk nie będzie potrzebny. Mieszkam w Kołobrzegu, dzwoniłam dziś po aptekach i nic Na inseminację miałabym pojutrze do Polic (koło Szczecina)jechać. Nie chcę kasy za zabieg w błoto wyrzucać, dlatego zastanawiam się, żeby odpuścić. Z drugiej strony jednak, skoro pęcherzyk miał wczoraj 18 mm, to w piątek może mieć koło 21 - 22 mm, no ale Ovitrelle zwiększa szanse... Sama już nie wiem...06.2015 - ICSI Novum - udane
29.03.2015 - 3 IUI - nieudane
10.2014 - 2 IUI - nieudane
03.2014 - przedwczesny poród i śmierć córeczki po niespełna 2 miesiącach
10.2013 - 1 IUI - udane...
-
kiss, a brałaś jakiś zastrzyk na pęknięcie? No i czy już wiesz czy jest efekt?
Może jeszcze uda mi się w zastępstwie pregnyl znaleźć, tylko kto mi da wtedy zastrzyk domięśniowo? Może na pogotowiu? A może ten przeklęty pęcherzyk pęknie sam... Echhhh06.2015 - ICSI Novum - udane
29.03.2015 - 3 IUI - nieudane
10.2014 - 2 IUI - nieudane
03.2014 - przedwczesny poród i śmierć córeczki po niespełna 2 miesiącach
10.2013 - 1 IUI - udane...
-
vendetta83 wrote:kiss, a brałaś jakiś zastrzyk na pęknięcie? No i czy już wiesz czy jest efekt?
Może jeszcze uda mi się w zastępstwie pregnyl znaleźć, tylko kto mi da wtedy zastrzyk domięśniowo? Może na pogotowiu? A może ten przeklęty pęcherzyk pęknie sam... Echhhh
brałam własnie w 13dc o 21godz, efekt nie wiem czekamWiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2014, 17:56
-
Vendetta83 hej ja mnialam inseminacje w poniedziałek w 13 dniu cyklu bralam CLO i moje pęcherze 20 i 23 mm wiec dostalam zastrzyk Ov i odczekalismy okolo połtorej godziny i pideszłam do inseminacji teraz czekam 14 dni jest to moja druga insemibacja wy kwietniu mnialam pierwsza udała się ale w 7 tygidniu poronilam ale nie odpuszczam napisz czy doszlo do tej twojej inseminacji
-
vendetta83 moja najwcześniejsza IUI była w 10 dc. Już dwa razy dostawałam zastrzyk na pęknięcie w dniu IUI na 1 - 1,5 godziny przed IUI, ale ja nie mam problemu z pękaniem pęcherzyków, u mnie ten zastrzyk miał bardziej pomóc w ewentualnym zagnieżdżeniu.* Czerwiec 2014 Aniołek
* Czerwiec 2015 Aniołek
Do trzech razy sztuka?
* Wrzesień 2016 IVF
* 19.09. transfer
* 24.10. crio
* 27.12. crio Bhcg 9dpt 37,5; 13dpt 202 ; 26dpt
* TP 12.09.2017r.
* 05.09. 2017r. urodziła się moja upragniona i wyczekana córeczka -
Cześć laski dawno mnie tu nie było W poniedzialek miłam drugą inseminacje(nie robie sobie nadziei). Moj lekarz prowadzący dał mi skierowanie do kliniki bezpłodność. udało mi się załapać na dzisiaj oto czego sie dowiedzialam. Zabieg inseminacji daje tylko 10% skuteczności a naturalnie to 7% , więc niewielka róznica. Pan doktor od razu dał mi do zrozumienia, że kolejnych iui w moim przypadku ( bo to juz przecież szmat czasu) nie ma sensu robic bo to bezpłodność idiopatyczna i trzeba podjąc krok do przodu czyli in vitro. Od razu się zgodziłam Bardzo się ucieszyłam gdy dowiedzialam się, że teraz zabiegi te są w pełni refundowane ) i bedzie nas to kosztowało mniej niż inseminacja. Zapłacimy tylko za badania na które juz nas zapisałam teraz dopiero widzę iskierke nadziei. Mało tego doktorek zrobił mi usg i okazało się ze w prawym jajniku mam az 7 pęcherzyków i to bez stymulowania hehe? Teraz stawiam tylko na in vitro. żałuję że dopiero teraz udałam sie do specjalisty, któremu nie zalezy na tym żeby zdzierać kase tylko chce naprawde pomóc )
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października 2014, 20:54
Halinka84