INSEMINACJA edycja 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Lunk_a wrote:A ja lubię forum. W moim przypadku nie szkodzi. Bardzo lubię dziewczyny stąd i traktuje forum jako wspolne pisanie, nie nakrecanie;)
tak dla siebie , męża -
Lunk_a ja mam zawsze w zaleceniach betę po 14 dniach i tego się trzymam:-)
Jak dostanę @ to wizyta w klinice między 18 a 25 dc i jedziemy z in vitro.
Mam zadzwonić do mojej koordynatorki i obgadamy co i jak z tym in vitro, jakie pakiety, posprawdzamy moje badania... -
a u nas wreszcie wiosna, porodziły sie znajomym dzieci poczęte zeszłego lata, i ja już też tak bardzo chciałabym być w ciąży... byliśmy wczoraj z mężem w klinice na spotkaniu informacyjnym dla par podchodzących do in vitro, pokazali nam film ze "świadectwami" par, które przeszły przez procedurę z różnym skutkiem, połowa sali (głównie żeńska) ryczała bezgłośnie w trakcie jak bobry, ręce nerwowo ocierały policzki, my też ryczeliśmy, choć przed spotkaniem jeszcze się wygłupialiśmy i wymyślaliśmy fachowe pytania...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2016, 17:31
pcos + teratospermia
4 IUI
I ICSI VI 2016
crio wrzesień 2016 r.
II ICSI I 2017 -
niedoświadczona 32 wrote:Z otoczenia widzę, że w alkoholiczych rodzinach dzieci cała gromada nieraz.. a mój czy pije czy nie i tak ma wyniki do bani więc parę drinków plemników nie wybije.. ech.. z tą męską niepłodnością to wiecie.. w większości przypadków nasi mężczyźni nie różnią się od ogółu populacji.. wydaje mi się że podłoże może być jeszcze w życiu płodowym.. nasz profesor wypytywał bardzo męża o to czy ma jakieś informacje o przebiegu ciąży, lekach branych przez matkę itp. A ostatnio czytałam, że u dzieci palaczy - chłopców - są bardzo często problemy z płodnością.. to były jakieś najnowsze badania.. a moi teściowie oboje palący..
Też mi się wydawało że alkohol od czasu do czasu nie powinien być problemem. Ale mój mąż odstawił alkohol całkowicie 4 miesiące temu (od tamtego czasu ani kropli) i wyniki się bardzo poprawiły! Aż byliśmy w szoku że aż tak - np. ruchliwość zdaje się z 20% na 40% i wszystkie inne parametry też.
A dodam, że przez ostatnie 2 lata badaliśmy nasienie regularnie i ani po Profertilu się nie poprawiło, a po operacji żylaków powrózka tylko odrobinę (a część parametrów została bez zmian). Teraz pierwszy raz poprawa jest tak znaczna.
Oczywiście nie twierdzę, że to na 100% brak alkoholu teraz poprawił wyniki, bo mąż też wprowadził kilka innych drobnych zmian w swoim życiu (może też warte przemyślenia) np.
1) codziennie 1 minuta zimnego prysznica po normalnym prysznicu (ja też to praktykuje od niedawna i polecam)
2) dużo mniej mięsa a dużo więcej ryb i warzyw
Oczywiście może to też być przypadek (bo parametry nasienia zmieniają się u facetów często), ale ja bym się nie zdziwiła jakby te zmiany miały wpływ. -
nick nieaktualny
-
mkl wrote:Lunka ja oczekuje miesiączki jutro, u mnie trudno ją wyczuć, bo nie ma bóli brzucha ani przed ani w trakcie, ale czuje zawsze taką jakby wilgoć...trudno mi to wytłumaczyć, co najdziwniejsze u mnie dziś i wczoraj temperatura 37 stopni...czy wy też tak macie że dzień przed miesiączką macie wysoką temperaturę? Bo ja przyznam szczerze mam tak często..czasem dopiero mi spada w drugi dzień miesiączki
-
Mari123,
Dzięki!
Może uda Ci się teraz za 8 razem?
Z racji tego,że wcześniej IUI poskutkowała to teraz mamy lepsze nastawienie od pierwszej próby i rozważamy więcej podejść niż poprzednio,choć oczywiście mam nadzieję,że więcej nie będzie potrzebne.
Pierwsza ciąża i tym samym pierwsze 3 IUI miałam na swoim własnym cyklu,miałam własne owulacje. Problemem były plemniki. Teraz po ciąży miałam dłuższe,bezowulacyjne cykle i w związku z tym teraz przystępuje w cyklach stymulowanych. Problem z plemnikami pozostał. Ciekawe jest to,że w pierwszej i drugiej próbie brałam Menopur w tej samej dawce, w tym samym dniu cyklu a za pierwszym razem miałam 3 pęcherzyki, a teraz tylko 1. Na pęknięcie poprzednio dostalam Ovitrelle,a teraz Pregnyl. Po Ovitrelle czułam owulację już po 4 godzinach i wg mnie IUI była zrobiona za pozno. Teraz po Pregnylu 39h po pęcherzyk jeszcze był.
Mój dr nie robi usg po owu,bo mówi,że niczego w tym cyklu to i tak nie zmieni. Robi usg początku cyklu,przed stymulacją (żeby wykluczyć ew.torbiele). Z tym,że u mnie dotąd zawsze pękały.
Ja nie mierzę temp. Nigdy nie mogłam się do tego skrupulatnie zabrać
Ale w 80-90% cykli czuję kiedy mam owulacjęWiadomość wyedytowana przez autora: 20 kwietnia 2016, 20:55
Podejście do drugiej ciaży:
4 IUI nieudane... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Mari123,
Jeśli wiesz,że nie było dobrze zrobione to może rzeczywiście ich nie licz
Mi też byłoby trochę żal,bo zawsze chciałam mieć dużą rodzinę. Ale teraz cieszę się,że mamy choć tego jednego bąbelkaMari123 lubi tę wiadomość
Podejście do drugiej ciaży:
4 IUI nieudane... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
IUI
bizona - 25.03
Opium - 01.04
Vaina - 02.04
monika9966- 05.04
Płatek szkarłatny - 05.04
mkl - 07.04
Stelka_mis - 11.04
Lunk_a -13.04
Gallina - 13.04
Kaśka28 - 14.04
ka_tarzyna - 15.04
Paolala - 16.04
słomka:) - 16.04
Mee - 18.04
Mała Mi 80 - 20.04
Alcea - 20.04 -
u mnie dziś 14dpo, dzień miesiączki, temperatura 36,96, wczoraj i przedwczoraj była 37 stopni, jak na razie miesiączki nie ma, zrobiłam znów test i definitywnie negatywny, więc chyba by było niemożliwe by 14dpo był fałszywie negatywny.. choć mam testy z allegro więc wszystko jest możliwe, szyjka macicy rozpulchniona jak zawsze u mnie przed miesiączką więc to kolejny znak, że jednak to nie ciąża
mam tylko wątpliwości z powodu temperatury, w cyklach nieudanych najwyższa temperatura w okolicach okresu była góra 36,90, 37 stopni miałam jedynie w cyklu ciążowym..
No nic zobaczymy jak sytuacja się rozwinie, jeśli miesiączka ma się zjawić chciałabym by była dziś, o czasie