Inseminacja 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Do. Ja bym sie postawiła lekarzowi że nie chce przerwy i już. Nie ma tragedi nie wyszły ci zadne przeszkody typu torbiele zrosty i inne takie wiec bym powiedziala ze chce kolejny miesiąc próbować.
Trzymam kciuki żebyś nie dostała @!!Motylek1313 lubi tę wiadomość
Oboje 36 lat
2014 - synek na świecie ♥️
2017 - córcia w niebie*
2018-2020 - 4x nieudane IUI
11.2018 - laparo, oba drożne, pcos, Hashimoto, AMH 5, niepłodność wtórna, 2xbiochemiczna,
On morfologia 2% i mała ruchliwość, lepkość
in vitro Kraków Macierzyństwo
21.09.2020 - stymulacja
30.09.2020 - punkcja, 21 pobranych ➡️12 zapłodniono ➡️mamy 5x❄️5.1.1 oraz 1x❄️4.1.1
12.12.2020 - transfer ❄️5.1.1
7dpt: beta 77, 9dpt: beta 189, 11dpt: beta 503,2
20.04.2021- połówkowe: córeczka 🥰 -
Do87, wiem jak załamują takie przestoje, ale moim zdaniem lekarz wie co robi.
Dziewczyny, można dyskutować z lekarzem, jeśli nam nie pasuje to go zmienić, ale nie róbmy nic za ich plecami, bo zaszkodzić możemy tylko sobie.
Ja tak kombinowałam jak moja dr nie chciała mnie stymulować w cyklu z HSG, ale pogadałyśmy i uznała moje racje.
Jutro sądny dzień - sprawdzenie czy coś urosło. Coś tam niby czuję, ale ze mną to nigdy nic nie wiadomo...
Libido zero, od @ nic a dziś 10dc. Owu mam dość późno bo koło 16dc, więc jeszcze nic straconego, ale przydałoby się trochę jednak wspomóc medycynę -
do87 mam się ochotę rozryczeć razem z Tobą 3maj się Kochana
do87, Motylek1313 lubią tę wiadomość
31 lat; hiperprolaktynemia, niedoczynność, PCOS, plastyka macicy; AMH 3,03; kariotypy ok
ON: Morfologia 2%, HBA i DFI prawidłowe
3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔 -
Ja ufam mojemu lekarzowi:) moze faktycznie jak dla mnie to duzo, sama nie wiem. Zrobie to co zaleciłStarania od 05.2015
hsg ok,hba87% IgA,IgG0%, fragmentacja dna 21%; nasienie ok
I iui 23.11.2017
II iui 12.04.2018
III iui 06 i 07.06.2018
30.07.2018 laparoskopia
IV iui 04.09.2018
V iui 27.10.2018
Szczepienia limfocytami
IVF-3 transfery nieudane
2021 ciąża naturalna
2023 ciąża naturalna -
Tolerancyjna :*Starania od 05.2015
hsg ok,hba87% IgA,IgG0%, fragmentacja dna 21%; nasienie ok
I iui 23.11.2017
II iui 12.04.2018
III iui 06 i 07.06.2018
30.07.2018 laparoskopia
IV iui 04.09.2018
V iui 27.10.2018
Szczepienia limfocytami
IVF-3 transfery nieudane
2021 ciąża naturalna
2023 ciąża naturalna -
do87 wrote:Ja ufam mojemu lekarzowi:) moze faktycznie jak dla mnie to duzo, sama nie wiem. Zrobie to co zalecił
Na pocieszenie dodam, że kolejne cykle nadziei znowu będziemy przeżywały razem Wiem, wiem, marne pocieszenie Ja się do M teraz śmieje, że teraz to na pewno nie wpadniemy (tez jestem na antykach) i żeby korzystał co mi pozostało, przecież nie będę całymi dniami wyła do księżyca. Jest ciężko ale wytrzymamy. Jeszcze troszkęMotylek1313, do87 lubią tę wiadomość
31 lat; hiperprolaktynemia, niedoczynność, PCOS, plastyka macicy; AMH 3,03; kariotypy ok
ON: Morfologia 2%, HBA i DFI prawidłowe
3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔 -
Wiem dziewczyny co czujecie mam rąk samo, przypominam że przed poprzednia iui miałam antyki i przerwę bo był torbiel. Ciągle jakieś przeszkody teraz mam iść na podgląd w poniedziałek ale okazuje się że kiepsko z lekarzami bo mają urlopy więc nie wiem jak to będzie, a w poniedziałek już 11 DC ostatnio tego dnia to już iui miałam- nie wiem czy nie za późno. Muszę wam powiedzieć że u nas już jest kryzys -ciaglee kłótnie , libido zero, ja już mam dość tego wszystkiego. Mój M. Mówi że te iui są bez sensu tyle kasy wywalone i nic, buntuje się że już nie che podchodzić ja też już nieam ochoty ale póki badania ważne to trzeba zrobić. Straszna atmosfera u nas w domu. Kasy już nie mamy na nic, splukani do zera, na wakacje chcieliśmy jechać ze znajomymi ale ciekawe za co??!! Ja się jeszcze uczę więc kasę na studia potrzebuje. Ahhhh masakra, nic mi się nie chce ani sprzątać, ani gotować ani nic.....
-
Srebrzysta mam to samo Ale powtarzam sobie jak mantrę - aby do wiosny. Teraz mnie wszystko dobija31 lat; hiperprolaktynemia, niedoczynność, PCOS, plastyka macicy; AMH 3,03; kariotypy ok
ON: Morfologia 2%, HBA i DFI prawidłowe
3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔 -
nick nieaktualnyDo87 nie płacz, bo ten cykl jeszcze nie jest stracony Druga sprawa, że tak jak Jaszmurka pisze, że lekarz raczej wie co robi i nie ma co Tupac nogami się denerwować. Trzeba przyjąć na klatę, wziąć parę głębszych oddechów i dacie radę
Lekarz zna Twoja historię, ma wgląd do badań itd. Czasem jak ktoś ma dobre amh, to raczej nie ma problemu z dłuższą stymulacją, różne czynniki pewnie się też na to nakładają.
A póki co poczekała bym co jutrzejszą beta/test pokażą bo możesz się zaskoczyć!Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lutego 2018, 09:54
-
Dziewczyny moze i mi sie oberwie za to co powiem ale ja tez bylam po tamtej stronie i pewnie wkrotce znowu bede.. teraz sen o ciazy to bylby dla mnie koszmar bo to wyglada w moim przupadku zupelnie odwrotnie niz mi sie wydawalo ze bedzie:( na mdlosci biore juz torecan codziennie bo nie mam nadzieji, a itak ciągle mnie mdli i czuję sie wstretnie.. piersi przestają bolec powoli, plamienie calkiem ustalo.. znaki jasne i swiadomosc ze byc moze moje malenstwo juz nie rosnie i serduszko nie bije a nadal musze je miec w sobie.. skrajne emocje, jednoczesnie chce zeby juz je ze mmie wyjeli i znowu czula sie jak czlowiek a zaraz potem nienawidze sie za te mysli.. zawsze mi sie wydawalo ze zniose wszystko byle miec dziecko a teraz zycie mi pokazalo ze nie nadaje sie na matke skoro nie potrafoe sie poswiecic.. zawsze krzywo patrzylam na kobiety ktore z jakichs przyczyn nie chca dzieci a teraz wiem ze nigdy nie wolno nokogo potepiac za swoje wybory. Dostalam ważną lekcje i poczatkowo bylam zla na Boga ze tak mnie doświadcza a teraz wiem ze to wszystko dzieje sie po cos. Wiem ze zrobie teraz baardzo dluga przerwe, wylecze glowe, moze zoladek jak sie uda znalezc przyczyne. Bo ja mam bardzo slaby zoladek i epizody wymiotowania zolcia i szpitala zdarzaja mi sie czasem bez powodu a dwa razy przez hormony bo przez bromergeron i tabletki anty. Moze potrzebuje czasu zeby swiadomie podjac to wyzwanie i poswiecenie jakim bedzie dla mnie ciaza..
Zycze Wam aby Wasze ciaze przebiegaly tak jak sobie wymarzylyscie a przynajmniej bez takich mdłości i wymiotow;) na szczęście nie kazdej to dotyczy a w moim otoczeniu tylko mnie;) uda Wam sie predzej czy pozniej, jesli przyczyna nie jest mechaniczna typu brak jajeczkowania wogole czy wady macicy to jakas metoda na pewno w końcu przyniesie skutek:) -
Aprielka, dziękujemy za te życzenia:-)
Jest mi ogromnie przykro, że tak zostałam doświadczona przez los:-( życie często krzyżuje nam plany i pokazuje, że będzie inaczej. Nie raz mnie to spotkało i teraz też spotyka, bo upragnione dziecko się nie pojawia mimo że oboje jesteśmy na to w pełni gotowi. -
Apeielka przykro że los czasami musi nas tak doświadczyć, żebyśmy zaczely cos doceniac lub zmienily myslenie. Ale pamiętaj "nadzieja umiera ostatnia".
U mnie dzis lepiej, bez tych porannych mdłości które mam po dupku. Wczoraj i przedwczoraj była tragedia rano. Tak sobie myślę że progrsteron zaczyna juz spadac przed @ i dlatego mi lepiej. Brzucha i jajnikow juz dwa dni tez nie czuje.
Jedyne co to mecza mnie wzdecia codziennie od kilku dni a bardzo rzadko miewam, diety nie zmienilam.
Narazie przeszło mi moje złudzenie że jestem w ciąży. Nawet sobie wczoraj wypilam dwa piwka i zjadlam paczkę chipsow. A co!
Mam wolny weekend i zastanawiam się jak go wykorzystac. Lubimy gdzies wyjechac w góry, lub pochodzic, jednak trochę się boje ze jesli "moze jednak" to chyba nie powinnam sie bardzo wysilac?25 cykl starań- nasz Aniołek czuwa nad nami z góry 9tc
Będziemy starać się od nowa.
Nic nie dzieje się bez przyczyny. -
Sylwia zwykłe wyjście w góry nie zaszkodzi dziecku o ile nie zamierzasz iść w Himalaje Nie ma co popadac w paranoje
Aprielka śledzę tu Twoją historię i nadal trzymam kciuki. Dobrze, ze myslisz tez o sobie w tym wszystkim i doskonale Cie rozumiem, nie powinnas sie tym zadreczac.
Zadbaj o ten zoladek, bo to powazna sprawa :* -
Tolerancyjna Ok! Razem raźniej
Srebrzysta doskonale Cie rozumiem. My po pierwszym podejściu leczenia (2,5 roku temu) musieliśmy zrobić przerwę zeby cos forsy nazbierać.troche nam to zajęło. Teraz od czerwca sie leczymy i nasze zasoby sie prawie skończyły. Wiec kolejny problem. Taja kumulacja. Jakby mało nam było;)
Selina nie wierze w ten cykl i sie nie nastawiam. Wiem ze nic z tego nie wyszło. I nie chce sie nakręcać bo pozniej bedzie jeszcze gorzej. Niby nie tupie nogami ale na początku mam taki etap buntu. Pozniej sie ogarniam, biorę pupe w kupę i działam. Poprostu takie sytuacje podcinają skrzydła
Aprielka ode mnie Ci sie nie oberwie na prawdę Ci współczuje i wcale nie uważam ze nie nadajesz sie na mamę! Zobacz ile w tym kierunku zrobiłaś! A byc moze masz teraz takie myśli bo jest niepewna sytuacja. I oczywiście ze chciałabyś mieć dziecko ale Twoja podświadomość raczej podpoowda ze „moze lepeij by było...”’ kiedys pewien lekarz spytal mojej koleżanki „chciałaby Pani mieć dziecko? Czy moze chciałaby Pani mieć zdrowe dziecko” jak mi to powiedziała to ja od razu na pierwsze pytanie odpowiedziałam „tak!” Ale jak zadała zaraz drugie to juz mi to dało do myślenia. I ja na serio niekogo nie krytykuje, nie komentuje i nie oceniam. Każdy ma swoje życie, swoje poglądy, swoje sumienie i swoje racje.
Także trzymaj sie kochana, byc moze faktycznie przerwa dobrze zrobi ale rób to co podpoiwda Ci serce (nie rozum! )Starania od 05.2015
hsg ok,hba87% IgA,IgG0%, fragmentacja dna 21%; nasienie ok
I iui 23.11.2017
II iui 12.04.2018
III iui 06 i 07.06.2018
30.07.2018 laparoskopia
IV iui 04.09.2018
V iui 27.10.2018
Szczepienia limfocytami
IVF-3 transfery nieudane
2021 ciąża naturalna
2023 ciąża naturalna -
mili_moli wrote:Cześć Kochane! U mnie dziś 10dc, pęcherzyk 21,3, dostałam już ovitrelle , jutro mamy IUI, trzecie podejście....25 cykl starań- nasz Aniołek czuwa nad nami z góry 9tc
Będziemy starać się od nowa.
Nic nie dzieje się bez przyczyny. -
Truskawkowa, Marysia90 kiedy testujecie?
Aprielka dzielna kobieto, życzę Ci siły i odporności, chociaż nie wiem czy da się jeszcze bardziej Spokoju Kochana dla CiebieMotylek1313 lubi tę wiadomość
31 lat; hiperprolaktynemia, niedoczynność, PCOS, plastyka macicy; AMH 3,03; kariotypy ok
ON: Morfologia 2%, HBA i DFI prawidłowe
3 x IUI
06.18 - I PICSI, z 14 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
08.18 - II PICSI, z 15 pobranych żadnej zapłodnionej komórki
03.19 - start III procedury,
19.06.19 - IMSI + Fertile Chip, 21 pęcherzyków/10 komórek, w pierwszej dobie zero zapłodnień... I nagle cud! Transfer w 3 dobie zarodka 8a, beta 9 dtp 1,97; 10 dpt 1,34
08.06.20 - transfer AZ
07.07.20 - transfer AZ, 7dpt - beta 75.05, 9dpt - 188.06, 13dpt - 1115
10 tc 💔 -
Mili moli trzymamy kciuki! Musisz wierzyc głęboko ze się uda.
Aprielka, bądź silna. Napisze ci szczerze Nie wierz w to że to co sie stało ma jakis cel. Że stalo sie po coś. Nie stalo sie po nic. To tylko natura Tak jak mi powiedział moj proboszcz : Bog nie chce dla nas źle i nie planuje takich rzeczy, choć mi ciezko bylo w to uwierzyc ale to moge ci na priv wiecej napisac. To tylko głupi los takie rzeczy nam gotuje i nie zadreczaj się czy będziesz dobrą mamą bo kiedyś bedziesz na pewno.
Musisz sie zebrać do kupy i myslec o sobie. Ty jesteś teraz najważniejsza.
Oboje 36 lat
2014 - synek na świecie ♥️
2017 - córcia w niebie*
2018-2020 - 4x nieudane IUI
11.2018 - laparo, oba drożne, pcos, Hashimoto, AMH 5, niepłodność wtórna, 2xbiochemiczna,
On morfologia 2% i mała ruchliwość, lepkość
in vitro Kraków Macierzyństwo
21.09.2020 - stymulacja
30.09.2020 - punkcja, 21 pobranych ➡️12 zapłodniono ➡️mamy 5x❄️5.1.1 oraz 1x❄️4.1.1
12.12.2020 - transfer ❄️5.1.1
7dpt: beta 77, 9dpt: beta 189, 11dpt: beta 503,2
20.04.2021- połówkowe: córeczka 🥰