INSEMINACJA
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Właśnie odebrałam wynik...beta 2,00 ;((((((((((((((((((((((
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Bardzo mi przykro:(bartusiowa-mama wrote:dziewczyny jestem załamana
beta nie przyrasta
dziś 35
ryczeć mi sie chce
* Czerwiec 2014 Aniołek
* Czerwiec 2015 Aniołek
Do trzech razy sztuka?
* Wrzesień 2016 IVF
* 19.09. transfer
* 24.10. crio
* 27.12. crio
Bhcg 9dpt 37,5; 13dpt 202
; 26dpt 
* TP 12.09.2017r.
* 05.09. 2017r. urodziła się moja upragniona i wyczekana córeczka
-
Ehh...nawet nie miałam siły ryczeć wczoraj przez to długie oczekiwanie na wyniki, chociaż i tak miałam złe przeczucia, bo pojawiło się plamienie...wykres był ładny i tylko narobił mi nadziei...
Dzisiaj przyszła wredna @, która zatruwa mi życie od 3 lat...no cóż w tym cyklu przystępuję do pierwszej IUI (mam nadzieję, że będę mogła przystąpić, bo lekarz dał warunek - odpowiednia wielkość endo i pęcherzyków), chociaż mam ochotę spróbować jeszcze 1 cykl stymulowany przed IUI to jednak zaufam lekarzowi, który stwierdził, że u mnie to jest bez sensu... -
nick nieaktualnyTo jesteśmy w podobnej sytuacji. To tez będzie moja pierwsza iui i pewnie terminy nam się trochę pokryją, bo ja dostałam @ w czwartek. We dwie będzie nam raźniej i damy radę. Ja tez mam mnóstwo obaw i cały czas zastanawiam się czy wszystkie możliwości już wykorzystałam ale po roku z CLO i zero rezultatów myśle, ze nie ma co dłużej zwlekać tylko działać, bo czas jednak ucieka. Dzięki temu ze mój ostatni cykl trwał 60 dni zdążyłam naprawdę odpocząć i nastawić się na dalsza walkę. No i poprzemyslac pewne rzeczy.migot_ka wrote:Ehh...nawet nie miałam siły ryczeć wczoraj przez to długie oczekiwanie na wyniki, chociaż i tak miałam złe przeczucia, bo pojawiło się plamienie...wykres był ładny i tylko narobił mi nadziei...
Dzisiaj przyszła wredna @, która zatruwa mi życie od 3 lat...no cóż w tym cyklu przystępuję do pierwszej IUI (mam nadzieję, że będę mogła przystąpić, bo lekarz dał warunek - odpowiednia wielkość endo i pęcherzyków), chociaż mam ochotę spróbować jeszcze 1 cykl stymulowany przed IUI to jednak zaufam lekarzowi, który stwierdził, że u mnie to jest bez sensu... -
nick nieaktualnyNajważniejszy jest plan działania, reszta nie zależy niestety o nas
Moja to też będzie pierwsza inseminka, choć mam wrażenie, że jeśli IUI pomoże, to raczej w sierpniu/ wrześniu
alee... miałam też przeczucie, że na HSG okaże się, że prawy jajowód mam nierożny, a okazały się oba rożne, więc to już chyba prawdziwe wkręcanie sobie
-
nick nieaktualny
-
Nasienie od ostatniej IUI wlasciwie się nie kwalifikowalo ze względu na ilość plemnikow. Co do innych parametrow tez mam wątpliwości bo badanie wykonywane jest recznie a nie komputerowo, wiec może się okazac, ze jest jeszcze gorzej.
Po pierwsze jestem ciekawa co powiedzą specjaliści a po drugie boje się ze nasz kochany rząd będzie miał nas w nosie, posłucha co mowią biskupi i zakażą ivf wiec wolimy dzialac wcześniej. Być może dr jednak skieruje nas na dodatkowe IUI to oczywiście do nich podejdziemy, ale boje się ze w naszym przypadku ta metoda nie przyniesie oczekiwanego efektu.I procedura
II procedura - beta pozytywna !!!

-
nick nieaktualny
-
Migotka krysiak IUI to naprawdę nic strasznego, nic nie boli, szybkie wstrzyknięcie chłopców do macicy i długie dwa tygodnie oczekiwania na efekt z huśtawką, a może się udało, pewnie się nie udało.A my wam umilimy ten czas wsparciem psychicznym
A i sylwi będzie raźniej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2015, 17:36
02 06 2015
26 06 2015 
21 07 2015
14 09 2015 

-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyJa tez po kilka razy dziennie jestem na wątku ivf A jeśli chodzi o efekty to uważam, ze w tym miesiącu na tym naszym wątku mnóstwo dobrych rzeczy się wydarzyło. Wiec mam nadzieje, ze dobra passa się utrzyma
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca 2015, 18:03
-
nick nieaktualnyDzięki za dobre słowo. Samego zabiegu się nie boje, raczej rozczarowania. Obecnie jestem na etapie ze nauczyłam się z tym żyć, ze cieżko zaciążyć i boje się, ze zacznę się nakręcać gdy już będzie bliżej albo i po. Miewałam cykle, ze wmawialam sobie ciąże, i to tak na maxa. Nigdz nie sądziłam ze jestem zdolna do takich rzeczy. Na szczęście mam to już za sobą, straciłam przez to kontakt z wieloma osobami z otoczenia, gdyż ludzie nie potrafili mnie zrozumieć. Moje układy z siostra się popsuły gdyż jednego dnia w końcu powiedziałam, aby przestała mnie podpytywać, bo już nie mam siły tłumaczyć, ze znowu się nie udało. Gdy zajdę w ciąże napewno ja poinformuje a nie potrzebuje aby to ona pierwsza się meldowala. Nieraz miałam wręcz wrażenie ze ona notuje sobie gdzie moje cykle bo zawsze punktualnie była z pytaniem. Tak wiec takich rzeczy mocno się obawiam.gaja13 wrote:Migotka krysiak IUI to naprawdę nic strasznego, nic nie boli, szybkie wstrzyknięcie chłopców do macicy i długie dwa tygodnie oczekiwania na efekt z huśtawką, a może się udało, pewnie się nie udało.A my wam umilimy ten czas wsparciem psychicznym
A i sylwi będzie raźniej



(pytanie retoryczne ...
nie będę tu watku zasmiecac


