IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
zyzka wrote:Kochana jak miałaś 2 maja podaną blastocystę to dziś masz 7dpt (wczoraj wg planu powinno zacząć się produkować hcg) wg mnie jutro możesz już zrobić betkę i będziesz wiedzieć. Trzymam kciuki!INVIMED WROCŁAW
- PCOS
- NIEPLODNOSC IDIOPATYCZNA
- HSG - JAJOWODY DROŻNE
- 2 IUI - UJEMNE
-3 transfery - ujemne (2015 - 2016)
2018 wracam do walki - > LAPAROSKOPIA
PAŹDZIERNIK 2018 - HISTEROSKOPIA
21.11.2018 - transfer - UDANY:) -
Pytanko. Czy pacjentka może sama zdecydować o przerwie (2-3 miesiecznej) w procedurze??
Chciałabym na spokojnie zaplanować sobie wakacje i nie przejmować się terminami.Anna255 lubi tę wiadomość
2008 - ciąża biochemiczna,2013 - ciąża biochemiczna, 2014 - trzy IUI bez skutku, 2015.01 - pierwsze IVF bez ET, 13 mrozaczków
26.03.2015 - crio 2 x 4AA28.04.2015 - crio 4AA i 4BB
06.08.2015 - 2 x 4BB
08.09.2015 - 4BB i 3BC
06.10.2015 - 2BB i 1BB
11.12.2015 - 2X1BB
-
agnesita85 wrote:Dziewczyny zrobilam dzis sikanca.tak jak myslalam jedna krecha...dol na maxa.trzymam za Was kciuki
wiem co czujesz
2008 - ciąża biochemiczna,2013 - ciąża biochemiczna, 2014 - trzy IUI bez skutku, 2015.01 - pierwsze IVF bez ET, 13 mrozaczków
26.03.2015 - crio 2 x 4AA28.04.2015 - crio 4AA i 4BB
06.08.2015 - 2 x 4BB
08.09.2015 - 4BB i 3BC
06.10.2015 - 2BB i 1BB
11.12.2015 - 2X1BB
-
Piggy wrote:Pytanko. Czy pacjentka może sama zdecydować o przerwie (2-3 miesiecznej) w procedurze??
Chciałabym na spokojnie zaplanować sobie wakacje i nie przejmować się terminami.
Oczywiscie, ze tak. MAsz prawo byc zmeczona.Piggy lubi tę wiadomość
-
asieńka wrote:dziewczyn Wy wszystkie miałyście robiony kariotyp przed invitro??
asieńka, Anna255 lubią tę wiadomość
-
takasobieja wrote:Ja jestem z bydgoszczy. Natomiast zdecydowalam sie na gamete w lodzi. Wolalam dojezdzac dalej, a teraz w sumie zaluje ze nie sprobowalam blisko domu
ja tez jestem z bydgoszczy, a jeżdze do gdańskajakoś komentarze i opinie o bydgoszczy mnie nastawiły negatywnie.
mama Aniołka [*] ♡ Kocham Cię i tęsknię ogromnie...
Cykl starań...☆☆☆☆☆☆ -
nam niestety nie dał lekarz, no chyba teraz juz nie ma sensu skoro przyjmuje zastrzyki, szybkciej beda kolejne kroki invitro niz wyniki.... jeny człowiek ciągle musi sam wszystko wiedziec, bo inaczej cos pominąmama Aniołka [*] ♡ Kocham Cię i tęsknię ogromnie...
Cykl starań...☆☆☆☆☆☆ -
nick nieaktualnyiga 79 wrote:powiedzcie mi czy któraś miała UTROGESTAN? po lubinie mam straszne infekcje i lekarz powiedział że mogę sobie do czech pojechać po utrogestan.
Ja prawie cały czas miałam utrogestan. Uważam, że jest lepszy niż luteina - przynajmniej mam takie wrażenie.
p.s.Można go kupić też w Polsce,
w Czechach są tylko 100, a w Polsce 200 - zależy jaki potrzebujesz
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2015, 14:01
Anatolka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Madzia82 wrote:Piggy to Ty decydujesz kiedy byś chciała dalej się leczyć.
Ja w Invimedzie w wanunkach miałam, że niby najszybciej jak to będzie możliwe poddam się kolejnej procedurze, ale wiadomo, że przerwa nieraz jest wskazana.
W regulaminie miałam napisane, że podczas programu będę dyspozycyjnaWiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2015, 14:44
2008 - ciąża biochemiczna,2013 - ciąża biochemiczna, 2014 - trzy IUI bez skutku, 2015.01 - pierwsze IVF bez ET, 13 mrozaczków
26.03.2015 - crio 2 x 4AA28.04.2015 - crio 4AA i 4BB
06.08.2015 - 2 x 4BB
08.09.2015 - 4BB i 3BC
06.10.2015 - 2BB i 1BB
11.12.2015 - 2X1BB
-
Asienko ja jestem w trakcie II procedury a jeszcze nie mam oddanej krwi na kariotypy. Za radą gina skupiam się na: mutacjach układu krzepnięcia i różnych przeciwciałach (oraz histeroskopii) żeby sprawdzić, czy coś po mojej sprawia że ciąża się nie rozwija dalej jak należy. Czekam na wyniki..Jeden z nich będzie dopiero za 40 dni.
Prowadzę działalność i sama płacę podatek dochodowy oraz ZUSy, więc teraz,w maju nie byłabym nawet w stanie więcej badań udźwignąć finansowo. A o krótkich terminach badań kariotypów na NFZ... można sobie tylko pomarzyć.
-
Minuśka wrote:Dziewczyny, niestety nie dowiedziałam się jakie miałam wyniki prg i estradiolu.
Trafiłam na najbardziej zakręconą położną
Będę próbować jeszcze w poniedziałek jeśli nie za późno Wam będzie, ok?
Dziekuje ze probowalasKava lubi tę wiadomość
-
Mimbla wrote:Asienko ja jestem w trakcie II procedury a jeszcze nie mam oddanej krwi na kariotypy. Za radą gina skupiam się na: mutacjach układu krzepnięcia i różnych przeciwciałach (oraz histeroskopii) żeby sprawdzić, czy coś po mojej sprawia że ciąża się nie rozwija dalej jak należy. Czekam na wyniki..Jeden z nich będzie dopiero za 40 dni.
Prowadzę działalność i sama płacę podatek dochodowy oraz ZUSy, więc teraz,w maju nie byłabym nawet w stanie więcej badań udźwignąć finansowo. A o krótkich terminach badań kariotypów na NFZ... można sobie tylko pomarzyć.
niestety sporo pieniędzy wszystko wyciąga z portfelaoj gdyby nie program rządowy to już.... człowiek by musiał pozyczke brac...
ale trzeba myslec pozytywniemama Aniołka [*] ♡ Kocham Cię i tęsknię ogromnie...
Cykl starań...☆☆☆☆☆☆ -
Moniaa wrote:My kariotypy zrobiliśmy po 1 ciąży biochemicznej i po 1 poronieniu. Dostaliśmy skierowanie od rodzinnej na cito. Wizyta była po 7 dniach u genetyka, a wyniki coś po około miesiącu. Oczywiście wszystko na nfz. Gdzieś zasłyszałam że szybciej pojawiają się wyniki gdzie coś tam wynajdą a trochę dłużej się czeka kiedy nic nie ma i ponoć dlatego dłuzej badają. Nie wiem ile w tym prawdy.
Leczymy się w Kriobanku w Białymstoku, po mojej stronie jakby problemów nie ma, podchodzimy z czynnika męskiego tylko pare milionów żołnierzyzawsze to coś... ale naturalnie nasze starania nie owocowały ciążą. Od razu zaproponowano ICSI.
Ja powiem szczerze też się denerwowałam oczekiwaniem na badania wirusowe... niby człowiek prowadzi porządne życie... ale zaawsze jest ALE
Rodzinny daje skierowanie do genetyka, ale to czy genetyk zleci kariotypy na NFZ to juz inna bajka. Musi miec wskazania. Niedalej jak poltora tygodnia temu bylam na wizycie u genetyka, chcielismy zrobic mutacje na NFZ, bo kariotypy robilismy sami wczesniej. Nieplodnosc i proby IVF nie byla dla pani dr wystarczajacym wskazaniem, zeby zlecic badania na NFZ. Powiedziala, ze jakbym miala na konce pporonienia to mialaby sie o co zahaczyc, ale sama nieplodnosc... Zmarnowalismy tylko czas. Zasugerowala tylko, ze za wlasne pieniadze warto by zrobic u mnie mutacje zw. z ukladem krzepniecia. Na NFZ nie bylo warto...
-
Anatolka ja przedstawiłam po prostu jak to wyglądało u mnie. Wiem że w gestii genetyka leży zlecenie kariotypów. Też zastanawiałam się czy nam zleci. Bo na nfz przysługują po 2 poronieniach. U mnie było 1 poronienie z łyżeczkowaniem i miałam wypis ze szpitala i 1 poronienie baaardzo wczesne zwane ciążą biochemiczną. Tak miałam wpisane na zaświadczeniu z kliniki plus wysokości bety do jakiej wzrosła. Genetyk mógł tego w ogóle nie brać pod uwagę. To była jednak jego dobra wola. Wiele, BAARDZO WIELE zależy właśnie od lekarzy jak oni postrzegają historię pacjenta... i jak ją zinterpretują.
Jeśli macie możliwość konsultacji w innej placówce gdzie mają podpisaną umowę z nfz-em spróbujcie.