INSEMINACJA edycja 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
PolaMinka co ten twój organizm wyprawia! Trzecia owulacja? Szok, nawet nie wiedziałam że tak może być... Ale dostałaś coś na wywołanie @? Zbadaj te hormony i może warto zrobić to histero z nacinaniem? Ja nawet nie wiedziałam że są takie metody. Pewnie jesteś zmęczona, ale jeszcze trochę działaj :-*
Dziękuję za wsparcie7 lat starań: 2xIVF, 2xIUI, HSG, 3xHSC, niskie AMH, MTHFR 1298A-C układ homo, operacja -endometrioza głębokonaciekająca. -
Mysza1986 u mnie mąż oddaje nasienie na miejscu, jest to dla niego stresujące, ale ma fajny pokoik hihi i od tego momentu po ok 2 godz jest iui.
Myślę że to jest lepsza opcja niż doniesienie, wtedy różne czynniki np temperatura może wpływać na jakość...
A może akurat teraz się uda! Organizm trochę słabszy, ale to nic. Trzeba być dobrej myśli
Bikini31 przy pierwszej iui jest chyba największy stres, ale będzie dobrze Trzymam kciuki7 lat starań: 2xIVF, 2xIUI, HSG, 3xHSC, niskie AMH, MTHFR 1298A-C układ homo, operacja -endometrioza głębokonaciekająca. -
ania8306 wrote:Mysza1986 u mnie mąż oddaje nasienie na miejscu, jest to dla niego stresujące, ale ma fajny pokoik hihi i od tego momentu po ok 2 godz jest iui.
Myślę że to jest lepsza opcja niż doniesienie, wtedy różne czynniki np temperatura może wpływać na jakość...
A może akurat teraz się uda! Organizm trochę słabszy, ale to nic. Trzeba być dobrej myśli
Bikini31 przy pierwszej iui jest chyba największy stres, ale będzie dobrze Trzymam kciuki
dzięki za wiarę i wsparcie! -
Ja jade do kliniki w piatek na podglad bedzie tp moj13 dc wiec mam nadzieje ze bedzie dobrze i pecherzyk bedzie powyzej 20mm wtedy na sobote IUI no ale zobaczymyDluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️
-
Mysza1986 wrote:Dziewczyny, jestem po drugiej IUI, ale na nic nie liczę: ok 60 min oczekiwania z nasieniem "w ręku" + moje przeziębienie i jelitówka w nocy poprzedzającej IUI...
Poza tym w poprzedniej IUI miałam potem plamienia, teraz nic...
Macie może doświadczenia z klinik prywatnych? Ile czekałyście na inseminację po przyniesieniu nasienia?
Mysza spokojnie, na pewno to czy plamisz czy nie nie ma znaczenia dla powodzenia. Jak ktoś ma szeroką i prostą szyjkę to łatwo jest wprowadzić a jak jest cienka, zawiła i z tendencją do "zrościków" jak moja to mam krwawienie takie jak @.
U mnie jest tak tzn w Invikcie, że Mąż oddaje nasienie np. 9 przygotowanie trwa do 3h i po 3h mam umówioną na 12 IUI i nie dostaje nic do ręki żeby siedzieć z tym na korytarzy tylko Pani laborantka dyskretnie przynosi do gabinetu i podaje do ręki dr po czym rozpoczyna się procedura podwójnego czy potrójnego odczytywania zgodności numeru pesel.
-
PolaMinka wrote:U mnie jest tak tzn w Invikcie, że Mąż oddaje nasienie np. 9 przygotowanie trwa do 3h i po 3h mam umówioną na 12 IUI i nie dostaje nic do ręki żeby siedzieć z tym na korytarzy tylko Pani laborantka dyskretnie przynosi do gabinetu i podaje do ręki dr po czym rozpoczyna się procedura podwójnego czy potrójnego odczytywania zgodności numeru pesel.
U mnie dokładnie tak samo Też iui miałam na 12, ale mąż był chyba o 10
A to wielokrotne odczytywanie danych z probówki to mnie rozbawiło hihi
W jakim mieście chodzisz do Invicty?7 lat starań: 2xIVF, 2xIUI, HSG, 3xHSC, niskie AMH, MTHFR 1298A-C układ homo, operacja -endometrioza głębokonaciekająca. -
ania8306 wrote:PolaMinka co ten twój organizm wyprawia! Trzecia owulacja? Szok, nawet nie wiedziałam że tak może być... Ale dostałaś coś na wywołanie @? Zbadaj te hormony i może warto zrobić to histero z nacinaniem? Ja nawet nie wiedziałam że są takie metody. Pewnie jesteś zmęczona, ale jeszcze trochę działaj :-*
Dziękuję za wsparcie
W lipcu miałam 2 owu po Aromku. Potwierdzone usg. U mnie tak jakby pęknięcie jednego pęcherzyka nie hamowało wzrostu i dojrzewania kolejnego. Teraz tak na czuja mówię, że trzy bo miałam objawy w 15dc,ok 30dc i teraz w 48 dc potwierdzone usg. Taaaak dziwny ten mój organizm.
Tak biorę teraz przez 10dni luteine. Mam jednak nadzieje, że szybciej przyjdzie @ bo mam całe plecy, dekolt i twarz wysypaną.
Szczerze mówiąc mi też temat histero jest daleki. Tak mi to zobrazowała moja dr, że chodzi o ponacinanie w celu pobudzenia do regenerowania się. Ja sobie to wyobrażam tak jak laseroterapia z frakcją czyli też się robi laserem takie mikro dziurki w twarzy i to powoduje że komórki skory zaczynają się namnażać przez co skóra staję się jędrna, gładka, zdrowsza itd.
Wiesz co? Te 3 miesiące odpoczynku dobrze mi zrobiły, nabrałam dystansu do tematu, ochłonęłam. Jednym słowem nabrałam sił do dalszej walki. Poza tym leki na prolaktyne dobrze na mnie wpływają a i nowy zdrowy tryb życia też mi dobrze robi. -
ania8306 wrote:U mnie dokładnie tak samo Też iui miałam na 12, ale mąż był chyba o 10
A to wielokrotne odczytywanie danych z probówki to mnie rozbawiło hihi
W jakim mieście chodzisz do Invicty?
W Warszawie. Wydaję się śmieszne ale jak lekarz przytacza Ci przykład zapłodniennia kobiety nasieniem innego faceta niż Mąż-przypadkowego to się nie chce już smiać -
Mój też oddaje na miejscu, a potem około 40 min. czekamy na obróbkę nasienia i jest IUI.
Wydaje mi się, że nawet jak przynosicie ze sobą nasienie, to powinno ono zostać od razu oddane do laboratorium, żeby mogli się nim zająć i odpowiednio przygotować do podania.
Mysza1986 wrote:Dziewczyny, jestem po drugiej IUI, ale na nic nie liczę: ok 60 min oczekiwania z nasieniem "w ręku" + moje przeziębienie i jelitówka w nocy poprzedzającej IUI...
Poza tym w poprzedniej IUI miałam potem plamienia, teraz nic...
Macie może doświadczenia z klinik prywatnych? Ile czekałyście na inseminację po przyniesieniu nasienia?
07.2019 drugi naturalsik
10.2017 naturalsik
Mam 4❄️
4 IUI, 2IVF, 2 transfery, 3 poronienia
AMH 1,3, nasienie zmienne, fragmentacja 38% -
dziewczyny dziwna sprawa - w ubiegłym cyklu (w którym przystąpiłam do pierwszej iui) po stymulacji wychodowłam dwa pęcherzyki. Iui była na pękniętych pęcherzykach, oczywiście nieudana. Dziś jest mój 13 dzień kolejnego cyklu i na monitoringu lekarz zobaczył 4mm torbiel. To skąd ona się wzięła, skoro pęcherzyki w poprzednim cyklu ponoć pękły?Amh 0,9 - marzec 2016
1 IUI 19.08.2016
2 IUI 1.03.2017
AMH 0,69 - kwiecień 2017
3 IUI 15.05.2017
24.08.2017 laparoskopia diagnostyczna -
PolaMinka wrote:W Warszawie. Wydaję się śmieszne ale jak lekarz przytacza Ci przykład zapłodniennia kobiety nasieniem innego faceta niż Mąż-przypadkowego to się nie chce już smiać
Wiem wiem, dobrze że tak sprawdzają, ale myślę że jedno moje przeczytanie i potwierdzenie powinno wystarczyć
Dobrze że odpoczęłaś i nabrałaś siły. Strasznie tobie kibicuję
Ewela88 być może urósł tobie jeszcze później jakiś pęcherzyk który nie pękł... Ale to masz torbiel 40 mm tak? Może to nowy pęcherzyk, który tak szybko urósł... No nie wiem...7 lat starań: 2xIVF, 2xIUI, HSG, 3xHSC, niskie AMH, MTHFR 1298A-C układ homo, operacja -endometrioza głębokonaciekająca. -
ania8306 wrote:Wiem wiem, dobrze że tak sprawdzają, ale myślę że jedno moje przeczytanie i potwierdzenie powinno wystarczyć
Dobrze że odpoczęłaś i nabrałaś siły. Strasznie tobie kibicuję
Dziękuje Aniu ja też jestem cały czas z Wami myślami i trzymam za Was kciuki ogromnie!! Ostatnio liczba niudanych jest tak duża, że trzeba wkońcu zmienić tą złą passe.ania8306 lubi tę wiadomość
-
Już po wszystkim, mój czarny scenariusz się sprawdził. Maż nie mógł oddać nasienia, podchodził do próby 3 razy.
Pierwsza próba z moją pomocą, bez efektów żadnych. Więc postanowiliśmy zrobić przerwę, poszliśmy na spacer, do sklepu po jogurt, po Oshee z magnezem aby się nawodnił i mąż postanowił spróbować znowu tym razem sam.
Druga próba - Siedział tam od 10.00 do 11.00 i dalej nic!!! Ja w ryk, ręce mi się trzęsą, on płacze nie wiem co ma zrobić...
poszedł do lekarza, dostał receptę na Viagrę, pędem do apteki i 4 tabletki 180 zł!
No ok, tabletka połknięta i trzecia próba przed nim... wyszedł stamtąd o 12.00 z sukcesem!!!!
Ale mój lekarz w przychodni przyjmuje tylko do 12.00 i nie może czekać, bo ma dyżur w szpitalu, a preparacja nasienia trwa ok 2 godzin.
Ja w ryk nie wiem co robić, nie wiem czy poddać się zabiegowi z innym lekarzem. Stwierdziłam, że szkoda jajka i zrobił mi IUI inny lekarz.
Z protokołu inseminacji wynika, że w nasieniu było 15 mln zdrowym plemników i aż 86% ruchliwych, także wynik fantastyczny! Zabieg przeszedł bez komplikacji, dużo śluzu szyjkowego i transfer bardzo łatwy. od jutra Duphaston 1x2 przez 14 dni, położna twierdziła, że z takimi parametrami musi się udać! teraz mam tylko odpoczywać i czekać na wynik.05.2013 rok pierwsze poronienie
10.2015 HSG, jajniki drożne
02.2016 rok ciąża biochemiczna
I IUI 28.09.2016
II IUI 31.10.2016
starania od 2012 roku, PCOS, Hashimoto
dalej czekamy... -
Bikini31 wrote:Już po wszystkim, mój czarny scenariusz się sprawdził. Maż nie mógł oddać nasienia, podchodził do próby 3 razy.
Pierwsza próba z moją pomocą, bez efektów żadnych. Więc postanowiliśmy zrobić przerwę, poszliśmy na spacer, do sklepu po jogurt, po Oshee z magnezem aby się nawodnił i mąż postanowił spróbować znowu tym razem sam.
Druga próba - Siedział tam od 10.00 do 11.00 i dalej nic!!! Ja w ryk, ręce mi się trzęsą, on płacze nie wiem co ma zrobić...
poszedł do lekarza, dostał receptę na Viagrę, pędem do apteki i 4 tabletki 180 zł!
No ok, tabletka połknięta i trzecia próba przed nim... wyszedł stamtąd o 12.00 z sukcesem!!!!
Ale mój lekarz w przychodni przyjmuje tylko do 12.00 i nie może czekać, bo ma dyżur w szpitalu, a preparacja nasienia trwa ok 2 godzin.
Ja w ryk nie wiem co robić, nie wiem czy poddać się zabiegowi z innym lekarzem. Stwierdziłam, że szkoda jajka i zrobił mi IUI inny lekarz.
Z protokołu inseminacji wynika, że w nasieniu było 15 mln zdrowym plemników i aż 86% ruchliwych, także wynik fantastyczny! Zabieg przeszedł bez komplikacji, dużo śluzu szyjkowego i transfer bardzo łatwy. od jutra Duphaston 1x2 przez 14 dni, położna twierdziła, że z takimi parametrami musi się udać! teraz mam tylko odpoczywać i czekać na wynik.
Bikini najważniejsze, że w końcu się udało i doszło do IUI
Faceci też się bardzo stresują i dlatego musimy ich bardzo wspierać- tak samo jak chcemy by Oni nas wspierali.
jeśli mogę coś podpowiedzieć: powiedz mu że jesteś z niego dumna, że mu się finalnie udało!
-
Mysza1986 wrote:Bikini najważniejsze, że w końcu się udało i doszło do IUI
Faceci też się bardzo stresują i dlatego musimy ich bardzo wspierać- tak samo jak chcemy by Oni nas wspierali.
jeśli mogę coś podpowiedzieć: powiedz mu że jesteś z niego dumna, że mu się finalnie udało!
Wiem o tym, tylko szkoda, że nie potrafiliśmy zaradzić temu stresowi
Gdy wrócił już po swoim sukcesie, mocno go przytuliłam i powiedziałam, że bardzo go kocham i jest mega dzielny! Na szczęście później wszystko obróciliśmy w żart i do wieczora, mimo zmęczenia śmialiśmy się w wniebogłosyania8306 lubi tę wiadomość
05.2013 rok pierwsze poronienie
10.2015 HSG, jajniki drożne
02.2016 rok ciąża biochemiczna
I IUI 28.09.2016
II IUI 31.10.2016
starania od 2012 roku, PCOS, Hashimoto
dalej czekamy... -
Bikini31 najważniejsze że się udało i to z takimi parametrami Musi być dobrze i ta iui zakończy się sukcesem
Bikini31 lubi tę wiadomość
7 lat starań: 2xIVF, 2xIUI, HSG, 3xHSC, niskie AMH, MTHFR 1298A-C układ homo, operacja -endometrioza głębokonaciekająca. -
nick nieaktualnyBikini, ale mieliście przeboje! Ale najważniejsze, że się udało. Przynajmniej bedziecie mieli co wspominać jak będzie z tej historii piękna dzidzia
Mój M z kolei śmiał się, że ledwo ledwo dal radę jak zobaczył te gazetki w tym ich pokoikuBikini31 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Bridget wrote:Mój na szczęście też nie ma z tym problemu. Wraca po 5 min i się pyta,czy długo go nie było . Praktyka czyni mistrza . Może następnym razem będzie lepiej . Ważne że się udało
Mój mąż tylko za pierwszym razem nie miał z tym problemów, ale już za 2, 3 i 4 ogromne... ten stres zabija w nim chęci na wszystko. \bardzo mi go szkoda05.2013 rok pierwsze poronienie
10.2015 HSG, jajniki drożne
02.2016 rok ciąża biochemiczna
I IUI 28.09.2016
II IUI 31.10.2016
starania od 2012 roku, PCOS, Hashimoto
dalej czekamy... -
Dziewczyny chciałam się tylko pochwalić ze się udało Ogólnie trzecia IUI, dwie pierwsze prywatnie nieudane, ostatnia na NFZ zakończona sukcesem. Sikance od niedzieli pozytywne a beta robiona w czwartek 197
Bridget, ania8306, Wojcinka, Monika***, Bikini31, efta, PolaMinka lubią tę wiadomość