IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
asieńka wrote:tylko szkoda, ze tyle kasy kosztuja tam,
ile u Ciebie w przychodni? -
duza wrote:Dziewczyny - odebrałam wyniki, ręce mi się trzęsą, siedzę i wyję:
9dpt
Beta - 233,6 mlU/ml
Progesteron - 121,6 nmol/l
Wow fantastycznieBardzo bardzo się cieszę i trzymam mocno kciuki za przyrost
duza lubi tę wiadomość
-
Duza, gratulacje!!!!
duza lubi tę wiadomość
Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 18 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
05.2025 Córeczka (4BA) ❤️ -
asieńka wrote:u nas HCG kosztuje 40zł a beta HCG 76zł, różnica spora...
Gameta Rzgów
III procedury ivf. (4 mrozaczki)
4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897
08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
Leoś 1580g i Laura 1420g. -
Duza dajesz ogrom nadziei!
jednak novum ma swoja moc.
kurcze! Tak mega sie ciesze!
Ja od 3 dni umieram na bol gardla. Chyba zapalenie. Pierwszego dnia mialam stan podgoraczkowy... Ani nie mam kataru, ani innych objawow. Tylko pieprzony ogromny bol gardla przy przelykaniu. Co najgorsze biore polopiryny, ibuprofemy, psikam gardloxem w gardlo i boli dalej, nic nie pomaga. Mija 3dzien, chyba czas na lekarzaGameta Rzgów
III procedury ivf. (4 mrozaczki)
4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897
08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
Leoś 1580g i Laura 1420g. -
takasobieja wrote:Duza dajesz ogrom nadziei!
jednak novum ma swoja moc.
kurcze! Tak mega sie ciesze!
Ja od 3 dni umieram na bol gardla. Chyba zapalenie. Pierwszego dnia mialam stan podgoraczkowy... Ani nie mam kataru, ani innych objawow. Tylko pieprzony ogromny bol gardla przy przelykaniu. Co najgorsze biore polopiryny, ibuprofemy, psikam gardloxem w gardlo i boli dalej, nic nie pomaga. Mija 3dzien, chyba czas na lekarza
Oj lepiej wybierz się do lekarza. Ostatnio moją koleżankę zapalenie krtani dopadło, a drugą ostre zapalenie gardła.
-
Duża, ja też dołączam do tych gratulacji
ogromnie się cieszę że wreszcie którejś się na tym naszym wątku udało
.
Kochanie napisz proszę jaki PRG przyjmujesz od którego dnia, jakie dawki? -
duza wrote:Dziewczyny - odebrałam wyniki, ręce mi się trzęsą, siedzę i wyję:
9dpt
Beta - 233,6 mlU/ml
Progesteron - 121,6 nmol/lAgnieszka_A., duza lubią tę wiadomość
zyzka -
takasobieja wrote:Duza dajesz ogrom nadziei!
jednak novum ma swoja moc.
kurcze! Tak mega sie ciesze!
Ja od 3 dni umieram na bol gardla. Chyba zapalenie. Pierwszego dnia mialam stan podgoraczkowy... Ani nie mam kataru, ani innych objawow. Tylko pieprzony ogromny bol gardla przy przelykaniu. Co najgorsze biore polopiryny, ibuprofemy, psikam gardloxem w gardlo i boli dalej, nic nie pomaga. Mija 3dzien, chyba czas na lekarza
Dziękuję Kochana :*
Co do Novum, to myślę, że i mogę nastawienie, że tam się musi udać też miało swój udział - jakoś nie wierzyłam poprzedniej klinice i przenosiłam się z myślą, że teraz mogę na spokojnie zdać się na lekarzy. A jak ja byłam spokojniejsza, to i z całą resztą lepiej poszło.
A co do Twojego gardła, to faktycznie możesz odwiedzić lekarza, ale w tak zwanym międzyczasie możesz spróbować
1. Płukać kilka razy dziennie gardło wodą (1/4 szkl) zmieszaną z jednym psikiem wody utlenionej (tylko nie połykaj). Woda utleniona ma właściwości bakteriobójcze.
2. Kupić olejek z drzewa herbacianego i sosnowy (w aptekach sprzedają w takich małych buteleczkach za kilka zł) i robić inhalacje wdychając "opary" ustami. Lejesz w miskę wrzącą wodę, wkraplasz po 10-15 kropli każdego z olejków, zakładasz ręcznik na głowę i wdychasz.
Mi taka kuracja powtarzana kilka razy dziennie pomogła, a przy okazji wyleczyła zaczynający się katar. Nawet jeśli u Ciebie już się coś rozwinęło i wymaga uwagi lekarza, to możesz się wspomóc takimi zabiegami.takasobieja lubi tę wiadomość
-
Mimbla wrote:Duża, ja też dołączam do tych gratulacji
ogromnie się cieszę że wreszcie którejś się na tym naszym wątku udało
.
Kochanie napisz proszę jaki PRG przyjmujesz od którego dnia, jakie dawki?
Nadal czekam na piątek, ale na szczęście więcej we mnie nadziei niż obaw
Co do progesteronu, to od owulacji (w moim przypadku wypadło to 20dc - z jakiegoś powodu owulacja była 3 dni później niż zwykle) przyjmuję Lutinus 100mg dwa razy dziennie (rano i wieczorem) i Luteinę podjęzykowo 2x50mg w południe.
Wczoraj byłam na konsultacji wyniku bety, to dr powiedziała, że są jakieś braki Lutinusa (nie wiem czy ogólnie czy tylko w ich aptece) i zamieniła mi Lutinus na Luteinę 100mg. A że zostało mi jeszcze ok 14 tabletek Lutinusa to teraz mam przyjmować 1 raz Lutinus, w południe Luteina 2x50mg bez zmian i 1 raz Luteina 100mg. Przyznam, że ta zmiana jest mi bardzo na rękę bo za 2 opakowania luteiny - 2 x 30 tabletek zapłaciłam niecałe 8zł. A za 2 opakowania Lutinusa 2 x 21 tabletek płaciłam 250zł. Wiec różnica jest bardzo odczuwalna.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2015, 08:42
justa1234, Mimbla lubią tę wiadomość
-
duza wrote:Ślicznie dziękuję :*
Nadal czekam na piątek, ale na szczęście więcej we mnie nadziei niż obaw
Co do progesteronu, to od owulacji przyjmuję Lutinus 100mg dwa razy dziennie (rano i wieczorem) i Luteinę podjęzykowo 2x50mg w południe.
Wczoraj byłam na konsultacji wyniku bety, to dr powiedziała, że są jakieś braki Lutinusa (nie wiem czy ogólnie czy tylko w ich aptece) i zamieniła mi Lutinus na Luteinę 100mg. A że zostało mi jeszcze ok 14 tabletek Lutinusa to teraz mam przyjmować 1 raz Lutinus, w południe Luteina 2x50mg bez zmian i 1 raz Luteina 100mg. Przyznam, że ta zmiana jest mi bardzo na rękę bo za 2 opakowania luteiny - 2 x 30 tabletek zapłaciłam niecałe 8zł. A za 2 opakowania Lutinusa 2 x 21 tabletek płaciłam 250zł. Wiec różnica jest bardzo odczuwalna.i też miałam taki sam schemat brania progesteronu
ale jak mi się skończył lutinus to poprosiłam o zmianę na luteine bo tak jak napisałaś różnica w cenie jest ogromna
duża kto ci robił,transfer w novum?
-
Dziewczyny - napiszę Wam "ku przestrodze"
Nigdy nie widziałam dwóch kresek na swoim teście ciążowym, więc dziś rano na spokojnie postanowiłam sobie siknąć. Pomyślałam sobie, że beta jest wysoka, więc test będzie miał dwie grube krechy. Nawet nie wiecie jakie było moje zaskoczenie kiedy okazało się, że dwie krechy owszem są, ale ta testowa wcale nie jest taka super mocna. I tak sobie myślę, że jakbym zrobiła ten test kilka dni wcześniej, to mógłby albo wyjść bladzioch albo wcale nie wyjść, pomimo, że beta już była.
Tak więc kolejny raz potwierdzam, że test bety jest najlepszym sposobem na sprawdzenie wyniku, bo przy sikańcach tylko można się zestresować.kuciak, Konwalia, Selena, Viki26, Mimbla, sylvuś lubią tę wiadomość
-
justa1234 wrote:Ja też jestem z Novum
i też miałam taki sam schemat brania progesteronu
ale jak mi się skończył lutinus to poprosiłam o zmianę na luteine bo tak jak napisałaś różnica w cenie jest ogromna
duża kto ci robił,transfer w novum?
Jak poszłam wczoraj do niej na konsultację to spojrzała na wynik, na mnie zaryczaną i powiedziała - wynik jest zajebisty, strasznie się cieszęBardzo mi odpowiada jej nastawienie do pacjenta, odpowiadała na wszystkie pytania, i czułam ze autentycznie cieszy się ze mną
mysza89, Konwalia, Mimbla lubią tę wiadomość
-
duza wrote:Pierwszy robił szef - wtedy "prawie" się udało (szef również mnie stymulował), a ten szczęśliwy transfer robiła dr Zygler. Bardzo polecam i nie tylko dlatego, że miała szczęśliwą rękę
Jak poszłam wczoraj do niej na konsultację to spojrzała na wynik, na mnie zaryczaną i powiedziała - wynik jest zajebisty, strasznie się cieszęBardzo mi odpowiada jej nastawienie do pacjenta, odpowiadała na wszystkie pytania, i czułam ze autentycznie cieszy się ze mną
mi trasfer robiła doktor taszycka też spoko babka ale taka cicha i spokojna o małomówna
w novum mają ogólnie urwanie głowy i ciężko się dostać do lekarza, ja na wizyty sprawdzające wzrost pęcherzyków to jezdzialam ciągle do innego lekarza ani razu nie miałam usg u tego samego ale jakoś przetrwalismy
troszkę byłam zła że ciągle do innego ale później doszłam do wniosku że najważniejszy jest etap końcowy czyli transfer
ja zawsze będę wszystkich bardzo miło wspominać bo są świetni w tym co robią i atmosfera jest bardzo sympatyczna a to też dużo znaczy
-
duza wrote:Pierwszy robił szef - wtedy "prawie" się udało (szef również mnie stymulował), a ten szczęśliwy transfer robiła dr Zygler. Bardzo polecam i nie tylko dlatego, że miała szczęśliwą rękę
Jak poszłam wczoraj do niej na konsultację to spojrzała na wynik, na mnie zaryczaną i powiedziała - wynik jest zajebisty, strasznie się cieszęBardzo mi odpowiada jej nastawienie do pacjenta, odpowiadała na wszystkie pytania, i czułam ze autentycznie cieszy się ze mną
Grunt to lekarz ,który "gra "z pacjentem do 1 bramki ....
Jeszcze raz gratulacje jak sie czujesz?jakiej firmy test robiłaś?mysza89
Leczenie od 2012 roku ,stymulacja clo 8 cykli ciąża biochemiczna 11 .10.2013 . 5.2014 clo 6 cykli bez rezultatu, maj 2015 kwalifikacja,12.06.15 @ -zaczynamy anty10.07 start stymulacji -Menopur +gonapeptyl,20.07 pick up,ET 25.07 blastusi 4BB
5.11 crio 4 BB
luty-3BC:(
2018 córeczka
2023 córeczka -
Dziewczyny mam skierowanie do poradni genetycznej. Ktoras z Was pisala o genetyku w lodzi
moge jeszcze raz poprosic nazwisko lekarza i adres?
Moniaa lubi tę wiadomość
Gameta Rzgów
III procedury ivf. (4 mrozaczki)
4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897
08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
Leoś 1580g i Laura 1420g.