X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

IVF

Oceń ten wątek:
  • Reni Autorytet
    Postów: 18654 92011

    Wysłany: 13 lipca 2015, 15:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja wypiłam pół litra wody na 20 min przed
    lekarz nic nie mówił, że mało

    położna jak dzwoniła mówiła, że lekko pełny pęcherz

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2015, 15:17

    pragnaca dzidziusia lubi tę wiadomość

    2 IUI, 4 IVF ICSI. 70 cs..Naturalsik!!! Mamy Dziedzica! graphics-bees-482908.gifdqpri09ky14nbyvi.png
  • adrenalina Autorytet
    Postów: 2295 1628

    Wysłany: 13 lipca 2015, 15:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie tez punkcją zbytnio nie bolała moze na drugi dzień troche cieżko było z siedzeniem poza tym ok. A po transferze czułam sie jakby mnie stado murzynów dopadło.
    Ale ogolnie mnie boli nawet przy wkładaniu wziernika. Być moze zależy to od budowy naszej.

  • adrenalina Autorytet
    Postów: 2295 1628

    Wysłany: 13 lipca 2015, 15:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja nic jie musiałam pic. Nawet sie wysilałam przed transferem. Mam tyłozgięcie macicy. Podobno przy tylkozgięciu nie trzeba miec wypełnionego pęcherza.

  • Nadira Autorytet
    Postów: 1160 1054

    Wysłany: 13 lipca 2015, 15:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja po pick up a konkretnie po znieczuleniu to taki odjazd miałam że hoho. Do wieczora zwracałam. Niestety mieszkamy na 10 pietrze a winda nie jechała z prędkością błyskawicy i o mały włos nie zdążyła bym dojechać do osobistej toalety.

    ex2bcwa1oc4n8lw7.png
    ex2b3e5enw2ksmqc.png
    ex2b4z17x0iw5y73.png
  • adrenalina Autorytet
    Postów: 2295 1628

    Wysłany: 13 lipca 2015, 15:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To nie ciekawie. Ale niektórzy tak reagują na znieczulenie. Ja na szczescie nawet po dłuższym znieczuleniu przy laparoskopii nie wymiotowałam. Czułam sie dobrze. Czasami tylko czarne plamki przed oczami. Ale miałam sile nawet do maca zajechać :)

    Nadira lubi tę wiadomość

  • Asiula86 Autorytet
    Postów: 10396 9461

    Wysłany: 13 lipca 2015, 15:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja na szczęście po punkcji nie miałam rewolucji... mam nadzieję, że po histeroskopii też nic nie będzie się działo...

    A ja dość często sikam, więc wystarczy, że nie za dużo wypiję i już mi się chce do toalety... przyzwyczajenie z dzieciństwa - mama zawsze powtarzała, żeby nie czekać do końca ;)

    Nadira lubi tę wiadomość

    Słabość jest siłą w nas...
    Starania od 2014
    2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
    2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
    2020-2023 5 transferów po porodzie
    2024 5ta procedura in vitro 1 transfer :-(
    5 ❄️ czeka
    Łącznie 18 transferów
    23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB :(
    31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA :(
    08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB :-(
    10.2019 Synek (4BA) ❤️
    Never give up

    13.11.2024 transfer 4BA
    10 dpt beta 84,8
    12 dpt beta 122,0
    14 dpt beta 294,5
    17 dpt beta 1.247,0
    22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
    26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
    29 dpt beta 22.515,0
    30 dpt CRL 5,9mm
    05.2025 Córeczka (4BA) ❤️
  • Nadira Autorytet
    Postów: 1160 1054

    Wysłany: 13 lipca 2015, 15:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja się zastanawiam ewentualnie nad histeroskopią,albo nad czymkolwiek innym wszyscy lekarze przyczepili się do plemników mojego męża ,że to niby to jest główny problem.I ufiksowali się na plemnikach na amen. Jakby sam plemnik do ciąży wystarczył. U mnie nawet odradzili wykonania HSG przed IUI bo "nie widzą czynników ryzyka". I tylko słyszę endometrium doskonałe, wszystko i och i ach tylko ciąży brak...

    ex2bcwa1oc4n8lw7.png
    ex2b3e5enw2ksmqc.png
    ex2b4z17x0iw5y73.png
  • Asiula86 Autorytet
    Postów: 10396 9461

    Wysłany: 13 lipca 2015, 15:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadira wrote:
    Ja się zastanawiam ewentualnie nad histeroskopią,albo nad czymkolwiek innym wszyscy lekarze przyczepili się do plemników mojego męża ,że to niby to jest główny problem.I ufiksowali się na plemnikach na amen. Jakby sam plemnik do ciąży wystarczył. U mnie nawet odradzili wykonania HSG przed IUI bo "nie widzą czynników ryzyka". I tylko słyszę endometrium doskonałe, wszystko i och i ach tylko ciąży brak...

    U mnie też lekarz jest przekonany, że z macicą wszystko ok. Dodatkowo chcą mi jeszcze scratching zrobić, bo podobno zarodek lubi się zagnieździć w bliźnie. Nawet pani psycholog mi mówiła, że po histeroskopii łatwiej się w ciążę zachodzi... ponoć przynosi spektakularne efekty... oby w moim przypadku też przyniosła, bo jak się nie uda, to nie wiem, co dalej...

    Nadira lubi tę wiadomość

    Słabość jest siłą w nas...
    Starania od 2014
    2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
    2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
    2020-2023 5 transferów po porodzie
    2024 5ta procedura in vitro 1 transfer :-(
    5 ❄️ czeka
    Łącznie 18 transferów
    23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB :(
    31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA :(
    08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB :-(
    10.2019 Synek (4BA) ❤️
    Never give up

    13.11.2024 transfer 4BA
    10 dpt beta 84,8
    12 dpt beta 122,0
    14 dpt beta 294,5
    17 dpt beta 1.247,0
    22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
    26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
    29 dpt beta 22.515,0
    30 dpt CRL 5,9mm
    05.2025 Córeczka (4BA) ❤️
  • Nadira Autorytet
    Postów: 1160 1054

    Wysłany: 13 lipca 2015, 16:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja się pytałam o scratching, to doktor odpowiedział że jak mi endometrium ładnie rośnie to on nie widzi sensu. No może histeroskopia przed drugą stymulacją.. Wszystko dla nich bez sensu. Szkoda, że nikt się nie domyśla że ta ciąża to dla mnie może być cały sens życia. W moich kumulusach też dużo było albo pustych albo zdegenerowanych komórek. Ale najlepiej to ma mój mąż, bo ja sama stałam się jego lekarzem prowadzącym. A mąż wcina hormony od 8 mcy. Jedni każą brać bo plemników dobrych nie będzie, inni odstawić bo do ivf to jednego kulfona znajdą. Jeszcze inni mówią że nie wiedzą. Więc ja decyduję: kochanie wcinaj pół tabletki co drugi dzień żeby Ci biedaku wątroby nie rozsadziło. Najwyżej wyślesz mnie do kryminału za takie leczenie:-)

    Asiula86 lubi tę wiadomość

    ex2bcwa1oc4n8lw7.png
    ex2b3e5enw2ksmqc.png
    ex2b4z17x0iw5y73.png
  • Asiula86 Autorytet
    Postów: 10396 9461

    Wysłany: 13 lipca 2015, 16:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To faktycznie biedny ten Twój mąż :(
    Ja swojego musztruję, żeby brał to co lekarz zalecił!
    Ale jakie było moje zdziwienie, jak zobaczyłam ostatni wynik badań... aż myślałam, że je pomylili ;)

    Nadira, Lady Maruda lubią tę wiadomość

    Słabość jest siłą w nas...
    Starania od 2014
    2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
    2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
    2020-2023 5 transferów po porodzie
    2024 5ta procedura in vitro 1 transfer :-(
    5 ❄️ czeka
    Łącznie 18 transferów
    23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB :(
    31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA :(
    08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB :-(
    10.2019 Synek (4BA) ❤️
    Never give up

    13.11.2024 transfer 4BA
    10 dpt beta 84,8
    12 dpt beta 122,0
    14 dpt beta 294,5
    17 dpt beta 1.247,0
    22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
    26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
    29 dpt beta 22.515,0
    30 dpt CRL 5,9mm
    05.2025 Córeczka (4BA) ❤️
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 lipca 2015, 16:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anatolka wrote:
    Każdy lek dopochwowy wypływa. Wchłania się substancja czynna a cała otoczka wypływa. Jakby tam zostawal to by Cie zacementowalo po kilku dniach ;-)


    Juz sie martwilam, ze robie cos nie tak ...dziekuje za info :)
    Luteine jak bralam kiedys dopochwowo to wydawalo mi sie, ze az tyle nie wyplywalo...
    Jeszcze raz dziekuje za doinformowanie :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 lipca 2015, 16:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadira wrote:
    Ja jestem w trakcie pierwszej procedury ivf, pierwszy ET niestety nieudany, a teraz jest 6dpt naszego mrozaczka. Zarodki też powiedzmy średniej klasy wg embriologów, a moja rezerwa jajnikowa leci na łeb na szyję ale dajemy radę:-). Czeka na nas jeszcze jedna blastka, ale miejmy nadzieję że poczeka rok, jak będziemy starać się o rodzeństwo;-) Bety ani sikacza na razie nie robię, czekam na 10 ostateczna dobę i zobaczymy. Trochę odseparowałam się od ludzi tych realnych i wirtualnych bo jak mam doła to muszę sama wycierpieć w swoim kąciku i poukładać sobie w główce. Z resztą jak wyraziłam swoje zdanie na temat tejże metody leczenia zostałam określona mianem "bezpłodnego dziecioroba". Smutne,że dane jest mi żyć w społeczeństwie o takiej kulturze medycznej i jeszcze gorszej kulturze osobistej. A tak z innej beczki podziwiam te wszystkie dziewczyny, które tak dzielnie walczą i tak długo walczą do skutku o swoje szczęście. Biorę z Was wszystkich przykład i wracam do walki o mój mały wielki cud!!!
    Aha jeszcze raz chcę pogratulować pięknej bety zyzce. Sama zaczynałam na forum męskim, z tym problemem właśnie walczymy, tak też wiem jak trudną drogę przeszłaś!


    Znam to o czym piszesz. My nawet rodzinie nie mozemy powiedziec, sa zbyt religijni i nie potrafia zrozumiec naszego problemu. Od tesciowej kiedys uslyszalam " jak Bog bedzie chcial to da, jak nie to nie " :( bardzo mnie to wtedy zabolalo :( Dopoki czlowieka nie dotyczy ten problem , nie powinien oceniac innych....

    Mocno tzrymam kciuki z Was. Uda sie napewno, a za rok bedziecie sie starac o rodzenstwo :)

    Nadira lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 lipca 2015, 17:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    melduję się już po :D
    2 blastki w brzuszku <3

    Antonelka, Nadira, Asiula86, Moniaa, iga 79, józefka, justa1234, renieczka, zyzka, mycha28, Tosia 1981, duza, pragnaca dzidziusia, kkisia, Beata.D, Lady Maruda, justikf, czarownica_tea, mysza89, sisi, Nadzieja87, roletka, zielinka_97, Selena, agulas, Reni, Mimbla, Konwalia lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 13 lipca 2015, 17:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W UK jest zupełnie inne podejście do in vitro. Kiedy para przez minimum 2 lata nie może zajść w ciążę, to od razu proponuje się IVF na kasę chorych, wszystkie leki za darmo. Jest to zupełnie normalny proces, mający na celu zakończyć się ciążą. Nikt nikogo nie osądza, pełno moich koleżanek miało IVF i otwarcie o tym mówią, bo tutaj to jest zabieg tak normalny jak np.leczenie zęba. Starsi ludzie (po 60tce) mają takie samo zdanie, przynajmniej Ci, z którymi miałam do czynienia na swojej drodze. Inna mentalność. Po prostu człowiek czuje, że żyje w wolnym kraju, gdzie nikt nikomu do majtek nie zagląda i nie ocenia.

    Antonelka, Elmirka, Nadira, Asiula86, iga 79, józefka, Anuszka, Tosia 1981, aszka, kkisia, Beata.D, wombi, lipa, sisi, Selena, agulas, Reni, Mimbla, Konwalia lubią tę wiadomość

  • Elmirka Autorytet
    Postów: 488 347

    Wysłany: 13 lipca 2015, 17:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    myszaaa wrote:
    melduję się już po :D
    2 blastki w brzuszku <3
    Jupiiii ;) to teraz grzejemy Maleństwa ;)

    myszaaa, Nadira lubią tę wiadomość

    Endometrioza IV stopnia, Hashimoto, mutacja genu MTHFR C677T heterozygota, prolaktynemia czynnościowa
    02.2015 icsi - :(
    06.2015 icsi - :(
    07.2015 crio - :(
    02.2016 icsi - :(
  • Nadira Autorytet
    Postów: 1160 1054

    Wysłany: 13 lipca 2015, 17:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiula86 wrote:
    To faktycznie biedny ten Twój mąż :(
    Ja swojego musztruję, żeby brał to co lekarz zalecił!
    Ale jakie było moje zdziwienie, jak zobaczyłam ostatni wynik badań... aż myślałam, że je pomylili ;)
    Asiula, wiem że to nie to forum, ale mam pytanko. Co oprócz witamin przyjmuje Twój mąż? Bo mój Clostilbegyt.

    ex2bcwa1oc4n8lw7.png
    ex2b3e5enw2ksmqc.png
    ex2b4z17x0iw5y73.png
  • Asiula86 Autorytet
    Postów: 10396 9461

    Wysłany: 13 lipca 2015, 17:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nadira wrote:
    Asiula, wiem że to nie to forum, ale mam pytanko. Co oprócz witamin przyjmuje Twój mąż? Bo mój Clostilbegyt.

    Mój przyjmuje tylko Androvit Plus, Kwas foliowy 5 mg i witaminę c 1000 mg. Nic poza tym. Clostilbegytu lekarz nie chciał włączyć. Przeszło pół roku temu rzucił palenie. Może to spowodowało poprawę wyników, choć od października zeszłego roku wyniki bardzo, ale to bardzo się wahały... Najniższe parametry były w kwietniu 2015 (ok. 5mln/ml), a w czerwcu do in vitro 30 mln/ml. Ogromna różnica, gorzej było z ruchliwością i stąd lab zdecydował o ICSI. Nie wiemy, co jest powodem takiej poprawy, może się zestresowały plemniczki i dlatego tak ruszyły do boju ;) Lekarz mówi, że to najprawdopodobniej w końcu zareagował na leki, a moim zdaniem chyba się zdetoksykował z fajek, bo to jednak sporo czasu trzeba, aby się od nich uwolnić.


    Lady Maruda, masz rację - tak powinno być wszędzie! A nie, że mamy się wstydzić in vitro! To żaden wstyd, to powinno być normalne, że jak choruje się na niepłodność, to się robi wszystko, aby to dziecko mieć i nie ukrywać, jakimi sposobami! Przecież żadna z nas nie pusz... się na prawo i lewo (za przeproszeniem)!

    Nadira, Lady Maruda lubią tę wiadomość

    Słabość jest siłą w nas...
    Starania od 2014
    2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
    2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
    2020-2023 5 transferów po porodzie
    2024 5ta procedura in vitro 1 transfer :-(
    5 ❄️ czeka
    Łącznie 18 transferów
    23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB :(
    31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA :(
    08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB :-(
    10.2019 Synek (4BA) ❤️
    Never give up

    13.11.2024 transfer 4BA
    10 dpt beta 84,8
    12 dpt beta 122,0
    14 dpt beta 294,5
    17 dpt beta 1.247,0
    22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
    26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
    29 dpt beta 22.515,0
    30 dpt CRL 5,9mm
    05.2025 Córeczka (4BA) ❤️
  • Nadira Autorytet
    Postów: 1160 1054

    Wysłany: 13 lipca 2015, 17:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lady Maruda wrote:
    W UK jest zupełnie inne podejście do in vitro. Kiedy para przez minimum 2 lata nie może zajść w ciążę, to od razu proponuje się IVF na kasę chorych, wszystkie leki za darmo. Jest to zupełnie normalny proces, mający na celu zakończyć się ciążą. Nikt nikogo nie osądza, pełno moich koleżanek miało IVF i otwarcie o tym mówią, bo tutaj to jest zabieg tak normalny jak np.leczenie zęba. Starsi ludzie (po 60tce) mają takie samo zdanie, przynajmniej Ci, z którymi miałam do czynienia na swojej drodze. Inna mentalność. Po prostu człowiek czuje, że żyje w wolnym kraju, gdzie nikt nikomu do majtek nie zagląda i nie ocenia.
    Polska niestety nie jest cywilizowanym krajem i pewnie długo nie będzie. Ja jak powiedziałam że jestem za in vitro, to pewien "katolik" powiedział mi żeby mnie los pokarał.Los może mnie pokarał, ale Bóg nigdy nie mnie nie opuści. I tacy ludzie nazywają siebie katolikami...To są katolicy bez grzechu, którzy pierwsi rzucą kamieniem w bliźniego. Najgorsze jest to że większość przeciwników zielonego pojęcia nie ma na czym ta metoda polega.Zero medycznego zrozumienia tematu. E szkoda gadać.

    Beata.D lubi tę wiadomość

    ex2bcwa1oc4n8lw7.png
    ex2b3e5enw2ksmqc.png
    ex2b4z17x0iw5y73.png
  • Nadira Autorytet
    Postów: 1160 1054

    Wysłany: 13 lipca 2015, 17:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój na Clo z 2,5mln/ml skoczył na 9mln/ml a ruchliwość a+b z 10 na 28%. Szału nie ma ale cieszymy się i z tego co mamy. A witamin które przyjmuje to ja nie zliczę. Najważniejsze że chłop nie buntuje się i łyka co podam:-)
    Miłego wieczorka dziewczyny, trzymajcie się Ciepło!

    Asiula86, pragnaca dzidziusia lubią tę wiadomość

    ex2bcwa1oc4n8lw7.png
    ex2b3e5enw2ksmqc.png
    ex2b4z17x0iw5y73.png
  • Agnieszka_A. Autorytet
    Postów: 1108 1074

    Wysłany: 13 lipca 2015, 17:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    myszaaa wrote:
    melduję się już po :D
    2 blastki w brzuszku <3


    Zaciskam kciuki za Ciebie i Kropki :))))

    myszaaa lubi tę wiadomość

‹‹ 1474 1475 1476 1477 1478 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak od strony psychicznej przygotować się do porodu?

Poród to jedno z najważniejszych wydarzeń w życiu każdej kobiety. Większość jednak skupia się na przygotowaniach od strony fizycznej... A co z psychiką? Czy do porodu można się przygotować od strony mentalnej? Jak zadbać o odpowiednie nastawienie? Jakie są techniki przygotowania do porodu? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Problemy z zajściem w ciążę - 13 niepokojących objawów

Czy problemy z zajściem w ciążę można przewidzieć? Przeczytaj listę 13 potencjalnych symptomów, którym powinnaś się bliżej przyjrzeć. Nieregularme miesiączki, obfite miesiączki, niskie libido czy utrata włosów - nie ignoruj tych i innych symptomów mogących świadczyć o zaburzeniach hormonalnych czy innych schorzeniach powodujących problemy z zajściem w ciążę. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Pierwsze objawy ciąży - po czym poznać, że możesz być w ciąży

Starając się zajść w ciążę, często nie potrafimy przestać interpretować każdego, nawet najmniejszego ukłucia w jajniku i nie traktować go jako potencjalnego objawu ciąży. Które z objawów mogą faktycznie coś znaczyć i z czym możemy je pomylić? Które z objawów ciążowych na wczesnym etapie ciąży są po prostu rzadko spotykane? Zapoznaj się z listą pierwszych objawów ciążowych!

CZYTAJ WIĘCEJ