IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Magda79 wrote:Powinno się unikać stresu, dziwgania itp, wiec 3-4 dni po trnasferze mówią żeby odpoczywać.
MałaMi ile dni tak leżałaś? i nic a nie nie chodziłaś?
I pytanie do pozostałych zaciążonych, a wy jak spędzałyście dni po transferze?Co prawda uważałam żeby małego nie podnosić, ale co się za nim nabiegałam to moje
Czas mi szybko minął, myśli miałam zajęte, miałam aktywny, ale nie męczący wypoczynek i myślę, że to też miało znaczenie. Przy poprzednich trzech nieudanych transferach do samego testu leżałam, ewentualnie siedziałam na balkonie albo wychodziłam na krótki spacer. I przy poprzednich próbach każde jedno zakucie i zabulgotanie w jajnikach czy dole brzucha rozkminiałam na sto sposobów. Tym razem się od tego odcięłam, zajęłam się czymś innym i na zdrowie mi to wyszło
Wiadomo, że nie da się wcale nie myśleć, ale starałam się odganiać złe myśli, a skupiać na tych dobrych. Teraz nawet sikańca mnie nie kusiło żeby zrobić tak szybko mi czas mijał.
Elmirka, Mimbla, Viki26 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMnie po punkcji kazano czekać na telefon. I w sumie nie powiedzieli czy będą dzwonić dzień czy dwa po. Dostałam telefon 4 dni po punkcji, a przez ten czas odchodziłam od zmysłów. Jeszcz jak zobaczyłam że dzwoni sam lekarz prowadzący to serce podeszło mi do gardła, bałam się złych wieści.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 czerwca 2015, 13:10
-
nick nieaktualnyMi niby maja dzwonic dzis badz jutro
a transfer planowany na piatek lub sobote
A i dzis lekarka poszalala
przepisala mi 6 op lutinus
wykupilam 2 a 4 poprosilam o zamiennik
Do tego antybiotyk i fragmin
a w aptece poszlo 800 zl
a jakbym wziela lutinu to bym zaplacila 1280
Masakra z tymi cenamiElmirka lubi tę wiadomość
-
Wlasnie dzwonili aż sie cała trzęsę. Przetrwały 2 zarodki z 10.
Jak wszystko sie uda ro w sobotę transfer. Boże zeby przetrwały do soboty !!
Powiedzieli ze chcą sie przyjrzeć jeszcze i dlatego dopiero w piątej dobie jak bedzie dobrze to zrobią transfer.Viki26 lubi tę wiadomość
-
adrenalina trzymam kciuki za dwie kruszynki &&&&&
kkisia a mówiłam żeby lutinusa nie brać bo drogija dzisiaj też mam widzenie u dr Cz już się nie mogę doczekać ;/
adrenalina lubi tę wiadomość
-
kkisia wrote:Mi niby maja dzwonic dzis badz jutro
a transfer planowany na piatek lub sobote
A i dzis lekarka poszalala
przepisala mi 6 op lutinus
wykupilam 2 a 4 poprosilam o zamiennik
Do tego antybiotyk i fragmin
a w aptece poszlo 800 zl
a jakbym wziela lutinu to bym zaplacila 1280
Masakra z tymi cenamiEndometrioza IV stopnia, Hashimoto, mutacja genu MTHFR C677T heterozygota, prolaktynemia czynnościowa
02.2015 icsi -
06.2015 icsi -
07.2015 crio -
02.2016 icsi - -
Mam pytanko - jeżeli program mz jest do końca czerwca 2016 to kiedy muszę najpóźniej rozpocząć cykl żeby mieć pewność, że go skończę? ta data określa koniec końców, czy np jeżeli zacznę na początku czerwca to dadzą mi skończyć i wykorzystam wszystkie zarodki?Obustronna niedrożność, endometrioza, PCOS, teratozoospermia
01.04.2015 - I IVF punkcja 03.04.2015 transfer 4A06.05.2015 transfer 4BB
18.09.2015 II IVF punkcja 10.11.2015 transfer 2x 4AA 7dpt 161,1 9dpt 610,80 13dpt 4442,00 mIU/ml -
nick nieaktualny
-
Musza przetrwać bo nie wytrzymam juz psychicznie tego. Poprostu musza. Proszę Was wszystkie o kciuki do soboty. Muszę wierzyć ze przetrwają moze nie sfiksuję przez ten czas. A tym czasem muszę spadać do pracy. Moze chociaz troche przestane myślec o moich (juz tylko ) dwóch kropeczkach. Moze to śmieszne ale ja juz traktuje je jak moje dzieci.
-
nick nieaktualnyTilka wrote:Mam pytanko - jeżeli program mz jest do końca czerwca 2016 to kiedy muszę najpóźniej rozpocząć cykl żeby mieć pewność, że go skończę? ta data określa koniec końców, czy np jeżeli zacznę na początku czerwca to dadzą mi skończyć i wykorzystam wszystkie zarodki?
Tilka ale program teoretycznie kończy się za rok. Więc mam rozumieć, że planujesz stymulację w czerwcu 2016r? Jeżeli tak to jest to wielka niewiadoma co się będzie działo za 12 miesięcy biorąc pod uwagę zmiany polityczne.
Cykl stymulacji do ivf trwa tyle samo co naturalny, czasem ciut dłużej, a często wydłuża się do 9 miesięcyZarodki mrożone można wykorzystywać wg potrzeb. Np po nieudanej próbie w kolejnym cyklu podaje się zarodek z mrożenia, albo po roku wraca się po koleje dziecko
-
Adrenalina, Twoje zarodki na pewno dotrwają..nie ma innej opcji. Zajadaj owoce i warzywa, ciesz się sezonem kiedy masz tyle źródeł kwasu foliowego : truskawki, fasolkę, szparagi, młode ziemniaki no i kapuchę. Jedz do oporu kochana. Moim osobistym zdaniem takie zdrowe jedzenie to najlepsza terapia na stres.
Oznajmiam też, że załatwiłam kariotypy na NFZ, dziś dopięłam niezbędne kwestie formalne (musiałam zmienić genetyczkę bo poprzednia ni w ząb nie mówiła po angielsku i mąż wymiękł w trakcie męczarni z udziałem żony-tłumaczki) i czekamy na telefon z terminem oddania krwi. Wynik na pewno będzie przed sierpniowym ET. A więc, pięknie się składa:). Przy okazji rozmowy z genetyczką wyjaśniłam też sobie kilka opinii powielanych na forach o czynniku męskim apropos mutacji w genach i badań w laboratoriach, czyli co i jak badać żeby mieć pełny obraz sytuacji. Jak kogoś zainteresuje temat to podzielę się wiedzą na priv.
Kava, adrenalina lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDziewczyny a co np z parami tak jak u mnie ze owulaxja jest jajowody drozne hormony ok tylko u faceta malo plemnikow 5,3 mln w ml o ruchu postepowym 50%? Nie ma szans za kwalifikacje jesli nie mam udokumentowanego czasu starania? Jest mozliwosc ze np lekarz powie zrobcie kilka IUI a jak sie nie uda to zakwalifikujemy do IVF? Czy w naszym przypadku jesli chcemy in vitro to musimy sobie zaplacic...?
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyroletka wrote:adrenalina trzymam kciuki za dwie kruszynki &&&&&
kkisia a mówiłam żeby lutinusa nie brać bo drogija dzisiaj też mam widzenie u dr Cz już się nie mogę doczekać ;/
To dr Paliga tak poszalala
Czy was tez brzuch bolal
nie moge sie normalnie wyprostowac
najlepiej mi na lezaco
bo jak siedze to tez boli -
nick nieaktualnyMałaMi83 wrote:Przy pierwszej próbie wzięłam L4, ale nie leżałam, żyłam normalnie. Za drugim razem leżałam od dnia transferu do bety, a po becie od razu L4 i dalsze leżenie (tak profilaktycznie). Wszystkie obowiązki domowe spadły na męża, ja dużo drzemałam, brałam No-Spę,- mimo, że nie działo się kompletnie nic, 0 jakichkolwiek objawów, a na noc relanium. Teraz twierdzę, że to było najlepsze co mogłam zrobić
Udostępniłam wykres- tam można zobaczyć jak to u mnie wyglądało- starałam się dokładnie notować.
MałaMi, a z jakiego powodu brałaś lactovaginal? w sensie miałaś jakąś infekcję wcześniej czy profilaktyka? -
Adrenalina, trzymam kciuki!!!
Mam do Was pytanie. Mieszkam daleko od Warszawy i myślę, żeby na czas stymulacji, punkcji i transferu przenieść się na ok. 2 tygodnie do stolicy. Tak ok. od 14 do 27 czerwca. Na hotel mnie nie stać, raczej wynajęcie jakiegoś pokoju za rozsądną cenę wchodzi w grę. Przeglądam właśnie internet, ale strasznie dużo tego wszystkiego...
Może któraś z Was mogłaby mi jakiś namiar podrzucić? Pokój nie musi być blisko kliniki, ważne żeby było tanio, czysto i spokojnieadrenalina lubi tę wiadomość
06.2015 - ICSI Novum - udane
29.03.2015 - 3 IUI - nieudane
10.2014 - 2 IUI - nieudane
03.2014 - przedwczesny poród i śmierć córeczki po niespełna 2 miesiącach
10.2013 - 1 IUI - udane...