X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną Inseminacja 2018
Odpowiedz

Inseminacja 2018

Oceń ten wątek:
  • Littlegirl Autorytet
    Postów: 275 271

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 22:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    srebrzysta wrote:
    No ale to ciekawe czemu urosło z 1 na 3? Hmmmmm ciekawe

    Moich wyników jeszcze nie ma buuuuuu :( zgryze paznokcie wszystkie

    Trzymam kciuki! ✊daj zaraz znać

    *Starania od 2013,
    *Hashimoto,
    *Niepłodność idiopatyczna,
    * I UIU - 11.2017 :(
    * II UIU - 01.2018 - :(
    * III UIU - 10.02.2018 :) beta 9dpo 10,8, 10dpo 25, 12dpo 86, 15dpo 359, 17dpo 950.
    3jgx3e3kn1i4v6fc.png
  • Iwkaaa Autorytet
    Postów: 1305 662

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 22:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny co za wieści to nie tak to wszystko miało wyglądać
    Ale jesteśmy w tym razem damy radę
    Bo jak nie My to kto !!!
    Oby jutro dzień był lepszy :) ❤❤❤

    Aguleczka, Littlegirl, misiaaga, Motylek1313 lubią tę wiadomość

    IVF - IMSI 03.2018 - 1 zarodek :(
    2 IVF - IMSI - 08.2018 - 1 zarodek ❤
    km5s9vvjak0u5yuw.png
  • do87 Autorytet
    Postów: 813 676

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 22:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nooo srebrzysta mnie juz brzuch z nerwow boli. A przypominam ze ja przecież nie moge sie denerwować bo mam conajmniej bliźniaki

    Nathi2468, Truskawkowa90, Aguleczka, Farelka, wszamanka lubią tę wiadomość

    Starania od 05.2015
    hsg ok,hba87% IgA,IgG0%, fragmentacja dna 21%; nasienie ok
    I iui 23.11.2017 :(
    II iui 12.04.2018 :(
    III iui 06 i 07.06.2018 :(
    30.07.2018 laparoskopia
    IV iui 04.09.2018 :(
    V iui 27.10.2018 :(
    Szczepienia limfocytami
    IVF-3 transfery nieudane
    2021 ciąża naturalna
    2023 ciąża naturalna
  • tolerancyjna Autorytet
    Postów: 1737 1562

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 22:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2018, 22:32

    31 lat; hiperprolaktynemia, niedoczynność, PCOS, plastyka macicy; AMH 3,03; kariotypy ok
    ON: Morfologia 2%, HBA i DFI prawidłowe
    3 x IUI :(
    06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki :(
    03.19 - start III procedury,
    19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34 :(
    08.06.20 - transfer AZ :(
    07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
    10 tc 💔
  • Aguleczka Przyjaciółka
    Postów: 82 37

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 22:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    do87 wrote:
    Boziu No, co to dzisiaj jest ;( każdy komentarz jak czytam płakać mi sie chce bo całym sercem jestem z Wami
    Tolerancyjna Nosz kur.. mać! Ciagle cos sie wali ;(
    Srebrzysta chociaż ty niej dla nas dobre wieści &&
    Ja widzę że podobnie byłyśmy stymulowane . CLO 2 *1 pięć dni potem 4 dni zastrzyki benfola po 75 j. Wychodowałam 3 jajka na lewym jajniku i Dwa na prawym ( nie liczy się bo brak jajowodu ). Gin chciał odstąpić od iui bo za dużo pęcherzyków. Ja się uparłam. Podpisałem oświadczenie że jestem świadoma możliwości ciąży wieloraczej . Wyszłam z gabinetu z wizją zakupu podwójnego wózka / łóżeczka itp. Pi drodze do mojej wioski spotkałam na przejściu dla pieszych kobietę z wózkiem dla bliźniąt. I byłam dobrej myśli. Dziś wynik beta hcg wzbudził mnie ze snu.

    Mutacja PAI hetero , mutacja czynnika V r2 hetero, ANA dodatnie, rozjechane cytokiny
    Acard 75, Metformina 1000xr,
    Encorton
    02.2017 IUI c.b. 12 dpo beta hcg 20, 14 dpo beta 13
    O5.2017 II IUI - C.B.
    06.2O17 III IUI c.pozamaciczna resekcja jajowodu
    01. 2018 IV IUI - nieudana
    Dr Paśnik leczenie,
  • Aguleczka Przyjaciółka
    Postów: 82 37

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 23:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurde dziewczyny do doopy jest. Trzymajmy kciuki za testujące niech się w końcu uda. Dziewczyny kciuki za Was &ktoś musi w końcu wirusy ciążowe rozsyłać

    Nathi2468, Littlegirl lubią tę wiadomość

    Mutacja PAI hetero , mutacja czynnika V r2 hetero, ANA dodatnie, rozjechane cytokiny
    Acard 75, Metformina 1000xr,
    Encorton
    02.2017 IUI c.b. 12 dpo beta hcg 20, 14 dpo beta 13
    O5.2017 II IUI - C.B.
    06.2O17 III IUI c.pozamaciczna resekcja jajowodu
    01. 2018 IV IUI - nieudana
    Dr Paśnik leczenie,
  • Aguleczka Przyjaciółka
    Postów: 82 37

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 23:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nathi Twója historia jest mi bliska. U mnie w sierpniu też okazało się że oprócz ciąży która rozwijała się w macicy była jeszcze ciąża Jajowodowa. Rozumiem Ciebie. Ja przeżyłam to bardzo. Łyżeczkowanie i wynik hist pat potem operacja usunięcia jajowodu. Myślę o moich Aniołkach w niebie nieustannie. Lekarze potraktowAli mnie tak bardzo bezdusznie. Nie umiałam powstrzymać łez i płakałam w toałcie. Ordynator zrugał mnie ze " jęczę " a nie ma powodu bo inne mają gorzej. Ech .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 stycznia 2018, 23:22

    Mutacja PAI hetero , mutacja czynnika V r2 hetero, ANA dodatnie, rozjechane cytokiny
    Acard 75, Metformina 1000xr,
    Encorton
    02.2017 IUI c.b. 12 dpo beta hcg 20, 14 dpo beta 13
    O5.2017 II IUI - C.B.
    06.2O17 III IUI c.pozamaciczna resekcja jajowodu
    01. 2018 IV IUI - nieudana
    Dr Paśnik leczenie,
  • srebrzysta Autorytet
    Postów: 1965 1080

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 23:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Beta 2 :( nie poprawie statystyk :( skoro przy tak dobrym nasieniu i trafieniu prawie w punkt ovu nie wyszło to myślę że u mnie będzie jeszcze jakaś ukryta przyczyną to jest już aż niemożliwe to już 3 lata :( oj mam dość na dziś , te nerwy cały dzień czekania buuuuuu:(

    hchypc0zgq8syrex.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 23:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mili_moli wrote:
    Ja jutro dziewczyny testuje drugi raz, 12dpo test bialy... Zobaczymy jutro.... W przyszłym tyg idę do ginexa który zajmuje sie immunologia. Któraś z Was bada sie pod tym kątem?
    Ja po 1 nieudanej IUI z biochemiczną miałam takie badania i wyniki do bani...teraz cały czas walczę z immuno ale to ciężka ealka i też jednym pomaga a innym nie. Szykuję się też do IVF.

  • Nathi2468 Autorytet
    Postów: 884 534

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 23:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Srebrzysta o nieeeee! :( Bardzo mi przykro. Tulę cię mocno :*** Nie mogłam zasnąć i postanowiłam sprawdzić czy napisałaś ale nie chciałam przeczytać takiej informacji ;( Mam nadzieję, że minie kilka dni i znów będziesz gotowa do walki :* A teraz płakusiaj ile chcesz. Tak żebyś wypłakała wszystkie te smutne łezki i żeby kolejne były już tymi łzami radości :*****

    Starania od czerwca 2015r.
    - 1 IUI XII 2017r. - ciąża heterotopowa
    - 2 IUI III 2018r. - c.b.
    - VIII 2018r. usunięty lewy jajowód i 2 mięśniaki.
    - 3 IUI - X 2019 :(
    - 2020 r. 2 x IVF w Czechach nieudane
    - X 2021r. IVF ICSI - 8dpt beta HCG 88,6; 11 dpt 327,5; 13 dpt 961,8 ❤️❤️
    09.06.2022r. Milenka 1600g, 39cm; Martynka 1850g, 43cm
  • Nathi2468 Autorytet
    Postów: 884 534

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 23:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aguleczka wrote:
    Nathi Twója historia jest mi bliska. U mnie w sierpniu też okazało się że oprócz ciąży która rozwijała się w macicy była jeszcze ciąża Jajowodowa. Rozumiem Ciebie. Ja przeżyłam to bardzo. Łyżeczkowanie i wynik hist pat potem operacja usunięcia jajowodu. Myślę o moich Aniołkach w niebie nieustannie. Lekarze potraktowAli mnie tak bardzo bezdusznie. Nie umiałam powstrzymać łez i płakałam w toałcie. Ordynator zrugał mnie ze " jęczę " a nie ma powodu bo inne mają gorzej. Ech .
    Jejku ale do szpitala trafiłaś :/ ehhh Ci ordynatorzy to chyba wszędzie tacy chamscy. Ja już wiem, że następnym razem pojadę gdzie indziej - do szpitala w którym moja gin z kliniki przyjmuje. Tak mi jej brakowało że masakra. Ale obyśmy następnym razem w szpitalu wylądowały na porodówce :******

    Aguleczka lubi tę wiadomość

    Starania od czerwca 2015r.
    - 1 IUI XII 2017r. - ciąża heterotopowa
    - 2 IUI III 2018r. - c.b.
    - VIII 2018r. usunięty lewy jajowód i 2 mięśniaki.
    - 3 IUI - X 2019 :(
    - 2020 r. 2 x IVF w Czechach nieudane
    - X 2021r. IVF ICSI - 8dpt beta HCG 88,6; 11 dpt 327,5; 13 dpt 961,8 ❤️❤️
    09.06.2022r. Milenka 1600g, 39cm; Martynka 1850g, 43cm
  • Truskawkowa90 Autorytet
    Postów: 592 579

    Wysłany: 22 stycznia 2018, 23:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Srebrzysta, tak mocno trzymałam kciuki za Ciebie :( przykro mi że się nie udało :( odreaguj i walcz dalej, a prędzej czy później doczekasz się maleństwa :*

    starania od 05.2015
    JA: jajowody drożne,hormony ok,owulacje ok
    ON 09.2017: morfologia->2.88;ilość->9.36\ml i 33mln
    ON 01.2018:morfologia->4%;ilość->23\ml i 69mln całość
    10.2017-01.2018 -> 4 IUI :(
    06.2018 histerolaparoskopia usunięty zrost macicy z przednią ścianą jamy brzusznej

  • Aguleczka Przyjaciółka
    Postów: 82 37

    Wysłany: 23 stycznia 2018, 00:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Srebrzysta ... napiszę tylko qrw....a mać. Ja nie lepiej bo 2,7 .IUI przy idealnych warunkach. Do tego wszystkiego @ przyjechała jakby ją kto prosił . A do doopy.

    Mutacja PAI hetero , mutacja czynnika V r2 hetero, ANA dodatnie, rozjechane cytokiny
    Acard 75, Metformina 1000xr,
    Encorton
    02.2017 IUI c.b. 12 dpo beta hcg 20, 14 dpo beta 13
    O5.2017 II IUI - C.B.
    06.2O17 III IUI c.pozamaciczna resekcja jajowodu
    01. 2018 IV IUI - nieudana
    Dr Paśnik leczenie,
  • Iwkaaa Autorytet
    Postów: 1305 662

    Wysłany: 23 stycznia 2018, 00:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aguleczka czytam Twoje wpisy i nie wierzę ile bidulko złego Cię spotkało
    Ci lekarze to dranie... Dla nich to tylko zabieg pacjent goni pacjenta totalna znieczulica ja wiem że oni nie mogą tak się przejmować każdą pacjentka bo by zwariowali ale czasem mogli by chociaż ugryźć się w język...
    Ja np jak była na laparo w szpitalu to również napotkałam dużo nie przyjemnych sytuacji już nawet na samym przyjęciu na oddział miałam zamiar wyjść i się rozryczeć ale zaciskałam zęby i jakoś dałam radę.
    Ale jak czytam historię o ciazach biochemicznych albo w jajowodach itd i o tym że te bidulki leżą na tych samych oddziałach co ciężarne to nie wierzę serce mi się kraja jakie to musi być dla nikt trudne jakie to nie sprawiedliwie
    Mam nadzieję że w końcu los się do Ciebie uśmiechnie, do nas wszystkich i doczekamy się upragnionej i spokojnej ciąży!!!

    Aguleczka lubi tę wiadomość

    IVF - IMSI 03.2018 - 1 zarodek :(
    2 IVF - IMSI - 08.2018 - 1 zarodek ❤
    km5s9vvjak0u5yuw.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 stycznia 2018, 00:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie było mnie tu troche i co ja czytam :(
    Bardzo mi przykro dziewczyny... nie wiem co powiedzieć, kiepska jestem w pocieszaniu :/
    Wierzę, że najbliższy czas będzie jednak dla nas wszystkich łaskawy

  • Aguleczka Przyjaciółka
    Postów: 82 37

    Wysłany: 23 stycznia 2018, 00:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iwkaaa no niestety takie realia . Znieczulica straszna . Dla mnie to trudne do ogarnięcia . Przyjęto mnie do szpitala lekarz nie zbadał i z wyrzutem mówi do mnie: aj bo z tymi waszymi poronieniami to tak jest. Wyprosił mojego męża z oddziału. A ja marzyłam żeby tylko do WC pójść i się wyryczeć bo nie dość że żal z powodu straty to jeszcze hormony do tego i gotowe. Pewnie niejedna z nas to przerabiała i cierpiała niestety. Co do ciężarnych na oddziale to fakt. Nigdy żadnej kobiecie źle nie pożyczyłam uchowaj Boże. Ale było mi ciężko jak cholera leżąc na jednej sali z cièżarną szykującą się doporodu . Po prostu było mi ciężko.lekarka przychodziła i pytała o ruchy płodu . Gabinet zabiegowym miałam na przeciwko i wciąż słyszałam ktg i bicie serduszek. Bóg mi świadkiem nigdy nie pomyślałam o tych kobietach źle bo to nie ich wina że jest jak jest ale chciałam wtedy zamknąć oczy na wieki. No ale dziewczyny nie wolno się poddawać . I my się doczekamy . Wierzę w to i tego nam wszystkim życzę

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2018, 00:33

    Hope2018 lubi tę wiadomość

    Mutacja PAI hetero , mutacja czynnika V r2 hetero, ANA dodatnie, rozjechane cytokiny
    Acard 75, Metformina 1000xr,
    Encorton
    02.2017 IUI c.b. 12 dpo beta hcg 20, 14 dpo beta 13
    O5.2017 II IUI - C.B.
    06.2O17 III IUI c.pozamaciczna resekcja jajowodu
    01. 2018 IV IUI - nieudana
    Dr Paśnik leczenie,
  • nika77 Ekspertka
    Postów: 300 71

    Wysłany: 23 stycznia 2018, 07:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aguleczka wrote:
    Iwkaaa no niestety takie realia . Znieczulica straszna . Dla mnie to trudne do ogarnięcia . Przyjęto mnie do szpitala lekarz nie zbadał i z wyrzutem mówi do mnie: aj bo z tymi waszymi poronieniami to tak jest. Wyprosił mojego męża z oddziału. A ja marzyłam żeby tylko do WC pójść i się wyryczeć bo nie dość że żal z powodu straty to jeszcze hormony do tego i gotowe. Pewnie niejedna z nas to przerabiała i cierpiała niestety. Co do ciężarnych na oddziale to fakt. Nigdy żadnej kobiecie źle nie pożyczyłam uchowaj Boże. Ale było mi ciężko jak cholera leżąc na jednej sali z cièżarną szykującą się doporodu . Po prostu było mi ciężko.lekarka przychodziła i pytała o ruchy płodu . Gabinet zabiegowym miałam na przeciwko i wciąż słyszałam ktg i bicie serduszek. Bóg mi świadkiem nigdy nie pomyślałam o tych kobietach źle bo to nie ich wina że jest jak jest ale chciałam wtedy zamknąć oczy na wieki. No ale dziewczyny nie wolno się poddawać . I my się doczekamy . Wierzę w to i tego nam wszystkim życzę
    Jak to się mówi,święte słowa!!!dobrze wiem kochana co przechodziłeś,bo też tego doświadczyłam!to jest bardzo przykre i trudne!
    ehhhh trudne jest to całe zachodzenie w ciążę,mimo że z pomocą lekarzy,ale cholernie trudne!
    Ale chociaż nie tak jak byśmy chciały potoczył się nasz wątek,to damy dziewczyny radę,będą kolejne iui i będą w końcu udane!pod koniec tego roku,wszystkie będziemy już dawno po magicznej stronie mocy,zobaczycie za chwilę wrócą nam siły i walczymy dalej!!!

    Aguleczka lubi tę wiadomość

    nika77
  • Marysia90 Autorytet
    Postów: 1400 1274

    Wysłany: 23 stycznia 2018, 07:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jutro mam wizytę pod katem IUI, a ja nadal z infekcją... ;( Jestem załamana. Fakt, że to tylko delikatne swędzenie, ale specjalnie sciagałam męża z zagranicy ;( Chce mi sie ryczeć jak pomyślę, że przez taką pierdołe możemy stracić kolejny miesiąc ;(

    5b09j44jj86byg4v.png
    08.2016 poronienie - 6tc
    12.2017-02.2018 I, II, III IUI ;(
    05.2018 ivf (21.05 punkcja, 26.06. transfer)
    Beta: 7dpt -32,35, 9 dpt - 68,74, 11 dpt -183,60, 13 dpt -524,20, 15 dpt -1038
    16.03.2019 synek na świecie ❤️
    25.04.2023 transfer-beta 0
    29.05.2023 transfer
    7dpt beta 66,70
    9 dpt beta 163
    16 dpt beta 2351, widoczny pęcherzyk ciążowy
    18 dpt beta 4700
    28 dpt jest ❤️
  • do87 Autorytet
    Postów: 813 676

    Wysłany: 23 stycznia 2018, 07:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Srebrzysta :( popłakałam sie boziu No. Bardzo mi przykro, wierzyłam ze Ty przyniesiesz dobra nowinę :(

    Starania od 05.2015
    hsg ok,hba87% IgA,IgG0%, fragmentacja dna 21%; nasienie ok
    I iui 23.11.2017 :(
    II iui 12.04.2018 :(
    III iui 06 i 07.06.2018 :(
    30.07.2018 laparoskopia
    IV iui 04.09.2018 :(
    V iui 27.10.2018 :(
    Szczepienia limfocytami
    IVF-3 transfery nieudane
    2021 ciąża naturalna
    2023 ciąża naturalna
  • Jaszmurka Autorytet
    Postów: 722 423

    Wysłany: 23 stycznia 2018, 07:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny dzięki za przyjęcie:*
    Wątek jest liczebny, więc wybaczcie, że nie kojarzę historii każdej z Was, choć podczytuję już od dawna.

    Współczuję tym, którym się nie udało w tym cyklu, ale wierzę, że wcześniej czy później każda z nas będzie tu bywać tylko po to, żeby rozsiewać ciążowe wiruski.

    Marysia, ale pech! Koniecznie powiedz lekarzowi, bo możesz sobie więcej szkód narobić. Ja wiem jak wkurza kolejny stracony mc, ale to chodzi i o Ciebie i o dziecko.

    Za te jeszcze przed testowaniem trzymam ogromne kciuki, potrzebna nam tu wszystkim choć jedna dobra wiadomość, żeby zapoczątkować szczęśliwą serię. No to która chętna? ;)

    I ostatnia rzecz: może wypiszemy pokrótce naszą drogę, tzn. Ile czasu, jaka diagnoza lub podejrzenia i jakie badania miałyśmy?
    Może któraś z nas dzięki temu wpadnie na to co może jeszcze zrobić, żeby zwiększyć swoje szanse?
    Taki luźny pomysł.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2018, 07:58

    thgfugpjfonf59xe.png
‹‹ 49 50 51 52 53 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z zajściem w ciążę - 13 niepokojących objawów

Czy problemy z zajściem w ciążę można przewidzieć? Przeczytaj listę 13 potencjalnych symptomów, którym powinnaś się bliżej przyjrzeć. Nieregularme miesiączki, obfite miesiączki, niskie libido czy utrata włosów - nie ignoruj tych i innych symptomów mogących świadczyć o zaburzeniach hormonalnych czy innych schorzeniach powodujących problemy z zajściem w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Trudne rozmowy w związku - jak rozmawiać z partnerem o problemach z płodnością i zachęcić do pierwszej wspólnej wizyty w klinice.

Bezskuteczne starania o dziecko i problemy z płodnością są dużym wyzwaniem w życiu każdej pary. Nie jest to regułą, ale bardzo często to kobiety wcześniej uświadamiają sobie problem, czują, że "coś jest nie tak", chcą rozpocząć diagnostykę... Jak rozmawiać o problemach z płodnością w związku? Kiedy warto zdecydować się na pierwszą wizytę i jak zachęcić do niej partnera? 

CZYTAJ WIĘCEJ