IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAntonelka wrote:Ciekawe przy ktorej weryfikacji wlaczaja bete?
Wszystkie trzy weryfikacje to beta, progesteron i estradiol. Wiadomo beta wychodzi najszybciej przy drugiej. Ja weryfikacji nie brałam, ale betę zrobiłam 5 dpt i była już pozytywna.
Idgie lubi tę wiadomość
-
Idgie wrote:Ja ucieklam z Invimedu do Invikty, poznalam D,K,R. Zupelnie inne podejscie do pacjenta.
Nie zgadzam sie z tym, ja zawsze zdaje pytania swojemu lekarzowi prowadzącemu i nigdy mnie nie zbył. Zawsze odpowiada na pytania. Rozwiewa moje watpliwości. Nie wiem skąd takie podejście. Ja cieszę sie, se są takie kliniki i chca pomoc ludziomkarolina -
nick nieaktualnykarolinak886 wrote:Nie zgadzam sie z tym, ja zawsze zdaje pytania swojemu lekarzowi prowadzącemu i nigdy mnie nie zbył. Zawsze odpowiada na pytania. Rozwiewa moje watpliwości. Nie wiem skąd takie podejście. Ja cieszę sie, se są takie kliniki i chca pomoc ludziom
Uspokajasz mnie
U kogo się leczysz? -
nick nieaktualnyz tego co mi wiadomo invitro tylko w tej czesci zabiegowej, a kapcie to przeciez tam masz te plastikoweIdgie wrote:Hej, jeszcze jedno pytanie. Czy transfer w Invikcie jest robiony w normalnym gabinecie, czy w tej czesci zabiegowej i trzeba miec kapcie?
Ostatnio tez przy mnie wyszedł i poleciał tam bo dziewczyna była na zabiegowce. Ale moze wez swoje kapciuszki, zawsze mozna tymi plastikami owinac.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2015, 07:23
-
Ja robiłam weryfikacje w Inviccie- koszt 180 zł plus 3x126 (za badania bety, progesteronu i estradiolu) i nie żałuję bo w II weryfikacji wyszła mi pozytywna beta (6dpt) i od razu zwiększyli mi luteinę. Ale oczywiście to indywidualna decyzja i ja do niczego nie namawiam

-
Mrth - a właśnie, że Cię kojarzęmrth666 wrote:Duża ogromne gratulacje z powodu ciąży
pewnie nawet na mnie nie zwróciłaś tu uwagi ale bardzo Ci kibicowałam
Mam nadzieje że i mi się uda przy najbliższej procedurze 
i dziękuję, bo strasznie mimo słyszeć takie słowa podtrzymania na duchu i wiedzieć, że ktoś zaciska kciuki i wierzy, nawet wtedy kiedy Ty sama nie do końca jesteś przekonana czy się uda.
Co u Ciebie? Opowiadaj. Pasiesz z komórki, żeby były silniejsze i jaki jest dalszy plan? Będziesz miała jeszcze jakieś zabiegi przed kolejnym podejściem? Bo jeśli dobrze pamiętam, to u Ciebie rozpanoszyła się endomenda, prawda?
mrth666 lubi tę wiadomość
-
Oczywiście, że tak - tu nie ma znieczulenia (a w związku z tym dodatkowych procedur bezpieczeństwa), więc razem z Tobą może oglądać jak maluszek wędruje do celumycha28 wrote:Dziewczynki czy przy transferz moze byc obecny maz?
mycha28 lubi tę wiadomość
-
La-mia ja leczyłam sie u dr D w Invimedzie i moim zdaniem lekarz dobrze zdecydował, ze odwołał Wasze 2 podejście do IUI. Przynajmniej nie miałaś złudnych nadziei a i oszczędził Wam kosztów. Zeby IUI miała sens trzeba mieć dobre nasienie. Co do psychicznej gotowości podejścia do ivf to ja podświadomie zawsze wiedziałam, ze nasza droga pewnie sie na tym skończy. Nigdy nie miałam jakiś etycznych problemów, dojrzewałam do decyzji z każda porażka. U mnie był problem z mężem, bo on zupełnie nie zgadzał sie na ivf i miał dość kliniki. Któregoś dnia na imieniny jak byliśmy w trakcie inseminacji dostałam prezent - zgodził sie na ivf. Każdy potrzebuje czasu. Może daj sobie trochę, aby przywyknąć do tej opcji.La-mia wrote:Dziewczyny, napiszcie mi proszę, jak sobie poradzilyście, kiedy dowiedzialyscie sie ze tylko in vitro da Wam szanse na bycie mamą?
Na mnie to wczoraj spadło jak grom z jasnego nieba i nie mogę sobie z tym poradzić...
Wiem, ze świat sie nie kończy i wiem ze i z tym sobie poradzę jakoś, ale czuje taki cholerny żal i nic z tym nie umiem zrobić
Tutaj jest nasza historia - dowiesz sie kiedy u nas zapadła decyzja o in vitro:
https://ovufriend.pl/forum/starajac-sie-ogolne/przy-nadziei-historie-o-zajsciu-w-ciaze-po-dlugim-staraniu,7641,2.htmlWiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2015, 08:35
justikf, Beata.D lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Idgie, trzymam kciuki!
Mam już dzisiejsze wyniki estradiolu: 362, a to czwarty dzień stymulacji. Coś tam musi się już zacząć dziać w jajnikach
Ciekawa jestem, co lekarz zobaczy podczas usg
Moniaa lubi tę wiadomość
Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 18 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
05.2025 Córeczka (4BA) ❤️ -
Cześć Dziewczyny! Jestem w trakcie procedury IVF na etapie tabletek anty. Jutro mam wizytę i dostaniemy już receptę na zastrzyki (INVICTA).
Mam endo IV stopnia. Czy któraś z Was podchodziła z endo IV stopnia? Ile udało się Wam wychodować komórek? A ile zapłodniło się? Jestem strasznie spanikowana tym, że moje komórki mogą się do niczego nie nadać przy takim stopniu endometriozy..
mrth666, sisi lubią tę wiadomość
-
ja mam IV wychodowałam 14, zapłodniło się 4- z tego przetrwała 1 która w dzień transferu niestety przestała się rozwijać....agulas wrote:Cześć Dziewczyny! Jestem w trakcie procedury IVF na etapie tabletek anty. Jutro mam wizytę i dostaniemy już receptę na zastrzyki (INVICTA).
Mam endo IV stopnia. Czy któraś z Was podchodziła z endo IV stopnia? Ile udało się Wam wychodować komórek? A ile zapłodniło się? Jestem strasznie spanikowana tym, że moje komórki mogą się do niczego nie nadać przy takim stopniu endometriozy..endometrioza- moj maly koszmar...
2 ivf -
-
mycha28 wrote:Dziewczynki czy przy transferz moze byc obecny maz?
Zapytaj o konkretna klinike. W Provicie nie pozwolili mojemu byc. Wszedl dopiero po jak lezakowalam. W sumie to nawet sie ciesze, ze na to nie patrzyl. Nic ciekawego te wzierniki, cewniki, fotel ginekologiczny itp. Cale takie "odromantycznienie" poczecia... Takie mam refleksje po.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2015, 09:29
-
Ja mam endometriozę IV stopnia i jestem po I nieudanej procedurze. Z 6 komórek tylko dwie nadawały się do zapłodnienia i tylko jeden zarodek się prawidłowo dzielił. Mimo tego i tak był najsłabszej klasy i był podany w 3 dobie mimo wczesniejszych planów w 5 (mógłby nie dotrwać) Teraz jestem przed kolejną procedurą, lekarz zaproponował przed "tym" cyklem branie DHEA 3x dziennie, kQ10 na poprawę komórek, scarching endometrium i w razie uzyskania dobrego zarodka transfer w osłonie abinostanem (czy coś takiego) by zapobiec ewentualnemu wydaleniu. Mam nadzieje że tym razem będzie lepiej. Jeśli ta procedura się nie uda stracę nadzieję do reszty...agulas wrote:Cześć Dziewczyny! Jestem w trakcie procedury IVF na etapie tabletek anty. Jutro mam wizytę i dostaniemy już receptę na zastrzyki (INVICTA).
Mam endo IV stopnia. Czy któraś z Was podchodziła z endo IV stopnia? Ile udało się Wam wychodować komórek? A ile zapłodniło się? Jestem strasznie spanikowana tym, że moje komórki mogą się do niczego nie nadać przy takim stopniu endometriozy..
Dodam tylko na pocieszenie że endo, endo nie równa...tak więc nie załamuj się, każda z nas jest inna i to że u mnie się to tak potoczyło nie znaczy że też tak będzie u Ciebie. Trzymam kciuki!
Duza u mnie nic nowego niż to co napisałam. 2 cykle do ivf. Jeśli będą jakieś newsy to dam znać
Z mężem bierzemy jeszcze pod uwagę komórkę dawczyni jak się nie uda ale jest to jeszcze do długieeego obgadania... Mam nadzieje że nie będziemy musieli brać tej opcji pod uwagę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2015, 09:35
Elmirka, agulas lubią tę wiadomość










[/link]



