X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Inseminacja 2018
Odpowiedz

Inseminacja 2018

Oceń ten wątek:
  • Hipp Ekspertka
    Postów: 223 99

    Wysłany: 29 grudnia 2018, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    https://m.deon.pl/inteligentne-zycie/ona-i-on/art,559,mam-30-lat-i-nie-mam-dzieci-wiesz-dlaczego43.html
    Czytając mam wrażenie że wszystkie moje rozterki i emocje zostały tam zawarte :'(

    Starania od czerwca 2016
    27 lat
    V IUI - nieudane
    Słabe nasienie, pco,
    histero i laparo... Ok
    Operacja żylaków powrózka nasiennego.
    Ciągła walka z infekcjami :'(
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 grudnia 2018, 21:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hipp wrote:
    https://m.deon.pl/inteligentne-zycie/ona-i-on/art,559,mam-30-lat-i-nie-mam-dzieci-wiesz-dlaczego43.html
    Czytając mam wrażenie że wszystkie moje rozterki i emocje zostały tam zawarte :'(
    Pieknie napisane a jakie prawdziwe...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 29 grudnia 2018, 22:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hipp wrote:
    https://m.deon.pl/inteligentne-zycie/ona-i-on/art,559,mam-30-lat-i-nie-mam-dzieci-wiesz-dlaczego43.html
    Czytając mam wrażenie że wszystkie moje rozterki i emocje zostały tam zawarte :'(
    O matko... Dobrze napisane..
    Ja już od dwóch dni ryczę że nie chce nawet próbować bo nie dam rady kiedy się nie uda, już nic mnie nie potrafi wyrwać z tego stanu, od osób które słyszą i wiedzą że sobie nie radzę słyszę że "inni mają gorzej" i przytaczaja przykład chorób śmiertelnych, to tak boli ze potem ryczę jeszcze bardziej bo nigdy syty godnego nie zrozumie, że to nigdy nie będzie tak że kiedyś się uda tylko każdy Msc tomax jedna szansa która nie jest najtańsza... Wtedy słyszę że pieniądze to nie problem... Tak tylko przez ile,? Pół roku /rok... A co dalej? Kraść czy jak... Czuję się w tym taka sama ze żyć się odechciewa, mimo że że mną niby wszystko ok to chodzę od lekarza do lekarza żeby wykluczyć wszystkie opcje zanim podejmiemy próby i nawet na tych lekarzy mówiących co chwilę "wszystko w porządku" sił już brak... Musiałam się wygadac.

  • Kasiulka1990 Przyjaciółka
    Postów: 106 82

    Wysłany: 29 grudnia 2018, 23:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kasiek2620 wrote:
    A ile dni?Czy tylko pierwszego dnia?
    Niestety cale 14 dni az do @.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 00:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bogna87 wrote:
    No tak na chłopski rozum no bo nie sądzę że mrożone są zywotniejsze a wręcz przeciwnie, myślę że mrozenie je osłabia w jakimś stopniu i nie żyją te 72 godz. :/ nie uważasz że to logiczne? Wgl dziś mi wyjątkowo długo dokucza ten lewy jajnik. Nadzieja zawsze umiera ostatnia ale ciężko mi teraz myśleć że będzie dobrze bo jakoś to mało prawdopodobne a potem tylko MEGA rozczarowanie
    Nie wiem, ja bym tak nie pomyślała, że są słabsze. Idąc tym tokiem myślenia mrożone komórki jajowe też powinny być gorsze niż te że świeżej punkcji a wcale tak nie jest. Ba, nawet czytałam, że więcej ivf się udaje z mrożonych komórek lub zarodków, bo jeśli przetrwają rozmrożenie do transferu to jest większa szansa, że się zarodek zaimplantuje.
    Dlatego może nie zadreczaj się, że takie plemniki mrożone żyją krócej. Myślę że jeśli by tak było, to lekarz by Was o tym poinformował

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2018, 00:40

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 00:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moonik wrote:
    Cześć dziewczyny, podczytuje Was od jakiegoś czasu i kibicuje mocno. Czekam na temat na 2019 bo w styczniu zaczynamy naszą przygodę z IUI, choć jakoś nadzieje w tym nikłe upatruje. Tak czy siak zdecydowaliśmy że spróbujemy przed in vitro.
    U nas problem męski na razie wykryty, jak w pasku, niestety nie sądzę by selekcja plemników do IUI pomogła przy obniżonym DNA i HBA, ale jak to mówią nadzieja umiera ostatnia.
    Hej :)
    Hba owszem, mogłoby być lepsze, ale fragmentację nie jest tragiczna :) źle jest dopiero powyżej 30%. Mój mąż miał 33% w listopadzie 2017 i od tamtej pory brał trochę supli i w sierpniu tego roku fragmentacja DNA wyniosła już tylko 7,5% :) Morfo też z 3 skoczyła na 6%. Wiem, że hba też da się poprawić, bo są dziewczyny na forum że którym facetom udawało się naprawdę sporo poprawić ten wynik.
    Tak czy inaczej IUI może szanse zwiększyć, te gorsze plemniki będą odsiane podczas obróbki nasienia a pamiętajmy, że potrzebny jest ten jeden zwycięzca :)
    Czy Twój mąż ma coś zlecone na te gorsze wyniki?

    moonik lubi tę wiadomość

  • Meggie1 Autorytet
    Postów: 2346 2304

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 10:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, które miały inseminacje nasieniem dawcy - czy do takowej trzeba być w związku, czy singielki/rozwódki również mogą ją zrobić?

    KIR AA
    HLA-C c2c2 (oboje)
    NK 26%
    PAI-1 hetero
  • Agness001 Autorytet
    Postów: 482 197

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 10:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Meggie1 wrote:
    Dziewczyny, które miały inseminacje nasieniem dawcy - czy do takowej trzeba być w związku, czy singielki/rozwódki również mogą ją zrobić?
    Niestety nie ma możliwości inseminacji nasieniem dawcy dla osoby samotnej. Wymagana jest deklaracja ojcostwa od męża/ partnera. Słyszałam kiedyś o domowej inseminacji zamawiając nasienie z zagranicznego banku.

  • pszczola2000 Autorytet
    Postów: 1134 733

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 11:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Selina wrote:
    Hej :)
    Hba owszem, mogłoby być lepsze, ale fragmentację nie jest tragiczna :) źle jest dopiero powyżej 30%. Mój mąż miał 33% w listopadzie 2017 i od tamtej pory brał trochę supli i w sierpniu tego roku fragmentacja DNA wyniosła już tylko 7,5% :) Morfo też z 3 skoczyła na 6%. Wiem, że hba też da się poprawić, bo są dziewczyny na forum że którym facetom udawało się naprawdę sporo poprawić ten wynik.
    Tak czy inaczej IUI może szanse zwiększyć, te gorsze plemniki będą odsiane podczas obróbki nasienia a pamiętajmy, że potrzebny jest ten jeden zwycięzca :)
    Czy Twój mąż ma coś zlecone na te gorsze wyniki?

    Podasz czym się suplementował?

    "... nic nie dzieje się przypadkiem..."

    w57v9jcgfaon5chm.png

    2019.05.22 - 2t+5d transfer 😍 3BA❤️
    2019.06.19 - 6t+5d (28dpt) wizyta serduszkowa❤️
    2020.02.06 - Termin porodu! - urodziłam w tp

    55cm 2880g sn córka Milena


    2BB❄️Morula❄️ Morula❄️
  • Kasia8805 Ekspertka
    Postów: 257 86

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 11:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy boryka się ktoś z Was z problemem zupełnego braku uplynnienia nasienia u meza/partnera???

    19.12.2019 IUI :(
    03.01.2019 długi protokół start :)
    08.02.2019 punkcja 24 komórki jajowe- brak zarodków
    co dalej?
    "Marzenie o czymś nieprawdopodobnym ma swoją nazwę. Nazywamy je nadzieją."
    Ponad 7 lat starań o drugie dziecko.
    19.11.2010 największe szczęście Julka :)
  • lukaszkowa Autorytet
    Postów: 2759 1866

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 12:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kasiek2620 wrote:
    A czy ktoraś z Was krwawiła po zabiegu i ile takie krwawienie trwało?Gin powiedział że mam się tym nie przejmować bo czasem tak się zdarza(miał kłopot z dostaniem się do celu,mam tyłozgięcie)
    Dziewczyny przepraszam, ze sie wcinam ale poczytuje wątek - nie pisze nic bo nie mam nic konstruktywnego do powiedzenia ale tym razem mogę pomoc. Ja mialam iui 1sze kilka dni temu i od razu po zabiegu szła krew - nawet na fotelu na tym jednorazowym reczniku bylo juz widac krew wymieszana z sola fizjologiczna. Potem lecialo troche zywej krwi - potrzebna byla wkładka ale ustalo do konca dnia. Nastepnego dnia czysto i tak do dziś. Rowniez mam tylozgiecie - iui na pełnym pęcherzu. Mam nadzieje, ze to Cię odrobine uspokoi :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2018, 12:10

    👪🐶🌲
    Invimed Poznań
    Udana II procedura IVF, 4 transfer (Intralipid, Prograf, Encorton).
    Janek - 13/07/2021 4130g, 58cm szczęścia.
    Marzec 2023 - ciąża naturalna.
    Basia - 6/12/2023 3680g
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 13:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kasia8805 wrote:
    Czy boryka się ktoś z Was z problemem zupełnego braku uplynnienia nasienia u meza/partnera???
    Nam wyszło w maju, mąż łykał fertil man plus i w lipcu zaszłam naturalnie,nie wiem czy to pomogło

  • Izaw Autorytet
    Postów: 500 344

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 13:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kasiek2620 wrote:
    A czy ktoraś z Was krwawiła po zabiegu i ile takie krwawienie trwało?Gin powiedział że mam się tym nie przejmować bo czasem tak się zdarza(miał kłopot z dostaniem się do celu,mam tyłozgięcie)

    Hej, ja przy pierwszej IUI krwawiłam, jeszcze na fotelu miałam tamowane, i później plamilam ze 3 dni może.

    27 lat
    9cs
  • Kasiulka1990 Przyjaciółka
    Postów: 106 82

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 13:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Meggie1 wrote:
    Dziewczyny, które miały inseminacje nasieniem dawcy - czy do takowej trzeba być w związku, czy singielki/rozwódki również mogą ją zrobić?
    W klinice do ktorej chodze jest taka specjalna rubryka dla osob ktore nie sa w zwiazku malzenskim na dokumentacji przystepujacych do AID odnosnie oswiadczen notarialnych i dodatkowej dokumentacji ale nigdy tak dokladnie tego nie czytalam bo mnie to nie dotyczylo.

  • Hipp Ekspertka
    Postów: 223 99

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 15:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi się wydaje że można. Byłam na innej stronie na forum to tam dziewczyna samotna podchodziła do aid. Niestety się nie udało ale widocznie jest prawnie taka możliwość.

    Meggie1 lubi tę wiadomość

    Starania od czerwca 2016
    27 lat
    V IUI - nieudane
    Słabe nasienie, pco,
    histero i laparo... Ok
    Operacja żylaków powrózka nasiennego.
    Ciągła walka z infekcjami :'(
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 16:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moj M tez podpisywal oświadczenie do AID. Nie wiem jak wyglada to w przypadku osoby samotnej.

    Ja nadal czekam na @ i az nie wierze ze taki numer mi wykrecila.

  • Mallow Znajoma
    Postów: 22 19

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 16:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NeverLoseHope wrote:
    U mnie 2 dni temu powinien byc 1dc niestety @ nadal nie ma. Mam nadzieje ze przyjdzie na dniach bo pobolewa mnie podbrzusze a piersi tak mi nabrzmialy ze mam wrazenue ze mam za maly biustonosz.
    Zrobilam dzis sikanca ale tam biel tylko. Wiec nie pozostaje mi nic innego jak czekac...
    Mozliwe ze to po SonoHsg cykl zeswirowal? Zawsze mialam 28 jak w zegarku a dzis mija 30dc.

    Tak jak masz w stopce... nadzieja umiera ostatnia. Ja mam nadzieję, ze @ się Tobie spóźnia z wiadomych względów, czego z całego serca życzę. A testy sikane - często wychodzą grubo po dniu spodziewanej miesiączki.
    Ja tez dziś robiłam - biel nad bielą, ale gdzieś tam jeszcze mam nadzieję. Jutro z rana lecę na Betę.

  • pszczola2000 Autorytet
    Postów: 1134 733

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 16:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mallow wrote:
    Tak jak masz w stopce... nadzieja umiera ostatnia. Ja mam nadzieję, ze @ się Tobie spóźnia z wiadomych względów, czego z całego serca życzę. A testy sikane - często wychodzą grubo po dniu spodziewanej miesiączki.
    Ja tez dziś robiłam - biel nad bielą, ale gdzieś tam jeszcze mam nadzieję. Jutro z rana lecę na Betę.

    Ja też jutro beta a wczoraj też widziałam 1 kreskę ;(
    Więc jutro tylko formalność

    "... nic nie dzieje się przypadkiem..."

    w57v9jcgfaon5chm.png

    2019.05.22 - 2t+5d transfer 😍 3BA❤️
    2019.06.19 - 6t+5d (28dpt) wizyta serduszkowa❤️
    2020.02.06 - Termin porodu! - urodziłam w tp

    55cm 2880g sn córka Milena


    2BB❄️Morula❄️ Morula❄️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 17:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mallow ,Pszczola2000 trzymam za Was kciuki kochane.

    U mjie jesliby sie udalo to bylby cud nad cudy <3 ale powiem Wam ze juz mnie to irytuje. Jak ma byc @ to niech bedzie jak najszybciej bo oszaleje. Tylko narazie sie chyba nie zanosi bo zawsze ale to zawsze mam taki bol i to mocny jakby skurcze w sumie kilka godzin przed @ a teraz tylko takie dziwne pobolewanie u dolu brzucha. Sprawdzalam szyjke i jak dla mnie to twarda i zamknieta i wysoko bo ledwo siegam ja.
    Ktoras tu pisala ze sie zglosi do wariatkowa na ochotnika ja tez chyba juz sie tam nadaje haha

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 grudnia 2018, 17:01

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 grudnia 2018, 17:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NeverLoseHope wrote:
    Mallow ,Pszczola2000 trzymam za Was kciuki kochane.

    U mjie jesliby sie udalo to bylby cud nad cudy <3 ale powiem Wam ze juz mnie to irytuje. Jak ma byc @ to niech bedzie jak najszybciej bo oszaleje. Tylko narazie sie chyba nie zanosi bo zawsze ale to zawsze mam taki bol i to mocny jakby skurcze w sumie kilka godzin przed @ a teraz tylko takie dziwne pobolewanie u dolu brzucha. Sprawdzalam szyjke i jak dla mnie to twarda i zamknieta i wysoko bo ledwo siegam ja.
    Ktoras tu pisala ze sie zglosi do wariatkowa na ochotnika ja tez chyba juz sie tam nadaje haha

    A przed @ szyjka jest zamknięta, ale jest nisko hmmm :-)

    Dziewczyny kciuki za wyniki bety!!! ✊✊

‹‹ 1150 1151 1152 1153 1154 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niedobór kwasu foliowego - zaskakujące wyniki badań

Niemalże każda kobieta starająca się o dziecko ma świadomość, że podczas starań oraz w czasie ciąży powinna suplementować kwas foliowy. Jednak najnowsze doniesienia lekarzy wskazują na duże problemy z jego przyswajalnością. Co to oznacza? Niedobór kwasu foliowego - jakie mogą być tego skutki? Nawet pomimo zażywania kwasu foliowego, kobiety w dalszym ciągu mogą być narażone na ryzyko chorób/powikłań związanych z jego niedoborami. Jak temu zaradzić? Przeczytaj najnowsze doniesienia i zalecenia ginekologów.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Zaburzenia hormonalne - 8 najczęstszych objawów

Zaburzenia hormonalne - jakie są ich najczęstsze objawy? Które objawy powinny Cię skłonić do wizyty u lekarza i diagnostyki w kierunku zaburzeń hormonalnych? Jakie są najczęstsze przyczyny braku równowagi hormonalnej i jak wygląda leczenie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ