Inseminacja Poznań - u kogo?
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyGinekologa? Chodzę do Małka do cordis, tam też będę mieć monitor do iui. Samo iui juz w invimedzie. Chodziłam tez do Maciejewskiej, zrobiła mi profil horm. na Polnej. Potem do testu penetracji tez chciała mnie położyć na kilka, tylko ja co chwile nie mogę kłaść się do szpitala, a mój mąż nie dojedzie o np 12:00 by oddać nasienie. Taka ma pracę. Zatem zostałam przy Małku a z Maciejewska konsultację czasami.
Kikaaa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Oczywiście nie mam 1000% pewności, ale ja generalnie mocno czuję pękanie pęcherzyka (potwierdzone monitoringiem) a po ovitrelle czułam 3 razy mocniej, więc myślę, że się nie mylę o dokładnie mogę określić ten moment. Zresztą przy IUI, która odbywała się o godz. 11, monitoring miałam o 8 i dr potwierdził obecność ciałka żółtego, jeszcze spytał kiedy czułam pękanie, więc wiedział, że czasu minęło naprawdę sporo.
Niedawno byłam na wizycie u Prof. Spaczyńskiego i powiedział, że oni na Polnej na pękającym pęcherzyku już IUI nie robią, a co dopiero na pękniętym. -
nick nieaktualnyHmm, to faktycznie nie brzmi dobrze. Mi ostatnio dał ovitrelle na pęcherzyk 32 mm, bo wg niego jest napięty i wygląda, że jest dobrej jakości, no i endo było ładne. Pęcherzyk pękł, ciąży dalej brak. Zaczynam się zastanawiać nad tą iui, tym bardziej, że wypadałaby w ten okres weekendu majowego. Chyba będzie ciężko.
-
A 32 mm to z kolei nie za duży? Tak naprawdę powinnyśmy być mądrzejsze od lekarzy, żeby ich kierować na właściwe tory
IUI to chyba loteria, jednym się udaje, innym nie. Nam na razie nie udało się 2 razy i zanim znowu uderzymy na zabieg próbuję znaleźć przyczynę niepowodzeń. -
nick nieaktualny32 mm to już wg niektórych torbiel, zatem też byłam zdziwiona. Poza tym dr M. robił mi też test PCT i wynik wyszedł 0% znalezionych plemników - a ilość to my mamy akurat w normie, zatem ktoś chyba nawalił w czasie badania. Oczywiście twierdził, że coś się wydarzyło i nagle nie mamy plemników. Powtórzyliśmy badanie nasienia i wyszło, że są. Jestem już zatem nieufna. Poza tym jak już się trochę naczytasz i zadajesz pytania to patrzą się na Ciebie dziwnie.
Odnośnie samej iui, ogólnie na wiele nie liczę, to przecież tylko ok 10% skuteczności. Zastanawiam się nad odłożeniem tego na czerwiec.
A jak u Was z tymi poszukiwaniami? -
No właśnie nijak. Miałam już hsg i profil hormonalny. Cykle mam zawsze regularne, owu wystepuje. M miał badanie nasienia. Mamy już dziecko wiec cześć przypadłości odpada w przedbiegach. Zobaczymy czy coś wyjdzie na laparo bo jeśli nie to już nie wiem co jest nie tak.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2016, 19:46
-
Elf wrote:Poza tym jak już się trochę naczytasz i zadajesz pytania to patrzą się na Ciebie dziwnie.
Ja jeszcze w invimedzie pytałam dr czy fo iui nie będzie mi stymulowal cyklu clo żeby pęcherzyków było więcej. Powiedział ze nie ma takiej potrzeby skoro pecherzyk dominujacy wytwarzam bez leków. Wydawało mi się to dość racjonalne ale jak zaczęłam czytać różne wątki dot. IUI to na palcach jednej ręki mogę policzyć przypadki IUI zawsze na naturalnym cyklu. Kto wie. Może gdyby pęcherzyków było więcej któraś moja IUI by się powiodła -
nick nieaktualny
-
Dorzucę swoje 3 grosze w kwestii szpitala na Polnej. Mnie na iui skierował dr Czyżyk do którego chodzę na wizyty prywatne w Międzyrzeczu. 1 dnia cyklu telefonicznie umówiłam się na przyjęcie na oddział na 14 dzień cyklu to był piątek. Przyjęcie na oddział ok 7:40, siedziałyśmy w świetlicy do godz. 12 , po 12 miałam usg i mąż dostał skierowanie na oddanie nasienia (wcześniej siedział w barze na terenie szpitala). Zabieg był około 14 a później czekałam na wypis do... poniedziałku.
Zabieg robił "mój" lekarz. Asystowała mu miła pielęgniarka. Zabieg trwał chwilę, nie zakładali mi cewnika, później posiedziałam sama na fotelu 10 min i przeniosłam się do pokoju do łóżka.
W szpitalu nie cackają się z pacjentami, ale pielęgniarki nie są niemiłe. Byłam tam 2 raz, w tym pierwszy na iui.
Trzeba patrzyć im na ręce, dostałam wypis z błędami.
Mam nadzieję, że pomogłamWiadomość wyedytowana przez autora: 2 maja 2016, 20:31
-
enigma mozesz cos wiecej powiedzieć o Spaczyńskim ja bylam u niego na jednej wizycie teraz w maju mam druga ... sama nie wiem co mam o nim myśleć, wiesz moze jakie ma opinie w Poznaniu ?niedoczynnosc tarczycy
amh 0,68
11.06.16 iui
25.10.16 iui
23.11.16 iui stymulacja
30.06.17 iui stymulacja
04/2019 brak komórek jajowych
01/2020 przerwany długi protokół
07/2020 nieudana procedura z jednym zarodkiem -
Asiak ja też byłam na jednej wizycie i sama nie wiem co mam o nim myśleć. Podoba mi się to że od razu zapisał sobie wszystkie wyniki moich poprzednich badań i klarownie wytłumaczył że jedynie co przychodzi mu do głowy to wykonanie laparoskopii, bo po cc jest większe ryzyko że coś jest nie tak. Bardzo dokładnie zrobił mi usg chyba jako pierwszy lekarz naprawdę się do tego przyłożył. Z drugiej strony ta laparoskopia wydaje mi się trochę naciągana no i czekam na nią nieskończenie długo. Na wizycie byłam w marcu a laparo mam mieć w czerwcu.
Wybrałam właśnie jego z uwagi na bardzo dobre opinie i necie oraz osobiste rekomendacje dwóch pań które się u niego leczyły. Obie dzieki jego diagnostyce mąja dzieci