Inseminacja 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyzaplątana wrote:W sumie, to żadne. Powiedziała tylko ta w rejestracji "oj, no przepraszamy, ale pani też mogła nas sprawdzić. Jesteśmy tylko ludźmi". Nosz kutfa jego mać!
Mój mąż pierwsze badanie jakie zrobił ponad rok temu, to było niezłe. Miał prawie 2 miliony plemników, tylko żaden nie był w ruchu postepowym szybkim. To nas skreśliło jeśli idzie o IUI. Androlog wprowadził mu mnóstwo wspomagaczy, zaczęliśmy inaczej jeść, więcej się ruszać. Po trzech miesiącach wyniki się pogorszyły o połowę. Po kolejnych dwóch, nawet się nie dało zrobić morfologii. I ta tendencja spadkowa była cały czas. Ginekolog nam powiedziała o dawcy, ale jakoś na początku był to temat tabu. Więcej badań, jeszcze bardziej zdrowe odżywianie, jeszcze więcej ruchu i przygotowywania do in vitro. Po drodze mój niedrożny jajowód i decyzja o dawcy. W sumie, to mąż zaczął temat i on mnie przekonywał. Jak padła decyzja o dawcy, w klinice wypełniliśmy ankiety o sobie. Wygląd, choroby w rodzinie itp. U ginekolog był wybierany dawca. Niestety mój ma bardzo nietypową urodę, więc fenotypowo wybieraliśmy po jego rodzicach lub po mnie. Niestety duński bank spermy nie ma zbyt dużego wyboru w postawnych mężczyznach i większość to blondyni o niebieskich oczach, ale udało się znaleźć szatyna z brązowymi oczami. Później w rejestracji wypełniliśmy zgodę na sprowadzenie nasienia, a do domu otrzymaliśmy plik dokumentów do podpisania. To były zgody, że jesteśmy świadomi, że to z nasienia dawcy i to bardziej tyczyło się w przypadku kobiet o ewentualnym niepowodzeniu, poronieniu, wadach genetycznych, czy chorobach płodu/dziecka, a w przypadku mężczyzn w związku małżeńskim(w przypadku związków nieformalnych nie czytałam), że biorą odpowiedzialność za dziecko i że nie ma możliwości wyparcia się go. W sumie około 6 podpisów z datą i miejscem oraz dwa podpisy z wylegitymowaniem sie dowodem osobistym.
Zapłatana jak się dzisiaj czujesz? Nie mogę przestać myśleć od wczoraj o Tobie, to co Was spotkało brzmi jak jakiś słaby żart, a nim nie jest. To okropne, że takie rzeczy mają miejsce i przytrafiają się osobą które bez tego mają ciężko . Tak jak pisałam wcześniej trzymam kciuki za to żeby w grudniu wszystko poszło po Twojej myśli, bo bez dwóch zdań na to zasługujesz. Podziwiam Was za dycezje o dawcy to bardzo dojrzałe , trzeba być świadomym tego czego się chce i jak widać wy jesteście, gotowi, zdecydowani, a tacy ludzie prędzej czy później dostają to o czym marzą ! Jeszcze tylko cierpliwość w zastrzykach lub tabletkach by Nam się przydała. -
Adz wrote:Współczuję trzymaj się! !! Które miałaś podejście?
Dziękuje dziewczyny za wsparcie... niby się nie nastawiałam jakoś mocno a i tak chce mi się teraz płakać 😢 to mooja pierwsza inseminacja ale oczywiście w grudniu następne podejście chociaż w tej chwili nie chce o tym myśleć ... mega jest mi smutno
15.11 I IUI 🙁
9.12 II IUI ... ? -
Dany wrote:Zapłatana jak się dzisiaj czujesz? Nie mogę przestać myśleć od wczoraj o Tobie, to co Was spotkało brzmi jak jakiś słaby żart, a nim nie jest. To okropne, że takie rzeczy mają miejsce i przytrafiają się osobą które bez tego mają ciężko . Tak jak pisałam wcześniej trzymam kciuki za to żeby w grudniu wszystko poszło po Twojej myśli, bo bez dwóch zdań na to zasługujesz. Podziwiam Was za dycezje o dawcy to bardzo dojrzałe , trzeba być świadomym tego czego się chce i jak widać wy jesteście, gotowi, zdecydowani, a tacy ludzie prędzej czy później dostają to o czym marzą ! Jeszcze tylko cierpliwość w zastrzykach lub tabletkach by Nam się przydała.
Dzisiaj do mnie to chyba dotarło z takim wielkim BUM! Wzięłam dzisiaj wolne w pracy. Niby o tym nie chcę myśleć, a jednak cały czas te myśli gdzieś krążą po głowie. Bardziej przejął się mój mąż. Smutny, rozkojarzony, widać, że bardzo go to dotknęło. Miał ogromną wiarę w powodzenie tej pierwszej inseminacji. W ogóle był w szoku, że jak to nie będzie zabiegu?! Teraz tylko chodzi mi powtarza, że skoro dwa poprzednie cykle była owulacja z prawego, to teraz dwa cykle owulacja będzie z lewego. Chyba tak mi to mówi, żeby się pocieszyć i uwierzyć, że tak będzie. Takie wmawianie sobie, że to się nie dzieje na prawdę i że wszystko będzie dobrze. Takie błądzenie dzieci we mgle - tak się czujemy. Ja osobiście nie bardzo mam nadzieję na inseminację w grudniu, bo raz, że owulacja pewnie będzie z prawej strony, a nawet jeśli będzie z lewej, to miesiączka nie może mi się spóźnić nawet o dzień, bo wtedy inseminacja by przypadała na 25 grudnia (po stymulacji pęcherzyki mi pękają w 12d.c.). Aromka będę brać, ale bardziej skupiam się na styczniu/lutym i w tych miesiącach pokładam większe nadzieje, chociaż tak naprawdę, to nadzieja ze mnie trochę wyparowała...Lat 30
11.2018 laparoskopia - usunięcie torbieli jajnika prawego
01.2019 histeroskopia - usunięcie polipa jajnika prawego
10.2019 HSG - prawy jajowód niedrożny
niedoczynność tarczycy - Euthyrox 25
wyrzuty PRL - Dostinex
Klinika leczenia niepłodności InviMed Katowice
27.11.2019r. AID - owdołana (Aromek+ovi)
20.12.2019r. AID (Aromek+Ovi) - nieudana
Zmiana kliniki na Katowice Angelius Provita
17.08.2021 - startujemy z IVF ✊
28.08.2021 - punkcja 🥚🥚🥚
Pobrano 7 komórek, 6 zapłodniono, jest 5 zarodków! 🍀
02.09.2021 - transfer okruszka 3AB 🙏🍀❤
Nie przeżył żaden zarodek do stadium blastocysty. Nie mam żadnej śnieżynki.
7dpt: beta - 53.55🍀❤🍀
progesteron - 19.59 🙏
9dpt: beta 173.2 🍀❤🍀
11dpt: beta - 381.07 🍀❤🍀
progesteron - 16.80 🙏
13dpt: beta - 1085.70 🍀❤🍀
25dpt: mamy 2mm okruszka i bijące serduszko! ❤🍀🙏
Naucz się czekać. Bóg ma wszystko na czas.
Czekam na Ciebie, okruszku. ❤ -
Agaaaa wrote:12 dzien po iui beta <0,20 mIu/ml 😢😢
Trzymaj się kochana. Uszy do góry. Wasze szczęście jest bardzo duże i zapewne idzie do Was bardzo powoli, bo mu ciężko. Rozmawiajcie dużo z mężem, bo to naprawdę ważne. Ja z moim bardzo dużo rozmawiam i ogólnie czas wolny staramy się spędzać razem. Spacery, seriale, gotowanie, czy nawet mycie garów lub sprzątanie w domu.Agaaaa, Nadzieja27 lubią tę wiadomość
Lat 30
11.2018 laparoskopia - usunięcie torbieli jajnika prawego
01.2019 histeroskopia - usunięcie polipa jajnika prawego
10.2019 HSG - prawy jajowód niedrożny
niedoczynność tarczycy - Euthyrox 25
wyrzuty PRL - Dostinex
Klinika leczenia niepłodności InviMed Katowice
27.11.2019r. AID - owdołana (Aromek+ovi)
20.12.2019r. AID (Aromek+Ovi) - nieudana
Zmiana kliniki na Katowice Angelius Provita
17.08.2021 - startujemy z IVF ✊
28.08.2021 - punkcja 🥚🥚🥚
Pobrano 7 komórek, 6 zapłodniono, jest 5 zarodków! 🍀
02.09.2021 - transfer okruszka 3AB 🙏🍀❤
Nie przeżył żaden zarodek do stadium blastocysty. Nie mam żadnej śnieżynki.
7dpt: beta - 53.55🍀❤🍀
progesteron - 19.59 🙏
9dpt: beta 173.2 🍀❤🍀
11dpt: beta - 381.07 🍀❤🍀
progesteron - 16.80 🙏
13dpt: beta - 1085.70 🍀❤🍀
25dpt: mamy 2mm okruszka i bijące serduszko! ❤🍀🙏
Naucz się czekać. Bóg ma wszystko na czas.
Czekam na Ciebie, okruszku. ❤ -
Agaaaa wrote:12 dzien po iui beta <0,20 mIu/ml 😢😢
Trzymaj się dziewczyno! :* Wypłacz się, bo możesz, ale nie trać nadziei i woli walki.Agaaaa lubi tę wiadomość
Starania od 10.2018.
Ja: '91. On '90.
3xIUI 😔
I IVF krótki - FET 2BB 😔 FET 1BA 😔
II IVF krótki - FET 1AA 😔
Zmiana kliniki:
III IVF długi - brak zarodków
IV IVF krótki - FET 4BA (N) 🍀
6dpt II; 7dpt 70,42, prog. 44,7; 9dpt 190,01; 12dpt 812,75; 14dpt 2015,92; 17dpt GS 5,6mm; 25dpt CRL 5,3mm i ❤️
09.2022 Julian 3960g 56cm 💙 -
nick nieaktualnyzaplątana wrote:Dzisiaj do mnie to chyba dotarło z takim wielkim BUM! Wzięłam dzisiaj wolne w pracy. Niby o tym nie chcę myśleć, a jednak cały czas te myśli gdzieś krążą po głowie. Bardziej przejął się mój mąż. Smutny, rozkojarzony, widać, że bardzo go to dotknęło. Miał ogromną wiarę w powodzenie tej pierwszej inseminacji. W ogóle był w szoku, że jak to nie będzie zabiegu?! Teraz tylko chodzi mi powtarza, że skoro dwa poprzednie cykle była owulacja z prawego, to teraz dwa cykle owulacja będzie z lewego. Chyba tak mi to mówi, żeby się pocieszyć i uwierzyć, że tak będzie. Takie wmawianie sobie, że to się nie dzieje na prawdę i że wszystko będzie dobrze. Takie błądzenie dzieci we mgle - tak się czujemy. Ja osobiście nie bardzo mam nadzieję na inseminację w grudniu, bo raz, że owulacja pewnie będzie z prawej strony, a nawet jeśli będzie z lewej, to miesiączka nie może mi się spóźnić nawet o dzień, bo wtedy inseminacja by przypadała na 25 grudnia (po stymulacji pęcherzyki mi pękają w 12d.c.). Aromka będę brać, ale bardziej skupiam się na styczniu/lutym i w tych miesiącach pokładam większe nadzieje, chociaż tak naprawdę, to nadzieja ze mnie trochę wyparowała...
Jeśli uda się w grudniu za co mocno 3mam kciuki to wspaniale, a jeśli przesunie się na styczeń to myśl pozytywnie Nowy Rok nowe szanse musimy w to wierzyć, ja wierzę że spotkamy się na grupie rodzę w 2020 🥰 karma wraca wróci i do Nas przytulam Cię mocno!Nadzieja27 lubi tę wiadomość
-
Dany wrote:Jeśli uda się w grudniu za co mocno 3mam kciuki to wspaniale, a jeśli przesunie się na styczeń to myśl pozytywnie Nowy Rok nowe szanse musimy w to wierzyć, ja wierzę że spotkamy się na grupie rodzę w 2020 🥰 karma wraca wróci i do Nas przytulam Cię mocno!
Muszę się jakoś ogarnąć, bo dzisiaj takie myśli, że może to nie przypadek z tym badaniem i że ktoś tam na górze przesyła mi wiadomość, że nie nadaję się na matkę? Albo, że sobie nie poradzę i będę złą matką...? Albo, że te niektóre osoby z forum stricte o AID mają rację, że to grzech i że takie zapłodnienie, to jak krowę i powinno się tego zabronić...? Nie wiem już sama. Nigdy nie byłam fanatycznie wierząca i religijna, jednak podczas tej walki o maleństwo moja wiara się trochę umocniła. Jednak, żeby nie było niedomówień - wierzę w Boga, nie w kościół. Do tej instytucji akurat rzadko uczęszczam.Lat 30
11.2018 laparoskopia - usunięcie torbieli jajnika prawego
01.2019 histeroskopia - usunięcie polipa jajnika prawego
10.2019 HSG - prawy jajowód niedrożny
niedoczynność tarczycy - Euthyrox 25
wyrzuty PRL - Dostinex
Klinika leczenia niepłodności InviMed Katowice
27.11.2019r. AID - owdołana (Aromek+ovi)
20.12.2019r. AID (Aromek+Ovi) - nieudana
Zmiana kliniki na Katowice Angelius Provita
17.08.2021 - startujemy z IVF ✊
28.08.2021 - punkcja 🥚🥚🥚
Pobrano 7 komórek, 6 zapłodniono, jest 5 zarodków! 🍀
02.09.2021 - transfer okruszka 3AB 🙏🍀❤
Nie przeżył żaden zarodek do stadium blastocysty. Nie mam żadnej śnieżynki.
7dpt: beta - 53.55🍀❤🍀
progesteron - 19.59 🙏
9dpt: beta 173.2 🍀❤🍀
11dpt: beta - 381.07 🍀❤🍀
progesteron - 16.80 🙏
13dpt: beta - 1085.70 🍀❤🍀
25dpt: mamy 2mm okruszka i bijące serduszko! ❤🍀🙏
Naucz się czekać. Bóg ma wszystko na czas.
Czekam na Ciebie, okruszku. ❤ -
nick nieaktualnyzaplątana wrote:Muszę się jakoś ogarnąć, bo dzisiaj takie myśli, że może to nie przypadek z tym badaniem i że ktoś tam na górze przesyła mi wiadomość, że nie nadaję się na matkę? Albo, że sobie nie poradzę i będę złą matką...? Albo, że te niektóre osoby z forum stricte o AID mają rację, że to grzech i że takie zapłodnienie, to jak krowę i powinno się tego zabronić...? Nie wiem już sama. Nigdy nie byłam fanatycznie wierząca i religijna, jednak podczas tej walki o maleństwo moja wiara się trochę umocniła. Jednak, żeby nie było niedomówień - wierzę w Boga, nie w kościół. Do tej instytucji akurat rzadko uczęszczam.
Powiedz o wszystkich swoich troskach sw.Dominikowi Guzmanowi on jest naszym patronem, trochę w żarcie trochę serio Najświętsza Panienka też nie poczęła naturalnie, więc jaki to grzech? Dużo siły i wiary, cuda się zdarzają-chociaż mnie omijają, ale trwam w tym, tyle już przeszłam Ty też, nie czas się poddawać, masz kochającego faceta, myślę że robi to głównie dla Ciebie, nie każdego stać na taki krok..Pozdrawiam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2019, 12:17
Nadzieja27 lubi tę wiadomość
-
Agaaaa wrote:Dziękuje dziewczyny za wsparcie... niby się nie nastawiałam jakoś mocno a i tak chce mi się teraz płakać 😢 to mooja pierwsza inseminacja ale oczywiście w grudniu następne podejście chociaż w tej chwili nie chce o tym myśleć ... mega jest mi smutno
Agaaaa lubi tę wiadomość
*Jajowody drożne
* Nasienie męża ok
* Moje wyniki też ok
19.11.2019 pierwsza IUI -
Dany wrote:Powiedz o wszystkich swoich troskach sw.Dominikowi Guzmanowi on jest naszym patronem, trochę w żarcie trochę serio Najświętsza Panienka też nie poczęła naturalnie, więc jaki to grzech? Dużo siły i wiary, cuda się zdarzają-chociaż mnie omijają, ale trwam w tym, tyle już przeszłam Ty też, nie czas się poddawać, masz kochającego faceta, myślę że robi to głównie dla Ciebie, nie każdego stać na taki krok..Pozdrawiam.
Masz rację, nie ma co się poddawać. Dzisiaj na 16:00 idę na cytologię, a 3.12 idę powtórzyć biocenozę pochwy, bo powiedzieli, że dobrze by było, gdybym to miała powtórzone. Gadałam z mężem przez telefon i decyzja zapadła, że jak w grudniu owulacja z prawego, to odpuszczamy InviMed i umawiamy się do kliniki Bocian. Mimo przesympatycznej i bardzo kompetentnej pani ginekolog, która nas prowadzi, to zmienimy klinikę, bo tam już nie mamy ochoty jeździć.Dany lubi tę wiadomość
Lat 30
11.2018 laparoskopia - usunięcie torbieli jajnika prawego
01.2019 histeroskopia - usunięcie polipa jajnika prawego
10.2019 HSG - prawy jajowód niedrożny
niedoczynność tarczycy - Euthyrox 25
wyrzuty PRL - Dostinex
Klinika leczenia niepłodności InviMed Katowice
27.11.2019r. AID - owdołana (Aromek+ovi)
20.12.2019r. AID (Aromek+Ovi) - nieudana
Zmiana kliniki na Katowice Angelius Provita
17.08.2021 - startujemy z IVF ✊
28.08.2021 - punkcja 🥚🥚🥚
Pobrano 7 komórek, 6 zapłodniono, jest 5 zarodków! 🍀
02.09.2021 - transfer okruszka 3AB 🙏🍀❤
Nie przeżył żaden zarodek do stadium blastocysty. Nie mam żadnej śnieżynki.
7dpt: beta - 53.55🍀❤🍀
progesteron - 19.59 🙏
9dpt: beta 173.2 🍀❤🍀
11dpt: beta - 381.07 🍀❤🍀
progesteron - 16.80 🙏
13dpt: beta - 1085.70 🍀❤🍀
25dpt: mamy 2mm okruszka i bijące serduszko! ❤🍀🙏
Naucz się czekać. Bóg ma wszystko na czas.
Czekam na Ciebie, okruszku. ❤ -
zaplątana wrote:Muszę się jakoś ogarnąć, bo dzisiaj takie myśli, że może to nie przypadek z tym badaniem i że ktoś tam na górze przesyła mi wiadomość, że nie nadaję się na matkę? Albo, że sobie nie poradzę i będę złą matką...? Albo, że te niektóre osoby z forum stricte o AID mają rację, że to grzech i że takie zapłodnienie, to jak krowę i powinno się tego zabronić...? Nie wiem już sama. Nigdy nie byłam fanatycznie wierząca i religijna, jednak podczas tej walki o maleństwo moja wiara się trochę umocniła. Jednak, żeby nie było niedomówień - wierzę w Boga, nie w kościół. Do tej instytucji akurat rzadko uczęszczam.
zaplątana lubi tę wiadomość
08.2018 rozpoczęcie starań
Mąż -ok,
07.2019 HSG prawdopodobna niedrożność lewego jajowodu
08.2019 klinila leczenia niepłodności
24.09.2019 1 IUI -😓
16.11.2019 2 IUI -😓
03.2020 planowana laparoskopia
Brak odnalezionej przyczyny niepłodności -
nick nieaktualny
-
Kurczę dziewczyny a u mnie znów pozytywny test dziś, - ale jajca chyba się udało. W sobotę jadę na betę - mam nadzieje ze testy sobie ze mnie nie kpią.
Dany, Starajacsieocud, EwaKonewa, zaplątana, Silvia, Lencia, Nadzieja27, Natka17 lubią tę wiadomość
2017 - listopad - córka
2020 - sierpień - córka -
Flara wrote:Kurczę dziewczyny a u mnie znów pozytywny test dziś, - ale jajca chyba się udało. W sobotę jadę na betę - mam nadzieje ze testy sobie ze mnie nie kpią.
U mnie drugie podejście i lada moment tez będę wiedziała
Dałaś mi nadziejęWiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2019, 13:55
08.2018 rozpoczęcie starań
Mąż -ok,
07.2019 HSG prawdopodobna niedrożność lewego jajowodu
08.2019 klinila leczenia niepłodności
24.09.2019 1 IUI -😓
16.11.2019 2 IUI -😓
03.2020 planowana laparoskopia
Brak odnalezionej przyczyny niepłodności -
Flara, oj oby się spełniło :*
Miałaś jakieś symptony? Że to może być to?
Ja testuję za niecały tydzień i zaczynam świrować.
Zaplątana, idę Cię przytulić :* Bądź silna :* Nie poddawaj się! I rozmawiaj dużo z mężem, my po ostatniej stracie naszegu cudu niewarygodnie się do siebie zbliżyliśmy. Ale pomogła tylko i wyłącznie rozmowa i długie spacery, czasem bez słowa Czasem przytulenie i wypłakanie się. Wiem, że dużo pomogła moja mama, która po wszystkim porozmawiała z moim mężem. Ale to trochę inna sytuacja, bo o IUI nie wiedział nikt. MUSIMY BYĆ SILNE
Nadzieja27 lubi tę wiadomość
Medart Poznań
1 IUI - aniołku na zawsze będziesz w naszej pamięci i naszych sercach
3 IUI- cudzie trwaj ❤
37 tydzień - synek, 10 punktów -
Adz wrote:Gratuluję !!! Tym bardziej ze chodzimy do tej samej kliniki i ta sama dr robiła nam iui dr Szymańska?
U mnie drugie podejście i lada moment tez będę wiedziała
Dałaś mi nadzieję
Dzięki, tak chyba ona mi robiła, musiałabym zerknąć na papiery bo nie pamietam, normalnie chodziłam do doktor Ewy G ale od 2 miesięcy nie ma jej w klinice wiec w tym cyklu taka trochę niezaopiekowana byłam i tułałam się od lekarza do lekarza.
Ja też miałam 16 listopada - to pewnie musiałyśmy gdzieś się minąć w poczekalni
Trzymam kciuki !!Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2019, 14:05
2017 - listopad - córka
2020 - sierpień - córka -
Starajacsieocud wrote:Flara, oj oby się spełniło :*
Miałaś jakieś symptony? Że to może być to?
Ja testuję za niecały tydzień i zaczynam świrować.
Ja tez świrowałam i płakałam w poduszkę bo objawów żadnych - nic a nic i byłam pewna że nic z tego.
Dziś może odrobine mam uczucie jakby spuchniętego podbrzusza - ale przed okresem też tak czesto mam.
A tak to ani jednego najmniejszego objawu, także jak się okazuje tak też się daWiadomość wyedytowana przez autora: 28 listopada 2019, 14:04
Starajacsieocud lubi tę wiadomość
2017 - listopad - córka
2020 - sierpień - córka -
Flara, trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze! 🤞🤞Lat 30
11.2018 laparoskopia - usunięcie torbieli jajnika prawego
01.2019 histeroskopia - usunięcie polipa jajnika prawego
10.2019 HSG - prawy jajowód niedrożny
niedoczynność tarczycy - Euthyrox 25
wyrzuty PRL - Dostinex
Klinika leczenia niepłodności InviMed Katowice
27.11.2019r. AID - owdołana (Aromek+ovi)
20.12.2019r. AID (Aromek+Ovi) - nieudana
Zmiana kliniki na Katowice Angelius Provita
17.08.2021 - startujemy z IVF ✊
28.08.2021 - punkcja 🥚🥚🥚
Pobrano 7 komórek, 6 zapłodniono, jest 5 zarodków! 🍀
02.09.2021 - transfer okruszka 3AB 🙏🍀❤
Nie przeżył żaden zarodek do stadium blastocysty. Nie mam żadnej śnieżynki.
7dpt: beta - 53.55🍀❤🍀
progesteron - 19.59 🙏
9dpt: beta 173.2 🍀❤🍀
11dpt: beta - 381.07 🍀❤🍀
progesteron - 16.80 🙏
13dpt: beta - 1085.70 🍀❤🍀
25dpt: mamy 2mm okruszka i bijące serduszko! ❤🍀🙏
Naucz się czekać. Bóg ma wszystko na czas.
Czekam na Ciebie, okruszku. ❤ -
nick nieaktualnyzaplątana wrote:W sumie, to żadne. Powiedziała tylko ta w rejestracji "oj, no przepraszamy, ale pani też mogła nas sprawdzić. Jesteśmy tylko ludźmi". Nosz kutfa jego mać!
Mój mąż pierwsze badanie jakie zrobił ponad rok temu, to było niezłe. Miał prawie 2 miliony plemników, tylko żaden nie był w ruchu postepowym szybkim. To nas skreśliło jeśli idzie o IUI. Androlog wprowadził mu mnóstwo wspomagaczy, zaczęliśmy inaczej jeść, więcej się ruszać. Po trzech miesiącach wyniki się pogorszyły o połowę. Po kolejnych dwóch, nawet się nie dało zrobić morfologii. I ta tendencja spadkowa była cały czas. Ginekolog nam powiedziała o dawcy, ale jakoś na początku był to temat tabu. Więcej badań, jeszcze bardziej zdrowe odżywianie, jeszcze więcej ruchu i przygotowywania do in vitro. Po drodze mój niedrożny jajowód i decyzja o dawcy. W sumie, to mąż zaczął temat i on mnie przekonywał. Jak padła decyzja o dawcy, w klinice wypełniliśmy ankiety o sobie. Wygląd, choroby w rodzinie itp. U ginekolog był wybierany dawca. Niestety mój ma bardzo nietypową urodę, więc fenotypowo wybieraliśmy po jego rodzicach lub po mnie. Niestety duński bank spermy nie ma zbyt dużego wyboru w postawnych mężczyznach i większość to blondyni o niebieskich oczach, ale udało się znaleźć szatyna z brązowymi oczami. Później w rejestracji wypełniliśmy zgodę na sprowadzenie nasienia, a do domu otrzymaliśmy plik dokumentów do podpisania. To były zgody, że jesteśmy świadomi, że to z nasienia dawcy i to bardziej tyczyło się w przypadku kobiet o ewentualnym niepowodzeniu, poronieniu, wadach genetycznych, czy chorobach płodu/dziecka, a w przypadku mężczyzn w związku małżeńskim(w przypadku związków nieformalnych nie czytałam), że biorą odpowiedzialność za dziecko i że nie ma możliwości wyparcia się go. W sumie około 6 podpisów z datą i miejscem oraz dwa podpisy z wylegitymowaniem sie dowodem osobistym.
U nas tez było raz lepiej raz gorzej.. najlepszy wynik nasienia osiągnęliśmy w tamtym miesiącu (gdzie było 10 %ruchu postępowym szybkim i 15 w ruchu postępowym )- gdzie spóźniona była inseminacja. Co ja się napłakałam, nie mogłam normalnie funkcjonować .
Był to pierwszy wynik w którym w ogóle był ruch postępowy.. bo tak to tylko grupa b i c. Ale mój ginekolog bardzo mnie namawiał na to abym jednak podeszła do inseminacji bo zawsze może znaleźć się ten jeden jedyny plemnik , który dotrze do celu .
Ogólnie u nas był ogromny szok bo po witaminach , zdrowym odżywianiu itd. Wyniki spadły na 7 procent ruchu B , a reszta martwa. Wiec żyjemy normalnie , mój małż jedynie nie pije alkoholu i brał przez 3 miesiące tabletki specjalne dla mężczyzn. Ale jak widać po ostatnich wynikach nie ma to żadnego polepszenia..