INSEMINACJA
-
WIADOMOŚĆ
-
Junioer wrote:Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie
Byłam wczoraj u Lekarza, dostałam skierowanie na badania: przeciwciała antykardiolipinowe IgG IgM, przeciwciała LE, beta2 glikoproteina, przeciwciała przeciwplemnikowe.
Z tego wszystkiego zaczęłam wczoraj plamić, więc z cytologii i badania bakteriologicznego nici - a wyniki będą mi potrzebne do HSG.
Teraz muszę zrobić badania, od jutra zaczynam Tamoxifen i Clo, od 7 dnia cyklu Menopur i na USG na obserwację.
Zobaczymy.
To HSG zrobię sobie we własnym zakresie, jeśli znowu coś nie wyjdzie.
A może ja mam te wszystkie przeciwciała i "zabijam"plemniki? Bardzo jestem ciekawa tych wyników badań.
Miłego dnia!
Czyli dalej nie zaproponowała hsg? Mówiłaś jej o tym? Trochę dziwna ta lekarka naprawdę. -
margo001 wrote:Czyli dalej nie zaproponowała hsg? Mówiłaś jej o tym? Trochę dziwna ta lekarka naprawdę.
Nie zaproponowała. Powiedziała, żebym zrobiła te badania tylko.
Ja wiem, że to HSG powinnam zrobić i trochę się dziwię, że one jeszcze tego nie zleciła. Jak poprzednim razem pytała, to powiedziała, żę HSG nie ma co robić, bo nawet jak coś tam wyjdzie to i tak trzeba laparo. Że ona bardziej laparoskopii ufa. A że ta jest bardziej inwazyjna, to nie chce robić bez uzasadnienia.
Nie wiem, jak to wyjaśnić, ale jak z nią rozmawiam, to czuję absolutny spokój i stuprocentowo ufam w to co mówi. Potem jak w domu poczytam na forach to mam trochę wątpliwości, ale mam świadomość, że to naprawdę dobry specjalista.
-
nick nieaktualnyJunioer wrote:Nie zaproponowała. Powiedziała, żebym zrobiła te badania tylko.
Ja wiem, że to HSG powinnam zrobić i trochę się dziwię, że one jeszcze tego nie zleciła. Jak poprzednim razem pytała, to powiedziała, żę HSG nie ma co robić, bo nawet jak coś tam wyjdzie to i tak trzeba laparo. Że ona bardziej laparoskopii ufa. A że ta jest bardziej inwazyjna, to nie chce robić bez uzasadnienia.
Nie wiem, jak to wyjaśnić, ale jak z nią rozmawiam, to czuję absolutny spokój i stuprocentowo ufam w to co mówi. Potem jak w domu poczytam na forach to mam trochę wątpliwości, ale mam świadomość, że to naprawdę dobry specjalista. -
nick nieaktualnyNadzieja87 wrote:Sciskam :*
Rozumiem cie doskonale ze nie masz ochoty na swieta w gronie malych dzieci. Ja wczoraj wysluchalam ćwierkania mojej mamy o dzieciach kuzynek (mlodszych ode mnie) jakie one cudowne i smieszne. Mama wie ze mamy problem i pewnie robi to nieswiadomie ale mogla by sie opanowac.
Ja dalej czekam, chcialam zlamac obietnice i zatestowac ale maz kazal mi czekac, skoro nie zrobilam w 14 dniu, to mam wytrzymac. -
Junioer może faktycznie rozważ dodatkowo do tych wszydtich badań które Tobie zlecila doktorka zrobienie HSG we własnym zakresie. przecież jeśli jest tam cos zablokowane to szanse na dzidzie sa niewielkie a tak będziesz mogla odhaczyć ta opcję.
Ja czekam na wyniki bety i jeśli pfu pfu nie wyszlo to ide na HSG bo mój gin powiedział, ze przed 2 IUI HSG musi być zrobione. Wielu lekarzy wymaga tego przed pierwsza IUI a Ty podeszlas do 4 i dalej nie masz wykonanego tego badania..
We Worclawiu wiem ze jest jeden dr który wykonuje to badanie wiec tylko się przychodzi placi i załatwione. W Twoim miescie pewnie tez znajdziesz kogos takiego poza tym wiem ze na NFZ tez to robią.
Ja na Twoim miejscu bym już dawno to zrobila, wiele razy przejechaliśmy się na lekarzach mimo ze wzbudzali nasze zaufanie wiec ja jestem strasznie przeczulona na wszystkie dziwne podejścia niektórych specjalistow.chcedzidzi87 lubi tę wiadomość
I procedura
II procedura - beta pozytywna !!!
-
nick nieaktualnyMuszynka masz racje u mnie lekarz powiedział, mysli Pani ze my jestesmy tu dla pacjentow, nie dla kasy. I wiadomo -ameryki nie odkrył. Jak nie zleca HSG to wiadomo ze naciaga na IUI, jakby wyszło ze HSG złę to i tysiac IUI nie pomoze, a kasa w błoto.
muszynka lubi tę wiadomość
-
Aszka dokładnie tak..
My swego czasu trafiliśmy do kliniki z problemami meza i młody lekarz po 5 min rozmowy i przeglądania wielu badan stwierdził, ze z naszymi parametrami to wlasciwie tylko in vitro i to i tak będzie cud.. nawet zadnych dodatkowych badan nie zlecil i zastradszyl meza rakiem prostaty! długo nie mogliśmy się otrzasnac po tej wizycie ale w końcu trafilismy na prawdziwych lekarzy, którzy od serca podchodzą do tematu no i zobaczymy co z tego będzie....
Tu już może nie o samą kasę chodzi, ale oczywiście jest to duzy argument, ale dla mnie osobiście nie wiem czym bym zniosła tyle nieudanych prób IUI. HSG to dla mnie podstawa bo logicznie myslac, nie da się zaciazyc jak pęcherzyk nie ma jak się przedostać...
nie trzeba być ekspertem, żeby dość do takich wniosków, ale skoro lekarz tego nie rozumie to chyba nie do końca chodzi mu o nasze dobro...I procedura
II procedura - beta pozytywna !!!
-
nick nieaktualnyTez sie przeniosłam teraz do innej kliniki bo mi lekarz powiedział w tej byłej ze bedzie nadal przepisywał letrozol jak zle na mnie podziałał, w nowej powiedzieli ze dadza inny lek na stylke. To jest nasze zdrowie i jak tez nie wspomozemy to niestety, lekarze w wiekszosci i to zdecydowanej nie patrza na to co i jak potrzebne dla pacjenta ale na rachunek.
-
Junioer, ta Twoja pani doktor to dziwnie do tego podchodzi. Zgadzam się z dziewczynami, trafić na naprawdę dobrego lekarza który nie będzie traktował nas przedmiotowo to mega wyczyn. Jak najbardziej zrób sobie hsg na własną rękę, będziesz wiedzieć na czym stoisz i ewentualnie wykluczysz kolejną przeszkodę. Robienie kolejnych IUI bez tego nie ma sensu-strata pieniędzy, zdrowia bo jednak te hormony któymi nas faszerują obojętne dla organizmu nie są, nie mówiąc już o nadziejach które pokładamy w tych inseminacjach.
Nie wiem czy dobrze mówię, ale hsg chyba robi się w konkretnych dniach cyklu, przed owulacją zdaje się tak? -
Ja się odezwę żeby inne z Was miały na moim przykładzie nauczke.
Chodzący przykad głupoty-beta zrobiona za wcześnie. doktor ze mna rozmawiał. Powiedział ze moja beta jest bez znaczenia. Ze do implantacji dochodzi ok 6-12 dni (a i później) od OWULACJI. A zarodek wytwarza bete po 48 godz od IMPLANTACJI. Wiec owulacje miałam wg doktora i mointoringu 16.03. W najlepszym wypadku zagniezdzenie w niedziele wiec beta pozytywna we wtorek. Fakt ze moja spada swiadczy o zastrzyku. Doktor mowi ze ma mase przypadków (a jest spec od iui i in vitro w moim miescie) ze pacjentki miały kilkudniowe plamienie a tu okazywało się ze ciaza. Powiedział ze on w moim przypadku nie przesadza nic bo za wcześnie. Mam 9 dzień po owu.
Tak czy inaczej nastawiłam się ze nic z tego nie będzie po tych betach.
Doktor również powiedział ze w naturalnych cyklach na cykl przypada 25% szans na zapłodnienie wiec nawet jak się nie uda to o czym mowa...w sobote mam wizyte, będziemy ustalali dalszy plan.
A napisałam to ku przestrodze przed głupota...
przynajmniej wiemy ze w ulotce ovitrelle piszą prawde ze utrzymuje się w organizmie ok 10 dni...
Pozdrawiam -
nick nieaktualnyLunk_a wrote:Ja się odezwę żeby inne z Was miały na moim przykładzie nauczke.
Chodzący przykad głupoty-beta zrobiona za wcześnie. doktor ze mna rozmawiał. Powiedział ze moja beta jest bez znaczenia. Ze do implantacji dochodzi ok 6-12 dni (a i później) od OWULACJI. A zarodek wytwarza bete po 48 godz od IMPLANTACJI. Wiec owulacje miałam wg doktora i mointoringu 16.03. W najlepszym wypadku zagniezdzenie w niedziele wiec beta pozytywna we wtorek. Fakt ze moja spada swiadczy o zastrzyku. Doktor mowi ze ma mase przypadków (a jest spec od iui i in vitro w moim miescie) ze pacjentki miały kilkudniowe plamienie a tu okazywało się ze ciaza. Powiedział ze on w moim przypadku nie przesadza nic bo za wcześnie. Mam 9 dzień po owu.
Tak czy inaczej nastawiłam się ze nic z tego nie będzie po tych betach.
Doktor również powiedział ze w naturalnych cyklach na cykl przypada 25% szans na zapłodnienie wiec nawet jak się nie uda to o czym mowa...w sobote mam wizyte, będziemy ustalali dalszy plan.
A napisałam to ku przestrodze przed głupota...
przynajmniej wiemy ze w ulotce ovitrelle piszą prawde ze utrzymuje się w organizmie ok 10 dni...
Pozdrawiam -
Junioer, spojrzałam w ten wątek kilka dni temu jak toczyła się dyskusja o braku HSG u Ciebie. Nie odzywałam się, bo widziałam, że dziewczyny doradziły hsg i że wybierałaś się do lekarza, ale zajrzałam dziś i lekarz nadal ma w nosie Twoje hsg, a raczej jego brak. Wydaje mi się, że nie przejrzałaś tego wątku od początku, bo jakbyś przejrzała to nie dałabyś się wodzić za nos. Była na wątku jakiś czas temu Sysia, która podeszła do kilku IUI bez hsg i okazało się, że jajowody ma niedrożne. Jest w tej chwili na wątku IVF. Z całą pewnością o lekarzu, który robi kilka IUI bez sprawdzenia drożności nie mozna powiedzieć ani, że jest dobrym specjalistą, ani że jest uczciwy - popieram dziewczyny. Spokój, który w Tobie wzbudza też dobry nie jest w tej sytuacji, bo usypia Twoją czujność. Coś musi być nie tak, skoro praktycznie wszystkie dziewczyny jak jeden mąż piszą Ci, że miały HSG i że bez tego nie robi się IUI, a Ty nie miałaś i Twój lekarz twierdzi, że jest ok.
Laparoskopia to nie jest mały zabieg. To jest operacja w znieczuleniu ogólnym z intubacją i to bardzo na wyrost robić ją jako pierwszą...
HSG prywatnie zrobisz w każdej klinice. Koniecznie w 1 połowie cyklu. Na NFZ też można w szpitalu, ale musi być skierowanie od gina.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2015, 17:00
muszynka lubi tę wiadomość
-
aszka wrote:ja tak pisałam ze 10 dni po. Natomiast te plamienie to moze byc plamienie implantacyjne, ale wtedy powinien byc wykres schodkowy. To jest duza szansa ze sie uda w takich przypadkach.
owulacja a zapłodnienie-komórka jajowa zyje ok 24 godzin
I podział 30 godzin
II 40 godz
od 8 dnia rozwoju gastrulacja
implantacja od 8 dnia - wg książki
beta hcg już jak piszecie po 48 godz
Takze ku przestodze dla niecierpliwych jak ja.
Ja już się nastawiłam na kolejna probe, ale to wina tego wcześniejszego testowania. Inaczej nawet nie pomyslalabym ze się nie udało.
Zreszta-rowniez wg książki, szanse na zapłodnienie ok 25 % w jednym cyklu co daje 4 cykle starań średnio. To tez odpiwiedź na nasze nerwy. -
Kurcze, Dziewczyny
Tulę Was mocno!!!Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 17 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm