Inseminacja 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyFarelka wiesz co ja w trakcie starań o pierwsze dziecko ta ostatnia IUI spisałam na straty i 2 dni przed beta nabzdryngolilam się jak dzika świnia, mąż mnie nie mógł do domu dowlec a za dwa dni wynik 38
Motylek1313, Farelka, Luna131, Lucy2323, tupciu lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Nina nie martw sie na zapas, jak dwa dni temu mialas pecherzyk 19 to dzis powinien byc okolo 23 czyli akurat w sam raz, poza tym bedziesz miala usg przed inseminacja? A na dlugosc cyklu nie patrz jesli bylas stymulowana, druga faza powinna miec okolo 14dni i cykl jest zmienny tylko przez termin owulacji. Czasem sa anomalia oczywiscie ale to rzadkosc:) wiec najważniejsze aby lekarz zrobil usg i sprawdzil, zmus go gdyby sie opieral! Trzeba żądać swoich praw, wiemy juz z innych przypadków niestety ze czasem uwazaja ze nue trzeba ale to jest gruba kasa i ich uwazanie niech sobie w d wsadza. Ma byc! A jesli jeszcze bedzie to tez nie szkodzi bo mi pekl po 48h po zabiegu i widzialas misia;)
tolerancyjna, Nina13 lubią tę wiadomość
-
Oj dziewczyny jak tak Was czytam to z jednej strony nie zazdrosze Wam, bo po 4 IUI wiem że te 2 tyg do zrobienia testu ciągną się niesamowicie, to jakaś tragedia w ogóle . Ale! Z drugiej strony zazdroszczę bo macie nadzieję, że może tym razem się udało (za co trzymam kciuki) I przez te pół roku przerwy chyba będzie mi tego uczucia brakować, bo tak jak pisałam, na naturalny cud raczej nie mam co liczyć
Wczoraj jak byłam w sklepie i mój M. Przymierzal ciuchy, podbiegła do mnie mała dziewczynka( tak między 2-3) lata i krzyczy do mnie " mama" . Zrobiło mi się tak smutno bo strasznie bym chciała usłyszeć to od swojego dziecka na szczęście miałam w sobie tyle siły żeby nie wybuchnąć płaczem...starania od 05.2015
JA: jajowody drożne,hormony ok,owulacje ok
ON 09.2017: morfologia->2.88;ilość->9.36\ml i 33mln
ON 01.2018:morfologia->4%;ilość->23\ml i 69mln całość
10.2017-01.2018 -> 4 IUI
06.2018 histerolaparoskopia usunięty zrost macicy z przednią ścianą jamy brzusznej
-
Aprielka wrote:Nina nie martw sie na zapas, jak dwa dni temu mialas pecherzyk 19 to dzis powinien byc okolo 23 czyli akurat w sam raz, poza tym bedziesz miala usg przed inseminacja? A na dlugosc cyklu nie patrz jesli bylas stymulowana, druga faza powinna miec okolo 14dni i cykl jest zmienny tylko przez termin owulacji. Czasem sa anomalia oczywiscie ale to rzadkosc:) wiec najważniejsze aby lekarz zrobil usg i sprawdzil, zmus go gdyby sie opieral! Trzeba żądać swoich praw, wiemy juz z innych przypadków niestety ze czasem uwazaja ze nue trzeba ale to jest gruba kasa i ich uwazanie niech sobie w d wsadza. Ma byc! A jesli jeszcze bedzie to tez nie szkodzi bo mi pekl po 48h po zabiegu i widzialas misia;)
Aprielka, a czy "poprawialiście" jeszcze po zabiegu? Bo my niby tak, ale potem dopadło mnie straszne choróbsko, które cały czas trzyma, więc nici z czegokolwiek...Chyba musze spisać na straty pierwszą IUIstarania od 04.2016
Walczymy dalej!
Nasienie bez rewelacji (morfo 4%)
AMH 0,95
HSG - Oba jajowody drożne
10.02.2018 - 1 IUI
-
Poprawialismy w ten sam dzien i nastepny ale ani to fajne po tym dlubaniu w szyjce ani potrzebne:p ale dla oszukania świadomości chyba bardziej.. ja wiem ze to inseminacja podziałala bo tak przez 2.5 roku prawie probowalismy i nie wyszlo wiec jestem przekonana ze mam wrogi sluz i tylko w ten sposob bylo to mozliwe. Choroba moim zdaniem w tych pierwszych dniach nie powinna przeszkodzic, komorka i plemnik sa zdrowe i jak maja sie zlaczyc to sie złącza a macica przyjmie i przez jakis czas nic sie nie pobiera z matki i to jest taka ochronka dla tego nowego zycia bo normalnie przeciez kobiety nie poszcza ani z alkoholem ani z fajkami przez kazde dwa tygodnie w miesiącu;) tak kiedys slyszalam od jakiegos lekarzs i brzmi to madrze. A poza tym pisalam juz kiedys ze moja szwagierka starala sie 2 lata i zaszla w cyklu spisanym na straty gdy byla mocno przeziebiona;)
-
Witam dziewczyny , jestem tu nowa i mam pare pytań . W skrócie opowiem moja historie . O dziecko staramy sie z mężem od roku , podstawowe badanie nasienia potwierdziło ze niemamy szans na własne dziecko tylko dawca. Pomimo tego zdecydowaliśmy sie na inseminacje. Pierwsza nawet na biorę pod uwagę bo została zrobiona 12h po pękniętym pęcherzyku- niebyło jakichkolwiek szans by sie udała i niewiem dlaczego była zrobiona . Druga odbyła sie 09.02 nasienie zostało podane dzień przed pęknięciem pęcherzyka nie jak ostatnio, od 2-3 dni boli mnie podbrzusze bardziej jajniki i piersi a na okres zawczesnie. Z waszych opisów wyczytałam ze jesteście stymulowane hormonami a ja podchodzę na cyklu naturalnym, ostatnio nawet sie zapytałam czy nielepiej podać jakieś hormony a o na to ze jak chce to chetnie może mi je dać, do tego wspomniał za jak sie trzy inseminacje niepowiedza to zaczniemy robić drożność jajowodów i szukać problemu. Czy to niepowinno być wymagane od razu? Oprócz podstawowych badań do inseminacji nawet nie polecił badań hormonalnych, czy To normalne proszę pomóżcie
-
Aprielka wrote:Poprawialismy w ten sam dzien i nastepny ale ani to fajne po tym dlubaniu w szyjce ani potrzebne:p ale dla oszukania świadomości chyba bardziej.. ja wiem ze to inseminacja podziałala bo tak przez 2.5 roku prawie probowalismy i nie wyszlo wiec jestem przekonana ze mam wrogi sluz i tylko w ten sposob bylo to mozliwe. Choroba moim zdaniem w tych pierwszych dniach nie powinna przeszkodzic, komorka i plemnik sa zdrowe i jak maja sie zlaczyc to sie złącza a macica przyjmie i przez jakis czas nic sie nie pobiera z matki i to jest taka ochronka dla tego nowego zycia bo normalnie przeciez kobiety nie poszcza ani z alkoholem ani z fajkami przez kazde dwa tygodnie w miesiącu;) tak kiedys slyszalam od jakiegos lekarzs i brzmi to madrze. A poza tym pisalam juz kiedys ze moja szwagierka starala sie 2 lata i zaszla w cyklu spisanym na straty gdy byla mocno przeziebiona;)
Kochana moja, oby Twoje słowa były prorocze, może nabyłas moc wysyłania pozytywnych fluidów bo od razu mi lepiej jak przeczytałam Twoj post U nas też 2 lata naturalnie, w tym 4 miesiące ze stymulacją i dupa, więc też jestem przekonana, że śluz wszystkiemu winienstarania od 04.2016
Walczymy dalej!
Nasienie bez rewelacji (morfo 4%)
AMH 0,95
HSG - Oba jajowody drożne
10.02.2018 - 1 IUI
-
Joanna84 wrote:Witam dziewczyny , jestem tu nowa i mam pare pytań . W skrócie opowiem moja historie . O dziecko staramy sie z mężem od roku , podstawowe badanie nasienia potwierdziło ze niemamy szans na własne dziecko tylko dawca. Pomimo tego zdecydowaliśmy sie na inseminacje. Pierwsza nawet na biorę pod uwagę bo została zrobiona 12h po pękniętym pęcherzyku- niebyło jakichkolwiek szans by sie udała i niewiem dlaczego była zrobiona . Druga odbyła sie 09.02 nasienie zostało podane dzień przed pęknięciem pęcherzyka nie jak ostatnio, od 2-3 dni boli mnie podbrzusze bardziej jajniki i piersi a na okres zawczesnie. Z waszych opisów wyczytałam ze jesteście stymulowane hormonami a ja podchodzę na cyklu naturalnym, ostatnio nawet sie zapytałam czy nielepiej podać jakieś hormony a o na to ze jak chce to chetnie może mi je dać, do tego wspomniał za jak sie trzy inseminacje niepowiedza to zaczniemy robić drożność jajowodów i szukać problemu. Czy to niepowinno być wymagane od razu? Oprócz podstawowych badań do inseminacji nawet nie polecił badań hormonalnych, czy To normalne proszę pomóżcie
Hmm...jak zmieniłam tekarza na mojego aktualnego to jego pierwsze pytania to było: AMH, nasienie męża, drożność jajowodów. Hormonów nie kazał powtarzać bo miałam w miarę ok wyniki, może poza podwyższonym LH i FSH, ale to akurat koresponduje z niskim AMH więc trzyma się wszystko kupy mnie natomiast zdziwiło, że TSH stwierdził że w moim przypadku jest nieistotne a mam 2. Ale generalnie dziwne podejście u Ciebie, że tak zupełnie w ciemno...starania od 04.2016
Walczymy dalej!
Nasienie bez rewelacji (morfo 4%)
AMH 0,95
HSG - Oba jajowody drożne
10.02.2018 - 1 IUI
-
Joanna84 wrote:Witam dziewczyny , jestem tu nowa i mam pare pytań . W skrócie opowiem moja historie . O dziecko staramy sie z mężem od roku , podstawowe badanie nasienia potwierdziło ze niemamy szans na własne dziecko tylko dawca. Pomimo tego zdecydowaliśmy sie na inseminacje. Pierwsza nawet na biorę pod uwagę bo została zrobiona 12h po pękniętym pęcherzyku- niebyło jakichkolwiek szans by sie udała i niewiem dlaczego była zrobiona . Druga odbyła sie 09.02 nasienie zostało podane dzień przed pęknięciem pęcherzyka nie jak ostatnio, od 2-3 dni boli mnie podbrzusze bardziej jajniki i piersi a na okres zawczesnie. Z waszych opisów wyczytałam ze jesteście stymulowane hormonami a ja podchodzę na cyklu naturalnym, ostatnio nawet sie zapytałam czy nielepiej podać jakieś hormony a o na to ze jak chce to chetnie może mi je dać, do tego wspomniał za jak sie trzy inseminacje niepowiedza to zaczniemy robić drożność jajowodów i szukać problemu. Czy to niepowinno być wymagane od razu? Oprócz podstawowych badań do inseminacji nawet nie polecił badań hormonalnych, czy To normalne proszę pomóżcie
Ja również podchodzę do inseminacji nasieniem dawcy (u nas azoospermia). Pierwsze podejście prawdopodobnie pod koniec miesiąca, na cyklu naturalnym.
Musiałam mieć zrobione badania hormonalne, wszystkie wirusowe i drożność jajowodów. Dziewczyny z którymi mam kontakt również robią wszystkie badania, niektóre przy pierwszym podejściu nie muszą robić drożności.
A w jakiej kliinice podchdzisz? Możesz powiedzieć jakie problemy u Twojego M.?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2018, 09:02
-
Joanna84 wrote:Witam dziewczyny , jestem tu nowa i mam pare pytań . W skrócie opowiem moja historie . O dziecko staramy sie z mężem od roku , podstawowe badanie nasienia potwierdziło ze niemamy szans na własne dziecko tylko dawca. Pomimo tego zdecydowaliśmy sie na inseminacje. Pierwsza nawet na biorę pod uwagę bo została zrobiona 12h po pękniętym pęcherzyku- niebyło jakichkolwiek szans by sie udała i niewiem dlaczego była zrobiona . Druga odbyła sie 09.02 nasienie zostało podane dzień przed pęknięciem pęcherzyka nie jak ostatnio, od 2-3 dni boli mnie podbrzusze bardziej jajniki i piersi a na okres zawczesnie. Z waszych opisów wyczytałam ze jesteście stymulowane hormonami a ja podchodzę na cyklu naturalnym, ostatnio nawet sie zapytałam czy nielepiej podać jakieś hormony a o na to ze jak chce to chetnie może mi je dać, do tego wspomniał za jak sie trzy inseminacje niepowiedza to zaczniemy robić drożność jajowodów i szukać problemu. Czy to niepowinno być wymagane od razu? Oprócz podstawowych badań do inseminacji nawet nie polecił badań hormonalnych, czy To normalne proszę pomóżcie
Hmmm... Wg mnie lekarz obrał złą kolejność. Powinien zacząć od sprawdzenia drożności jajowodow, bo jeśli są niedrozne to IUI nic nie pomoże. No i hormony też powinien skontrolować, bo to bardzo ważne. Aczkolwiek mój gin uważa, że sam hormon nie jest przyczyną niepłodności, bo są miliony kobiet, które się nie badają a zachodzą w ciążę. I tu się zgadzam, bo wątpię żeby akurat miały wszystko książkowo.3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔
KD - zero zapłodnień
KD - świeże komórki - 3 blastki z czego mamy ciążę 🥰 -
Truskawkowa wyobrazam sobie ten scisk w dolku:( ale u Ciebie z tego co czytam nie ma w zasadzie diagnozy.. wiem ze w cuda już nie wierzysz i rozumiem ale w takim przypadku szansa na naturalna ciaze jest zawsze i kurde a noz.. slyszalas pewnie i ja tez o parach ktore odpuszczaly po latach i nagle zachodzily, ja tez sobie nie wyobrazam ze moge byc taka para bo niby czemu, ale co smieszne u innych nie mam takiego pesymizmu:p nic nie poradzisz niestety, trzeba przetrwac i zyc.. Ciesz sie ze mozesz chodzic na zakupy i jesc różne fajne potrawy i czuc smaki inne niz gotowana kura, banan i chleb:p bo moze za pol roku bedziesz za tym tesknic:p idzie wiosna a mam wrazenie ze w taka fajna pore czas szybciej leci:) a powiedz jeszcze mysleliscie o kredycie? Nie takim bankowym tylko w pracy czasami sa te bezprocentowe, u mnie jest remontowy czy jakos tak, 4000 bez oprocentowanis z zakladowego funduszu. Moze macie takie opcje u siebie?
-
Zizu87 wrote:Ja również podchodzę do inseminacji nasieniem dawcy (u nas azoospermia). Pierwsze podejście prawdopodobnie pod koniec miesiąca, na cyklu naturalnym.
Musiałam mieć zrobione badania hormonalne, wszystkie wirusowe i drożność jajowodów. Dziewczyny z którymi mam kontakt również robią wszystkie badania, niektóre przy pierwszym podejściu nie muszą robić drożności.
A w jakiej kliinice podchdzisz? Możesz powiedzieć jakie problemy u Twojego M.?