IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziękujemy wszystkim za ciepłe słowa i wsparcie
Dziś wróciliśmy cali i zdrowi do domku
iga 79, Sysiaaaaa, duza, mysza89, Biała, agniesia2569, czarownica_tea, justa1234, Tosia 1981, Konwalia, Agnieszka_A., Beata.D, nadzieja92, Mimbla, sylvuś, Lenuś, Aprilia lubią tę wiadomość
-
Justine, kurczę, bardzo przykre co piszesz o dalszym czekaniu. A gdzie robiłaś histerkę w końcu, w "zwykłym" szpitalu NFZ czy przy klinice? Nie pamiętam co pisałaś...
Ja też do kolejnego etapu przygody z in-vitro mam "kupę czasu", aż do sierpnia. Można powiedzieć, tak wyszło przez moje wielkie diagnostyczne zapędy, i... lipcowy urlop gina(( którego on nie odwoła ani nie przesunie, co najwyżej przedłuży sobie... do innego lekarza na transfer nie pójdę, bo nie chcę.
Więc histerkę muszę przesunąć na lipiec a ET będzie dopiero w kolejnym cyklu..
To oznacza, że betę będę sprawdzać jesienią, we wrześniu. Skończę wtedy 35 lat. Ogłoszę wszem i wobec, że czuję się jak stuprocentowy, bezdzietny dinozaur. A może nawet to wyryczę, jesli beta będzie negatywna. Na dodatek moja dupa jesienią będzie naprawdę blada, bo przeca nie wypuszczę się na urlop tuż po histeroskopii/ tuż po transferze...
-
Sysiaaaaa wrote:No a dajemy na to... mam trzy cykle Menopuru i jest o refundowany, a następne podejście np Gonalem i wtedy jest refundowany czy nie?
Nie jest. Leki sa refundowane na 3 cykle stymulacji. Obojetnie czy mieszaja te leki czy stymuluja jednym. -
Anatolka wrote:Nie jest. Leki sa refundowane na 3 cykle stymulacji. Obojetnie czy mieszaja te leki czy stymuluja jednym.
dzięki
Kurde.... piecze mnie tam w dole, chyba od luteinyDopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
Mimbla, a czemu histeroskopie na lipiec? Diagnostycznie lepiej jest robic na cienkim endo w pierwszej fazie cyklu, wiec nie bedzie to do konca dzialalo tak jak scratching robiony w II fazie przed crio. Wiesz, zeby czegos (odpukac) w lipcu nie "odkryli", czegos, co znow Ci odsunie transfer w czasie tak jak u Justine...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 maja 2015, 12:21
-
Mimbla wrote:Justine, kurczę, bardzo przykre co piszesz o dalszym czekaniu. A gdzie robiłaś histerkę w końcu, w "zwykłym" szpitalu NFZ czy przy klinice? Nie pamiętam co pisałaś...
Ja też do kolejnego etapu przygody z in-vitro mam "kupę czasu", aż do sierpnia. Można powiedzieć, tak wyszło przez moje wielkie diagnostyczne zapędy, i... lipcowy urlop gina(( którego on nie odwoła ani nie przesunie, co najwyżej przedłuży sobie... do innego lekarza na transfer nie pójdę, bo nie chcę.
Więc histerkę muszę przesunąć na lipiec a ET będzie dopiero w kolejnym cyklu..
To oznacza, że betę będę sprawdzać jesienią, we wrześniu. Skończę wtedy 35 lat. Ogłoszę wszem i wobec, że czuję się jak stuprocentowy, bezdzietny dinozaur. A może nawet to wyryczę, jesli beta będzie negatywna. Na dodatek moja dupa jesienią będzie naprawdę blada, bo przeca nie wypuszczę się na urlop tuż po histeroskopii/ tuż po transferze...
Miałam w klinice, ale mój mięśniak jest w takim miejscu, że nie mogli go usunąć za pierwszym razem (udało się ok 70% tylko). Stąd kolejna "próba".
Przy pierwszej histerce powiedzieli że w ogóle nie da się go usunąć także i tak chylę czoła mojej lekarce, że w ogóle coś im się udało.
Macica musi mi się teraz zregenerować, aby zrobić drugie podejście czyli lipiec-sierpień kolejne podejście.
A czemu nie chcesz teraz histerki zrobić? Polecam od razu żebyś później nie miała takie rozczarowania jak ja, że jednak coś wyszło...Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
czarownica_tea wrote:Idgie- korzystając z nasienia dawcy nie możesz skorzystać z programu MZ. Natomiast leki do stymulacji należą Ci się refundowane jeśli: jesteś ubezpieczona w PL (czyli płacisz składki na NFZ), masz <40 lat i nie masz więcej niż 3 cykle stymulowane (nie liczymy CLO i letrozolu) piszę o Menopurze itp. Nie ważne czy korzystasz z programu komercyjnie czy na NFZ. Od lipca 2014 należą się leki refundowane. Powodzenia08.09 - transfer
-
Anatolka wrote:Clotrimazolum albo nasiadowka z kory debu albo jedno i drugie.
Ja się ratuję nasiadówką z wody z sodą. Naprawdę pomaga - w sobotę miałam taką masakrę że mąż chciał mnie wieźć na pogotowie -
Idgie wrote:Byloby cudnie. Mi tak powiedzial Niemoczynski z Invicty. Czy to jest w jakims rozporzadzeniy moze? Jest jakis dokument na to? Bym mu pokazala.
http://www.mz.gov.pl/aktualnosci/leki-stosowane-w-procedurze-in-vitro-objete-refundacja-od-1-lipca-2014-rIdgie lubi tę wiadomość
-
Lila84 wrote:A ja słyszałam że w "naszym przypadku" tzn po transferach czy na początku ciąży clotrimazolum nie jest wskazane...
Ja się ratuję nasiadówką z wody z sodą. Naprawdę pomaga - w sobotę miałam taką masakrę że mąż chciał mnie wieźć na pogotowie
Wiesz co, doczytalam ulotke i faktycznie. Widzialam go kiedys u kolezanki w ciazy, ale faktycznie byla w zaawansowanej, a w ulotce podaja, ze w 1trymestrze nie powinno sie stosowac.Lila84 lubi tę wiadomość
-
Idgie- Anatolka Ci już link wstawiła. Sa wskazania refundacyjnej leków. Pytanie jest jeszcze jedno zasadnicze czy lekarz ma podpisany kontrakt z NFZ bo jeśli nie ma to tez nie moze wypisać leków refundowanych. Ale moze wtedy ktoś inny Ci wypisze bo to sa spore różnice w kosztach.