INVIMED Katowice
-
WIADOMOŚĆ
-
My właśnie zaczęliśmy diagnostykę w Invimedzie. Jesteśmy po roku starań i na razie wszystkie moje wyniki i męża są w porządku. Na pierwszej wizycie polecono nam wykonać jeszcze HBA, wrogość śluzu i 4 badania dla mnie z krwi. Żałuję , że nie zapytałam się jaki będzie plan jeśli wszystko wyjdzie w porządku. Czasami to już bym wolała, żeby któreś z badań wyszło źle bo przynajmniej byłoby wiadomo co leczyć, a tak to jedna wielka niepewność...
-
Misia7 wrote:Ja przeniosłam wszystko na jesień narazie byliśmy u dr Pasnika i jeszcze trzeba zrobić badania tu mało osób pisze a w klinice zawsze jest trochę ludzi 😋
Też mi brakowało tu wpisów jak podchodzilam do procesu 🙈Ja: 32 lat.
Mąż :34 lat. Słabe nasienie.
I IVF- marzec 2019,
transfer: 30.03.19
Beta 8dpt - 149.8
Beta 10 dpt - 408. 3
Beta 13 dpt - 972.4
Beta 16 dpt - 2673.8 😍
❤️ 👧🏼A. 06.12.2019
II IVF lipiec2023
07.08-punkcja
10.08-transfer 3dn
7dpt - beta 12,3
9dpt - beta 73,6
11dpt- beta 177,2 -
Justi, mam pytanie czy się orientujesz czy tą ureaplasma można się zarazić kąpiąc się w jeziorze/morzu/na basenie? Czekamy obecnie na wyniki, ale już wolę dmuchać na zimne, a pogoda super. Wizytę mam dopiero 26.06 i będziemy omawiać z dr C. dalsza drogę leczenia, po wizycie w Łodzi u dr P
-
AgaP83 wrote:Hej Justi Justi,
Ano czekamy na wiadomości od Ciebie 🙂 kiedy testujesz? Ja robiłam tydzień temu wymaz na ureaplasmę i mycoplasmę. Za miesiąc dopiero idę do Pani dr. I wtedy okaże się co dalej.
Hejka.
Ja już jestem 17 dzień po transferze. Nie piszę bo nie chcę zapeszać. Betę i progesteron badam co drugi dzień od 01.06. Taki chciałam sobie prezencik zrobić na dzień dziecka . No i rośnie jak na razie ładnie. W następnym tygodniu idę na USG sprawdzić czy jest bicie serduszka, czyli czy ciąża na pewno jest . Do transferu podchodziłam tym razem na cyklu sztucznym bez żadnych "wspomagaczy" oprócz embryo glue . Blastuś nie chciał wleź do brzuszka tzn przykleił się w tej pipetce którą go podają a ja dostałam emro plus otoczkę. Na szczęście embriolog sprawdza czy po zabiegu sprzęt jest pusty i podali mi łobuza za drugim razem. U mnie nic nie może być prostę . Brzuch mam cały w sińcach od tego Neoparinu a ręce pokłute od ciągłych badań. Trochę się martwię bo oprócz pobolewających, od ogromnych dawek progesteronu, piersi nic właściwie więcej nie czuje. Może to i dobrze. Powinnam się zapewne cieszyć a nie niepokoić dobrym samopoczuciem ale wiesz jak to jest... Człowiek doszukuje się potwierdzenia czegokolwiek w swoim organizmie ha ha haoska_m lubi tę wiadomość
-
Misia7 wrote:Ja przeniosłam wszystko na jesień narazie byliśmy u dr Pasnika i jeszcze trzeba zrobić badania tu mało osób pisze a w klinice zawsze jest trochę ludzi 😋
Hej Misia zrób sobie stopkę z twojej historii leczenia. Zawsze łatwiej później coś doradzić lub znaleźć wspólny problem. Jakie badania dr Paśnik wam przepisał? -
Kessi_91 wrote:My właśnie zaczęliśmy diagnostykę w Invimedzie. Jesteśmy po roku starań i na razie wszystkie moje wyniki i męża są w porządku. Na pierwszej wizycie polecono nam wykonać jeszcze HBA, wrogość śluzu i 4 badania dla mnie z krwi. Żałuję , że nie zapytałam się jaki będzie plan jeśli wszystko wyjdzie w porządku. Czasami to już bym wolała, żeby któreś z badań wyszło źle bo przynajmniej byłoby wiadomo co leczyć, a tak to jedna wielka niepewność...
Hej Kessi ja miałam tak samo na początku drogi w klinice. Po laparoskopii jak wyszły mi drożne jajowody czułam zawód, że znów nie znalazłam przyczyny, którą można wyleczyć i po sprawie. Niestety czasami ta droga jest krótka a czasami bardzo bardzo długa. Trzeba uzbroić się w cierpliwość i wykluczać różne opcje. Napisz w stopce jakie badania masz zrobione i co teraz robisz . To dziewczyna z forum podsunęła mi pomysł na zbadanie sobie dodatkowo Ureaplasma i Mycoplasma przy okazji Chlamydi. No i wyszła dodatnia Ureaplasma przy obecności której w macicy maleją szanse na zagnieżdżenie. Leczyłam stan zapalny w macicy (nie tylko Ureaplasmę)przez prawie rok czasu. Przez ten stan zapalny prawdopodobnie nie powiódł się pierwszy transfer. Beta nawet nie drgnęła. Tak więc warto tu rozmawiać i opisać swoją sytuację.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2019, 21:11
-
Adrien wrote:Justi, mam pytanie czy się orientujesz czy tą ureaplasma można się zarazić kąpiąc się w jeziorze/morzu/na basenie? Czekamy obecnie na wyniki, ale już wolę dmuchać na zimne, a pogoda super. Wizytę mam dopiero 26.06 i będziemy omawiać z dr C. dalsza drogę leczenia, po wizycie w Łodzi u dr P
" Główną drogą zakażenia są stosunki seksualne, ale można się także zarazić Ureaplasmą urealyticum korzystając z tych samych ręczników, pościeli i bielizny" To znalazłam. Mnie gin powiedziała, że ciężko stwierdzić jak ta bakteria się u mnie znalazła. Może przywędrować różnymi drogami. Często jeśli jest jedna bakteria warto sprawdzić czy nie ma innych ponieważ stan zapalny sprzyja kolonizacjii. Często bakterie do głębszych stref, tak jak u mnie w przypadku endometrium macicy", można przenieść z pochwy lub szyjki przy scracingu, laparoskopi i innych inwazyjnych badaniach. Może ona również sama tam zawędrować, gdy jest nieleczona np. w szyjce. Ja np. nie miałam bakterii enterococcus faecalis w szyjce ani w pochwie a w macicy była i stworzyła ropny stan zapalny niewykrywalny w USG. Myślę, że też trochę się rozszalała po obniżeniu odporności lekami przed transferem. -
Kaaama892 wrote:Też mi brakowało tu wpisów jak podchodzilam do procesu 🙈
Hej Kaaama892 a jak u Ciebie przebiega ciąża? Jakie odczucia? Do którego tygodnia ciąży prowadzi ją klinika?Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 czerwca 2019, 21:23
-
JustiJusti wrote:Hej Kaaama892 a jak u Ciebie przebiega ciąża? Jakie odczucia? Do którego tygodnia ciąży prowadzi ją klinika?
Heej! U mnie póki co wszystko w porządku, dziękuję! Jestem już po badaniach prenatalnych i żyje od wizyty do wizyty 🙈Ja pod opieką kliniki byłam do wizyty serduszkowej po potwierdzeniu, że wszystko ok przeniosłam się na dół, ponieważ prowadzi mnie cały czas dr Sodowska
Trzymam kciuki za Ciebie ✊. Z tego co widziałam na Innym wątku to nawet miałyśmy podobne wartości bety na początku 🙈🙃Ja: 32 lat.
Mąż :34 lat. Słabe nasienie.
I IVF- marzec 2019,
transfer: 30.03.19
Beta 8dpt - 149.8
Beta 10 dpt - 408. 3
Beta 13 dpt - 972.4
Beta 16 dpt - 2673.8 😍
❤️ 👧🏼A. 06.12.2019
II IVF lipiec2023
07.08-punkcja
10.08-transfer 3dn
7dpt - beta 12,3
9dpt - beta 73,6
11dpt- beta 177,2 -
JustiJusti wrote:Hej Kessi ja miałam tak samo na początku drogi w klinice. Po laparoskopii jak wyszły mi drożne jajowody czułam zawód, że znów nie znalazłam przyczyny, którą można wyleczyć i po sprawie. Niestety czasami ta droga jest krótka a czasami bardzo bardzo długa. Trzeba uzbroić się w cierpliwość i wykluczać różne opcje. Napisz w stopce jakie badania masz zrobione i co teraz robisz . To dziewczyna z forum podsunęła mi pomysł na zbadanie sobie dodatkowo Ureaplasma i Mycoplasma przy okazji Chlamydi. No i wyszła dodatnia Ureaplasma przy obecności której w macicy maleją szanse na zagnieżdżenie. Leczyłam stan zapalny w macicy (nie tylko Ureaplasmę)przez prawie rok czasu. Przez ten stan zapalny prawdopodobnie nie powiódł się pierwszy transfer. Beta nawet nie drgnęła. Tak więc warto tu rozmawiać i opisać swoją sytuację.
Stopka uzupełniona
Najbliższe badania robimy w piątek, mąż idzie na badania nasienia po raz trzeci i dodatkowo HBA.
A mam jeszcze pytanie odnośnie wrogości śluzu, czy któraś z Was robiła to badanie w invimedzie ? Jeśli tak to ile czeka się na wyniki? Pani doktor mówiła, że nawet jeżeli jest problem z wrogim śluzem to oprócz inseminacji są jeszcze inne sposoby aby przezwyciężyć ten problem, któraś z was się w tym orientuje ? -
Kessi_91 wrote:My właśnie zaczęliśmy diagnostykę w Invimedzie. Jesteśmy po roku starań i na razie wszystkie moje wyniki i męża są w porządku. Na pierwszej wizycie polecono nam wykonać jeszcze HBA, wrogość śluzu i 4 badania dla mnie z krwi. Żałuję , że nie zapytałam się jaki będzie plan jeśli wszystko wyjdzie w porządku. Czasami to już bym wolała, żeby któreś z badań wyszło źle bo przynajmniej byłoby wiadomo co leczyć, a tak to jedna wielka niepewność...
Hej, ja własnie mialam te same badania co Ty do zrobienia plus glukoza i insulina na czczo. Moi poprzedni lekarze nawet takich badan mi nie zlecili, wiec też wiąże nadzieje z Invimedem. Jadę na drugą wizytę 19 czerwca więc też zobaczę jaki jest plan działania.
Moje wyniki wit D i ana2 z google chyba nie za wesołe ale zobaczyymy co Pani doktor na to:)
P.S też mam niedoczynność tarczycy. -
moniczka1902 wrote:Hej, ja własnie mialam te same badania co Ty do zrobienia plus glukoza i insulina na czczo. Moi poprzedni lekarze nawet takich badan mi nie zlecili, wiec też wiąże nadzieje z Invimedem. Jadę na drugą wizytę 19 czerwca więc też zobaczę jaki jest plan działania.
Moje wyniki wit D i ana2 z google chyba nie za wesołe ale zobaczyymy co Pani doktor na to:)
P.S też mam niedoczynność tarczycy.
moniczka1902 a robiłaś wszystkie badania w invimedzie czy innym laboratorium? jak długo czekałaś na wyniki? -
Kessi_91 wrote:moniczka1902 a robiłaś wszystkie badania w invimedzie czy innym laboratorium? jak długo czekałaś na wyniki?
ja robiłam u siebie w miejscowości. Na ana2 i Asa 2 tygodnie reszta to zależy np homocysteina po tygodniu, insulina i glukoza na następny dzien. -
Dziewczyny odebrałam wynik przeciwciał przeciw plemnikowych i nie wiem co myśleć bo się trochę zdenerowalam.
Wynik- graniczny
stwierdzono obecność przeciwciał przeciw akrosomowi plemnika -/+
jest napisane wskazana kontrola
Uwaga: przeciwciala przeciwplemnikowe wskazuja na nieplodnosc o genezie inmmunologicznej,lecz tylko w dużych mianach hamują płodność.
Zmartwiłam sie:( -
JustiJusti wrote:Hej Misia zrób sobie stopkę z twojej historii leczenia. Zawsze łatwiej później coś doradzić lub znaleźć wspólny problem. Jakie badania dr Paśnik wam przepisał?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2019, 19:58
Misia7 -
A co do przemyśleń to kiedyś wszystko mi się wydawało takie odległe(kolejne badania i czekanie wziąz na kolejną procedurę) wszystko chciałam na tu i teraz a w sumie czas uczy pokory planowałam teraz transfer a tu wyszedł ten cukier 😂i jakoś to wszystko mnie nie zdziwiło bo zawsze musi się coś spieprzyc 😂
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 czerwca 2019, 20:04
Misia7 -
Kessi_91 wrote:Stopka uzupełniona
Najbliższe badania robimy w piątek, mąż idzie na badania nasienia po raz trzeci i dodatkowo HBA.
A mam jeszcze pytanie odnośnie wrogości śluzu, czy któraś z Was robiła to badanie w invimedzie ? Jeśli tak to ile czeka się na wyniki? Pani doktor mówiła, że nawet jeżeli jest problem z wrogim śluzem to oprócz inseminacji są jeszcze inne sposoby aby przezwyciężyć ten problem, któraś z was się w tym orientuje ?
Ja robiłam w styczniu w invimedzie wrogość śluzu. Wynik miał być nawet tego samego dnia (tzn gdyby pani dr napisała sms), ale mnie się jakoś nie spieszylo i odebrałam przy okazji kolejnej wizyty 😉 -
JustiJusti wrote:Hejka.
Ja już jestem 17 dzień po transferze. Nie piszę bo nie chcę zapeszać. Betę i progesteron badam co drugi dzień od 01.06. Taki chciałam sobie prezencik zrobić na dzień dziecka . No i rośnie jak na razie ładnie. W następnym tygodniu idę na USG sprawdzić czy jest bicie serduszka, czyli czy ciąża na pewno jest . Do transferu podchodziłam tym razem na cyklu sztucznym bez żadnych "wspomagaczy" oprócz embryo glue . Blastuś nie chciał wleź do brzuszka tzn przykleił się w tej pipetce którą go podają a ja dostałam emro plus otoczkę. Na szczęście embriolog sprawdza czy po zabiegu sprzęt jest pusty i podali mi łobuza za drugim razem. U mnie nic nie może być prostę . Brzuch mam cały w sińcach od tego Neoparinu a ręce pokłute od ciągłych badań. Trochę się martwię bo oprócz pobolewających, od ogromnych dawek progesteronu, piersi nic właściwie więcej nie czuje. Może to i dobrze. Powinnam się zapewne cieszyć a nie niepokoić dobrym samopoczuciem ale wiesz jak to jest... Człowiek doszukuje się potwierdzenia czegokolwiek w swoim organizmie ha ha ha
Justi trzymam kciuki, ja nie miałam żadnych objawów przez conjamniej 2 tygodnie, nawet piersi mnie nie bolały prze duże dawki progesteronu, później się nabawiłam mdłosci, zmęczenia i innych takich.
Trzymam kciuki niestety my które jesteśmy po takich przygodach martwimy się bardziej, ja przez kilka USG miałam wrażenie że ktoś włożył pendrive do USG i pokazuje jakiś filmik nagrany a nie z mojego brzucha
1 IVF -1 blastka - criotransfer - po immunosupresji
20.02.19 r. - 2 IVF - 1 blastka - transfer z Accofilem (Kir AA) cud ! ❤️
18.11.19 r. - synuś ❤️ -
Kessi_91 wrote:My właśnie zaczęliśmy diagnostykę w Invimedzie. Jesteśmy po roku starań i na razie wszystkie moje wyniki i męża są w porządku. Na pierwszej wizycie polecono nam wykonać jeszcze HBA, wrogość śluzu i 4 badania dla mnie z krwi. Żałuję , że nie zapytałam się jaki będzie plan jeśli wszystko wyjdzie w porządku. Czasami to już bym wolała, żeby któreś z badań wyszło źle bo przynajmniej byłoby wiadomo co leczyć, a tak to jedna wielka niepewność...
Szczerze mówiąc nie ma co analizować wszystkich sytuacji, dopiero jak wyniki będą złe dobiera się odpowiednie leczenie Na słabe HBA może pomóc suplementacja ale nie zawsze, wtedy raczej in vitro. My mieliśmy słabe HBA ale jeszcze kilka innych problemów i inseminacja się nie powiodła, z perspektywy czasu zrobiłabym jedną a na reszte szkoda kasy1 IVF -1 blastka - criotransfer - po immunosupresji
20.02.19 r. - 2 IVF - 1 blastka - transfer z Accofilem (Kir AA) cud ! ❤️
18.11.19 r. - synuś ❤️ -
Hej dziewczyny....zagladam tutaj ale poki co nie mam o czym pisac. Ciesze sie razem z Wami, ze Wam sie udaje.....Mam nadzieje, ze niebawem bede mogla sie Wam tez pochwalic. Nadal mi ciezko i strasznie teskno za coreczka 😔 Za tydzien mamy konsultacje w szpitalu i mamy nadzieje, ze sie dowiemy co sie stalo i ze zrobia mi badania czy mamy szanse na naturalna ciaze.