IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Kasia79 wrote:A czy którąś z Was nie bolał brzuch po punkcji? bo z tego co czytam to narazie każda narzeka, straszne to jest, boję się, że coś takiego mnie może spotkać
co nie było zbyt mądre, bo czułam się bardzo osłabiona, ale na szczęście nic się złego nie wydarzyło. Przy kolejnych już sobie na spokojnie odpoczywałam w domu.
-
Dziewczyny tak czytam i myslę że każda z nas duzo przeszła, za dużo... niepłodność to straszna choroba fizyczna ale przede wszystkim psychiczna, mamy w sobie tyly obaw, leków, tyle emocji, nikt nas nie zrozumie... mam tylko nadzieje że każda z nas zostanie w końcu wynagrodzona ♥♥♥
Nadira, Beata.D, pragnaca dzidziusia, mysza89, Antonelka, adrenalina, freya, Mimbla lubią tę wiadomość
Endometrioza IV stopnia, Hashimoto, mutacja genu MTHFR C677T heterozygota, prolaktynemia czynnościowa
02.2015 icsi -
06.2015 icsi -
07.2015 crio -
02.2016 icsi - -
Ja też jestem tymi klasami zarodków tak trochę przygnębiona. Został nam jeden najsłabszy 1bb, szczerze mówiąc jakoś cięzko mi uwierzyć że teraz może być lepiej. Chociaż mrozak wystartował z klasy C i awansował na b. Wcześniejsze zarodki były 3bb i 2 bb. Moje AMH 1,58 miałam 10 kumulusów i tylko 6 dojrzałych komórek. I nigdy przez minione 3 lata starań, w trakcie iui, teraz po 2 transferach, nawet ciąży biochemicznej nie miałam. Z genetyki robiliśmy tylko kariotypy. Są ok. Szczerze mówiąc mnie nikt szczegółowo nie diagnozował, bo każdy lekarz czepia się tylko tych marnych plemników, a na monitoringach cyklu niby u mnie ok, endometrium przyrasta itp.Nie wiem sama co mogę jeszcze dodiagnozować, co łykać na poprawę komórek jajowych przed ewentualna następną stymulacją. Czy to faktycznie zależy od szczęścia, którego za grosz nie mamy.
-
Elmirka wrote:Dziewczyny tak czytam i myslę że każda z nas duzo przeszła, za dużo... niepłodność to straszna choroba fizyczna ale przede wszystkim psychiczna, mamy w sobie tyly obaw, leków, tyle emocji, nikt nas nie zrozumie... mam tylko nadzieje że każda z nas zostanie w końcu wynagrodzona ♥♥♥
Elmirka lubi tę wiadomość
-
Sysiaaaaa wrote:No nic... w poniedziałek wizyta u zobaczymy co powie dr, udalo mi sie umówić do P, więc nie jest źle. Pogadam z nim od serca i powiem co mnie nurtuje. Musze wykorzystać tą próbę w 100%!2008 - ciąża biochemiczna,2013 - ciąża biochemiczna, 2014 - trzy IUI bez skutku, 2015.01 - pierwsze IVF bez ET, 13 mrozaczków
26.03.2015 - crio 2 x 4AA28.04.2015 - crio 4AA i 4BB
06.08.2015 - 2 x 4BB
08.09.2015 - 4BB i 3BC
06.10.2015 - 2BB i 1BB
11.12.2015 - 2X1BB
-
Elmirka wrote:Dziewczyny tak czytam i myslę że każda z nas duzo przeszła, za dużo... niepłodność to straszna choroba fizyczna ale przede wszystkim psychiczna, mamy w sobie tyly obaw, leków, tyle emocji, nikt nas nie zrozumie... mam tylko nadzieje że każda z nas zostanie w końcu wynagrodzona ♥♥♥
Elmirka lubi tę wiadomość
mysza89
Leczenie od 2012 roku ,stymulacja clo 8 cykli ciąża biochemiczna 11 .10.2013 . 5.2014 clo 6 cykli bez rezultatu, maj 2015 kwalifikacja,12.06.15 @ -zaczynamy anty10.07 start stymulacji -Menopur +gonapeptyl,20.07 pick up,ET 25.07 blastusi 4BB
5.11 crio 4 BB
luty-3BC:(
2018 córeczka
2023 córeczka -
Antonelka wrote:Amh 2,36 - dla mnie marzenie. Ja mam 0,33. Nie wiem czy podchodzisz komercyjnie czy rzadowo ale moze warto skonsultowac z innym lekarzem....
Ja juz niestety komercyjniei juz nie mam koncepcji do jakiego lekarza uderzyc
jeszcze czekam na wrzesien,bo mam 2 termin u nowego Endo i moze on cos zadziala.Ja juz zmienilam tylu Ginow i nawet dwie kliniki ze juz stracilam wole walki
. Wszyscy olewaja
-
vvv008 wrote:Troszkę mnie pocieszyłaś dziękuje
Mam nadzieje ,że będzie chociaż te 6 komórek ...
jeszcze ta punkcja ,której się boje przez żylaki
Ja mam menoprur w dawce 150 a przed 2 dni 225 to dużo ? Amh 6.8 ....Też się czuje taka osiążała ogranizm jakby wodę zbierał
A pije strasznie dużo za to jedzenie może nie istnieć ...
Asiula86 Masz racje z tym strachem zawsze będzie Nam towarzyszły ....dużo przeszłyśmy dużo przejdziemy
nic nie jest łatwe ....
Ja juz nie pamietam dokladnie jakie mialam dawki bo one byly rozne w roznych dniach stymulacji ale mialam chyba wyzsze......
Wyprodukowalam 7 komorek ...lekarz powiedzial, ze b.dobry wynik jak na moje amh7.03.2017 - Nina jest z nami
-
Reni wrote:tak rozmawiacie o tych klasach zarodków, a ja nic nie wiem
wiecie, że w moim szpitalu o tym nie mówią
ładnie, prawidłowo się dzieli, dobrze rokujący - tylko tyle usłyszałam
hm...
U mnie tak samo. Lekarz nie mówił mi o klasie zarodków. Informował tylko czy się prawidłowo dzielą.
W sumie te klasy nic mi nie mówią.
Miałam transferowany niby najlepszy - nie udało się. Więc wierzę w te słabsze - mam nadzieję, że zechcą ze mną zostaćReni lubi tę wiadomość
-
Beata.D wrote:Ja juz niestety komercyjnie
i juz nie mam koncepcji do jakiego lekarza uderzyc
jeszcze czekam na wrzesien,bo mam 2 termin u nowego Endo i moze on cos zadziala.Ja juz zmienilam tylu Ginow i nawet dwie kliniki ze juz stracilam wole walki
. Wszyscy olewaja
To przeszlas wiele i na pewno wiesz wiecej ode mnie. A Ty w jakiej klinice obecnie jestes?7.03.2017 - Nina jest z nami
-
Sysiaaaaa wrote:Kazdy zarodek ma szanse. Sa na forum dziewczyny, którym nie wyszlo z tych najlepszych,a wyszło z tych słabszych. Teraz zaczynam sie obawiać czy on przetrwa odmrożenie
Antonelka, Agnieszka_A., Asiula86 lubią tę wiadomość
-
Niestety trafiam do różnych lekarzy. Chociaż próbuje umawiać się do konkretnego to przeważnie nie ma wolnego terminu.2008 - ciąża biochemiczna,2013 - ciąża biochemiczna, 2014 - trzy IUI bez skutku, 2015.01 - pierwsze IVF bez ET, 13 mrozaczków
26.03.2015 - crio 2 x 4AA28.04.2015 - crio 4AA i 4BB
06.08.2015 - 2 x 4BB
08.09.2015 - 4BB i 3BC
06.10.2015 - 2BB i 1BB
11.12.2015 - 2X1BB
-
nick nieaktualnyBeata.D wrote:Aniu nie mam PCO a AMH 2,36 po ktorym lekarz stwierdzil ze slabiutko
. A potem dowalil Gonal F 300 od poczatku stymulacji
Po histeroskopii w 2dc(po 3miesiacach od stymulacji)mialam jeszcze raz sprawdzane jajniki i cala reszte ktora sie bada USG i bylo czystoOgolnie mam stwierdzona nieplodnosc idiopatyczna.Wyniki mielismy ok-spermiogram meza niby tez ale po punkcji i rozwoju po 3dobie smię wątpić
Nie pamietam juz ile mi sie rozwijalo groszkow do 3 doby(ok 17!) ale do 5doby dotrwaly tylko 2!!! I przy drugim podejsciu do krio asystentka sie sama zapytala-a.. u nas problem po meskiej stronie?! I wtedy zrobilam wielkie galy bo nie bylo mi nic na ten temat wiadomo
Lekarz przyczepil sie niskiego AMH.Teraz,po tylu przesciach wiem ze mnie totalnie olal i nie byl kompetentny w tym co robi i za co bierze kase-jestem wypalona tym wszystkim
oj, wspieram kochana. Ale wiesz, troche sie dziwie, ze lekarz przyczepil sie o Twoje AMH - mysle, ze jest ok, nie ze za niskie. Widzisz ja znow mam AMH za duze, z checia bym i nawet polowe oddala potrzebujacej... jedna z dziewczyn tez pisala mi dzis o wyniku swojej inhibiny, ja tego badania nie mialam robionego - ale to ponoc tez oznacza jakosc komorek jajowych. Mysle ze warto zbadac bardziej doglebnie nasienie Twojego, skoro padly takie przypuszczenia, nie wiem - moze fragmentacja DNA plemnika? A czy mieliscie badane mutacje lub kariotypy, moze w genetyce tez gdzies lezy problem?
Co do lekarzy - sama przez to tez przechodzilam, co drugi to glupszy i nie wiem dlaczego w ogole sa lekarzami, skoro nie potrafia nic zrobic, nie pomoga pacjentce, odbebniaja tylko te wizyty i nastepna, nastepna osoba... bozeee, w takim zawodzie przeciez powinno sie pomagac pacjentom, a nie ich zbywac -
nick nieaktualnyNadira wrote:Dziewczyny z Invicty. Opiekuje się Wami jeden lekarz, bo u nas to będzie juz czwarty...
w Invicta Wroclaw, jest dokladnie to samo. Jak to mi pani recepcjonistka wyjasnila - "lekarze, to tez ludzie i maja prawo wziazc dzien wolnego". Niby prawda, ale z drugiej str kazda z nas chce miec jednego lekarza prowadzacego, a nie skakac z rak do rak...A jak wiadomo, co lekarz, to i inna opinia...
-
Nadira wrote:Dziewczyny z Invicty. Opiekuje się Wami jeden lekarz, bo u nas to będzie juz czwarty...
Ja mam caly czas tego samego - tylko tak ulozyl sie pierwszy transfer, ze moj lekarz byl na urlopie i I weryfikacja byla u innego w zwiazku z tym urlopem.
Moj lekarz chyba nie przyjmuje Dziewczyn z programu rzadowego wiec moze troszke latwiej jest mi sie do niego umowic.
7.03.2017 - Nina jest z nami
-
Antonelka wrote:Ja mam caly czas tego samego - tylko tak ulozyl sie pierwszy transfer, ze moj lekarz byl na urlopie i I weryfikacja byla u innego w zwiazku z tym urlopem.
Moj lekarz chyba nie przyjmuje Dziewczyn z programu rzadowego wiec moze troszke latwiej jest mi sie do niego umowic.Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!
10.02.2019 1 wizyta w OA -
Ja miałam to szczęście, że w trakcie przygotowań do ivf i całej procedury wizyty miałam tylko u jednego lekarza i on się wszystkim zajmował. Zresztą między innymi przez to miałam przesunięcie rozpoczęcia stymulacji, a teraz w czasie odłożone crio. Jak sam powiedział, nie chce przekazywać pacjentek w trakcie procedury dla innych lekarzy. Więc jak planuje urlop to o tym informował i ustalaliśmy na później wizyty.
To, że do niego trafiłam to na prawdę szczęście. Jeszcze takiego lekarza nie spotkałam, który mimo że ma wolny dzień np. i nie ma dyżuru, jeśli miałam monitoring stymulacji specjalnie przyjechał, żeby zrobić mi usg i rozpisać dalsze leki. Potem po punkcji informował mnie codziennie jak rozwijają się zarodki.
Już za to, co dla nas zrobił jestem mu ogromnie wdzięczna. Dał nadzieję i pokazał konkretny plan. Po 3 latach bujania się od lekarza do lekarza, gdzie zero konkretów było poza tym samym schematem leków, w końcu powiedział jasno i szczerze, że w naszej sytuacji najlepiej zdecydować się na ivf.Antonelka lubi tę wiadomość
-
Sysiaaaaa wrote:Tak ale Ty podchodzisz komercyjnie.... Niemoczynski na NFZ nie przyjmuje. Za to ze jesteś pod opieką jednego dr oni sobie cos doliczają. Moja droga za darmo nic nie ma
Tak wlasnie mi sie wydawalo i tez sa u niego troszke drozsze wizyty. Sprawdzal czy nie ma u mnie szans na program rzadowy wiec plus dla niego, no ale niestety....jakies zasady musialy byc wprowadzone.....7.03.2017 - Nina jest z nami