X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

IVF

Oceń ten wątek:
  • takasobieja Autorytet
    Postów: 2289 1530

    Wysłany: 22 kwietnia 2015, 09:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lenus mocno trzymam kciuki! Trudno polezysz, poobijasz sie :) ale za to dzidzia wyjdzie cala i zdrowa :) moja kuzynka od 21tc miala tam jakies szwy bo pessar nie dawal rady. Ale ma teraz zdrowego tymka urodzonego w terminie :)

    Lenuś lubi tę wiadomość

    Gameta Rzgów
    III procedury ivf. (4 mrozaczki :))
    4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897 ;)
    08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
    Leoś 1580g i Laura 1420g. <3
  • Justine Autorytet
    Postów: 2587 3241

    Wysłany: 22 kwietnia 2015, 09:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lenuś wrote:
    Dziewczynki, ja niestety niespodziewanie trafiłam do szpitala po wczorajszej kontrolnej wizycie. Szyjka skróciła się o 70% w ciągu 3 tygodni i już nie ma żartów. Dzisiaj założyli mi pessar i resztę ciąży mam spędzić na leżąco.
    Bardzo proszę o trzymanie kciuków za naszą trójkę.

    Kurczaki, cholernie mi przykro mi, że jak już myśleliśmy, że będzie tylko dobrze to znów coś :(
    Bardzo mocno trzymam kciuki za całą Waszą trójkę i wierzę, że będzie dobrze!

    Lenuś lubi tę wiadomość

    Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
    3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
    Mała Królewna jest już z nami <3
    Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 kwietnia 2015, 10:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lenuś wrote:
    Dziewczynki, ja niestety niespodziewanie trafiłam do szpitala po wczorajszej kontrolnej wizycie. Szyjka skróciła się o 70% w ciągu 3 tygodni i już nie ma żartów. Dzisiaj założyli mi pessar i resztę ciąży mam spędzić na leżąco.
    Bardzo proszę o trzymanie kciuków za naszą trójkę.


    Lenuś, wszystko będzie dobrze, to leżenie to świetna okazja do nadrobienia nieprzeczytanych książek i zwykłego superowego poobijania się przed tym co Cię czeka za miesięcy kilka :) trzymam kciuki :*

    Lenuś lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 kwietnia 2015, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sylwiaśta, nie przejmuj się, ja też byłam raptem drugi raz w szpitalu przy okazji HSG, nie jest źle :)
    na wypisie masz napisane co było robione i jakie są efekty. u mnie napisali: "w wyniku badania HSG ustalono, że macica o prawidłowej budowie, jajowody niedrożne".

    Słaba ruchliwość nie ma wpływu na kwalifikację do rządówki - my też mamy baaaardzo słabą (2% ruchliwych tylko), ale jeśli chodzi o czynnik męski to musi być mało plemników po prostu (chyba poniżej 5milionów plemników na 1ml nasienia czy jakoś tak nie jestem pewna) ruch czy morfologia nie mają znaczenia.
    Co nie zmienia faktu, że lekarz z kliniki może uznać, że np. niedrożny jajowód, słaba jakość nasienia i długi okres starań (udokumentowany) kwalifikują Was do programu.
    Ciężko powiedzieć, wszystko zależy od wyniku HSG. powodzenia na badaniu, kiedy masz bo nie pamiętam?

    sylwiaśta159 lubi tę wiadomość

  • Justine Autorytet
    Postów: 2587 3241

    Wysłany: 22 kwietnia 2015, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja dziś "wpadłam" na pomysł, żeby zrezygnować z ivf.
    Czuję jakby odeszły ode mnie siły do tych wszystkich zastrzyków...


    ... ale wiem, że za chwilę mi ta myśl przejdzie ;)

    Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
    3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
    Mała Królewna jest już z nami <3
    Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/
  • margo001 Autorytet
    Postów: 674 331

    Wysłany: 22 kwietnia 2015, 10:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, od jakiegoś czasu Was podczytuję, ale, że powoili nadchodzi czas i na mnie to postanowiłam się przyłączyć. Przede wszystkim gratuluję bardzo wszystkim którym się udało, dajecie dziewczyny kopa w tyłek w chwilach zwątpienia, a za wszystkie walczące trzymam kciuki.

    Od stycznia lecze się w Invikcie we Wrocławiu, za mną dwie nieudane IUI. Ten cykl postanowiłam sobie odpuścić, żadnych lekarstw, żadnych starań, luz po prostu i zbieranie sił do dalszej walki.
    Przed ivf chciałabym zrobić jeszcze badanie kariotypów i histeroskopię (nigdy nie miałam ani histero ani laparoskopii). Myślicie, że dobry pomysł?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2015, 10:58

    2nn3vfxmqaxhqdgn.png
  • Lenuś Autorytet
    Postów: 636 586

    Wysłany: 22 kwietnia 2015, 11:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję dziewczęta :)

    W szpitalu poleżę do piątku, ale tak jak piszecie, to dobra okazja do nadrobienia zaległości książkowych.

    Dzieciaki uaktywniły mi się pod wpływem stresu i wczoraj po raz pierwszy zobaczyłam i poczułam kopniaka... chyba jako wiadomość "nie denerwuj się tam matko " ;)

    Mimbla, niecierpliwa, renieczka, shooa, sylvuś lubią tę wiadomość

  • Mimbla Autorytet
    Postów: 1947 6858

    Wysłany: 22 kwietnia 2015, 11:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Margo001 kariotypy moim zdaniem to bardzo dobry pomysł ale z histeroskopią to nie jest tak łatwo żeby się na nią dostać nie mając zaleceń ze strony gina, który podejrzewa nieprawidłowości w budowie lub pracy macicy.

    Nie wiem z jakiego czynnika podchodzisz, u nas jest np. oligozoospermia. Do tej pory, ani ginka "zaprzyjaźniona" która zna mnie od dzieciństwa, ani gin kliniczny, ani ginekolog na NFZ i prywatny nie mieli pewności czy histeroskopia nie zrobiłaby mi więcej szkody niż pożytku.

    Jak już wspominałam, zbieram siły i potrzebną wiedzę do rozmowy z ginem klicznicznym po ostatnim transie, być może on teraz zmieni punkt widzenia. Będę drążyć u wszystkich znanych mi źródeł, mój mąż studiuje zalecenia British Fertility Society i innych organizacji tego typu. Jeśli wskazania medyczne są u mnie, po tym co przeszłam - to pójdę na to badanie w kolejnym cyklu.

    Nie czuję się jeszcze na siłach żeby obecnie wykłócać się o coś, o czym prawie nic nie wiem..

    Od klinicznego lek. prowadzącego oczekuję teraz opinii o przyczynie moich porażek i dalszych zaleceń co do diagnostyki - na piśmie.

    tyle na moim przykładzie.


    35+, czynnik męski uwarunkowany genetycznie. 3 x IVF (12.2014, 04.2015, 02.2016)
    d51054bc0b.png
  • Lenuś Autorytet
    Postów: 636 586

    Wysłany: 22 kwietnia 2015, 11:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    margo001 wrote:
    Przed ivf chciałabym zrobić jeszcze badanie kariotypów i histeroskopię (nigdy nie miałam ani histero ani laparoskopii). Myślicie, że dobry pomysł?

    Uważam, że pomysł jest bardzo dobry. Większość klinik nie wymaga tych badań przed pierwszą procedurą, ale ja też zrobiłam histeroskopię i badanie kariotypów, bo wolałam wiedzieć, czy przypadkiem nie tu tkwi problem.

    Życzę Ci powodzenia :)

  • Lenuś Autorytet
    Postów: 636 586

    Wysłany: 22 kwietnia 2015, 11:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Justine wrote:
    Ja dziś "wpadłam" na pomysł, żeby zrezygnować z ivf.
    Czuję jakby odeszły ode mnie siły do tych wszystkich zastrzyków...


    ... ale wiem, że za chwilę mi ta myśl przejdzie ;)

    Justine, nie rezygnuj, gra jest warta świeczki i pewnie bardzo dobrze o tym wiesz ;)

  • margo001 Autorytet
    Postów: 674 331

    Wysłany: 22 kwietnia 2015, 11:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie z nami problem jest taki, że problemu nie widać żadnego. A tu niedługo będziemy obchodzić trzecią rocznicę starań.
    No właśnie też mi nikt nie chciał dać skierowania na histero bo niby nie ma podstaw. Ale czy niepłodność nie jest wskazaniem do tego badania?

    W piątek wizyta, będę pytać.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2015, 11:46

    2nn3vfxmqaxhqdgn.png
  • Anatolka Autorytet
    Postów: 8014 6911

    Wysłany: 22 kwietnia 2015, 11:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mimbla, obawiam się, że żaden gin nie poda Ci pewnej przyczyny niepowodzeń, tym bardziej "z powietrza", bez badań. Może ewentualnie gdybać. W podobnej sytuacji jest Sansiviera (po 4 transferach (?) czy więcej?) i co lekarz Jej powiedział - "widocznie nie trafiliśmy jeszcze na TEN zarodek"... Nie wiem czy usatysfakcjonuje Cię tego typu odpowiedź. Mnie by nie usatysfakcjonowała. Pomysł z genetykiem masz bardzo dobry.

    Wskazania do histeroskopii masz. Jest to niepłodność ogólnie rzecz ujmując. Ani Ty pierwsza ani ostatnia masz wskazania z powodu nie tylko braku ciąży, ale i pojawiających się i spadających/nieprzyrastających bet.

    Zbieraj się do kupy, bo nikt o Twój interes i Wasze szczęście, oprócz Was, nie będzie walczył.

    Edit:
    Z Raciborskiej:

    8. Diagnostyka endoskopowa
    - histeroskopia ambulatoryjna

    Wskazania:
    - niepłodność
    - nieprawidłowe krwawienia z macicy
    - przerost endometrium

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2015, 12:16

    Sysiaaaaa lubi tę wiadomość

    1usa3e5e6fqireg4.png

    3ca106616b.png
  • Justine Autorytet
    Postów: 2587 3241

    Wysłany: 22 kwietnia 2015, 12:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lenuś wrote:
    Justine, nie rezygnuj, gra jest warta świeczki i pewnie bardzo dobrze o tym wiesz ;)

    Oczywiście, że Wiem ;) Jutro już bedzie lepiej i nie będę tak narzekać ;)

    Sysiaaaaa lubi tę wiadomość

    Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
    3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
    Mała Królewna jest już z nami <3
    Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/
  • Mimbla Autorytet
    Postów: 1947 6858

    Wysłany: 22 kwietnia 2015, 12:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anatolko, mój gin właśnie to samo powtarza co Sansiviera słyszy - że zarodek sam z siebie się nie rozwija "i nikt nie wie dlaczego". I tak ma wielu polskich ginekologów nie tylko ten mój, że wolą czekać na cud boży zamiast choćby eliminować przyczyny leżące w genach.

    Mam jeszcze 34 lata, obiektywnie - dużo starszego od siebie męża.
    Jego zdrowie i ddługoletnie życie jest dla mnie najważniejsze.

    Najpewniej po kuracjach hormonalnych, sorry że o tym piszę może offtop - mój mąż schudł przez ostatni rok w sumie 10 kilo. Czekamy więc teraz nie tylko na genetyka, i klinicznego gina ale także gastroskopię.

    Jak będę znać jej wynik to dopiero będę myśleć o histerce. A ze zbieraniem się do kupy to jest zwykle tak, że każda z nas ma indywidualne tempo. Mój organizm po ostatniej stymulce z infekcją oskrzeli naprawdę rzęzi resztkami sił.

    35+, czynnik męski uwarunkowany genetycznie. 3 x IVF (12.2014, 04.2015, 02.2016)
    d51054bc0b.png
  • OvuFriend

    Wysłany: 22 kwietnia 2015, 13:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiadomość wyedytowana przez administratora forum z powodu łamania zasad regulaminu.

    Asienka1184 lubi tę wiadomość

  • Anatolka Autorytet
    Postów: 8014 6911

    Wysłany: 22 kwietnia 2015, 13:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mimbla wrote:
    Anatolko, mój gin właśnie to samo powtarza co Sansiviera słyszy - że zarodek sam z siebie się nie rozwija "i nikt nie wie dlaczego". I tak ma wielu polskich ginekologów nie tylko ten mój, że wolą czekać na cud boży zamiast choćby eliminować przyczyny leżące w genach.

    Mam jeszcze 34 lata, obiektywnie - dużo starszego od siebie męża.
    Jego zdrowie i ddługoletnie życie jest dla mnie najważniejsze.

    Najpewniej po kuracjach hormonalnych, sorry że o tym piszę może offtop - mój mąż schudł przez ostatni rok w sumie 10 kilo. Czekamy więc teraz nie tylko na genetyka, i klinicznego gina ale także gastroskopię.

    Jak będę znać jej wynik to dopiero będę myśleć o histerce. A ze zbieraniem się do kupy to jest zwykle tak, że każda z nas ma indywidualne tempo. Mój organizm po ostatniej stymulce z infekcją oskrzeli naprawdę rzęzi resztkami sił.

    I nikt się z pewnością nie dowie jeśli nie zleci badań... Kwestia tego czy będziecie się na to nadal zgadzać i czekać na ten cud razem z nim.

    Nawet jeśli to jest Wasze ostatnie podejście do IVF i będziecie próbować AID w razie czego to histeroskopie nadal wypadałoby zrobić. Historia z pojawiająca się i spadającą betą może się powtórzyć i przy naturalnej ciąży, jeśli problem leży w budowie macicy. Różnica będzie tylko taka, że fizycznie będzie to mniejsze obciążenie dla organizmu, bo stymulacja do IUI/AID jest znacznie łagodniejsza - wiadomo. Pozostaje nadal kwestia obciążenia psychicznego i radości z pozytywnej bety i mega rozczarowania później. Sama wiesz najlepiej.

    Szczerze mówiąc to lepiej byłoby znaleźć i usunąć przyczynę niepowodzeń w macicy niż w genach... Prościej, bo ta druga kwestia może być przeszkodą na zawsze.

    Zbierajcie się <3 o tym, że tempo może być różne - uwierz mi - wiem porównując moje obie stymulacje...

    1usa3e5e6fqireg4.png

    3ca106616b.png
  • Mimbla Autorytet
    Postów: 1947 6858

    Wysłany: 22 kwietnia 2015, 13:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No jasne, masz rację. Jestem świadoma że warto byłoby ją zrobić.

    Z innej beczki, czy orientujesz się jaka jest definicja prawna w Polsce "usługi medycznej" w kontekście np VAT?

    Czy klinikom opłaca się i wolno, zgodnie z prawem wystawiać rachunek za leki zatytułowany "usługa medyczna"?

    Może ktoś inny wie lub działa w branży i byłby w stanie mi pomóc to ustalić?

    35+, czynnik męski uwarunkowany genetycznie. 3 x IVF (12.2014, 04.2015, 02.2016)
    d51054bc0b.png
  • Beata.D Autorytet
    Postów: 509 741

    Wysłany: 22 kwietnia 2015, 13:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny przypomnijcie-byla z Was ktoras na naturalnym cyklu do crio??? Chyba Nadzieja?! Ja bralam tylko Progynova21 ale ona podnosi mi cisnienie :(. I zastanawiam sie czy nie pogadac z lekarzem zeby nic nie brac(endo mam zawsze tak ok 9mm w 11-12 dc)Teraz jestem w punkcie w ktorym nie wie, co robic :(

  • zai2014 Autorytet
    Postów: 591 510

    Wysłany: 22 kwietnia 2015, 14:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny w najbliższy wtorek mam zaplanowanie pierwsze USG. Będzie to 21dpt. Czy to jest dobry czas na pierwsze USG(nie za wcześnie-nie za późno). Jak to było u Was Kochane?

    Bliźniaki są z nami :*
  • agniesia2569 Autorytet
    Postów: 641 555

    Wysłany: 22 kwietnia 2015, 14:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zai2014 wrote:
    Dziewczyny w najbliższy wtorek mam zaplanowanie pierwsze USG. Będzie to 21dpt. Czy to jest dobry czas na pierwsze USG(nie za wcześnie-nie za późno). Jak to było u Was Kochane?
    ja byłam właśnie w 21dpt,na usg było widać pęcherzyk z ciałkiem żółtkowym, na serducho troszkę za wcześnie.

    zai2014 lubi tę wiadomość

    ex2be6ydkier3hmw.png
    iv09uay3ce2ufi7w.png
‹‹ 1109 1110 1111 1112 1113 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

10 mitów na temat premenopauzy, które warto wiedzieć mając 40 lat lub więcej

Premenopauza (perimenopauza) to nie tylko wciąż temat tabu, ale również etap życia kobiety, który często owiany jest mitami i nieporozumieniami. W rzeczywistości jest to naturalny okres przejściowy, który poprzedza menopauzę, a jego zrozumienie może zaoszczędzić Ci wiele stresu, lęku i znacząco wpłynąć na jakość życia i zdrowie hormonalne. Wraz z ekspertami zebraliśmy dla Ciebie 10 najpowszechniejszych mitów dotyczących premenopauzy i menopauzy, opierając się na najbardziej wiarygodnych i aktualnych danych naukowych.  

CZYTAJ WIĘCEJ

W którym tygodniu planowane cesarskie cięcie? Co spakować do szpitala?

Choć poród fizjologiczny, czyli siłami natury, jest naturalnym procesem, w niektórych sytuacjach cesarskie cięcie może być korzystniejsze dla zdrowia matki i dziecka. W jakich sytuacjach i w którym tygodniu ciąży zaleca się poród przez cesarskie cięcie? Jak przyszła mama może się do tego przygotować?

CZYTAJ WIĘCEJ

11 najczęstszych pytań o IUI, czyli inseminacja w pigułce

Czym jest inseminacja? Kiedy warto skorzystać z tej metody? Dla kogo jest szczególnie polecana? Jaki jest koszt inseminacji? Jakie są szanse na zajście w ciążę po zabiegu inseminacji? Odpowiedzi na 11 najczęstszych pytań o inseminację. 

CZYTAJ WIĘCEJ