INSEMINACJA
-
WIADOMOŚĆ
-
Junioer wrote:Dzwoniłam do laboratorium, jeszcze nie mają moich wyników. I przyznaję szczerze, że się bardzo denerwuję. Jeśli się uda, to będę mega szczęśliwa
Idgie lubi tę wiadomość
1 IUI stymulowana- nieudana
2 IUI (podwójna) stymulowana - nieudana
3 IUI 26.03. stymulowana (z antagonistą) - nieudana
co dalej.... ???? -
Asiula86 wrote:Marissith, ja mając kartę LuxMedu zapłaciłam w Inviccie w Warszawie 585 zł (normalnie kosztuje 650, ale dostaliśmy 10% rabatu). Jedynie u jednego z lekarzy w Inviccie wszelkie wizyty i zabiegi są droższe.Nadzieja87 wrote:3 zl wiecej? Coz oni to wymyslają, troche smiesznie
-
Idgie wrote:Pierwszy raz nie bolal mnie wziernik
Dzis jade zobaczyc, czy pecherzyki pekly.
Pękły wszystkie pecherzyki, jajniki puste
Dr powiedzial, zebym bete zrobila jednak pozniej, czyli
3 kwietnia. Wczesniej moze byc wynik zafalszowany przez zastrzyk, ktory dostalam na pekniecie.
Nie wiem, czy wytrwam do 3goaszka lubi tę wiadomość
08.09 - transfer
-
Idgie wrote:Pękły wszystkie pecherzyki, jajniki puste
Dr powiedzial, zebym bete zrobila jednak pozniej, czyli
3 kwietnia. Wczesniej moze byc wynik zafalszowany przez zastrzyk, ktory dostalam na pekniecie.
Nie wiem, czy wytrwam do 3go
No i pięknie, czyli opcja z bliźniakami aktualna, jedna pozytywna wiadomość jest teraz czekamy na wysoką betę JunioerIdgie lubi tę wiadomość
-
Junioer, poprawka, ja też miałam Menopur 75, nie 750
Ciężko robi mi się te zastrzyki, ale cóż - mus to mus
Trzymam kciuki za wysoką betę!!!
Idge, super, że pękły - mam nadzieję, że będziesz miała piękny prezent na świętaIdgie lubi tę wiadomość
Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 18 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
05.2025 Córeczka (4BA) ❤️ -
Czesc Dziewczyny, nie udzialam się na forum a jedynie podczytuję. Mam do Was pytanie. Jestem po IUI. 15 marca dostałam Ovitrelle. Dzis czyli 8 dni po zastrzyku byłam w laboratorium na badania, całkiem niezwiązane z ciaza. ale cos mnie podkusiło i zrobiłam tez bete. I teraz mam problem
czy wynik to "zastrzyk we krwi" czy jednak cos się kluje? Moja beta wynosi 11.
Pewnie powinnam powtórzyć jutro i jak spadnie to znaczy ze to ovitrelle a jak wzrośnie ze jednak się udało?
Pozdrawiam -
Idgie wrote:Pękły wszystkie pecherzyki, jajniki puste
Dr powiedzial, zebym bete zrobila jednak pozniej, czyli
3 kwietnia. Wczesniej moze byc wynik zafalszowany przez zastrzyk, ktory dostalam na pekniecie.
Nie wiem, czy wytrwam do 3go
Junioer- jak Twoja beta?
-
Junioer wrote:Dzwoniłam do laboratorium, jeszcze nie mają moich wyników. I przyznaję szczerze, że się bardzo denerwuję. Jeśli się uda, to będę mega szczęśliwa
Idgie lubi tę wiadomość
3x IUI- ☹️
2016 - syn
11.2020 crio - negatywny
12.2020 crio- negatywny
Cdn... -
Kamila8k wrote:Czyli po ilu dniach Ci lekarz kazał iśc na betę? U jakiego lekarza byłaś?
Po 13 dniach od iui. Wydaje mi sie, ze owu mialam wczoraj, czyli to by byl 12dpo.
Niemoczyński.
Opcja z CZWORACZKAMI aktualnaWiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2015, 21:29
aszka lubi tę wiadomość
08.09 - transfer
-
Junioer wrote:Dzwoniłam do laboratorium, jeszcze nie mają moich wyników. I przyznaję szczerze, że się bardzo denerwuję. Jeśli się uda, to będę mega szczęśliwa
Junioer jak wynik ?
Nadzieja, może to bole ciążowe spokojnie nie denerwuj się.I procedura
II procedura - beta pozytywna !!!
-
Eh, szkoda gadać.... W końcu zadzwonili z laboratorium, beta mniej niż 1, więc znowu się nie udało. Akurat jechaliśmy do moich rodziców, musieliśmy wyjść po 5 minutach, bo taki miała humor. Przeryczałam cały wieczór, powiedziałam mojemu M., że mam już dość i więcej nie będę próbować.
Mam wrażenie, że te wszystkie tabletki/zastrzyki mi tak rozregulowały cykl, że już nawet nie wiem, kiedy @ dostanę. W ostatnim cyklu miałam owulację w 10 dniu cyklu. Teraz dzień 23, beta żadna, a @ ani widu ani słychu. Zastanawiam się nad zmianą lekarza. Dzisiaj mam wizytę u mojej Pani profesor - zobaczę jeszcze, jaki ma plan na kolejne cykle.
Jak sobie podliczę, ile już wydaliśmy pieniędzy, to na IVF by starczyło.
Bardzo mi smutno.
Już powiedzałam mojemu M, że Boże Narodzenie chcę spedzać sama - do moich rodziców nie pójdziemy, bo bratu ma się dziecko urodzić w październiku, a u teściów z kolei będzie dziecko brata M., też malutkie. Nigdzie nie idę, nie chcę się na nich patrzeć nawet.
Przepraszam, że tak marudzę, ale mama fatalny dzień.
Trzymam kciuki za Was wszystkie, mam nadzieję, że będziecie mieć więcej szczęścia! i naprawdę szczerze Wam życzę, żeby się udało.
Dzisiaj na wizycie ustalę, co dalej.
MIłego dnia Wam życzę! -
nick nieaktualnyLunk_a wrote:Czesc Dziewczyny, nie udzialam się na forum a jedynie podczytuję. Mam do Was pytanie. Jestem po IUI. 15 marca dostałam Ovitrelle. Dzis czyli 8 dni po zastrzyku byłam w laboratorium na badania, całkiem niezwiązane z ciaza. ale cos mnie podkusiło i zrobiłam tez bete. I teraz mam problem
czy wynik to "zastrzyk we krwi" czy jednak cos się kluje? Moja beta wynosi 11.
Pewnie powinnam powtórzyć jutro i jak spadnie to znaczy ze to ovitrelle a jak wzrośnie ze jednak się udało?
Pozdrawiam -
nick nieaktualnyJunioer wrote:Eh, szkoda gadać.... W końcu zadzwonili z laboratorium, beta mniej niż 1, więc znowu się nie udało. Akurat jechaliśmy do moich rodziców, musieliśmy wyjść po 5 minutach, bo taki miała humor. Przeryczałam cały wieczór, powiedziałam mojemu M., że mam już dość i więcej nie będę próbować.
Mam wrażenie, że te wszystkie tabletki/zastrzyki mi tak rozregulowały cykl, że już nawet nie wiem, kiedy @ dostanę. W ostatnim cyklu miałam owulację w 10 dniu cyklu. Teraz dzień 23, beta żadna, a @ ani widu ani słychu. Zastanawiam się nad zmianą lekarza. Dzisiaj mam wizytę u mojej Pani profesor - zobaczę jeszcze, jaki ma plan na kolejne cykle.
Jak sobie podliczę, ile już wydaliśmy pieniędzy, to na IVF by starczyło.
Bardzo mi smutno.
Już powiedzałam mojemu M, że Boże Narodzenie chcę spedzać sama - do moich rodziców nie pójdziemy, bo bratu ma się dziecko urodzić w październiku, a u teściów z kolei będzie dziecko brata M., też malutkie. Nigdzie nie idę, nie chcę się na nich patrzeć nawet.
Przepraszam, że tak marudzę, ale mama fatalny dzień.
Trzymam kciuki za Was wszystkie, mam nadzieję, że będziecie mieć więcej szczęścia! i naprawdę szczerze Wam życzę, żeby się udało.
Dzisiaj na wizycie ustalę, co dalej.
MIłego dnia Wam życzę! -
nick nieaktualny
-
Nadzieja87 wrote:A u mnie dzis mija dwa tygodnie od iui. Nawet nie chce mi sie robic testu. Boje sie ze znow zobacze to co zwykle... Jeszcze dzis obudzil mnie skorcz jak na @ na szczescie bylo to tylko jedno pikniecie, ale pewnie nie wrozy to nic dobrego... Ehh...
Nanatasza a kto ci robil w Bocianie?
Dziewczyny, iui na naturalnym cyklu to nie błąd w sztuce, tak sie robi, i takie postepowanie jest rowniez prawidlowe. Ostatnio kolezanka opowiadala mi o swojej znajomej ktora byla przestymulowana i wyladowala w szpitalu! Sciagali jej te plyny z brzucha i poszly na hist-pat.
Znam tez przypadki gdzie udalo sie za pierwszym razem na naturalnym cyklu.
Sama tez mam na naturalnym, i tez sie zloszcze ze tak mam, ale z drugiej strony mam sklonnosc do tworzenia torbieli.
Chodzę do dra Mrugacza, ale go nie było i samą IUI robił dr Pietrzyckistarania od 2007
mama bliźniaków [*] [*] grudzień 2015 10tc
"..nie mieliśmy szansy na dotyk.."
ivf czerwiec 2016 [*] [*] -
aszka wrote:a ktora to Twoja IUI? Jakie sa przyczyny ze zajsc nie mozecie? Cos z nasieniem? Wiesz wg mnie trzeba probowac, ja mam takie kolezanki ze wiekszosc jednak mowi zeby zrobic IUI chociaz kasa idzie...ale tez jestem zdania ze mozna sprobowac. I tak tyle wydajemy ze 3 tys w tą czy w tą to juz w sumie nic.
To było moje 4 IUI. Pierwsze na cyklu naturalnym, kolejne stymulowane (ostatni z Menopurem).
Jeśli chodzi o przyczyny - nie wiadomo, teoretycznie wszystko ok. Wyniki M. były słabe (na granicy normy), ale po kilku miesiącach z Profertilem ma teraz wyniki absolutnie książkowe. U mnie też w porządku.
Leczę się u Ginekologa Endokrynologa, która specjalizuje się w takich przypadkach, ale zaczynam mieć wątpliwości, czy w naszym przypadku się uda.
Nie miałam jeszcze robionej laparoskopii, ani nawet HSG - ja jestem laikiem, ale mi się to dziwne wydaje. A jak się pytam Pani Profesor, to mówi, że tym razem jeszcze spróbujemy bez, a potem zobaczymy.... To mega specjalista i staram się jej ufać, ale trochę wątpliwości się pojawia. -
Junioer wrote:To było moje 4 IUI. Pierwsze na cyklu naturalnym, kolejne stymulowane (ostatni z Menopurem).
Jeśli chodzi o przyczyny - nie wiadomo, teoretycznie wszystko ok. Wyniki M. były słabe (na granicy normy), ale po kilku miesiącach z Profertilem ma teraz wyniki absolutnie książkowe. U mnie też w porządku.
Leczę się u Ginekologa Endokrynologa, która specjalizuje się w takich przypadkach, ale zaczynam mieć wątpliwości, czy w naszym przypadku się uda.
Nie miałam jeszcze robionej laparoskopii, ani nawet HSG - ja jestem laikiem, ale mi się to dziwne wydaje. A jak się pytam Pani Profesor, to mówi, że tym razem jeszcze spróbujemy bez, a potem zobaczymy.... To mega specjalista i staram się jej ufać, ale trochę wątpliwości się pojawia. -
Junioer wrote:To było moje 4 IUI. Pierwsze na cyklu naturalnym, kolejne stymulowane (ostatni z Menopurem).
Jeśli chodzi o przyczyny - nie wiadomo, teoretycznie wszystko ok. Wyniki M. były słabe (na granicy normy), ale po kilku miesiącach z Profertilem ma teraz wyniki absolutnie książkowe. U mnie też w porządku.
Leczę się u Ginekologa Endokrynologa, która specjalizuje się w takich przypadkach, ale zaczynam mieć wątpliwości, czy w naszym przypadku się uda.
Nie miałam jeszcze robionej laparoskopii, ani nawet HSG - ja jestem laikiem, ale mi się to dziwne wydaje. A jak się pytam Pani Profesor, to mówi, że tym razem jeszcze spróbujemy bez, a potem zobaczymy.... To mega specjalista i staram się jej ufać, ale trochę wątpliwości się pojawia.
Strasznie mi przykro, że się nie udało, doskonale znam ten ból i rozczarowanie(kolejne) przy odbieraniu wyników, a tak bardzo chciałoby się powiedzieć mężowi , że się udało.
Nie jestem lekarzem, ale naprawdę powinnaś pogadać ze swoim ginem o hsg. To już czwarta IUI na co ona czeka?? Rozumiem jedną, czy dwie nie wyszło to sprawdzamy ale cztery???. Aż się wkurzyłam. Jeżeli jajowody są niedrożne to IUI nie ma prawa się udać. Powiedz jej, że masz jakieś przeczucie, że tam jest coś nie tak niech sprawdzi.