Inseminacja 2020 👑
-
WIADOMOŚĆ
-
Czy ktoś tak miał?
AMH rok temu przed staraniami 2.82)mam dobre swoje owulacje potwierdzone kilkukrotnie na monitoringu, nie mam pocs)
Od roku profertil female i zaczęłam leczyć tarczyce (euthyrox), miałam 3 stymulację i teraz po roku odświeżyła badanie przed in vitro i AMH 5.70
??? Czy to dobrze czy to zle, czy to nie ma znaczenia?
z tego, co wiem zwykle wysokie AMH może wskazywać na pocs. Ktoś miał tak po odświeżeniu wyników????
Edit; trochę się uspokoiłam, bo inne są normy w dowolnym dniu cyklu (do 12,6) a w 3 dc (do10,5) Wiec pewnie różnica może poniekąd wynikać z dnia cyklu, w którym było wykonane badanie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 września 2020, 21:49
-
cześć dziewczyny, ja już po wczorajszym monitoringu, 11dc, pęcherzyki narazie dość małe więc dostałam Mensinorm przez 5 dni, w piątek kolejna kontrola i miejmy nadzieję, że w poniedziałek IUI. To będzie już 3 ehh, moja pani dr twierdzi, że coś musi być głebiej nie tak, że się nie udaje☹️ ja stwierdziłam, że chcę spróbować jeszcze raz, ale jeśli się nie uda to kazała zrobić ASA, ANA 1,2, IMK, CBA, MLR, KIR, HLA-C i kariotypy😞 dla mnie to wszystko to jeszcze czarna magia i taką miałam nadzieję, że jednak uda się nie ruszać immunologii, pomijając już, że te badania pewnie kosztują grube miliony😅 jestem coraz bardziej zniechęcona, myślę nawet, czy nie zrobić przerwy od tego wszystkiego po kolejnej nieudanej IUI, chociaż z drugiej strony pewnie nie będę umiała tak całkowicie wyłączyć głowy😐👩🏼 29 lat
👦🏻 31 lat
starania od 04.2019r.
PCOS, cykle bezowulacyjne.
mąż w granicach normy😁
29.07. 1 IUI🍷😢
24.08. 2 IUI 🍷😢
23.09. 3 IUI 🍷😢 ciąża biochemiczna -
nacixxx wrote:cześć dziewczyny, ja już po wczorajszym monitoringu, 11dc, pęcherzyki narazie dość małe więc dostałam Mensinorm przez 5 dni, w piątek kolejna kontrola i miejmy nadzieję, że w poniedziałek IUI. To będzie już 3 ehh, moja pani dr twierdzi, że coś musi być głebiej nie tak, że się nie udaje☹️ ja stwierdziłam, że chcę spróbować jeszcze raz, ale jeśli się nie uda to kazała zrobić ASA, ANA 1,2, IMK, CBA, MLR, KIR, HLA-C i kariotypy😞 dla mnie to wszystko to jeszcze czarna magia i taką miałam nadzieję, że jednak uda się nie ruszać immunologii, pomijając już, że te badania pewnie kosztują grube miliony😅 jestem coraz bardziej zniechęcona, myślę nawet, czy nie zrobić przerwy od tego wszystkiego po kolejnej nieudanej IUI, chociaż z drugiej strony pewnie nie będę umiała tak całkowicie wyłączyć głowy😐wyniki dobre/ starania od 4.2018-32CS/
2.03.2020-1IUI-udana/ CP/usunięcie prawego jajowodu
2 IUI-nieudana
3 IUI-nieudana
9.10.2020 4 IUI-?? -
Just-me89 wrote:Mamy podobnie też miałam wczoraj 11dc i miałam robić ostatnia IUI ale po letrozolu okazało się że już po owulacji. Strasznie szybko w tym cyklu więc przekładamy na kolejny. Z jednej strony się cieszę bo jestem już tym wszystkim zmęczona i chociaż miesiąc oddechu. U mnie niestety lekarz twierdzi że kolejnym krokiem jest in vitro którego (przynajmniej na razie) nie chcemy. Nie wiem gdzie dalej szukać pomocy, co jeszcze badać. Przecież musi istnieć jakas przyczyna. Smutne to wszystko i przygnębiające
Ja in vitro nie chce w ciemno. Inseminacja jest mniej i nwazyjna. Przed invitro nie przekonuje mnie informacja, ze przyczyna nieznana 🤦 -
Dziewczyny, niestety moja trzecia iui nie udała się. Okres się spóźnił, był bardzo bolesny, jeszcze takiego nie miałam. Lekarz do którego chodzimy nie chce nam sugerować dalszej drogi. Powiedział, że sami musimy podjąć decyzję. Twierdzi, że inseminacja się nie powiedzie, badania immunologiczne i genetyczne w moim przypadku nic nie wskażą ponieważ takie badania robi się w sytuacji gdy kobieta zachodzi w ciąże ale następuje poronienie. Powiedział, że pozostaje in vitro. Wpisaliśmy się przed iui do programu finansowania in vitro. Aby doszło do dofinansowania musimy przejść procedurę w tym roku. Boje się, nie jestem przekonana do in vitro tym bardziej, że to inwazyjna metoda, dająca trochę większe szanse niż iui. Przez to że muszę się już decydować ze względu na dofinansowanie bardzo się stresuję. Może są tu Dziewczyny które zaczęły już podejście do invitro? Chętnie posłucham Waszych rad.Starania od 2017 roku
Ja - 41 lat, on- 43 lata
On- niskie parametry nasienia, SM
AMH- 0.29, FSH -17,06
12.06.2020 - IUI 1 - nieudana
06.07.2020 r. - IUI 2- nieudana
26.08.2020- IUI 3 - nieudana
09.2024- ivf 1- Stediril, Bemfola, Menopur, Gonapeptyl. Pęcherzyk 10 mm. Stymulacja przerwana. Brak reakcji na leki.
09.2024- priming estrogenowy, Duphaston
10.2024 -ivf 2 - Mensinorm 300-450 Rekovelle 12.0, Clostilbegyt, 5 pęcherzyków, Stymulacja przerwana.
11.2024 - Primolut nor
2025 - in vitro na cyklu naturalnym? -
Blanka wrote:Dziewczyny, niestety moja trzecia iui nie udała się. Okres się spóźnił, był bardzo bolesny, jeszcze takiego nie miałam. Lekarz do którego chodzimy nie chce nam sugerować dalszej drogi. Powiedział, że sami musimy podjąć decyzję. Twierdzi, że inseminacja się nie powiedzie, badania immunologiczne i genetyczne w moim przypadku nic nie wskażą ponieważ takie badania robi się w sytuacji gdy kobieta zachodzi w ciąże ale następuje poronienie. Powiedział, że pozostaje in vitro. Wpisaliśmy się przed iui do programu finansowania in vitro. Aby doszło do dofinansowania musimy przejść procedurę w tym roku. Boje się, nie jestem przekonana do in vitro tym bardziej, że to inwazyjna metoda, dająca trochę większe szanse niż iui. Przez to że muszę się już decydować ze względu na dofinansowanie bardzo się stresuję. Może są tu Dziewczyny które zaczęły już podejście do invitro? Chętnie posłucham Waszych rad.
Jestem w podobnej sytuacji. Co prawda czekam na wynik 3 IUI ale już wiem, że nic z tego. Chcę zacząć procedurę in vitro tyle, że ja nie łapię się na żadne dofinansowania. Ciągle mam mętlik w głowie. Kiedy brałam drugi ślub odkładaliśmy plany z dzieckiem na później bo przecież bez problemu urodziłam już dwoje. Teraz jestem rozsypana. Nie chcę podchodzić do 4 IUI bo nie widzę sensu.
Zmieniam klinikę, zmieniam taktykę i zobaczymy co los przyniesie. -
Blanka wrote:Dziewczyny, niestety moja trzecia iui nie udała się. Okres się spóźnił, był bardzo bolesny, jeszcze takiego nie miałam. Lekarz do którego chodzimy nie chce nam sugerować dalszej drogi. Powiedział, że sami musimy podjąć decyzję. Twierdzi, że inseminacja się nie powiedzie, badania immunologiczne i genetyczne w moim przypadku nic nie wskażą ponieważ takie badania robi się w sytuacji gdy kobieta zachodzi w ciąże ale następuje poronienie. Powiedział, że pozostaje in vitro. Wpisaliśmy się przed iui do programu finansowania in vitro. Aby doszło do dofinansowania musimy przejść procedurę w tym roku. Boje się, nie jestem przekonana do in vitro tym bardziej, że to inwazyjna metoda, dająca trochę większe szanse niż iui. Przez to że muszę się już decydować ze względu na dofinansowanie bardzo się stresuję. Może są tu Dziewczyny które zaczęły już podejście do invitro? Chętnie posłucham Waszych rad.
Przykro mi, ze nie wyszło tym razem 😔
Odpocznijcie trochę, pośpiech nie jest dobrym sprzymierzeńcem
Ja zaczęłam immunologie, jestem w trakcie badan. Pierwsza wizyta in vitro w nowej klinice za 2 tygodnie.
Niby u mnie wszystko ok. Ale to niemożliwe. Ja w ciemno in vitro nie zrobię. Niestety nie łapie się na żadna refundację 😕Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2020, 13:26
Róża29, OlaNova lubią tę wiadomość
-
Blanka wrote:Dziewczyny, niestety moja trzecia iui nie udała się. Okres się spóźnił, był bardzo bolesny, jeszcze takiego nie miałam. Lekarz do którego chodzimy nie chce nam sugerować dalszej drogi. Powiedział, że sami musimy podjąć decyzję. Twierdzi, że inseminacja się nie powiedzie, badania immunologiczne i genetyczne w moim przypadku nic nie wskażą ponieważ takie badania robi się w sytuacji gdy kobieta zachodzi w ciąże ale następuje poronienie. Powiedział, że pozostaje in vitro. Wpisaliśmy się przed iui do programu finansowania in vitro. Aby doszło do dofinansowania musimy przejść procedurę w tym roku. Boje się, nie jestem przekonana do in vitro tym bardziej, że to inwazyjna metoda, dająca trochę większe szanse niż iui. Przez to że muszę się już decydować ze względu na dofinansowanie bardzo się stresuję. Może są tu Dziewczyny które zaczęły już podejście do invitro? Chętnie posłucham Waszych rad.
-
Lilak, Koniczynka28, Róża29 bardzo dziękuję Wam za wpisy.
Lekarz zlecił ponowne badanie AMH ( ponoć od tego zależy wysokość dofinansowania), Lh, estradiol, fsh w trzecim dniu cyklu i potem mamy przyjść na wizytę podczas której będzie ustalać procedurę ( długi, krótki protokół). Czyli żadnych badań immunologicznych, itp. Mój Mąż ma słabe nasienie i może on patrzy pod tym kątem ale wprost tego nie komunikuje. Naprawdę jestem w kropce. A czemu nie łapiecie się na dofinansowanie? My podczas ostatniej wizyty zostaliśmy wpisani na listę w klinice bo były jeszcze wolne trzy miejsca. Leczę się w Gdyni w klinice Gameta.
Nie czuję się dobrze podchodząc do in vitro bez innych badań. Dodatkowo ostatni okres miałam straszny.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2020, 14:00
Starania od 2017 roku
Ja - 41 lat, on- 43 lata
On- niskie parametry nasienia, SM
AMH- 0.29, FSH -17,06
12.06.2020 - IUI 1 - nieudana
06.07.2020 r. - IUI 2- nieudana
26.08.2020- IUI 3 - nieudana
09.2024- ivf 1- Stediril, Bemfola, Menopur, Gonapeptyl. Pęcherzyk 10 mm. Stymulacja przerwana. Brak reakcji na leki.
09.2024- priming estrogenowy, Duphaston
10.2024 -ivf 2 - Mensinorm 300-450 Rekovelle 12.0, Clostilbegyt, 5 pęcherzyków, Stymulacja przerwana.
11.2024 - Primolut nor
2025 - in vitro na cyklu naturalnym? -
Blanka wrote:Lilak, Koniczynka28, Róża29 bardzo dziękuję Wam za wpisy.
Lekarz zlecił ponowne badanie AMH ( ponoć od tego zależy wysokość dofinansowania), Lh, estradiol, fsh w trzecim dniu cyklu i potem mamy przyjść na wizytę podczas której będzie ustalać procedurę ( długi, krótki protokół). Czyli żadnych badań immunologicznych, itp. Mój Mąż ma słabe nasienie i może on patrzy pod tym kątem ale wprost tego nie komunikuje. Naprawdę jestem w kropce. A czemu nie łapiecie się na dofinansowanie? My podczas ostatniej wizyty zostaliśmy wpisani na listę w klinice bo były jeszcze wolne trzy miejsca. Leczę się w Gdyni w klinice Gameta.
Nie czuję się dobrze podchodząc do in vitro bez innych badań. Dodatkowo ostatni okres miałam straszny.
W moim mieście nie ma dofinansowania. Jest od marszałka ale muszę mieć udokumentowany rok leczenia niepłodności a tyle nie mam, bo poprzedni lekarze do których chodziłam zbywali mnie odsyłając żebym wróciła po roku nieudanych starań. Także faktyczne starania pod okiem lekarza mam dopiero od maja.
I bardzo się cieszę, że nie posłuchałam ich rad bo już po pierwszych badaniach było wiadomo, że mogę mieć problem. -
Koniczynka28 wrote:Czy ktoś tak miał?
AMH rok temu przed staraniami 2.82)mam dobre swoje owulacje potwierdzone kilkukrotnie na monitoringu, nie mam pocs)
Od roku profertil female i zaczęłam leczyć tarczyce (euthyrox), miałam 3 stymulację i teraz po roku odświeżyła badanie przed in vitro i AMH 5.70
??? Czy to dobrze czy to zle, czy to nie ma znaczenia?
z tego, co wiem zwykle wysokie AMH może wskazywać na pocs. Ktoś miał tak po odświeżeniu wyników????
Edit; trochę się uspokoiłam, bo inne są normy w dowolnym dniu cyklu (do 12,6) a w 3 dc (do10,5) Wiec pewnie różnica może poniekąd wynikać z dnia cyklu, w którym było wykonane badanie.
A ile czasu minęło od ostatniej dawki leku na stymulacje?
Ja mam zamiar odczekać cały jeden cykl bez stymulacji i dopiero powtórzyć AMH, bo te leki co bralysmy mogą mieć wpływ na wynik.
Ja: 30 lat On: 31 lat
Starania od lipca 2019
12.2019 - rozpoczęcie diagnostyki, wszystkie wyniki książkowe (niepłodność idiopatyczna)
05.2020 - sono-HSG - jeden jajowód niedrożny
05.2020 - pierwszy cykl stymulowany (nieudany)
07. i 08. i 09.2020 - 3 x IUI (nieudane)
09.2021 - 1 IVF - krótki - 11 komórek, 2 zarodki, transfer odroczony (hiperka)
25.10.2021 - FET - blastka 4aa
6 dpt - pierwsze w życiu II kreski 🎉
8 dpt - bHCG: 53,2 mIU/ml i dalej beta pięknie rośnie!
24 dpt - mamy serduszko!!!
1 mrozaczek 4aa na zimowisku -
nacixxx wrote:cześć dziewczyny, ja już po wczorajszym monitoringu, 11dc, pęcherzyki narazie dość małe więc dostałam Mensinorm przez 5 dni, w piątek kolejna kontrola i miejmy nadzieję, że w poniedziałek IUI. To będzie już 3 ehh, moja pani dr twierdzi, że coś musi być głebiej nie tak, że się nie udaje☹️ ja stwierdziłam, że chcę spróbować jeszcze raz, ale jeśli się nie uda to kazała zrobić ASA, ANA 1,2, IMK, CBA, MLR, KIR, HLA-C i kariotypy😞 dla mnie to wszystko to jeszcze czarna magia i taką miałam nadzieję, że jednak uda się nie ruszać immunologii, pomijając już, że te badania pewnie kosztują grube miliony😅 jestem coraz bardziej zniechęcona, myślę nawet, czy nie zrobić przerwy od tego wszystkiego po kolejnej nieudanej IUI, chociaż z drugiej strony pewnie nie będę umiała tak całkowicie wyłączyć głowy😐
U mnie podobne rozterki w głowie. Za tydzień poznam wynik mojej 3 iui, mam plan rzucić stymulacje i wizyty lekarskie, A robić sobie pomału badania genetyczne, ale też nie wiem czy głowa pozwoli mi odpuścić i czy np jeszcze na 1-2 cykle brać Aromek i chodzić na monitoringi...
Z jednej strony chciałabym odstawić już Aromek i powtórzyć badania hormonalne, a z drugiej Aromek zwiększa szanse w cyklu (zwłaszcza jak ktoś ma 1 jajowod nieczynny).
Ja: 30 lat On: 31 lat
Starania od lipca 2019
12.2019 - rozpoczęcie diagnostyki, wszystkie wyniki książkowe (niepłodność idiopatyczna)
05.2020 - sono-HSG - jeden jajowód niedrożny
05.2020 - pierwszy cykl stymulowany (nieudany)
07. i 08. i 09.2020 - 3 x IUI (nieudane)
09.2021 - 1 IVF - krótki - 11 komórek, 2 zarodki, transfer odroczony (hiperka)
25.10.2021 - FET - blastka 4aa
6 dpt - pierwsze w życiu II kreski 🎉
8 dpt - bHCG: 53,2 mIU/ml i dalej beta pięknie rośnie!
24 dpt - mamy serduszko!!!
1 mrozaczek 4aa na zimowisku -
Koniczynka28 wrote:W genetyce i immunologi. U mnie w chu badan i nadal nikt przyczyny nie orzekł. Ale szukamy dalej.
Ja in vitro nie chce w ciemno. Inseminacja jest mniej i nwazyjna. Przed invitro nie przekonuje mnie informacja, ze przyczyna nieznana 🤦
Dokładnie. Immunologia i genetyka, laparoskopia, dieta i suplementy. Może terapia jeśli głowa nie wytrzymuje. Są takie poradnie naprotechnologii ale nie jestem w temacie.
Ja: 30 lat On: 31 lat
Starania od lipca 2019
12.2019 - rozpoczęcie diagnostyki, wszystkie wyniki książkowe (niepłodność idiopatyczna)
05.2020 - sono-HSG - jeden jajowód niedrożny
05.2020 - pierwszy cykl stymulowany (nieudany)
07. i 08. i 09.2020 - 3 x IUI (nieudane)
09.2021 - 1 IVF - krótki - 11 komórek, 2 zarodki, transfer odroczony (hiperka)
25.10.2021 - FET - blastka 4aa
6 dpt - pierwsze w życiu II kreski 🎉
8 dpt - bHCG: 53,2 mIU/ml i dalej beta pięknie rośnie!
24 dpt - mamy serduszko!!!
1 mrozaczek 4aa na zimowisku -
Blanka wrote:Dziewczyny, niestety moja trzecia iui nie udała się. Okres się spóźnił, był bardzo bolesny, jeszcze takiego nie miałam. Lekarz do którego chodzimy nie chce nam sugerować dalszej drogi. Powiedział, że sami musimy podjąć decyzję. Twierdzi, że inseminacja się nie powiedzie, badania immunologiczne i genetyczne w moim przypadku nic nie wskażą ponieważ takie badania robi się w sytuacji gdy kobieta zachodzi w ciąże ale następuje poronienie. Powiedział, że pozostaje in vitro. Wpisaliśmy się przed iui do programu finansowania in vitro. Aby doszło do dofinansowania musimy przejść procedurę w tym roku. Boje się, nie jestem przekonana do in vitro tym bardziej, że to inwazyjna metoda, dająca trochę większe szanse niż iui. Przez to że muszę się już decydować ze względu na dofinansowanie bardzo się stresuję. Może są tu Dziewczyny które zaczęły już podejście do invitro? Chętnie posłucham Waszych rad.
Hej, bardzo mi przykro, że się nie udało:(
A miałaś robione usg po owulacji żeby spr czy pękło, czy nie zrobiła się torbiel?
Jak spóźniony i bolacy okres to mi wygląda na torbiel, lub może cb, ale ta by wyszła w becie. Robiłaś betehcg z krwi?
Był w tu u nas na wątku CinniMinni, test ciążowy sikany ja oszukał chyba po 2 lub 3 iui (nie pamiętam) i z rozpędu po zlosci poszla od razu w kolejnym cyklu do in vitro, miała jeszcze ważne badania. Miała do nas tu zaglądać, więc jak to będziesz czytać kochana CinniMinni to może odpiszesz coś naszej Blance?
Podziwiam ją za to! Byłam w szoku, ja bym biadoliła i nie mogła się zdecydować. Może warto iść za ciosem i robić to in vitro, zwłaszcza że możecie liczyć w tym roku na dofinansowanie. Rozumiem strach przed nwazyjna metoda, sama boję się narkozy, ale trzeba trzymać kciuki za krótki protokół to jest mniej tych leków...
Nam lekarz przed in vitro kazał zrobić genetyke, a Wam?
(Tak na wyrost, żebyśmy już mogli się oswajac z in vitro gdyby 3 iui nie wyszla)
Ja: 30 lat On: 31 lat
Starania od lipca 2019
12.2019 - rozpoczęcie diagnostyki, wszystkie wyniki książkowe (niepłodność idiopatyczna)
05.2020 - sono-HSG - jeden jajowód niedrożny
05.2020 - pierwszy cykl stymulowany (nieudany)
07. i 08. i 09.2020 - 3 x IUI (nieudane)
09.2021 - 1 IVF - krótki - 11 komórek, 2 zarodki, transfer odroczony (hiperka)
25.10.2021 - FET - blastka 4aa
6 dpt - pierwsze w życiu II kreski 🎉
8 dpt - bHCG: 53,2 mIU/ml i dalej beta pięknie rośnie!
24 dpt - mamy serduszko!!!
1 mrozaczek 4aa na zimowisku -
OlaNova wrote:U mnie podobne rozterki w głowie. Za tydzień poznam wynik mojej 3 iui, mam plan rzucić stymulacje i wizyty lekarskie, A robić sobie pomału badania genetyczne, ale też nie wiem czy głowa pozwoli mi odpuścić i czy np jeszcze na 1-2 cykle brać Aromek i chodzić na monitoringi...
Z jednej strony chciałabym odstawić już Aromek i powtórzyć badania hormonalne, a z drugiej Aromek zwiększa szanse w cyklu (zwłaszcza jak ktoś ma 1 jajowod nieczynny).
a mówił Ci coś lekarz, dlaczego IUI mogą się nie udawać? i ile cykli już bierzesz Aromek? bo ja w sumie prawie od początku roku i nie wiem, czy aż tyle czasu można brać😐👩🏼 29 lat
👦🏻 31 lat
starania od 04.2019r.
PCOS, cykle bezowulacyjne.
mąż w granicach normy😁
29.07. 1 IUI🍷😢
24.08. 2 IUI 🍷😢
23.09. 3 IUI 🍷😢 ciąża biochemiczna -
Blanka wrote:Lilak, Koniczynka28, Róża29 bardzo dziękuję Wam za wpisy.
Lekarz zlecił ponowne badanie AMH ( ponoć od tego zależy wysokość dofinansowania), Lh, estradiol, fsh w trzecim dniu cyklu i potem mamy przyjść na wizytę podczas której będzie ustalać procedurę ( długi, krótki protokół). Czyli żadnych badań immunologicznych, itp. Mój Mąż ma słabe nasienie i może on patrzy pod tym kątem ale wprost tego nie komunikuje. Naprawdę jestem w kropce. A czemu nie łapiecie się na dofinansowanie? My podczas ostatniej wizyty zostaliśmy wpisani na listę w klinice bo były jeszcze wolne trzy miejsca. Leczę się w Gdyni w klinice Gameta.
Nie czuję się dobrze podchodząc do in vitro bez innych badań. Dodatkowo ostatni okres miałam straszny. -
OlaNova wrote:A ile czasu minęło od ostatniej dawki leku na stymulacje?
Ja mam zamiar odczekać cały jeden cykl bez stymulacji i dopiero powtórzyć AMH, bo te leki co bralysmy mogą mieć wpływ na wynik.
Miałam 3 cykle stymulowane z rzędu
Jednak jak rozmawiałam z dziewczynami z in vitro to one miały spadek po stymulacji i nie czekały ileś miesięcy po stymulacji na badanie. Tak się zastanawiam czy to efekt stymulacji może być. No ale muszę poczekać na wizytę za 2 tygodnie to się dowiem. Najwyżej powtórzę za miesiąc jeśli będzie trzebaWiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2020, 15:58
-
nacixxx wrote:a mówił Ci coś lekarz, dlaczego IUI mogą się nie udawać? i ile cykli już bierzesz Aromek? bo ja w sumie prawie od początku roku i nie wiem, czy aż tyle czasu można brać😐
Hm to trzebaby dopytać lekarza ile cykli pod rząd można brać i czy to ma znaczenie. Ja brałam teraz 4 cykle pod rząd. W tym dwa razy miałam torbielwięc nie jestem jakos zadowolona z tych cykli stymulowanych, mam swoje naturalne owulacje potwierdzone monitoringami...
Coś Ty, lekarz nic takiego nie mówi. Ew że ta metoda nie jest doskonała. I kieruje delikatnie w stronę in vitro. Jak wszystkie kliniki leczenia niepłodności. Wszystkich ciągną na in vitro.
Ja: 30 lat On: 31 lat
Starania od lipca 2019
12.2019 - rozpoczęcie diagnostyki, wszystkie wyniki książkowe (niepłodność idiopatyczna)
05.2020 - sono-HSG - jeden jajowód niedrożny
05.2020 - pierwszy cykl stymulowany (nieudany)
07. i 08. i 09.2020 - 3 x IUI (nieudane)
09.2021 - 1 IVF - krótki - 11 komórek, 2 zarodki, transfer odroczony (hiperka)
25.10.2021 - FET - blastka 4aa
6 dpt - pierwsze w życiu II kreski 🎉
8 dpt - bHCG: 53,2 mIU/ml i dalej beta pięknie rośnie!
24 dpt - mamy serduszko!!!
1 mrozaczek 4aa na zimowisku -
OlaNova wrote:Hm to trzebaby dopytać lekarza ile cykli pod rząd można brać i czy to ma znaczenie. Ja brałam teraz 4 cykle pod rząd. W tym dwa razy miałam torbiel
więc nie jestem jakos zadowolona z tych cykli stymulowanych, mam swoje naturalne owulacje potwierdzone monitoringami...
Coś Ty, lekarz nic takiego nie mówi. Ew że ta metoda nie jest doskonała. I kieruje delikatnie w stronę in vitro. Jak wszystkie kliniki leczenia niepłodności. Wszystkich ciągną na in vitro.
no właśnie tego trochę się boję, że ciągną na in vitro, niby moja lekarka jest spoko, ale wiadomo że im też zależy na kasie😐 a ja się chyba jeszcze nie czuję psychicznie gotowa na iv, cały czas mi się wydaje, że przecież mam „tylko” PCOS, przecież nie wszystkie kobiety z PCOS robią in vitro😞 dlatego też wpadłam na pomysł, że pójdę jeszcze na wizytę do jednego ginekologa, który nie pracuje w żadnej klinice, ale już kilka moich znajomych właśnie z PCOS zaszło u niego w ciążę i zobaczę, co on mi powie, dodatkowo opinia lekarska na pewno nie zaszkodzi, tak zwany tonący brzytwy się chwyta😅👩🏼 29 lat
👦🏻 31 lat
starania od 04.2019r.
PCOS, cykle bezowulacyjne.
mąż w granicach normy😁
29.07. 1 IUI🍷😢
24.08. 2 IUI 🍷😢
23.09. 3 IUI 🍷😢 ciąża biochemiczna -
Dziewczyny potrzebuje porady! Lekarz stwierdził, że z męża wynikami ciężko o ciążę bez wspomagania. Na szczęście nadajemy się na inseminacje i chcemy spróbować. I stąd pytanie jezeli jestem w 6dc czy możliwe jest przeprowadzenie wszystkich badań jeszcze w tym cyklu, a w przyszłym inseminacja? Czy może wykonanie wszystkich badań trwa dłużej? ( mam już cytologie i Amh). Może któraś z kobiet miała wykonywana inseminacje w Lublinie, byłabym wdzięczna za ogólne informację 🤔Starania od sierpnia 2019👣👣👣
Ja: progesteron 7dpo 12.6 ng/ml (3.34-25.56)
3DC: FSH 2.84 (2.9-9.0)
LH 3.03 (2.00-8.00)
Estradiol 107.67 ( 18-147,0)
Prolaktyna 16.13 (5-35.0)
Testosteron 0.29 (0.1-0.90)
Mąż :
lepkość <1 cm
objętość ejakulatu 5,30ml,
pH 7,9,
liczba plemników 21.0mln/ml, całkowita liczba plemników 116.07mln/ejakulat,
całkowity ruch plemników 49%, ruch postępowy 37%, szybki postępowy 10,
prawidłowych 1 % 😣
23.10.20- 1 IUI 🍷