INSEMINACJA
-
WIADOMOŚĆ
-
Junioer wrote:Eh, szkoda gadać.... W końcu zadzwonili z laboratorium, beta mniej niż 1, więc znowu się nie udało. Akurat jechaliśmy do moich rodziców, musieliśmy wyjść po 5 minutach, bo taki miała humor. Przeryczałam cały wieczór, powiedziałam mojemu M., że mam już dość i więcej nie będę próbować.
Mam wrażenie, że te wszystkie tabletki/zastrzyki mi tak rozregulowały cykl, że już nawet nie wiem, kiedy @ dostanę. W ostatnim cyklu miałam owulację w 10 dniu cyklu. Teraz dzień 23, beta żadna, a @ ani widu ani słychu. Zastanawiam się nad zmianą lekarza. Dzisiaj mam wizytę u mojej Pani profesor - zobaczę jeszcze, jaki ma plan na kolejne cykle.
Jak sobie podliczę, ile już wydaliśmy pieniędzy, to na IVF by starczyło.
Bardzo mi smutno.
Już powiedzałam mojemu M, że Boże Narodzenie chcę spedzać sama - do moich rodziców nie pójdziemy, bo bratu ma się dziecko urodzić w październiku, a u teściów z kolei będzie dziecko brata M., też malutkie. Nigdzie nie idę, nie chcę się na nich patrzeć nawet.
Przepraszam, że tak marudzę, ale mama fatalny dzień.
Trzymam kciuki za Was wszystkie, mam nadzieję, że będziecie mieć więcej szczęścia! i naprawdę szczerze Wam życzę, żeby się udało.
Dzisiaj na wizycie ustalę, co dalej.
MIłego dnia Wam życzę!
Rozumiem cie doskonale ze nie masz ochoty na swieta w gronie malych dzieci. Ja wczoraj wysluchalam ćwierkania mojej mamy o dzieciach kuzynek (mlodszych ode mnie) jakie one cudowne i smieszne. Mama wie ze mamy problem i pewnie robi to nieswiadomie ale mogla by sie opanowac.
Ja dalej czekam, chcialam zlamac obietnice i zatestowac ale maz kazal mi czekac, skoro nie zrobilam w 14 dniu, to mam wytrzymac.3x IUI- ☹️
2016 - syn
11.2020 crio - negatywny
12.2020 crio- negatywny
Cdn... -
Junioer, bardzo mi przykro
Pewnie większość z nas zna to uczucie, kiedy dopada gorycz porażki i rezygnacja, kiedy ma się tego wszystkiego dość... Cóż... Trzeba przeczekać ten czas, odreagować, zająć się przez chwilę czymś innym, a potem podnieść się, wstać, otrzepać i iść dalej drogą, która prowadzi do wymarzonego celu... Mamy w sobie więcej siły niż czasem nam się wydaje! Myślę, że to te przeciwności losu, ta nieustanna walka nas na swój sposób hartują. Chociaż z drugiej strony wystarczy spojrzeć na bobasa koleżanki, wysłuchać opowieści o niemowlakach w rodzinie i ma się ochotę uciec gdzieś daleko... No bo gdzie tu sprawiedliwość? Strasznie ciężkie to wszystko, ale najważniejsze, żeby się nie poddać! Jeśli nie będziemy próbować, to z pewnością się nie uda. Życzę Ci teraz spokoju. Poukładacie to sobie z mężem wszystko w głowie i obmyślicie dalszy plan działania:) A do Bożego Narodzenia jeszcze daleko i wszystko się może zdarzyć... Ściskam
06.2015 - ICSI Novum - udane
29.03.2015 - 3 IUI - nieudane
10.2014 - 2 IUI - nieudane
03.2014 - przedwczesny poród i śmierć córeczki po niespełna 2 miesiącach
10.2013 - 1 IUI - udane...
-
Aszka, Mallina, Margo01, Kamila8k, Nadzieja87, Vendetta83 - wielkie dzięki za rady i dobre słowo
Przemyślałam sobie to wszystko, nadal jest mi źle i smutno, ale mam taki plan: dzisiaj idę do mojej Lekarki, pytam o jej plan. Jeśli nie powie mi, żebym zrobiła HSG, to sama to zasugeruję, najwyżej ten cykl zrobimy bez stymulacji. Poproszę też, żeby mi zrobiła dzisiaj cytologię, bo poprzedni wynik gdzieś posiałam (wiem tylko, że był dobry). Jutro jadę na rano na wymaz z pochwy. Potem czekam na miesiączkę i umawiam się prywatnie na HSG - będę już miała wymagany aktualny wynik cytologii i badania bakteriologiczne. Jak tylko skończę miesiączkę idę do kliniki i niech robią HSG. Terminy są, bo już dzwoniłam dzisiaj. Koszt badania 700 pln + te badania (cytologia + bakteriologiczne). Laparoskopii się boję, może na HSG się skończy. Po HSG próbujemy naturalnie - jeden cykl bez stymulacji i IUI.Nanatasza, Mallina, margo001 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMallina wrote:Co do laparoskopii to się wystrzegaj. To nie jest zabieg nie inwazyjny. Zrób HSG bo to podstawa, ja nigdy żadnych problemów nie miałam a miałam jeden jajowód nie do końca drożny, przepchany podczas badania. Jeśli wyjdzie dobrze, nie będzie widać żadnych zrostów to laparoskopia nie jest ci potrzebna. Na prawdę nie wiem czemu lekarze tak namawiają pacjentki do niej, zwłaszcza że jest wszystko w porządku. Czasem przyczyna jest w głowie i inseminacja nic nie da. Na prawdę potrzeba dużo cierpliwości do tego wszystkiego.
-
aszka wrote:wlasnie inseminacja jest stosowana przy niepłodnosci nieznanego pochodzenia czyli w tym i psychologicznego. Oczywiscie trzebz zbadac HSG, wirsuologie, bakteriologie, wymazy. Dalej mozna AMH, a na poczatku same hormony.
-
Czesc, pisałam wczoraj gdy beta była 11. dziś 7. Rozmawialam telefonicznie z moim dr, powiedział ze to jest od zastrzyku ale żeby nic nie przesadzac bo to za wcześnie. Dziewczyny, czy sa tu takie które miały kilka iui i robiły bete za wcześnie i wyniki wychodziły pozytywne od zastrzyku albo ze beta spadła (wlasnie od zastrzuku) a potem wzrosła? Lub tez ze 8 dni po iui nie wyszła a jednak była ciaza?
-
Junioer bardzo mi przykro
mam nadzieje, ze szybko znajdziesz sily na to aby dalej walczyc.
Gin który robil mi IUI powiedział, ze on nie wymaga do pierwszej iui hsg ale przed 2 już powiedział, ze radzi zrobić bo to może być przyczyna braku ciąży.
Jestem pewna ze w Twoim przypadku wszystko będzie dobrze i wreszcie doczekacie się dzidziusia ale musicie się dowiedzieć dlaczego nie wychodzi. Może masz gdzies zatkany jajowod i dlatego tak się dzieje. Dziwie się, ze nie zrobilas tego wcześniej, bo przecież IUI kosztuje nie mowie już o zawodach, które przezyliscie...
Trzymaj się dzielnie!I procedura
II procedura - beta pozytywna !!!
-
Mallina wrote:Co do laparoskopii to się wystrzegaj. To nie jest zabieg nie inwazyjny. Zrób HSG bo to podstawa, ja nigdy żadnych problemów nie miałam a miałam jeden jajowód nie do końca drożny, przepchany podczas badania. Jeśli wyjdzie dobrze, nie będzie widać żadnych zrostów to laparoskopia nie jest ci potrzebna. Na prawdę nie wiem czemu lekarze tak namawiają pacjentki do niej, zwłaszcza że jest wszystko w porządku. Czasem przyczyna jest w głowie i inseminacja nic nie da. Na prawdę potrzeba dużo cierpliwości do tego wszystkiego.
-
niezapominajka wrote:Malina, nie zgadzam sie z Tobą... Ja miałam hsg zrobione, wszystko niby ok, ale lekarz chciał zrobić laparo,żeby sprawdzić czy nie ma gdzieś ognisk endometriozy... Po zabiegu w kolejnym cyklu zaszłam w ciążę, dzisiaj mam 6-letniego synka. Czasem warto...
I cos Ci tam znalezli?
Junioer, przykro mi.
Mam nadzieje, ze w koncu kazdej z nas sie uda.
08.09 - transfer
-
Idgie wrote:I cos Ci tam znalezli?
Junioer, przykro mi.
Mam nadzieje, ze w koncu kazdej z nas sie uda.
Też chciałam zapytać, bo bardzo poważnie zastanawiam się czy nie wyciągnąć od któregoś z lekarzy skierowania na laparoskopię przed in vitro. Wolę mieć pewność, że tam w środku jest ok. -
Junioer, tulę Cię mocno Kochana :*Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 17 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
-
Idgie wrote:Hm... ciekawe...
A moze to jednak zbieg okolicznosci...Wiem, że to jednak w znieczuleniu ogólnym,więc na pewno nie jest tak zupełnie obojętny dla organizmu, ale... Moja pani doktor wspominała, że jak nie wyjdą 3 IUI, to zrobimy jeszcze raz laparo.
-
Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie
Byłam wczoraj u Lekarza, dostałam skierowanie na badania: przeciwciała antykardiolipinowe IgG IgM, przeciwciała LE, beta2 glikoproteina, przeciwciała przeciwplemnikowe.
Z tego wszystkiego zaczęłam wczoraj plamić, więc z cytologii i badania bakteriologicznego nici - a wyniki będą mi potrzebne do HSG.
Teraz muszę zrobić badania, od jutra zaczynam Tamoxifen i Clo, od 7 dnia cyklu Menopur i na USG na obserwację.
Zobaczymy.
To HSG zrobię sobie we własnym zakresie, jeśli znowu coś nie wyjdzie.
A może ja mam te wszystkie przeciwciała i "zabijam"plemniki? Bardzo jestem ciekawa tych wyników badań.
Miłego dnia!
-
nick nieaktualnyJunioer wrote:Dziękuję Wam wszystkim za wsparcie
Byłam wczoraj u Lekarza, dostałam skierowanie na badania: przeciwciała antykardiolipinowe IgG IgM, przeciwciała LE, beta2 glikoproteina, przeciwciała przeciwplemnikowe.
Z tego wszystkiego zaczęłam wczoraj plamić, więc z cytologii i badania bakteriologicznego nici - a wyniki będą mi potrzebne do HSG.
Teraz muszę zrobić badania, od jutra zaczynam Tamoxifen i Clo, od 7 dnia cyklu Menopur i na USG na obserwację.
Zobaczymy.
To HSG zrobię sobie we własnym zakresie, jeśli znowu coś nie wyjdzie.
A może ja mam te wszystkie przeciwciała i "zabijam"plemniki? Bardzo jestem ciekawa tych wyników badań.
Miłego dnia! -
nick nieaktualny