Inseminacja 2020 👑
-
WIADOMOŚĆ
-
Kasia1991 wrote:A bete to się robi naczczo czy nie koniecznie ?
Nie ma znaczenia, o każdej porze dnia jest odpowiedni moment10.2021 -👧🏻 ❤️
05.23 💔 9/10tc łyżeczkowanie
AMH 0,73
02/24➡️1 IVF -> ❄️
1x FET ❌
08/24➡️2 IVF -> ❄️❄️❄️
3x FET ❌
04/25➡️3IVF ->
ET ❌ cb
+ ❄️ -
ah, siła umysłu...
nasza historia z walką o ciążę zaczęła się 3 lata temu. Czasem bardziej intensywnie, czasem mniej, ale do tej pory efektów brak. Po takim czasie byłam przekonana, że całkiem radzę sobie z czekaniem, aż tu nagle niespodzianka w tym miesiącu - z dnia na dzień decyzja lekarza, że robimy pierwszą inseminację, chociaż zakładaliśmy ją dopiero w następnym cyklu
i co? Zgłupiałam totalniemam totalną huśtawkę nastroju - od euforii, bo przecież już czuję, że się udało, po pukanie się w czoło, żeby się ogarnąć, bo tyle czasu nic nie wyszło, więc teraz też jest mała szansa. Aż sama ze sobą nie mogę dać sobie rady
do IUI podeszłam 16.01, więc jeszcze ciut i w końcu się wyjaśni co i jak
Mimi__, alauda, BeataX, Madżka89, Azjak lubią tę wiadomość
-
Aga1510 wrote:Dziewczyny, mam nadzieje, ze moimi wpisami pokazalam tu swoja serdecznosc, ale musze sie odezwac. Beata, przypominam Ci, ze na watku byla i czasem zaglada Kika, ktora ma 38 lat i zaszla dzieki inseminacji. Ja mam 39 lat i mam amh lepsze od Twojego. Takze zastanow sie zanim cos napiszesz. Czasem warto sie nie odezwac.
Nie bardzo rozumiem dlaczego przyczepiłaś się do mojego wpisu. Może warto jeszcze raz go przeczytać? 🙂
Żółtwik napisała, że jej pierwszy lekarz powiedział, że może podejść maksymalnie do 3 iui, mimo młodego wieku. Potem tylko in vitro. Niestety iui nie udały się, więc dziewczyna zmieniła lekarza i będzie mogła mieć jeszcze 3 iui. Super decyzja.
Po prostu nie rozumiem dlaczego niekótrzy lekarze tak cisną na in vitro mimo, że można spróbować z inseminacją. U mnie w klinice 39 lat to granica. Przekroczysz ją i idziesz na in vitro (oczywiscie jeśli wcześniej nie udały się iui). Ja mam 36 lat i mój lekarz powiedział, że spokojnie możemy robić 6-7 iui.
Wyjaśnisz mi co napisałam nie tak?
Co do mojego amh - jest idealne, więc nie wiem jak Twoje może być lepsze? 😉
Bez sensu licytacja "kto ma lepsze" 🙄 Jaki to ma sens?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2021, 11:49
Mimi__ lubi tę wiadomość
⚡30.03.2021 r. - 4 IUI 🎉 (3-7dc CLO, 18 dc Ovitrelle)
12.04. beta 78,80 🤩
•od 2014 r. insulinooporność, hashimoto, niedoczynność tarczycy
• PAI-1 4G heterozygotyczna
• MTHFR C677T homozygotyczna
💊 Euthyrox naprzemiennie 125/137, Acard 75, insulina na noc - 18 jedn. (cukrzyca ciążowa), metylowana witamina B12, B6 i B9. -
Atkka wrote:Muszę przestać się nad sobą rozczulać!
Dziewczyny jakie macie sposoby na radzenie sobie z tą sytuacją?
Trzymaj się tam 🤗 😘⚡30.03.2021 r. - 4 IUI 🎉 (3-7dc CLO, 18 dc Ovitrelle)
12.04. beta 78,80 🤩
•od 2014 r. insulinooporność, hashimoto, niedoczynność tarczycy
• PAI-1 4G heterozygotyczna
• MTHFR C677T homozygotyczna
💊 Euthyrox naprzemiennie 125/137, Acard 75, insulina na noc - 18 jedn. (cukrzyca ciążowa), metylowana witamina B12, B6 i B9. -
Cześć dziewczyny
Chciałam Wam dzisiaj napisać ze w końcu podchodzimy do IUI ale dzisiejsze wyniki z biocenozy znowu przesuwają to na kolejny cykldalej mam e-cole i uwaga bakterie klebsiella pneumoniae - new dheli:/ gdzie ti się łapie 😭zero basenu, z mężem do wymazu nawet nie współżyłam, ciągle jakieś antybiotyki i probiotyki..
Ambiogramu nie zrobili więc teraz w czwartek zamiast ustawiać się na IUI to znowu pobranie wymazu o czekanie na ambiogram, znowu antybiotyki... Ja mam wrażenie że wszystko pod górkę... A. I tak wiadomo ze inseminacja może się nie udać bo problem w nasieniu... Dzisiaj odechciało mi sie wszystkiego...Starania od 08.2016 na luzie
2017 pierwsze wizyty
2020 klinika leczenia niepłodności
2021.07 1transfer
2021.11.05 2 transfer ❤️
2022.08.01 jest 🐻 ❤️
2024.05 wracamy
2024.06.20 3transfer -
nick nieaktualny
-
BeataX wrote:Spotkanie z koleżanką przy winku/drinku, wieczorek filmowy, dobra książka, zrobienie kameralnej dyskoteki w domu i tańczenie z mężem do rana 🙂 Coś co sprawi, że zapomnisz o tym wszystkim, chociaż na chwilę. Mi to doraźnie pomaga.
Trzymaj się tam 🤗 😘
Na dodatek zaczęłam unikać wszystkich innych osób z obawy że zaraz dowiem się że ktoś jest w ciąży i nie wytrzymam i się rozplacze. Wiem że tak nie powinnam robić Ale jest to silniejsze ode mnie.
Najbardziej to chciałabym wyjechać z mężem na jakiś krótki urlop w ciepłe kraje, najlepiej w dni płodne, ale niestety przez sytuację na świecie to ciężko. To by sprawiło mi największą radość w tym wszystkim.Mimi__ lubi tę wiadomość
Starania od 06. 2019
* 11.2020 - 03.2021 4x IUI 👎👎👎👎
* 05. 2021 start IVF
* 20.05 punkcja mam ❄❄❄
* 15.06 transfer 5BA 10 dpt beta 160, 15 dpt beta 636, 21 dpt beta 3927, 28 dpt i czar prysł 💔 puste jajo płodowe
* 08.2021 star do drugiego transferu -> przerwano, wykryto guzki -> histeroskopia 10.2021 -> guzki okazały się pozostałościami po ciazy.
* 11.11 transfer 5BB - 👎
* 10.12 transfer 4CC - 10 dpt beta 267, 19 dpt jest pęcherzyk z ciałkiem, 21 dpt 💔
ZMAIAN KILINIKI
* 05.2022 start IVF
* 06.2022 punkcja mamy ❄❄❄❄
* 07.07.2022 transfer 4.1 1 👎
* 08.08.2022 transfer 4.1 1 - 40t2d na świat przyszedł nasz synek -
Kasia1991 wrote:Powtórzyłam test. Biały. Coś oststnio te facella z rossmana zaczęły pokazywać mały cień 🙄 bo zawsze albo biało albo jakiś cień - już 3 test taki.
I nie wiem czy się bawic w bete ☹️
Ja w zeszłym cyklu też zrobiłam ten test i wyszedł mi lekki cień, nie minęła godzina a dostałam @.
Zrób betę dla świętego spokoju skoro i tak jutro idziesz na badania.
Starania od 06. 2019
* 11.2020 - 03.2021 4x IUI 👎👎👎👎
* 05. 2021 start IVF
* 20.05 punkcja mam ❄❄❄
* 15.06 transfer 5BA 10 dpt beta 160, 15 dpt beta 636, 21 dpt beta 3927, 28 dpt i czar prysł 💔 puste jajo płodowe
* 08.2021 star do drugiego transferu -> przerwano, wykryto guzki -> histeroskopia 10.2021 -> guzki okazały się pozostałościami po ciazy.
* 11.11 transfer 5BB - 👎
* 10.12 transfer 4CC - 10 dpt beta 267, 19 dpt jest pęcherzyk z ciałkiem, 21 dpt 💔
ZMAIAN KILINIKI
* 05.2022 start IVF
* 06.2022 punkcja mamy ❄❄❄❄
* 07.07.2022 transfer 4.1 1 👎
* 08.08.2022 transfer 4.1 1 - 40t2d na świat przyszedł nasz synek -
nick nieaktualnyAtkka wrote:Przykro mi Kasia 🙁
Ja w zeszłym cyklu też zrobiłam ten test i wyszedł mi lekki cień, nie minęła godzina a dostałam @.
Zrób betę dla świętego spokoju skoro i tak jutro idziesz na badania.
A no to czyli one tak maja. Myślałam że historia się powtórzy i będzie jak u Kiki - niestety nie ☹️ Nie wiem co jest nie tak 🤷🏻♀️ Czy robić jeszcze jedna IUI czy już podejść do in vitro -
nick nieaktualnyAtkka wrote:U mnie niestety jest taka sytuacja, że najlepsza przyjaciółka ma pół roczne dziecko a pozostałe trzy dobre koleżanki są w ciąży więc jak się mam z nimi spotkać to trzy dni wcześniej przeżywam. Chyba przyjęłam wszystkie nieszczęścia na siebie bo zaszły w ciążę prawie wszystkie w pierwszych cyklach.
Na dodatek zaczęłam unikać wszystkich innych osób z obawy że zaraz dowiem się że ktoś jest w ciąży i nie wytrzymam i się rozplacze. Wiem że tak nie powinnam robić Ale jest to silniejsze ode mnie.
Najbardziej to chciałabym wyjechać z mężem na jakiś krótki urlop w ciepłe kraje, najlepiej w dni płodne, ale niestety przez sytuację na świecie to ciężko. To by sprawiło mi największą radość w tym wszystkim.
Mam dokładnie to samo ! 😢 jeszcze dochodzi to , że za 2 miesiące bym rodziła 😢 -
Kasia1991 wrote:Mam dokładnie to samo ! 😢 jeszcze dochodzi to , że za 2 miesiące bym rodziła 😢
-
Atkka, rozumiem... Dla mnie też jest to ciężkie ale trzeba walczyć dalej. Walczyć do momentu zobaczenia dwóch grubych kresek/wysokiej bety. Może powinnaś umówić się do psychologa? Warto to przemyśleć.
Kasia, idź na betę. Jesteś 13 dni po iui. To jeszcze wcześnie na wiarygodne testy.
Staraczka, zapytaj w klinice czy możecie dowieźć nasienie. U mnie w klinice można tak zrobić byle zmieścić się w godzinie od momenty oddania nasienia.Atkka lubi tę wiadomość
⚡30.03.2021 r. - 4 IUI 🎉 (3-7dc CLO, 18 dc Ovitrelle)
12.04. beta 78,80 🤩
•od 2014 r. insulinooporność, hashimoto, niedoczynność tarczycy
• PAI-1 4G heterozygotyczna
• MTHFR C677T homozygotyczna
💊 Euthyrox naprzemiennie 125/137, Acard 75, insulina na noc - 18 jedn. (cukrzyca ciążowa), metylowana witamina B12, B6 i B9. -
BeataX wrote:Atkka, rozumiem... Dla mnie też jest to ciężkie ale trzeba walczyć dalej. Walczyć do momentu zobaczenia dwóch grubych kresek/wysokiej bety. Może powinnaś umówić się do psychologa? Warto to przemyśleć.
Kasia, idź na betę. Jesteś 13 dni po iui. To jeszcze wcześnie na wiarygodne testy.
Staraczka, zapytaj w klinice czy możecie dowieźć nasienie. U mnie w klinice można tak zrobić byle zmieścić się w godzinie od momenty oddania nasienia. -
Dzisiaj chyba wszystkie mamy jakieś złe dni
ale cieszę się, że można tu o tym popisać. Pierwszy dzień w pracy i nie spodziewalam się że będzie tak ciężko. Wszystko mi tu przypomina czas jak byłam w ciąży. Każdy moment, pomieszczenie, co za głupota, ale tak jest. Nie mogę się pogodzić z tą strata. Z początku miałam odpalony pęd do dalszego działania i to pobudzało , a teraz jakoś tak oklaplam i boję się że znowu z rok zajmie nim zajde. Robiłam dzis USG, zero pęcherzyków dominujących, 12 dzień cyklu, pewnie będzie bezowulacyjny. Ku*wa jakim cudem można nie mieć owulacji bez leków, przy dobrych wynikach, leczeniu, diecie. Czy do końca życia mam brać lamette. Tyle się naczytałam, że po poronieniu hormony odpalone na maxa i łatwiej zajść i znowu będę pewnie w tym 0,11111 % kiedy tak nie jest. Je*ane kurewskie życie, mam już tego dość. Chciałabym nie chcieć dziecka. Nie czuć tego wszystkiego, cieszyć się życiem i niczego nie oczekiwać. Ale to się nigdy nie skończy.
Staraczka super że jest taka możliwość, ciężko się odblokować, dla faceta to szczególnie przeżycie , nie wiem co by było gdyby to faceci musieli na fotelu nogi rozkładać za każdą wizyta
Kasia mimo wszystko trzymam za ciebie kciuki i mam nadzieję, że będziesz następna na tym forum że szczęśliwymi wiadomościami
Też myślę, że Beacie w tym wpisie nie chodzilo o obrażenie kogokolwiek, tylko jak taki wiek traktuje klinika.Starania od 09.2018
💗31 lat, PCOS, nietolerancja glukozy, cykle bezowulacyjne
mutacja PAI-1 4G heterozygotyczny i MTHFR_677C>T homozygotyczny
stymulacja Lamettą i Clo ❌
06.2019 Jajowody drożne ✔
06.2019 Histeroskopia zwiadowcza - bez patologii✔
🧬02.2020 Gameta Gdynia
10.2020-1 IUI❌| 11.2020-2 IUI💪 10 t.c.-przestało bić | 03.2021-3 IUI❌| 04.2021-4 IUI💪
06.2024 naturalny cud ❤️
-
Abilify05 wrote:A jakie macie w swojej okolicy do wyboru ?
Abilify, my to Wwa. Kompletnie nie wiem, która klinika byłaby do in vitro najodpowiedniejsza. Z jednej strony na pewno warto pójść za sensownym lekarzem niezależnie od tego w jakiej klinice pracuje, bo odpowiednie, uważne poprowadzenie przygotowujące do procedury to lwia część sukcesu, bo sam transfer to raczej każdy wykona. Z drugiej laboratorium w klinice i siłą rzeczy bardziej doświadczeni embriolodzy (tak mi się przynajmniej z logicznego pkt. widzenia wydaje), to lepszy kontakt z własnymi "komórkami", że tak powiem. Jak również, może, bardziej fachowe wybranie najlepszych komórek i ich połączenia - nie wiem, to takie moje rozważania. Mniejsze kliniki nie mają własnego laboratorium więc działają wysyłkowo.
Na razie z małych klinik w grę wchodziłaby Gameta, Fertimedica, z większych chyba Novum - tylko, że tam ceny są najwyższe a i ruch jak na dworcu (aż boli, że problemy z płodnością dotyczą tak znacznej części społeczeństwa). ...i jeszcze rozważamy nieśmiało Kriobank w Białymstoku - jednak logistyka (głównie odległość=czas) nieco odwodzi od tego wyboru.
Nie wiem.
edit:
Abilify teraz przeczytałam Twój ostatni wpis. Przykro mi bardzo, ale nie ma innego wyjścia jak uszy do góry i starać się być ponad to wszystko i robić swoje według planu, razem, ze wsparciem i wzajemnym wyciąganiem się za uszy, kiedy tylko opadają! Życzę szybkiego złapania wiatru w żagle Tobie i pozostałym dziewczynom, które smuty dopadły, w pełni uzasadnione.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 stycznia 2021, 20:00
-
Cześć Dziewczyny!
)
Od jakiegoś czasu trochę Was podczytuje - tym co się udało, gratuluje, tym co jeszcze nie życzę powodzenia
Moja historia w skrócie: od ponad 2 lat bezskutecznie się staramy, mąż ma bardzo dobre wyniki. Natomiast ja miałam wysoka PRL 1200 oraz TSH 3.8. Biorę Euthyrox oraz Norprolac i obecnie TSH 0.6 PRL 250. Jajowody drożne.
Lekarz już jakiś czas temu zaproponował inseminacje, ale dopiero teraz dojrzelismy do tego psychicznie - i mąż i ja. W czwartek mam isc na USG - 10dc.
Z reguły mój cykl to 30-33 dni. I naszły mnie teraz wątpliwości, bo cykl w grudniu miał 37 dni, a w styczniu 28, co u mnie nie jest standardem. Przestraszyłam się , ze może to nie jest odpowiedni moment na IUIsama już nie wiem co powinnam robić ..
Miłego wieczoru dla WasMimi__ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAbilify05 wrote:Dzisiaj chyba wszystkie mamy jakieś złe dni
ale cieszę się, że można tu o tym popisać. Pierwszy dzień w pracy i nie spodziewalam się że będzie tak ciężko. Wszystko mi tu przypomina czas jak byłam w ciąży. Każdy moment, pomieszczenie, co za głupota, ale tak jest. Nie mogę się pogodzić z tą strata. Z początku miałam odpalony pęd do dalszego działania i to pobudzało , a teraz jakoś tak oklaplam i boję się że znowu z rok zajmie nim zajde. Robiłam dzis USG, zero pęcherzyków dominujących, 12 dzień cyklu, pewnie będzie bezowulacyjny. Ku*wa jakim cudem można nie mieć owulacji bez leków, przy dobrych wynikach, leczeniu, diecie. Czy do końca życia mam brać lamette. Tyle się naczytałam, że po poronieniu hormony odpalone na maxa i łatwiej zajść i znowu będę pewnie w tym 0,11111 % kiedy tak nie jest. Je*ane kurewskie życie, mam już tego dość. Chciałabym nie chcieć dziecka. Nie czuć tego wszystkiego, cieszyć się życiem i niczego nie oczekiwać. Ale to się nigdy nie skończy.
Staraczka super że jest taka możliwość, ciężko się odblokować, dla faceta to szczególnie przeżycie , nie wiem co by było gdyby to faceci musieli na fotelu nogi rozkładać za każdą wizyta
Kasia mimo wszystko trzymam za ciebie kciuki i mam nadzieję, że będziesz następna na tym forum że szczęśliwymi wiadomościami
Też myślę, że Beacie w tym wpisie nie chodzilo o obrażenie kogokolwiek, tylko jak taki wiek traktuje klinika.
Wiem co czujesz ... we wrzesniu przeżywałam to samo ... moja mi 5 miesięcy od poronienia , 2 IUI i nic ... boje się że jak do kwietnia nie będę w ciąży to coś we mnie pęknie. Boje się tez następnej porażki jeśli chodzi o IUI i jedna noga już jestem na wątku in vitro. -
Abilify05 wrote:Dzisiaj chyba wszystkie mamy jakieś złe dni
ale cieszę się, że można tu o tym popisać. Pierwszy dzień w pracy i nie spodziewalam się że będzie tak ciężko. Wszystko mi tu przypomina czas jak byłam w ciąży. Każdy moment, pomieszczenie, co za głupota, ale tak jest. Nie mogę się pogodzić z tą strata. Z początku miałam odpalony pęd do dalszego działania i to pobudzało , a teraz jakoś tak oklaplam i boję się że znowu z rok zajmie nim zajde. Robiłam dzis USG, zero pęcherzyków dominujących, 12 dzień cyklu, pewnie będzie bezowulacyjny. Ku*wa jakim cudem można nie mieć owulacji bez leków, przy dobrych wynikach, leczeniu, diecie. Czy do końca życia mam brać lamette. Tyle się naczytałam, że po poronieniu hormony odpalone na maxa i łatwiej zajść i znowu będę pewnie w tym 0,11111 % kiedy tak nie jest. Je*ane kurewskie życie, mam już tego dość. Chciałabym nie chcieć dziecka. Nie czuć tego wszystkiego, cieszyć się życiem i niczego nie oczekiwać. Ale to się nigdy nie skończy.
Domyślam się, że jest Ci bardzo ciężko... Bo to jest bardzo trudne stracić i mieć siłę walczyć dalej.
Ale czy lekarz odkrył co mogło się stać? Co mogło być przyczyną? A co do owulacji.. nie wiem jak długie masz cykle, ale u mnie np. pęcherzyk dominujący pojawia się dopiero 14-15 dc. Więc może u Ciebie też tak będzie?
Trzymam kciuki. Może włącz dzisiaj sobie film, przytul się do partnera... i spróbuj sobie to wszystko na spokojnie w głowie poukładać. Domyślam się, że łatwo się mówi, a o wiele ciężej to zastosować...
Pomyśl, że jak już raz się udało to uda się znowu! Wierzę, że tak będzie.
Panda-xx jeżeli chodzi o Twoje cykle, to tak czasem bywa i wydaję mi się, że może przez leki, które bierzesz jakoś wpłynęły na skrócenie cyklu. Najlepiej to skonsultować z lekarzem i może zaobserwować jak wygląda u Ciebie wzrost pęcherzyków, w jakim dniu cyklu pękają, kiedy pojawia się dominujący. Sprawdzić tak jeden cykl (przy okazji możesz starać się naturalnie) i może w następnym cyklu podejść do IUI. Na lekach albo na cyklu naturalnym.Najlepiej poprowadzi i doradzi lekarz-tak mi się wydaję..
-
Cześć dziewczyny trochę mnie nie było ale już wracam. Niestety ostatni czas nie był dla mnie łatwy. Przypuszczenia lekarzy się potwierdziły i ciąża zatrzymała się w 6 tc 😩 niedługo USG i walczymy dalej chociaż dalej przeżywam to co się stało. Lekarze mówią że to dobrze że chociaż wiemy że mogę w ta ciążę zajść ale gwarancji powodzenia 3 IUI też nam nie dają 😢 ale nie można się poddawać i trzeba walczyć o to nasze marzenie 😀
BeataX, Mimi__ lubią tę wiadomość
-
Panda_xx wrote:Cześć Dziewczyny!
)
Od jakiegoś czasu trochę Was podczytuje - tym co się udało, gratuluje, tym co jeszcze nie życzę powodzenia
Moja historia w skrócie: od ponad 2 lat bezskutecznie się staramy, mąż ma bardzo dobre wyniki. Natomiast ja miałam wysoka PRL 1200 oraz TSH 3.8. Biorę Euthyrox oraz Norprolac i obecnie TSH 0.6 PRL 250. Jajowody drożne.
Lekarz już jakiś czas temu zaproponował inseminacje, ale dopiero teraz dojrzelismy do tego psychicznie - i mąż i ja. W czwartek mam isc na USG - 10dc.
Z reguły mój cykl to 30-33 dni. I naszły mnie teraz wątpliwości, bo cykl w grudniu miał 37 dni, a w styczniu 28, co u mnie nie jest standardem. Przestraszyłam się , ze może to nie jest odpowiedni moment na IUIsama już nie wiem co powinnam robić ..
Miłego wieczoru dla Was
Bierzesz coś na stymulację przed iui czy na naturalnym cyklu będzie?
Na usg będzie wiadomo jakie masz pęcherzyki i kiedy możesz mieć iui. Głowa do góry. Trzymam kciuki 🤞🙂⚡30.03.2021 r. - 4 IUI 🎉 (3-7dc CLO, 18 dc Ovitrelle)
12.04. beta 78,80 🤩
•od 2014 r. insulinooporność, hashimoto, niedoczynność tarczycy
• PAI-1 4G heterozygotyczna
• MTHFR C677T homozygotyczna
💊 Euthyrox naprzemiennie 125/137, Acard 75, insulina na noc - 18 jedn. (cukrzyca ciążowa), metylowana witamina B12, B6 i B9.