inseminacja 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
rebe wrote:Dzięki betti.
Mnie już potwierdzono ze laboratorium zamkniete od 23/12. Jak dostanę okres to podpytam się, do którego, mam nadzieje ze nie do 6/01!
Tez nie chciałabym robić przerwy, ale z drugiej strony ja mam refundowane 6 iui, po dwie w cyklu wiec następny to byłby juz
drugi cykl i trzecia+czwarta iui z sześciu...myślałam tez, zeby może te przerwę wykorzystać na dodatkowa diagnostykę, bo przy dwóch iui w cyklu to by oznaczało ze ewentualna porażka przyjdzie szybciej nóż kiedykolwiek i bez przerw to w lutym marcu już musiałabym myślec o invitro...
Wiec zastanawiam się, czy te przerwy nie są czasem dla zdrowia psychicznego...
ciesz się, ze nie masz skutków ubocznych, mam wielkie bóle miesiączkowe, zwłaszcza od kilku dni. Takie „bulgotanie” jajników, bóle w dole podbrzusza; na wysokości łona, no ogólnie to jak na okres -
Betti37 wrote:http://nieplodnirazem.pl/plemniki-zdolne-do-zaplodnienia-czyli-jakie-dobrzy-plywacy/
takie coś o nasieniu właśnie dziś czytałam...wynika z tego, że najważniejszy jest ruch...
Starania od 10.2015.
Dzieciątko 20/21.06.2016, 10tc. [*]
jesień 2017 2x IUI- odwołane, słabe nasienie
kwiecień 2019- start ivf, krotki protokół
7.05 transfer blastki 4AA😢
7.08 crio blastki😢
30.08 histeroskopia-zrosty (usunięte), mięśniak, dwurożność/przegroda, stan zapalny
12.2019-histero/laparo (usunięcie przegrody)
15.09.2020 transfer, beta rosła, pusty pęcherzyk ciążowy😢
2 ❄❄ -
Przyszła @, trochę smutno ale w przeciwieństwie do poprzedniego cyklu, tym razem jakoś się trzymam i nie płacze. Aż sama się sobie dziwię...starania od 05.2015
JA: jajowody drożne,hormony ok,owulacje ok
ON 09.2017: morfologia->2.88;ilość->9.36\ml i 33mln
ON 01.2018:morfologia->4%;ilość->23\ml i 69mln całość
10.2017-01.2018 -> 4 IUI
06.2018 histerolaparoskopia usunięty zrost macicy z przednią ścianą jamy brzusznej
-
pisze dopiero dzis bo wczoraj pękłam i ryczałam aż do dziś. Na usg okazało sie ze pierwszy raz ( od 3 lat monitoruje często) nie pękł pęcherzyk!!!!!!!!
Pare procent szans lekarz daje bo ten ból który czułam to próbował pęknąć i jest na nim rysa taka jakby z sladem krwi czy coś i lekarz mówi że niewiadomo czy komórka nie zostala uwolniona w tym czasie tylko że nie ma ciałka żółtego bo on jest jakby dalej w całości czyli lipa!!!!!! duphaston na 10 dni i tyle. Mąż czekał w aucie i jak weszłam to zaczełam ryczec tak że nie wiedział co sie dzieje- nastąpił ten moment w którym pękłam w koncu po 3 latach bo ile kur.... można!!!? jeszcze tego mi brakowało
także łacze się w bólu z tymi których inseminacj nie doszła do skutku -
Truskawkowa90 wrote:Przyszła @, trochę smutno ale w przeciwieństwie do poprzedniego cyklu, tym razem jakoś się trzymam i nie płacze. Aż sama się sobie dziwię...
Truskawkowa jesteś dzielna!!!! Startujesz z kolejna w. Nowym cyklu? -
Witam! Staramy sie o dziecko 4lata. po 1roku staran okazalo sie ze maz ma zla morfologie plemnikow I ratuje nas tylko invitro...wiec szans na naturalne zaplodnienie nie bylo. Zaczelam karmic meza witaminami I po roku brania witamin okazalo sie ze morfologia sie poprawila I mozemy sprobowac ineminacji bo z mojej strony wszystko jest ok. W pazdzierniku byla podjeta pierwsza proba stymulowana hormonami w zastrzykach. Niestety nieudana. Kolejny miesiac odpuscilismy poniewaz lecielismy na wakacje.Nadszedl listopad gdzie czekalam na @ zeby zaczac przygotowania do drugiej ins...ku mojemu zdziwieniu spoznia mi sie okres ale u mnie to normalne. Cos mnie jednak tknelo ivkupilam dzis test a tu szok 2kreski przeciez to nie mozliwe nie mozemy przeciez naturalnie pobieglam po drugi test tez pozytywny. Nie wiem jak to mozliwe ale najprawdopodobnie jestem w ciazy. Jesli tak bedzie to zdarzyl sie cud .
Paulaa25, wszamanka, kmala, Polawola, AgnieszkaH, ja1986, didik34, KarolinaDe, Totoro, Iwkaaa lubią tę wiadomość
Asiunia -
nick nieaktualny
-
Asiuna wrote:Witam! Staramy sie o dziecko 4lata. po 1roku staran okazalo sie ze maz ma zla morfologie plemnikow I ratuje nas tylko invitro...wiec szans na naturalne zaplodnienie nie bylo. Zaczelam karmic meza witaminami I po roku brania witamin okazalo sie ze morfologia sie poprawila I mozemy sprobowac ineminacji bo z mojej strony wszystko jest ok. W pazdzierniku byla podjeta pierwsza proba stymulowana hormonami w zastrzykach. Niestety nieudana. Kolejny miesiac odpuscilismy poniewaz lecielismy na wakacje.Nadszedl listopad gdzie czekalam na @ zeby zaczac przygotowania do drugiej ins...ku mojemu zdziwieniu spoznia mi sie okres ale u mnie to normalne. Cos mnie jednak tknelo ivkupilam dzis test a tu szok 2kreski przeciez to nie mozliwe nie mozemy przeciez naturalnie pobieglam po drugi test tez pozytywny. Nie wiem jak to mozliwe ale najprawdopodobnie jestem w ciazy. Jesli tak bedzie to zdarzyl sie cud .
Truskawkowa90 startujesz kolejna tak jak ja?
Dawaj bd raźniej
Wszamanka też bym chciała znać ten cudowny środek ..moj noe pije, nie pali , zdrowo się odżywia biega, cwiczy,plywa a wyniki bez lekow masakraaaa! -
rebe wrote:Truskawkowa jesteś dzielna!!!! Startujesz z kolejna w. Nowym cyklu?
Paulaa25 będziemy znów mnie pewnie w podobnym terminie, tylko teraz już ma się udać no !Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 listopada 2017, 05:41
Paulaa25 lubi tę wiadomość
starania od 05.2015
JA: jajowody drożne,hormony ok,owulacje ok
ON 09.2017: morfologia->2.88;ilość->9.36\ml i 33mln
ON 01.2018:morfologia->4%;ilość->23\ml i 69mln całość
10.2017-01.2018 -> 4 IUI
06.2018 histerolaparoskopia usunięty zrost macicy z przednią ścianą jamy brzusznej
-
nick nieaktualnyCzara wrote:Asiunia, my tez kwalifikowalismy się tylko do In vitro... Inseminacja odpadała, nie mówiąc już o naturalnych staraniach. Gratuluje teraz zrób beta hcg, progesteron i jeśli trzeba to tsh i... odpoczywaj
Srebrzysta, tak mi przykro
Czara a jakie czynniki kwalifikowaly Was do in vitro? -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnysrebrzysta przytulam Cię mocno:* Takie sytuację są bardzo trudne i niesamowicie stresujące...Bardzo Ci współczuję. Pozostaje mieć nadzieję, że komórka się jednak uwolniła. Organizm jest nieprzewidywalny, dlatego mimo to trzymam kciuki:* Trzymaj się kochana.
-
Truskawkowa90 wrote:Przyszła @, trochę smutno ale w przeciwieństwie do poprzedniego cyklu, tym razem jakoś się trzymam i nie płacze. Aż sama się sobie dziwię...
Dziś sen,wt -śr rzeczywistość...Zaczynam wpadać w panikę. -
Asiuna wrote:Witam! Staramy sie o dziecko 4lata. po 1roku staran okazalo sie ze maz ma zla morfologie plemnikow I ratuje nas tylko invitro...wiec szans na naturalne zaplodnienie nie bylo. Zaczelam karmic meza witaminami I po roku brania witamin okazalo sie ze morfologia sie poprawila I mozemy sprobowac ineminacji bo z mojej strony wszystko jest ok. W pazdzierniku byla podjeta pierwsza proba stymulowana hormonami w zastrzykach. Niestety nieudana. Kolejny miesiac odpuscilismy poniewaz lecielismy na wakacje.Nadszedl listopad gdzie czekalam na @ zeby zaczac przygotowania do drugiej ins...ku mojemu zdziwieniu spoznia mi sie okres ale u mnie to normalne. Cos mnie jednak tknelo ivkupilam dzis test a tu szok 2kreski przeciez to nie mozliwe nie mozemy przeciez naturalnie pobieglam po drugi test tez pozytywny. Nie wiem jak to mozliwe ale najprawdopodobnie jestem w ciazy. Jesli tak bedzie to zdarzyl sie cud .
vaola86 lubi tę wiadomość
-
Wiecie co jest najgorsze? że człowiek stara, się leczy, biega po lekarzach a najczęściej jak poprawi się w jednej kwestii, to posypie w drugiej. Co jakiś czas coś wychodzi. Można zrobić milion badań - jedne problemy mają wpływ większy lub mniejszy na zajście, inne nie...Ale ile kobiet zachodzi, czy to z nadwagą, czy to z problemami tarczycy czy cukrzycą...Oczywiście głównie te co, mają to w d...i lekarza nie odwiedzą. faceci piją, palą ale jakoś zapładniają i to czasem raz za razem...
Wydałam mnóstwo kasy, wylałam mnóstwo łez, latam po lekarzach, faszeruję m witaminami, robię te pieprzone inseminacje - i nic...Nie mam już chyba siły. Co mogłaby zmienić 4 iui? nawet na zastrzykach, skoro nasienie jest jakie jest? Z drugiej strony nie jestem jeszcze gotowa na ivf...i nie wiem czy będę. Bo to mimo wszystko 30-40% szans...Zrobię jedno ivf, drugie, trzecie i się nie uda...Paulaa25 lubi tę wiadomość