X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się z pomocą medyczną INVIMED Katowice
Odpowiedz

INVIMED Katowice

Oceń ten wątek:
  • Kessi_91 Ekspertka
    Postów: 282 60

    Wysłany: 10 czerwca 2019, 19:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My właśnie zaczęliśmy diagnostykę w Invimedzie. Jesteśmy po roku starań i na razie wszystkie moje wyniki i męża są w porządku. Na pierwszej wizycie polecono nam wykonać jeszcze HBA, wrogość śluzu i 4 badania dla mnie z krwi. Żałuję , że nie zapytałam się jaki będzie plan jeśli wszystko wyjdzie w porządku. Czasami to już bym wolała, żeby któreś z badań wyszło źle bo przynajmniej byłoby wiadomo co leczyć, a tak to jedna wielka niepewność...

  • Kaaama892 Autorytet
    Postów: 1805 2111

    Wysłany: 10 czerwca 2019, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Misia7 wrote:
    Ja przeniosłam wszystko na jesień ;) narazie byliśmy u dr Pasnika i jeszcze trzeba zrobić badania :) tu mało osób pisze a w klinice zawsze jest trochę ludzi 😋

    Też mi brakowało tu wpisów jak podchodzilam do procesu 🙈

    Ja: 32 lat.
    Mąż :34 lat. Słabe nasienie.

    I IVF- marzec 2019,
    transfer: 30.03.19
    Beta 8dpt - 149.8
    Beta 10 dpt - 408. 3
    Beta 13 dpt - 972.4
    Beta 16 dpt - 2673.8 😍
    ❤️ 👧🏼A. 06.12.2019

    II IVF lipiec2023
    07.08-punkcja
    10.08-transfer 3dn
    7dpt - beta 12,3
    9dpt - beta 73,6
    11dpt- beta 177,2
  • Adrien Koleżanka
    Postów: 47 9

    Wysłany: 10 czerwca 2019, 20:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justi, mam pytanie czy się orientujesz czy tą ureaplasma można się zarazić kąpiąc się w jeziorze/morzu/na basenie? Czekamy obecnie na wyniki, ale już wolę dmuchać na zimne, a pogoda super. Wizytę mam dopiero 26.06 i będziemy omawiać z dr C. dalsza drogę leczenia, po wizycie w Łodzi u dr P

  • JustiJusti Autorytet
    Postów: 621 215

    Wysłany: 10 czerwca 2019, 20:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AgaP83 wrote:
    Hej Justi Justi,

    Ano czekamy na wiadomości od Ciebie 🙂 kiedy testujesz? Ja robiłam tydzień temu wymaz na ureaplasmę i mycoplasmę. Za miesiąc dopiero idę do Pani dr. I wtedy okaże się co dalej.

    Hejka.

    Ja już jestem 17 dzień po transferze. Nie piszę bo nie chcę zapeszać. Betę i progesteron badam co drugi dzień od 01.06. Taki chciałam sobie prezencik zrobić na dzień dziecka ;). No i rośnie jak na razie ładnie. W następnym tygodniu idę na USG sprawdzić czy jest bicie serduszka, czyli czy ciąża na pewno jest :). Do transferu podchodziłam tym razem na cyklu sztucznym bez żadnych "wspomagaczy" oprócz embryo glue . Blastuś nie chciał wleź do brzuszka ;) tzn przykleił się w tej pipetce którą go podają a ja dostałam emro plus otoczkę. Na szczęście embriolog sprawdza czy po zabiegu sprzęt jest pusty i podali mi łobuza za drugim razem. U mnie nic nie może być prostę ;). Brzuch mam cały w sińcach od tego Neoparinu a ręce pokłute od ciągłych badań. Trochę się martwię bo oprócz pobolewających, od ogromnych dawek progesteronu, piersi nic właściwie więcej nie czuje. Może to i dobrze. Powinnam się zapewne cieszyć a nie niepokoić dobrym samopoczuciem ale wiesz jak to jest...:) Człowiek doszukuje się potwierdzenia czegokolwiek w swoim organizmie ha ha ha

    oska_m lubi tę wiadomość

    c3ce1eb6ff.png

    pierwsze dziecko - synuś

    początek starań 07.2013

    3 IUI (12.2016, 04.2017, 05.2017) :(

    punkcja 06.2018, transfer ET 06.2018 :(

    transfer FET 05.2019 ❤️❤️❤️
  • JustiJusti Autorytet
    Postów: 621 215

    Wysłany: 10 czerwca 2019, 21:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Misia7 wrote:
    Ja przeniosłam wszystko na jesień ;) narazie byliśmy u dr Pasnika i jeszcze trzeba zrobić badania :) tu mało osób pisze a w klinice zawsze jest trochę ludzi 😋

    Hej Misia zrób sobie stopkę z twojej historii leczenia. Zawsze łatwiej później coś doradzić lub znaleźć wspólny problem. Jakie badania dr Paśnik wam przepisał?

    c3ce1eb6ff.png

    pierwsze dziecko - synuś

    początek starań 07.2013

    3 IUI (12.2016, 04.2017, 05.2017) :(

    punkcja 06.2018, transfer ET 06.2018 :(

    transfer FET 05.2019 ❤️❤️❤️
  • JustiJusti Autorytet
    Postów: 621 215

    Wysłany: 10 czerwca 2019, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kessi_91 wrote:
    My właśnie zaczęliśmy diagnostykę w Invimedzie. Jesteśmy po roku starań i na razie wszystkie moje wyniki i męża są w porządku. Na pierwszej wizycie polecono nam wykonać jeszcze HBA, wrogość śluzu i 4 badania dla mnie z krwi. Żałuję , że nie zapytałam się jaki będzie plan jeśli wszystko wyjdzie w porządku. Czasami to już bym wolała, żeby któreś z badań wyszło źle bo przynajmniej byłoby wiadomo co leczyć, a tak to jedna wielka niepewność...

    Hej Kessi ja miałam tak samo na początku drogi w klinice. Po laparoskopii jak wyszły mi drożne jajowody czułam zawód, że znów nie znalazłam przyczyny, którą można wyleczyć i po sprawie. Niestety czasami ta droga jest krótka a czasami bardzo bardzo długa. Trzeba uzbroić się w cierpliwość i wykluczać różne opcje. Napisz w stopce jakie badania masz zrobione i co teraz robisz :). To dziewczyna z forum podsunęła mi pomysł na zbadanie sobie dodatkowo Ureaplasma i Mycoplasma przy okazji Chlamydi. No i wyszła dodatnia Ureaplasma przy obecności której w macicy maleją szanse na zagnieżdżenie. Leczyłam stan zapalny w macicy (nie tylko Ureaplasmę)przez prawie rok czasu. Przez ten stan zapalny prawdopodobnie nie powiódł się pierwszy transfer. Beta nawet nie drgnęła. Tak więc warto tu rozmawiać i opisać swoją sytuację.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2019, 21:11

    c3ce1eb6ff.png

    pierwsze dziecko - synuś

    początek starań 07.2013

    3 IUI (12.2016, 04.2017, 05.2017) :(

    punkcja 06.2018, transfer ET 06.2018 :(

    transfer FET 05.2019 ❤️❤️❤️
  • JustiJusti Autorytet
    Postów: 621 215

    Wysłany: 10 czerwca 2019, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Adrien wrote:
    Justi, mam pytanie czy się orientujesz czy tą ureaplasma można się zarazić kąpiąc się w jeziorze/morzu/na basenie? Czekamy obecnie na wyniki, ale już wolę dmuchać na zimne, a pogoda super. Wizytę mam dopiero 26.06 i będziemy omawiać z dr C. dalsza drogę leczenia, po wizycie w Łodzi u dr P

    " Główną drogą zakażenia są stosunki seksualne, ale można się także zarazić Ureaplasmą urealyticum korzystając z tych samych ręczników, pościeli i bielizny" To znalazłam. Mnie gin powiedziała, że ciężko stwierdzić jak ta bakteria się u mnie znalazła. Może przywędrować różnymi drogami. Często jeśli jest jedna bakteria warto sprawdzić czy nie ma innych ponieważ stan zapalny sprzyja kolonizacjii. Często bakterie do głębszych stref, tak jak u mnie w przypadku endometrium macicy", można przenieść z pochwy lub szyjki przy scracingu, laparoskopi i innych inwazyjnych badaniach. Może ona również sama tam zawędrować, gdy jest nieleczona np. w szyjce. Ja np. nie miałam bakterii enterococcus faecalis w szyjce ani w pochwie a w macicy była i stworzyła ropny stan zapalny niewykrywalny w USG. Myślę, że też trochę się rozszalała po obniżeniu odporności lekami przed transferem.

    c3ce1eb6ff.png

    pierwsze dziecko - synuś

    początek starań 07.2013

    3 IUI (12.2016, 04.2017, 05.2017) :(

    punkcja 06.2018, transfer ET 06.2018 :(

    transfer FET 05.2019 ❤️❤️❤️
  • JustiJusti Autorytet
    Postów: 621 215

    Wysłany: 10 czerwca 2019, 21:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaaama892 wrote:
    Też mi brakowało tu wpisów jak podchodzilam do procesu 🙈

    Hej Kaaama892 a jak u Ciebie przebiega ciąża? Jakie odczucia? Do którego tygodnia ciąży prowadzi ją klinika?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2019, 21:23

    c3ce1eb6ff.png

    pierwsze dziecko - synuś

    początek starań 07.2013

    3 IUI (12.2016, 04.2017, 05.2017) :(

    punkcja 06.2018, transfer ET 06.2018 :(

    transfer FET 05.2019 ❤️❤️❤️
  • Kaaama892 Autorytet
    Postów: 1805 2111

    Wysłany: 11 czerwca 2019, 07:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JustiJusti wrote:
    Hej Kaaama892 a jak u Ciebie przebiega ciąża? Jakie odczucia? Do którego tygodnia ciąży prowadzi ją klinika?

    Heej! U mnie póki co wszystko w porządku, dziękuję! Jestem już po badaniach prenatalnych i żyje od wizyty do wizyty 🙈Ja pod opieką kliniki byłam do wizyty serduszkowej :) po potwierdzeniu, że wszystko ok przeniosłam się na dół, ponieważ prowadzi mnie cały czas dr Sodowska :)

    Trzymam kciuki za Ciebie ✊. Z tego co widziałam na Innym wątku to nawet miałyśmy podobne wartości bety na początku 🙈🙃

    Ja: 32 lat.
    Mąż :34 lat. Słabe nasienie.

    I IVF- marzec 2019,
    transfer: 30.03.19
    Beta 8dpt - 149.8
    Beta 10 dpt - 408. 3
    Beta 13 dpt - 972.4
    Beta 16 dpt - 2673.8 😍
    ❤️ 👧🏼A. 06.12.2019

    II IVF lipiec2023
    07.08-punkcja
    10.08-transfer 3dn
    7dpt - beta 12,3
    9dpt - beta 73,6
    11dpt- beta 177,2
  • Kessi_91 Ekspertka
    Postów: 282 60

    Wysłany: 11 czerwca 2019, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JustiJusti wrote:
    Hej Kessi ja miałam tak samo na początku drogi w klinice. Po laparoskopii jak wyszły mi drożne jajowody czułam zawód, że znów nie znalazłam przyczyny, którą można wyleczyć i po sprawie. Niestety czasami ta droga jest krótka a czasami bardzo bardzo długa. Trzeba uzbroić się w cierpliwość i wykluczać różne opcje. Napisz w stopce jakie badania masz zrobione i co teraz robisz :). To dziewczyna z forum podsunęła mi pomysł na zbadanie sobie dodatkowo Ureaplasma i Mycoplasma przy okazji Chlamydi. No i wyszła dodatnia Ureaplasma przy obecności której w macicy maleją szanse na zagnieżdżenie. Leczyłam stan zapalny w macicy (nie tylko Ureaplasmę)przez prawie rok czasu. Przez ten stan zapalny prawdopodobnie nie powiódł się pierwszy transfer. Beta nawet nie drgnęła. Tak więc warto tu rozmawiać i opisać swoją sytuację.

    Stopka uzupełniona :)
    Najbliższe badania robimy w piątek, mąż idzie na badania nasienia po raz trzeci i dodatkowo HBA.

    A mam jeszcze pytanie odnośnie wrogości śluzu, czy któraś z Was robiła to badanie w invimedzie ? Jeśli tak to ile czeka się na wyniki? Pani doktor mówiła, że nawet jeżeli jest problem z wrogim śluzem to oprócz inseminacji są jeszcze inne sposoby aby przezwyciężyć ten problem, któraś z was się w tym orientuje ?

  • moniczka1902 Koleżanka
    Postów: 93 4

    Wysłany: 11 czerwca 2019, 11:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kessi_91 wrote:
    My właśnie zaczęliśmy diagnostykę w Invimedzie. Jesteśmy po roku starań i na razie wszystkie moje wyniki i męża są w porządku. Na pierwszej wizycie polecono nam wykonać jeszcze HBA, wrogość śluzu i 4 badania dla mnie z krwi. Żałuję , że nie zapytałam się jaki będzie plan jeśli wszystko wyjdzie w porządku. Czasami to już bym wolała, żeby któreś z badań wyszło źle bo przynajmniej byłoby wiadomo co leczyć, a tak to jedna wielka niepewność...


    Hej, ja własnie mialam te same badania co Ty do zrobienia plus glukoza i insulina na czczo. Moi poprzedni lekarze nawet takich badan mi nie zlecili, wiec też wiąże nadzieje z Invimedem. Jadę na drugą wizytę 19 czerwca więc też zobaczę jaki jest plan działania.
    Moje wyniki wit D i ana2 z google chyba nie za wesołe ale zobaczyymy co Pani doktor na to:)
    P.S też mam niedoczynność tarczycy.

  • Kessi_91 Ekspertka
    Postów: 282 60

    Wysłany: 11 czerwca 2019, 13:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    moniczka1902 wrote:
    Hej, ja własnie mialam te same badania co Ty do zrobienia plus glukoza i insulina na czczo. Moi poprzedni lekarze nawet takich badan mi nie zlecili, wiec też wiąże nadzieje z Invimedem. Jadę na drugą wizytę 19 czerwca więc też zobaczę jaki jest plan działania.
    Moje wyniki wit D i ana2 z google chyba nie za wesołe ale zobaczyymy co Pani doktor na to:)
    P.S też mam niedoczynność tarczycy.


    moniczka1902 a robiłaś wszystkie badania w invimedzie czy innym laboratorium? jak długo czekałaś na wyniki?

  • moniczka1902 Koleżanka
    Postów: 93 4

    Wysłany: 11 czerwca 2019, 13:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kessi_91 wrote:
    moniczka1902 a robiłaś wszystkie badania w invimedzie czy innym laboratorium? jak długo czekałaś na wyniki?


    ja robiłam u siebie w miejscowości. Na ana2 i Asa 2 tygodnie reszta to zależy np homocysteina po tygodniu, insulina i glukoza na następny dzien.

  • moniczka1902 Koleżanka
    Postów: 93 4

    Wysłany: 11 czerwca 2019, 16:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny odebrałam wynik przeciwciał przeciw plemnikowych i nie wiem co myśleć bo się trochę zdenerowalam.

    Wynik- graniczny
    stwierdzono obecność przeciwciał przeciw akrosomowi plemnika -/+
    jest napisane wskazana kontrola
    Uwaga: przeciwciala przeciwplemnikowe wskazuja na nieplodnosc o genezie inmmunologicznej,lecz tylko w dużych mianach hamują płodność.

    Zmartwiłam sie:(

  • Misia7 Przyjaciółka
    Postów: 278 41

    Wysłany: 11 czerwca 2019, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JustiJusti wrote:
    Hej Misia zrób sobie stopkę z twojej historii leczenia. Zawsze łatwiej później coś doradzić lub znaleźć wspólny problem. Jakie badania dr Paśnik wam przepisał?
    Hej ja już miałam wcześniej dużo zrobionych np przeciwciala p/plemnikowe Ana 2 Ana 3 test imk test cba oraz z genetyki Kiry A Pan dr kazał cross match i na trombofilie ;) wynik tego cross match jest jakiś ok 19 % i w sumie nie wiem co on oznacza ;) na dodatek wyszła mi cukrzyca a wcześniej insulinoopornosc 😂 już nawet nie chce mi się załamywać już się zrobiłam jakaś obojętna 😋narazie chce się zająć swoim zdrowiem i w sumie powiem Wam może to dziwne ale odetchnelam że teraz się nie staramy i nawet nie myślę o tym żeby być w ciąży ;) jakoś się psychicznie lepiej czuje ;) nawet by nie było wskazane żebym byc teraz, pewnie za 2-3 miesiące znowu sie zacznie ;) W sumie robię dietę i nawet cukier mam ok :) i oczywiscie leki ;) a w sumie za niedługo będzie rok od in vitro nieudanego (w innej klinice) i w sumie te wakacje będę miała psychicznie luźne w miarę :) Gratuluję Wam dziewczyny którym się udało :) pewnie na jesień będę pochodziła do procedury ale jeszcze nie wiem jak będzie wyglądać to od strony immunologicznej

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2019, 19:58

    Misia7
  • Misia7 Przyjaciółka
    Postów: 278 41

    Wysłany: 11 czerwca 2019, 20:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A co do przemyśleń to kiedyś wszystko mi się wydawało takie odległe(kolejne badania i czekanie wziąz na kolejną procedurę) wszystko chciałam na tu i teraz a w sumie czas uczy pokory ;) planowałam teraz transfer a tu wyszedł ten cukier 😂i jakoś to wszystko mnie nie zdziwiło bo zawsze musi się coś spieprzyc 😂

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2019, 20:04

    Misia7
  • Adrien Koleżanka
    Postów: 47 9

    Wysłany: 11 czerwca 2019, 20:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kessi_91 wrote:
    Stopka uzupełniona :)
    Najbliższe badania robimy w piątek, mąż idzie na badania nasienia po raz trzeci i dodatkowo HBA.

    A mam jeszcze pytanie odnośnie wrogości śluzu, czy któraś z Was robiła to badanie w invimedzie ? Jeśli tak to ile czeka się na wyniki? Pani doktor mówiła, że nawet jeżeli jest problem z wrogim śluzem to oprócz inseminacji są jeszcze inne sposoby aby przezwyciężyć ten problem, któraś z was się w tym orientuje ?

    Ja robiłam w styczniu w invimedzie wrogość śluzu. Wynik miał być nawet tego samego dnia (tzn gdyby pani dr napisała sms), ale mnie się jakoś nie spieszylo i odebrałam przy okazji kolejnej wizyty 😉

  • oska_m Autorytet
    Postów: 332 115

    Wysłany: 12 czerwca 2019, 12:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    JustiJusti wrote:
    Hejka.

    Ja już jestem 17 dzień po transferze. Nie piszę bo nie chcę zapeszać. Betę i progesteron badam co drugi dzień od 01.06. Taki chciałam sobie prezencik zrobić na dzień dziecka ;). No i rośnie jak na razie ładnie. W następnym tygodniu idę na USG sprawdzić czy jest bicie serduszka, czyli czy ciąża na pewno jest :). Do transferu podchodziłam tym razem na cyklu sztucznym bez żadnych "wspomagaczy" oprócz embryo glue . Blastuś nie chciał wleź do brzuszka ;) tzn przykleił się w tej pipetce którą go podają a ja dostałam emro plus otoczkę. Na szczęście embriolog sprawdza czy po zabiegu sprzęt jest pusty i podali mi łobuza za drugim razem. U mnie nic nie może być prostę ;). Brzuch mam cały w sińcach od tego Neoparinu a ręce pokłute od ciągłych badań. Trochę się martwię bo oprócz pobolewających, od ogromnych dawek progesteronu, piersi nic właściwie więcej nie czuje. Może to i dobrze. Powinnam się zapewne cieszyć a nie niepokoić dobrym samopoczuciem ale wiesz jak to jest...:) Człowiek doszukuje się potwierdzenia czegokolwiek w swoim organizmie ha ha ha

    Justi trzymam kciuki, ja nie miałam żadnych objawów przez conjamniej 2 tygodnie, nawet piersi mnie nie bolały prze duże dawki progesteronu, później się nabawiłam mdłosci, zmęczenia i innych takich.

    Trzymam kciuki :) niestety my które jesteśmy po takich przygodach martwimy się bardziej, ja przez kilka USG miałam wrażenie że ktoś włożył pendrive do USG i pokazuje jakiś filmik nagrany a nie z mojego brzucha :D

    1 IVF -1 blastka - criotransfer :( - po immunosupresji
    20.02.19 r. - 2 IVF - 1 blastka - transfer z Accofilem (Kir AA) cud ! :) ❤️
    18.11.19 r. - synuś ❤️
  • oska_m Autorytet
    Postów: 332 115

    Wysłany: 12 czerwca 2019, 12:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kessi_91 wrote:
    My właśnie zaczęliśmy diagnostykę w Invimedzie. Jesteśmy po roku starań i na razie wszystkie moje wyniki i męża są w porządku. Na pierwszej wizycie polecono nam wykonać jeszcze HBA, wrogość śluzu i 4 badania dla mnie z krwi. Żałuję , że nie zapytałam się jaki będzie plan jeśli wszystko wyjdzie w porządku. Czasami to już bym wolała, żeby któreś z badań wyszło źle bo przynajmniej byłoby wiadomo co leczyć, a tak to jedna wielka niepewność...

    Szczerze mówiąc nie ma co analizować wszystkich sytuacji, dopiero jak wyniki będą złe dobiera się odpowiednie leczenie :) Na słabe HBA może pomóc suplementacja ale nie zawsze, wtedy raczej in vitro. My mieliśmy słabe HBA ale jeszcze kilka innych problemów i inseminacja się nie powiodła, z perspektywy czasu zrobiłabym jedną a na reszte szkoda kasy

    1 IVF -1 blastka - criotransfer :( - po immunosupresji
    20.02.19 r. - 2 IVF - 1 blastka - transfer z Accofilem (Kir AA) cud ! :) ❤️
    18.11.19 r. - synuś ❤️
  • maruda34 Autorytet
    Postów: 486 153

    Wysłany: 12 czerwca 2019, 22:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny....zagladam tutaj ale poki co nie mam o czym pisac. Ciesze sie razem z Wami, ze Wam sie udaje.....Mam nadzieje, ze niebawem bede mogla sie Wam tez pochwalic. Nadal mi ciezko i strasznie teskno za coreczka 😔 Za tydzien mamy konsultacje w szpitalu i mamy nadzieje, ze sie dowiemy co sie stalo i ze zrobia mi badania czy mamy szanse na naturalna ciaze.

‹‹ 141 142 143 144 145 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Przygotowanie do porodu - o czym warto pamiętać?

Poród to wyjątkowe przeżycie dla każdej kobiety. Czy można się jakoś do niego przygotować? O czym warto pamiętać, kiedy termin porodu zbliża się wielkimi krokami? Kliknij i przeczytaj nasze sprawdzone sposoby! 

CZYTAJ WIĘCEJ

5 rzeczy, które wesprą Twoje starania o dziecko!

Rozpoczynacie starania o dziecko. Wykonujesz kolejne testy ciążowe i… nic. Zastanawiasz się, dlaczego to tyle trwa, skoro „wszyscy” wokół informują o tym, że spodziewają się dziecka. Tak naprawdę wiele starań kończy się sukcesem dopiero po pewnym czasie, a niepłodność dotyczy już blisko 15-20% par. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na szczęśliwe poczęcie.

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ