IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Justa juz ok....chodzi o to by pamiętać że nie każdemu się tu udaje choćby sama punkcja a co dopiero ciaza:)
Ja na święta jak zwykle u jednych i drugich rodziców. Odpoczywam i jem:-)
Będę grubaaaaa.justa1234, Sky, agniesia2569, iga 79, pinezka, Beata.D lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny, starczy chyba
ustalmy jedno - nie uda sie niestety kazdej i nie czarujmy sie, ze tak bedzie, bo razem mamy zbyt duzo doswiadczen, zeby mydlic sobie oczy, ale uda sie na szczescie zdecydowanej wiekszosci-predzej czy pozniej
nie czarujmy sie, ze kazdy zarodeczek da rade - bo zadna z nas w to nie wierzy, bo tak nie jest. Amelci udalo sie przy 10 zarodku, Sansivierze chyba przy 4 nadal nie...
Nawet nasze forumowe statystyki sa nieublagalne
musimy wierzyc/3mac kciuki/modlic sie za siebie i wspierac, bo niewiele wiecej mozemy zrobic... Natomiast zgadzam sie z Sylwia, ze hurrrra optymizm i upadek z "chmurki marzen", jak to ladnie napisala, jest mega bolesny... Wiedza to najlepiej te, ktorym nie udalo sie za pierwszym razem-niestety. Niemniej jednak - cudownie, ze nie kazda z nas musi upasc
Pokora jest wazna... Ja przy pierwszym podejsciu nie myslalam o mrozeniu jajeczek (okazalo sie, ze nadmiaru nie mialam). Teraz jestem madrzejsza i wiem, ze duzo bym dala, zeby miec co mrozic...
P.s. u Was tez tak paskudnie za oknem?iga 79, justa1234, Beata.D, Kava, Tosia 1981 lubią tę wiadomość
-
Ale naskoczylyscie na Justyne. Moze nawet nie myslala o mrozeniu oocytow, a ze ma zarodeczki na zimowisku, to sie cieszy i tyle.
Ja tez nie mrozilam nadprogramowych oocytow, poczatkowo chcialam je zniszczyc, a ostatecznie zdecydowalam sie oddac je do adopcji. Dla siebie bym ich nie zostawiala, bo na komercyjne IVF i tak nie mialabym juz kasy, po kolejnych trzech stymulacjach. Wiele par podchodzi do tego podobnie, bo zasoby finansowe ma ograniczone. A skoro nie mysli sie o komercyjnym podejsciu, to tez nie ma sensu wydawac kasy na mrozenie ich skoro i tak nie bedzie sie mialo szansy ich wykorzystac.
A czy to sa "przechwalki", "zgubna pewnosc siebie", "radosc" czy moze jednak pozytywne nastawienie i zaklinanie rzeczywisyosci w rodzaju "bo dlaczego mnie mialoby sie nie udac?" to juz nie nam oceniac. Czy naprawde, ktoras uwaza, ze po przejsciach, ktos tu celowo robi komus przykrosc?
Przepraszam, ale wedlug mnie jak mozna przebierac w slowach dzielac sie radoscia. To moze niech przemysla swoje wypowiedzi te, ktore swoimi slowami doluja dziewczyne...Sky, agniesia2569, justa1234, Beata.D lubią tę wiadomość
-
Lekarz mówi że ma prawo boleć bo wszystko się rozciąga tym bardziej ze ja waże 50kg przy 167 cm. Ale i tak się niepokoje kurde naczytalam się że bóle krzyża zwiastują poronienie. wiem ze mam nie czytac bo w necie pisze wszystko.
Jesli chodzi o swieta to w tym roku bez szalenstwa. maz dzis zrobil zakupy. syn zazyczyl sobie ciasto marchewkowe wiec jutro bedziemy robic. mielismy jechac w pon do tesciow na obiad ale chyba nie dam rady wiec raczej oni wpadna na kawe. a ze wiedza jaka jest sytuacja to nie oczekuja wielkiej gosciny. a ja chce zeby maz tez w koncu odpoczal bo teraz wszystko na jego glowie dlatego nie wariujemy z szykowaniem.Sky, Anko:-) lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Anko:-) wrote:Justa juz ok....chodzi o to by pamiętać że nie każdemu się tu udaje choćby sama punkcja a co dopiero ciaza:)
Ja na święta jak zwykle u jednych i drugich rodziców. Odpoczywam i jem:-)
Będę grubaaaaa.
dziewczyny to wszystko przez tą pogodętaki nastrój:)
a co do bycia grubym od stymulacji przybyło mi prawie 5kg:/ teraz miesiąc na antykach i waga cały czas do góry,ale mam to gdzieśjak w końcu przyjdzie wiosna to wezmę się za siebie
rower itd...
teraz zamiast sprzątać to czekam na pogotowie energetyczne (od wczoraj bez prądu )23.02-transfer
23.04-transfer 3AA i 4AA
07.07- 3AB i 4AB
13.11-6AB -
nick nieaktualnyGinger84 wrote:Lekarz mówi że ma prawo boleć bo wszystko się rozciąga tym bardziej ze ja waże 50kg przy 167 cm. Ale i tak się niepokoje kurde naczytalam się że bóle krzyża zwiastują poronienie. wiem ze mam nie czytac bo w necie pisze wszystko.
Jesli chodzi o swieta to w tym roku bez szalenstwa. maz dzis zrobil zakupy. syn zazyczyl sobie ciasto marchewkowe wiec jutro bedziemy robic. mielismy jechac w pon do tesciow na obiad ale chyba nie dam rady wiec raczej oni wpadna na kawe. a ze wiedza jaka jest sytuacja to nie oczekuja wielkiej gosciny. a ja chce zeby maz tez w koncu odpoczal bo teraz wszystko na jego glowie dlatego nie wariujemy z szykowaniem.
Odpoczywaj kochana i niczym się nie martw! :)Będzie dobrze. -
Lenuś wrote:Mała Mi,
nie chcę nic prorokować, ale u mnie przy podobnym przyroście,a nawet ciut mniejszym od Twojego, ciąża okazała się bliźniacza (1 beta 138, 2 beta 345)
Lenuś miałaś rację- będą bliźniaki
Wczoraj byłam na pierwszym USG i narazie nic tam zabardzo nie widać, ale są 2 pęcherzyki płodowe.
Chętnie bym do Ciebie zagadała na priv bo nie znam tu nikogo innego w podobnej sytuacji a mam milion pytańWiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2015, 10:41
agniesia2569, Konwalia, iga 79, Anatolka, Justine, pinezka, niecierpliwa, justa1234, Beata.D, Lenuś, Tosia 1981 lubią tę wiadomość
-
dziewczyny z Invicty...nie wiecie może czy klinika jest jutro otwarta. chce jechac na bete.
Anko:-) lubi tę wiadomość
2008 - ciąża biochemiczna,2013 - ciąża biochemiczna, 2014 - trzy IUI bez skutku, 2015.01 - pierwsze IVF bez ET, 13 mrozaczków
26.03.2015 - crio 2 x 4AA28.04.2015 - crio 4AA i 4BB
06.08.2015 - 2 x 4BB
08.09.2015 - 4BB i 3BC
06.10.2015 - 2BB i 1BB
11.12.2015 - 2X1BB
-
Ginger84 ja jestem na L4 ze względu na twardniejący brzuch (macice). Lekarz zalecił max. 6 nosp na dobę i 2 x magnez. Poza tym leżenie, leżenie i leżenie. Kochana bóle kręgosłupa w ciazy to normalne. Nie sa one tylko objawem poronienia, ale tez prawidłowo rozwijającej sie ciazy. Odpoczywaj. Będzie wszystko dobrze. Dzidziuś potrzebuje miejsca i dezorganizuje Ci trochę organizm
Anko:-) lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ale naprodukowalyscie... ! Od 44 min czytalam kilka stron hehe.
Mala ma gratuluje! Ja w piatek za tydzien mam usg i wtedy sie dowiem kiedy crioAnko:-), iga 79, MałaMi83, justa1234, Tosia 1981 lubią tę wiadomość
Gameta Rzgów
III procedury ivf. (4 mrozaczki)
4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897
08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
Leoś 1580g i Laura 1420g. -
Wybacz griszanka ale ani nie naskoczylam ani nie widzę niczego co swiadczyloby o tym ze Justynę zdolowalam.
Może mnie nie znasz, mocno kibicuje dziewczynom i za wiele tutaj się modlę, a cudza radość i mnie raduje dając optymizm!
Justyna zrozumiała o które zdanie mi chodziło i wie ze mamy różne koleżanki którym może być ciężko czytać takie rzeczy.
Bo bynajmniej z moja psychika i charakterem,nie chodziło o mnie.
Jak anatolka pisze-jestem realistka i wiem ze życie to liczby i statystyki, ale również wiara wiec bardzo bym chciała nie dolowac jeszcze bardziej tych już i tak zdolowanych.
Nie miałam zamiaru skrzywdzić Justyny i mam nadzieje ze tak się nie stało Justa?
Pozdrawiam i kończę ten temat.
Pogoda straszna u mnie nic za oknem nie przypomina juz wiosny.
Dziś czuje rozciąganie podbrzusza od kaszlu który wciąż mi towarzyszy. Wsciekam się ze zawsze jakieś chorobstwo się przyczepi akurat po transferze:-/
Ciesze się tylko ze czuje się zupełnie inaczej niż w pierwszej procedurze:-) -
Ja niestety mam jeden zarodek, za to 4aa
licze ze juz ze mna zostanie, ale znajac moje szczescie to podejde zaraz do kolejnej stymulacji
wiem zaraz skopiecie mi dupe za to nastawienie
heh ale no coz.. tak czuje
Anko:-), Beata.D lubią tę wiadomość
Gameta Rzgów
III procedury ivf. (4 mrozaczki)
4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897
08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
Leoś 1580g i Laura 1420g.