INSEMINACJA edycja 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
efta wrote:hej dziewczyny.
u mnie niestety beta negatywna.Życie na pustyni📍Abu Dhabi
34 👩 🧔♂️31
2015-2017 - starania z ex: 17cs, 2 poronienia
2021 - powrót do starań po 4 latach przerwy
🌸 córeczka z 2cs 💛
2024 - starania o rodzeństwo
🌸 4cs - 20/11 ⏸️
17/01 - CRL 6,4 ♥️ 153bpm
Usg prenatalne prawidłowe, ryzyka niskie
czekamy na wyniki NIPT 🤞
12/02 - następna wizyta 🤞
-
efta wrote:hej dziewczyny.
u mnie niestety beta negatywna. -
PolaMinka wrote:Ile dni po IUI? Efta uda się jak nie tym razem to następnym !! Trzymam kciuki.
bete robiłam 10 dni po IUI. IUI juz na pękniętych pęcherzykach.6 lat starań efekt: Jaś ur. lipiec 2014 mutacja C677T i A1298C w genie MTHFR-heterozygota
1 IUI październik 2016 ciąża biochemiczna 2 IUI
3IUI grudzień 2016 serduszko bije pappa T21 1:424, Nifty Ok. córcia Iga
-
efta wrote:bete robiłam 10 dni po IUI. IUI juz na pękniętych pęcherzykach.
-
Bea_ wrote:Wcześnie ta beta. Ale ponoć może wyjść już 6 dni po zapłodnieniu. Niemniej jednak wszystko chyba zależy od zagnieżdżenia, bo wtedy zaczyna się wydzielać hcg. A czytałam, że zagnieżdżenie może nastąpić nawet 12 dni po zapłodnieniu.
też uważam , że wczesne ale tak mi moja ginekolog zawsze w zaleceniach pisze i najczesciej się jej słucham. Kilka razy zrobiłam później i tylko niepotrzebnie cykl przedłużyłam o te kilka dni.6 lat starań efekt: Jaś ur. lipiec 2014 mutacja C677T i A1298C w genie MTHFR-heterozygota
1 IUI październik 2016 ciąża biochemiczna 2 IUI
3IUI grudzień 2016 serduszko bije pappa T21 1:424, Nifty Ok. córcia Iga
-
anett96 wrote:no to idąc wydac taką kwotę nie małą zreszta, nie sprawdziłaś ceny w cenniku tylko zaplacilas w ciemno? Nie rozumiem..
Gwoli wyjaśnienia - zapłaciłam kwotę wskazaną na fakturze. Kiedy pytałam, ile kosztuje dana wizyta, od pielęgniarek /asystentek w recepcji usłyszałam, że lekarz zdecyduje. I decydował - pisał na kwitku kwotę do zapłaty, pani w recepcji wystawiała fakturę, a z fakturą się szło do kasy. Tak to wygląda. Jeśli się nie podoba, można tam nie chodzić. I mnie się nie podoba, ale powody są złożone, opisałam wyżej, odpowiadając na pytania koleżanek. Ja tam już nie chodzę, a zgłosiłam się do Was z prośbą o wskazanie, polecenie miejsca godnego zaufania. -
anett96 wrote:co do miejsca ja polecam Bociana. Wg. mnie wszystko bylo ok . Sama jednak z tamtad uciekam do Fertimedici ale nie dlatego ze tam było coś źle, tylko dostałam z polecenia namiar na bardzo ambitna lekarke. Jutro mam wizyte.
-
Bea_ wrote:Myślałam, że to forum wspiera. Ja czuję się atakowana.
Gwoli wyjaśnienia - zapłaciłam kwotę wskazaną na fakturze. Kiedy pytałam, ile kosztuje dana wizyta, od pielęgniarek /asystentek w recepcji usłyszałam, że lekarz zdecyduje. I decydował - pisał na kwitku kwotę do zapłaty, pani w recepcji wystawiała fakturę, a z fakturą się szło do kasy. Tak to wygląda. Jeśli się nie podoba, można tam nie chodzić. I mnie się nie podoba, ale powody są złożone, opisałam wyżej, odpowiadając na pytania koleżanek. Ja tam już nie chodzę, a zgłosiłam się do Was z prośbą o wskazanie, polecenie miejsca godnego zaufania.
Co do Novum to nie byłam tam, ale słyszałam właściwie same dobre opinie na temat tej kliniki i myśle ze nie bez powodu jest w absolutnej czołówce na cała Polskę nie tylko Warszawę, nie twierdze ze zmyslasz czy wyolbrzymiasz i to ze lekarz dotykał Twoich butów w rękawiczkach w których przeprowadzał zabieg jest naganne i zgadzam sie ze powinnaś złożyć skargę. Nie spodobała mi sie Twoja reakcja na złożenie skargi, po co? A no moze po to aby następna osobę po Tobie lepiej potraktowano, aby klinika mogła eliminować takie incydenty i aby wszyscy byli zadowoleni i doczekali sie tego po co tam przyszli czyli dziecka.
Oburzenie o godzinne opóźnienie? Bez przesady, całe życie chodzę tylko i wyłącznie po prywatnych specjalistach i prawie zawsze spotykam sie z opóźnieniami. Taka specyfika zawodu, jeden pacjent zajmie dłużej niż inny i trzeba sie z tym liczyć. lekarze w klinikach maja nawał pracy , przyjmują pacjentkę jedna po drugiej a w miedzy czasie wykonują zabiegi, zapewniam Cię ze nie siedzą miedzy pacjentkami na pogaduchach z kolegami. Ja idąc do kliniki na 11 liczę sie z tym ze wizyta moze równie dobrze odbyć sie o 12 i wchodząc do gabinetu wole czuć ze lekarz poświęci mi tyle czasu ile potrzebuje a nie wyprosi mnie po 10 min bo mój czas sie skończył. Na moja ostatnia IUI byłam zapisana na 11 ale o 9 musieliśmy przyjechać zeby mąż oddał nasienie a ja miałam robione usg, ostatecznie IUI odbyła sie o 11:45 a ja cały ten czas właściwie spędziłam w poczekalni w klinice no shit happens
Nie odbieraj tego jako ataku bo nim nie jest. Z całego serca życzę Ci żebyś znalazła klinikę w której będziesz sie dobrze czuła i żebyś w krotce doczekała sie swoich dwóch kreseczek na teścieka_tarzyna, PolaMinka lubią tę wiadomość
Życie na pustyni📍Abu Dhabi
34 👩 🧔♂️31
2015-2017 - starania z ex: 17cs, 2 poronienia
2021 - powrót do starań po 4 latach przerwy
🌸 córeczka z 2cs 💛
2024 - starania o rodzeństwo
🌸 4cs - 20/11 ⏸️
17/01 - CRL 6,4 ♥️ 153bpm
Usg prenatalne prawidłowe, ryzyka niskie
czekamy na wyniki NIPT 🤞
12/02 - następna wizyta 🤞
-
Aha i zgadzam sie z tym ze w Naszym interesie jest pilnowanie swojego cyklu itd. Ja przed pierwsza IUI miałam monitoring codziennie przez 3 dni aż pęcherzyk osiągnął 21mm i miałam sobie zrobic wtedy zastrzyk i wrócić nast dnia na IUI, następnego dnia okazało sie ze pęcherzyk miał 22,5mm i na niepeknietym przystąpiliśmy do zabiegu i po temp wiem ze tego samego dnia pozniej miałam owu . W tym cyklu na ost monitoringu przed IUI pęcherzyk miał 20mm, wizyta była rano i lekarz kazał mi zrobić sobie zastrzyk o 23 i wrócić za 2 dni na IUI. Wyliczyłam sobie to i owo i stwierdziłam ze zastrzyk wieczorem o 23 bedzie za wcześnie i zrobiłam go następnego dnia o 7 rano, kiedy dzien pozniej pojechałam na IUI to na usg było juz widać płyn w zatoce douglasa, ale nie było jeszcze rano skoku temp, okropny ból owulacyjny poczułam w nocy wiec lekarz stwierdził ze jestem świeżo po owu. Wniosek taki ze dobrze zrobiłam ze poczekałam z tym zastrzykiem bo gdybym go zarobiła tak jak chciał lekarz to mozliwe ze owu byłaby jeszcze wcześniej i do IUI w ogóle by nie doszło, a tak to idealnie wstrzelilismy sie w okienko warto znać swój organizm, bo lekarz wszystkiego na usg nie wyczyta
ka_tarzyna lubi tę wiadomość
Życie na pustyni📍Abu Dhabi
34 👩 🧔♂️31
2015-2017 - starania z ex: 17cs, 2 poronienia
2021 - powrót do starań po 4 latach przerwy
🌸 córeczka z 2cs 💛
2024 - starania o rodzeństwo
🌸 4cs - 20/11 ⏸️
17/01 - CRL 6,4 ♥️ 153bpm
Usg prenatalne prawidłowe, ryzyka niskie
czekamy na wyniki NIPT 🤞
12/02 - następna wizyta 🤞
-
Tak, tak...
tylko, że tam recepcjonistki nie wystawiają faktur.
Wszystko robi kasjerka, na podst. kartki podpisanej przez lekarza i usługi zaznaczonej w komputerze.
Bea_ wrote:Myślałam, że to forum wspiera. Ja czuję się atakowana.
Gwoli wyjaśnienia - zapłaciłam kwotę wskazaną na fakturze. Kiedy pytałam, ile kosztuje dana wizyta, od pielęgniarek /asystentek w recepcji usłyszałam, że lekarz zdecyduje. I decydował - pisał na kwitku kwotę do zapłaty, pani w recepcji wystawiała fakturę, a z fakturą się szło do kasy. Tak to wygląda. Jeśli się nie podoba, można tam nie chodzić. I mnie się nie podoba, ale powody są złożone, opisałam wyżej, odpowiadając na pytania koleżanek. Ja tam już nie chodzę, a zgłosiłam się do Was z prośbą o wskazanie, polecenie miejsca godnego zaufania.
07.2019 drugi naturalsik
10.2017 naturalsik
Mam 4❄️
4 IUI, 2IVF, 2 transfery, 3 poronienia
AMH 1,3, nasienie zmienne, fragmentacja 38% -
Bea i inne Dziewczyny wracam do gry.
Jak pisalam bylam dzis u nowej lekarki w ferti medica czekalam 3 tyg na termin do niej. No i faktycznie konkretna kobitka. Dzialam z nia, nie ma naciagania na kase, nie bede miala co 3 dni wizyt i monitoringow wiec nie bede placic co 3 dni po 150 zeta jak ostatno. Od razy wyznaczyla IUI a dzis mam 2 dc. Wiec kolejna - druga IUI 10.12 ktoras ma podobny termin?? Testowanie wypada na 23! nie ma bata musi byc prezent na świeta! Aha powiedzala ze zrobimy iui na cyklu naturalnym, bez stymulacji.. nie wiem czy to dobrze czy nie, ale ostatnio po stymulowaniu nie pekl mi pecherzyk.. Zaufałam babce wiec robie jak zaleciła. Jestem pelna nadziei.Fertimedica Warszawa -
Anett dosyć odważne posunięcie. Miałabym chyba masę wątliwości. Gdy mi ostatnio nie pękł pęcherzyk dr od razu zapowiedziała żeby przyjść w okolicy owu i nawet jeśli nie będzie warunków do IUI to dostanę zastrzyki na pęknięcie bo to za duże ryzyko, że historia może się powtórzyć. Pęcherzyki też różnie rosną szczególnnie na naturalnym. Aleeeeee wcale nie oznacza, że taki ekperyment w ciemno nie przełoży się na efekt w postaci dwóch kresek i tego Ci życzę.
U mnie od sameego początku cyklu wszystko idzie inaczej, widzę zdecydowaną różnice w pracy organizmu przy prawidłowym poziomie prolaktyny. Oczywiście cudów nie oczekuje bo to już nie ten etap leczenia ale cieszy mnie, że jajniki ruszyły. Odczucia po IUI też zdecydowanie inne. Pierwszy raz bez grama krwawienia i dolegiwości bólowych w dniu IUI. Za to w środę masakryczny ból lewego jajnika (nie wiem czy to dopiero tak późno pękał pęcherzyk jeśli tak to słabo) i złe samopoczucie. Dzisiaj jest lepiej ale pobolewa mnie brzuch jak na okres, trochę wcześnie na ten objaw bo to dopiero 16dc i nie wynika z brania luteiny bo dopiero jutro zaczynam. Chyba, że estrofem na mnie tak działa. Na pewno jest jakieś zaburzenie hormonów w oranizmie bo dzisiaj mocno się poce pomimo lekiego ubrania i niestety zapach też jest zupełnie inny, intensywny czego normalnie nie mam, zazwyczaj się w ogóle nie pocę (chyba, że ćwicze z Chodakowską ). Nie wiem czy te zmiany na dobre czy na złe, okaże się za 2 tygodnie -
PolaMinka wrote:Anett dosyć odważne posunięcie. Miałabym chyba masę wątliwości. Gdy mi ostatnio nie pękł pęcherzyk dr od razu zapowiedziała żeby przyjść w okolicy owu i nawet jeśli nie będzie warunków do IUI to dostanę zastrzyki na pęknięcie bo to za duże ryzyko, że historia może się powtórzyć. Pęcherzyki też różnie rosną szczególnnie na naturalnym. Aleeeeee wcale nie oznacza, że taki ekperyment w ciemno nie przełoży się na efekt w postaci dwóch kresek i tego Ci życzę.
U mnie od sameego początku cyklu wszystko idzie inaczej, widzę zdecydowaną różnice w pracy organizmu przy prawidłowym poziomie prolaktyny. Oczywiście cudów nie oczekuje bo to już nie ten etap leczenia ale cieszy mnie, że jajniki ruszyły. Odczucia po IUI też zdecydowanie inne. Pierwszy raz bez grama krwawienia i dolegiwości bólowych w dniu IUI. Za to w środę masakryczny ból lewego jajnika (nie wiem czy to dopiero tak późno pękał pęcherzyk jeśli tak to słabo) i złe samopoczucie. Dzisiaj jest lepiej ale pobolewa mnie brzuch jak na okres, trochę wcześnie na ten objaw bo to dopiero 16dc i nie wynika z brania luteiny bo dopiero jutro zaczynam. Chyba, że estrofem na mnie tak działa. Na pewno jest jakieś zaburzenie hormonów w oranizmie bo dzisiaj mocno się poce pomimo lekiego ubrania i niestety zapach też jest zupełnie inny, intensywny czego normalnie nie mam, zazwyczaj się w ogóle nie pocę (chyba, że ćwicze z Chodakowską ). Nie wiem czy te zmiany na dobre czy na złe, okaże się za 2 tygodnieFertimedica Warszawa -
PolaMinka wrote:Anett dosyć odważne posunięcie. Miałabym chyba masę wątliwości. Gdy mi ostatnio nie pękł pęcherzyk dr od razu zapowiedziała żeby przyjść w okolicy owu i nawet jeśli nie będzie warunków do IUI to dostanę zastrzyki na pęknięcie bo to za duże ryzyko, że historia może się powtórzyć. Pęcherzyki też różnie rosną szczególnnie na naturalnym. Aleeeeee wcale nie oznacza, że taki ekperyment w ciemno nie przełoży się na efekt w postaci dwóch kresek i tego Ci życzę.
U mnie od sameego początku cyklu wszystko idzie inaczej, widzę zdecydowaną różnice w pracy organizmu przy prawidłowym poziomie prolaktyny. Oczywiście cudów nie oczekuje bo to już nie ten etap leczenia ale cieszy mnie, że jajniki ruszyły. Odczucia po IUI też zdecydowanie inne. Pierwszy raz bez grama krwawienia i dolegiwości bólowych w dniu IUI. Za to w środę masakryczny ból lewego jajnika (nie wiem czy to dopiero tak późno pękał pęcherzyk jeśli tak to słabo) i złe samopoczucie. Dzisiaj jest lepiej ale pobolewa mnie brzuch jak na okres, trochę wcześnie na ten objaw bo to dopiero 16dc i nie wynika z brania luteiny bo dopiero jutro zaczynam. Chyba, że estrofem na mnie tak działa. Na pewno jest jakieś zaburzenie hormonów w oranizmie bo dzisiaj mocno się poce pomimo lekiego ubrania i niestety zapach też jest zupełnie inny, intensywny czego normalnie nie mam, zazwyczaj się w ogóle nie pocę (chyba, że ćwicze z Chodakowską ). Nie wiem czy te zmiany na dobre czy na złe, okaże się za 2 tygodniePolaMinka lubi tę wiadomość
Fertimedica Warszawa -
Anett96, czy ta lekarka, do której się wybrałaś to może dr Szymusik?
11.06.2019 - 2 FET - 4.1.1 - 8 dpt -85,7 ; 10 dpt- 230 ; 24 dpt ❤
26.02.2020 córeczka 3,583 kg❤❤❤
25.05.2019 [*] 4t1d cb
21.02.2019 - 1 FET- 5.2.2 - 8 dpt -89,6 ; 11 dpt-239 ; 23 dpt- 13855 ; 28.03.2019 7t 1d [*]
22.10.2018 - ET
X 2018 - II in vitro ICSI ❄️ ; IX 2018 - I in vitro ICSI ;
2016 - 2017 - 5 x IUI
05.03.2014 - (*) 6t3d cp
MTHFR - układ homozygotyczny ; PAI-1 - układ heterozygotyczny