X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

IVF

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lipca 2015, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiula86 wrote:
    Dziewczynki, jeszcze mam jedno pytanko - czy po nieudanym transferze miesiączka trwała dłużej niż normalnie? Że bardziej obfita to wiem, że bardziej boląca też...

    u mnie trwała normalnie jak zawsze, fakt że mocniejsza była

  • Antonelka Autorytet
    Postów: 3153 4099

    Wysłany: 14 lipca 2015, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiula86 wrote:
    Dziewczynki, jeszcze mam jedno pytanko - czy po nieudanym transferze miesiączka trwała dłużej niż normalnie? Że bardziej obfita to wiem, że bardziej boląca też...

    U mnie troszke dluzej -1-2 dni ale da sie przezyc. Z tym, ze ja nie bralam zadnych lekow rozrzedzajacych krew typu acard, heparyna o ktorych wspominalyscie.

    7.03.2017 - Nina jest z nami
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lipca 2015, 09:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    józefka wrote:
    dziewczyny długo po transferze Was bolał brzuch?


    mnie boli dzisiaj wczoraj wieczorem już zaczął, i dziś też...

    nospę można brać?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lipca 2015, 09:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anna255 wrote:
    dziewczyny, ile godzin po punkcji i znieczuleniu, wrocilyscie do normalnosci? czy to juz do konca dnia nie jest sie w stanie nic zrobic, bo jeszcze sa skutki znieczulenia?


    Aniu ja mialam punkcje o 8.30 a o 15 juz mnie do domu wypuscili. Po punkcji obudzilam sie jeszcze na sali zabiegowej, pzrewiezli mnie do mojej szpitalnej sali i tam dochodzilam do siebie. po pol h od przywiezienia podali mi sniadanie, kazali pic duzo wody i wolac jak bede chciala siku :) Ja czulam sie bardzo dobrze, po wybudzeniu z jakies pol godziny do siebie dochodzilam. Brzych wogole nie bolal, tylko dnia nastepnego przy siadaniu, pilam duzo wody wtenczas, jak lekarz zalecil i dnia tzreciego sladu po bolu juz nie bylo :) Ogolnie przeszlam ja bardzo lagodnie i bez problemowo :) Nie jest ona taka straszna, jak brzmi :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lipca 2015, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny czy po transferze oprocz progesteronu dostalyscie jeszcz jakies inne leki? anybiotyki? Moja znajoma dostala leki autoimmunologiczne, zeby organizm nie odzucil zarodkow. Czy zawsze sie je dostaje czy w okreslonych przypadkach?

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lipca 2015, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pragnaca dzidziusia wrote:
    Aniu ja mialam punkcje o 8.30 a o 15 juz mnie do domu wypuscili. Po punkcji obudzilam sie jeszcze na sali zabiegowej, pzrewiezli mnie do mojej szpitalnej sali i tam dochodzilam do siebie. po pol h od przywiezienia podali mi sniadanie, kazali pic duzo wody i wolac jak bede chciala siku :) Ja czulam sie bardzo dobrze, po wybudzeniu z jakies pol godziny do siebie dochodzilam. Brzych wogole nie bolal, tylko dnia nastepnego przy siadaniu, pilam duzo wody wtenczas, jak lekarz zalecil i dnia tzreciego sladu po bolu juz nie bylo :) Ogolnie przeszlam ja bardzo lagodnie i bez problemowo :) Nie jest ona taka straszna, jak brzmi :)

    jak to sie mowi - strach ma wielkie oczy :) wiesz ja juz ogolnie jestem przewrazliwiona, bo tyle kombinowania, co innego jakbym w polsce mieszkala, a tu zgrywac loty, inne sprawy itd... ja nie wiem, myslalam, ze inaczej to wszystko wyjdzie. Staram sie wszystko dobrze zorganizowac, a jak juz cos ustale itd, nagle jakies problemy, zmiana planow itd - juz jestem wykonczona i chodze jak zombie :P no ale, mam nadzieje, ze to wszystko zostanie mi wynagrodzone w postaci malego dzidziusia :)

    dziekuje Ci za wsparcie i kciukam za jutrzejszy transfer :*

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2015, 09:48

  • Asiula86 Autorytet
    Postów: 10396 9461

    Wysłany: 14 lipca 2015, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mnie lekarz mówił po transferze, że paracetamol i nospę można brać.

    Mnie coś się @ przedłuża :( ech... i znowu brzuch zaczyna mnie boleć... w tym cyklu nie brałam Acardu ani nic takiego... Mogłaby się już skończyć :(

    Słabość jest siłą w nas...
    Starania od 2014
    2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
    2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
    2020-2023 5 transferów po porodzie
    2024 5ta procedura in vitro 1 transfer :-(
    5 ❄️ czeka
    Łącznie 18 transferów
    23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB :(
    31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA :(
    08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB :-(
    10.2019 Synek (4BA) ❤️
    Never give up

    13.11.2024 transfer 4BA
    10 dpt beta 84,8
    12 dpt beta 122,0
    14 dpt beta 294,5
    17 dpt beta 1.247,0
    22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
    26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
    29 dpt beta 22.515,0
    30 dpt CRL 5,9mm
    05.2025 Córeczka (4BA) ❤️
  • Agnieszka_A. Autorytet
    Postów: 1108 1074

    Wysłany: 14 lipca 2015, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiula86 wrote:
    Dziewczynki, jeszcze mam jedno pytanko - czy po nieudanym transferze miesiączka trwała dłużej niż normalnie? Że bardziej obfita to wiem, że bardziej boląca też...

    U mnie trwała może z dzień dłużej. Obfita była i były momenty, że mocno bolało. I potem kilka dni plamień.

  • Asiula86 Autorytet
    Postów: 10396 9461

    Wysłany: 14 lipca 2015, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agnieszka_A. wrote:
    U mnie trwała może z dzień dłużej. Obfita była i były momenty, że mocno bolało. I potem kilka dni plamień.

    Plamień też się spodziewam, bo jestem na Ovulastanie, a przy nim 3-4 dni plamień po @ mam...
    Cóż, trzeba jakoś to przeżyć ;)

    Słabość jest siłą w nas...
    Starania od 2014
    2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
    2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
    2020-2023 5 transferów po porodzie
    2024 5ta procedura in vitro 1 transfer :-(
    5 ❄️ czeka
    Łącznie 18 transferów
    23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB :(
    31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA :(
    08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB :-(
    10.2019 Synek (4BA) ❤️
    Never give up

    13.11.2024 transfer 4BA
    10 dpt beta 84,8
    12 dpt beta 122,0
    14 dpt beta 294,5
    17 dpt beta 1.247,0
    22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
    26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
    29 dpt beta 22.515,0
    30 dpt CRL 5,9mm
    05.2025 Córeczka (4BA) ❤️
  • Anatolka Autorytet
    Postów: 8014 6911

    Wysłany: 14 lipca 2015, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anna255 wrote:
    dziewczyny, ile godzin po punkcji i znieczuleniu, wrocilyscie do normalnosci? czy to juz do konca dnia nie jest sie w stanie nic zrobic, bo jeszcze sa skutki znieczulenia?

    Z pewnością nie mozesz zakładać 100% normalności tego dnia. Ja po pierwszej punkcji cały dzień wymiotowalam. Wszystkim, nawet wodą. Reakcje mogą być różne i trzeba się z tym liczyć, szczególnie jeśli nigdy nie miałaś żadnej narkozy. Nie strasze, ale różne są organizmy i różne reakcje.

    Anna255 lubi tę wiadomość

    1usa3e5e6fqireg4.png

    3ca106616b.png
  • Anatolka Autorytet
    Postów: 8014 6911

    Wysłany: 14 lipca 2015, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pragnaca dzidziusia wrote:
    Dziewczyny czy po transferze oprocz progesteronu dostalyscie jeszcz jakies inne leki? anybiotyki? Moja znajoma dostala leki autoimmunologiczne, zeby organizm nie odzucil zarodkow. Czy zawsze sie je dostaje czy w okreslonych przypadkach?

    Sterydy cześć klinik daje w standardzie a część że względu na wskazania, np endometrioza, choroby autoimmunologiczne.

    Antybiotyk po punkcji w PL jest praktycznie normą.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lipca 2015, 09:56

    pragnaca dzidziusia lubi tę wiadomość

    1usa3e5e6fqireg4.png

    3ca106616b.png
  • Agnieszka_A. Autorytet
    Postów: 1108 1074

    Wysłany: 14 lipca 2015, 10:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiula86 wrote:
    Plamień też się spodziewam, bo jestem na Ovulastanie, a przy nim 3-4 dni plamień po @ mam...
    Cóż, trzeba jakoś to przeżyć ;)

    Innego wyjścia nie ma ;) Na szczęście mimo wszystko nie było tak źle.
    Ale mam nadzieję, że kolejny raz tego przeżywać już nie będę.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lipca 2015, 10:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anatolka wrote:
    Sterydy cześć klinik daje w standardzie a część że względu na wskazania, np endometrioza, choroby autoimmunologiczne.

    Antybiotyk po punkcji w PL jest praktycznie normą.


    Aha. Ciekawe jak to u mnie bedzie wygladalo, poki co przyjmuje tylko progesteron. Transfer sloneczek/czaka jutro :* <3

    myszaaa, iga 79, Nadira, Antonelka lubią tę wiadomość

  • Asiula86 Autorytet
    Postów: 10396 9461

    Wysłany: 14 lipca 2015, 10:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agnieszka_A. wrote:
    Innego wyjścia nie ma ;) Na szczęście mimo wszystko nie było tak źle.
    Ale mam nadzieję, że kolejny raz tego przeżywać już nie będę.

    Też mam taką nadzieję, że i Ty i nikt inny już nie będzie musiał przez coś takiego przechodzić! :)

    Agnieszka_A. lubi tę wiadomość

    Słabość jest siłą w nas...
    Starania od 2014
    2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
    2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
    2020-2023 5 transferów po porodzie
    2024 5ta procedura in vitro 1 transfer :-(
    5 ❄️ czeka
    Łącznie 18 transferów
    23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB :(
    31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA :(
    08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB :-(
    10.2019 Synek (4BA) ❤️
    Never give up

    13.11.2024 transfer 4BA
    10 dpt beta 84,8
    12 dpt beta 122,0
    14 dpt beta 294,5
    17 dpt beta 1.247,0
    22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
    26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
    29 dpt beta 22.515,0
    30 dpt CRL 5,9mm
    05.2025 Córeczka (4BA) ❤️
  • Reni Autorytet
    Postów: 18654 92011

    Wysłany: 14 lipca 2015, 10:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja nie ryzykowałabym
    ja niby leżakowałam 2 godz a potem do domu i dobrze, że siostra po mnie przyjechała
    bo raz, że chodziłam jak kaczka a dwa strasznie bolała mnie głowa i miałam mdłości
    każdy inaczej przechodzi
    jak będziesz miała narkozę pierwszy raz, to trudno powiedzieć jak zniesiesz
    Anna255 wrote:
    dzieki dziewczyny, no wlasnie chodzilo mi tez miedzy innymi o prowadzenie pojazdu, czy dalabym rade przejechac po kilku godzinach po wybudzeniu te 60 km,

    Anna255 lubi tę wiadomość

    2 IUI, 4 IVF ICSI. 70 cs..Naturalsik!!! Mamy Dziedzica! graphics-bees-482908.gifdqpri09ky14nbyvi.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 lipca 2015, 10:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reni wrote:
    ja nie ryzykowałabym
    ja niby leżakowałam 2 godz a potem do domu i dobrze, że siostra po mnie przyjechała
    bo raz, że chodziłam jak kaczka a dwa strasznie bolała mnie głowa i miałam mdłości
    każdy inaczej przechodzi
    jak będziesz miała narkozę pierwszy raz, to trudno powiedzieć jak zniesiesz


    Reni wypoczywasz na L4 czy pracujesz?

  • Reni Autorytet
    Postów: 18654 92011

    Wysłany: 14 lipca 2015, 10:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    *

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2015, 14:01

    2 IUI, 4 IVF ICSI. 70 cs..Naturalsik!!! Mamy Dziedzica! graphics-bees-482908.gifdqpri09ky14nbyvi.png
  • Reni Autorytet
    Postów: 18654 92011

    Wysłany: 14 lipca 2015, 10:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    miałam antybiotyk na 2 dni przed i w dniu punkcji
    po transferze już nie
    pragnaca dzidziusia wrote:
    Dziewczyny czy po transferze oprocz progesteronu dostalyscie jeszcz jakies inne leki? anybiotyki? Moja znajoma dostala leki autoimmunologiczne, zeby organizm nie odzucil zarodkow. Czy zawsze sie je dostaje czy w okreslonych przypadkach?

    2 IUI, 4 IVF ICSI. 70 cs..Naturalsik!!! Mamy Dziedzica! graphics-bees-482908.gifdqpri09ky14nbyvi.png
  • Reni Autorytet
    Postów: 18654 92011

    Wysłany: 14 lipca 2015, 10:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    *

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 sierpnia 2015, 14:01

    pragnaca dzidziusia lubi tę wiadomość

    2 IUI, 4 IVF ICSI. 70 cs..Naturalsik!!! Mamy Dziedzica! graphics-bees-482908.gifdqpri09ky14nbyvi.png
  • Nadira Autorytet
    Postów: 1160 1054

    Wysłany: 14 lipca 2015, 10:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, co do narkozy to ja pisałam już co to był dla mnie za horror. Mdłości to mało powiedziane. Zwracałam po łyżeczce wody przez 10 godzin. Kontakt ze mną był zerowy, kręciło mi się w głowie jak po dobrej flaszce. Ale spodziewałam się tego, bo miałam już kiedyś znieczulenie. Leki przeciwwymiotne też nie skutkowały. Każdy organizm jest inny i reakcji nie da się przewidzieć...

    Anna255 lubi tę wiadomość

    ex2bcwa1oc4n8lw7.png
    ex2b3e5enw2ksmqc.png
    ex2b4z17x0iw5y73.png
‹‹ 1477 1478 1479 1480 1481 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Dieta w ciąży - po trymestrach

Odpowiednia dieta w ciąży wpływa nie tylko na przebieg samej ciąży, ale również na zdrowie Twojego dziecka w przyszłości (np. słaby układ odpornościowy dziecka lub problemy z otyłością). Przeczytaj dlaczego dieta w ciąży jest tak istotna, czy kompleks witamin jest w stanie ją zastąpić oraz na co powinnaś zwrócić uwagę w każdym trymestrze ciąży.   

CZYTAJ WIĘCEJ

10 mitów na temat premenopauzy, które warto wiedzieć mając 40 lat lub więcej

Premenopauza (perimenopauza) to nie tylko wciąż temat tabu, ale również etap życia kobiety, który często owiany jest mitami i nieporozumieniami. W rzeczywistości jest to naturalny okres przejściowy, który poprzedza menopauzę, a jego zrozumienie może zaoszczędzić Ci wiele stresu, lęku i znacząco wpłynąć na jakość życia i zdrowie hormonalne. Wraz z ekspertami zebraliśmy dla Ciebie 10 najpowszechniejszych mitów dotyczących premenopauzy i menopauzy, opierając się na najbardziej wiarygodnych i aktualnych danych naukowych.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ