IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyRóżyczka wrote:U mnie po 5tym menopurze nie było badania estradiolu. Pecherzyki były tak małe, że dr nie udzielił mi więcej info. Kazał wrócić po 4 dniach.
Pytałam się mojego lekarza jak liczyć dni cyklu skoro @ po antykach i po gonapeptylu miże być bardzo skąpa. Powiedział, że ważne by Menopur zacząć nie wczesniej niż w drugim dniu cyklu. Czyli mozna tsk naprawdę zacząć od 3,4,5 dc, byle nie wczesniej niż 2.
nie wiem jak przeoczylam Twoja wypowiedz Różyczka, a napisalas cenne info - widzialam wlasnie wczoraj wykresy, gdzie nawet po @ jakis czas dopiero zostal wlaczony menopur - wiec cos w tym jest, co piszesz... -
Arlenka pamiętam Ciebie... za bardzo się nie wypowiem co do doradzania jeśli chodzi o operację bo po prostu nie znam się...
Mnie Prowadzi dr Agnieszka również w tej samej klinice, po 1 biochemicznej i 2 poronionej powiedziała że raczej w genetyce nic nie ma ale możemy spróbować się zbadać. Więc poprosiłam tylko o zaświadczenia o ciąży biochemicznej i miałam wypis ze szpitala o 2 poronionej ... poszliśmy z M. do rodzinnej i ona wystawiła skierowania na cito do poradni genetycznej celem przebadania kariotypów. Od razu pojechałam do genetics na Parkowej i za tydzień miałam wizytę a za ponad miesiąc wyniki ... oczywiście nie stwierdzono żadnych mutacji i odetchnęłam z ulga...
I tez jakieś te moje komóreczki były słabej jakości ... nawet teraz przy ostatnim podejściu ...
A w jakich badaniach brałaś udział? -
takasobieja wrote:Co ja mam mówić? Po pierwszej procedurze Miałam 1 zarodek 4aa... Nie udało się. Teraz miam dwa 4cc. Mam problem z Endo... Po owy mega szybko i mocno przyrasta. Przed miesiączka ma ok 23mm. Co prawda po @ wraca do normy... Ale sądzę że mam jakiś problem z zagniezdzanien
U mnie tez wystepuje problem z zagnieżdzeniem była ciąża biochemiczna ,co mówią lekarze w twojej sytuacji ?ja tylko słysze ze szwnse duże ...
Wierze w twoje 4 cc :)przecież to cudowna córa
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2015, 12:06
mysza89
Leczenie od 2012 roku ,stymulacja clo 8 cykli ciąża biochemiczna 11 .10.2013 . 5.2014 clo 6 cykli bez rezultatu, maj 2015 kwalifikacja,12.06.15 @ -zaczynamy anty10.07 start stymulacji -Menopur +gonapeptyl,20.07 pick up,ET 25.07 blastusi 4BB
5.11 crio 4 BB
luty-3BC:(
2018 córeczka
2023 córeczka -
Niby szanse w miarę bo mam za chwilę dopiero 25 lat. To chyba ich wyznacznik.. ze do 40 jeszcze sporo czasu.. słyszę ze jestem jeszcze młoda.
mam to Endo dziwne i mnie to trochę niepokoi.
Gameta Rzgów
III procedury ivf. (4 mrozaczki)
4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897
08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
Leoś 1580g i Laura 1420g. -
Moja mama też miała pco. A Tata z kolei chyba miał armię. Pół roku się starali. Mama zaszła po 3 latagc w drugą ciąża Ale poronila w 9-10tyg. Ale wydaje mi się ze tu mogła być wina progesteronu.. A nie genów. To ten felerny czas gdzie progesteron zaczyna produkować łożysko które nie do końca mogło być już wyksztalconeGameta Rzgów
III procedury ivf. (4 mrozaczki)
4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897
08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
Leoś 1580g i Laura 1420g. -
Moniaa wrote:Arlenka pamiętam Ciebie... za bardzo się nie wypowiem co do doradzania jeśli chodzi o operację bo po prostu nie znam się...
Mnie Prowadzi dr Agnieszka również w tej samej klinice, po 1 biochemicznej i 2 poronionej powiedziała że raczej w genetyce nic nie ma ale możemy spróbować się zbadać. Więc poprosiłam tylko o zaświadczenia o ciąży biochemicznej i miałam wypis ze szpitala o 2 poronionej ... poszliśmy z M. do rodzinnej i ona wystawiła skierowania na cito do poradni genetycznej celem przebadania kariotypów. Od razu pojechałam do genetics na Parkowej i za tydzień miałam wizytę a za ponad miesiąc wyniki ... oczywiście nie stwierdzono żadnych mutacji i odetchnęłam z ulga...
I tez jakieś te moje komóreczki były słabej jakości ... nawet teraz przy ostatnim podejściu ...
A w jakich badaniach brałaś udział?
No ja chyba miałąm to co Ty, na czynność skurczową. Ja tak krążę między p. doktor a profesorem. My nie mamy podstaw do genetyki na NFZ, tylko jedno wczesne poronienie, musielibyśmy iść prywatnie. I no kolejne wydatki mnie trochę hamują. Mimo refundacji zostawiliśmy już w klinice duuużo pieniążków, plus dojazdy...(mamy 500km do białego).
Co do resekcji to są lekarze, którzy uważają że to dobra metoda leczenia, inni uważają że to średniowiecze i już się tego nie robi. Ja już miałam kiedyś kauteryzację robioną, ale wg profesora to nie załatwia sprawy, bo nie wycina się rdzenia, który jest odpowiedzialny za nadprodukcję hormonów. I bądź tu mądryV.2014 I ICSIX.2014 II ICSI
V.2015 III ICSI
XII.2015 IV ICSI transfer 12.12.
-
Takasobieja słyszałam coś właśnie ze jak endo jest trochę za bardzo przerośnięte to właśnie może być problem z zagnieżdżeniem, bo ono wtedy jest już w tej fazie przygotowanej do złuszczania... A nie ma jakiś specyfików na pohamowanie trochę jego wzrostu?
Ale na razie trzymam zaciśnięte kciuki za to podejście... jeszcze jest wcześnie, poczekajmy na betę -
Moniaa wrote:Arlenka pamiętam Ciebie... za bardzo się nie wypowiem co do doradzania jeśli chodzi o operację bo po prostu nie znam się...
Mnie Prowadzi dr Agnieszka również w tej samej klinice, po 1 biochemicznej i 2 poronionej powiedziała że raczej w genetyce nic nie ma ale możemy spróbować się zbadać. Więc poprosiłam tylko o zaświadczenia o ciąży biochemicznej i miałam wypis ze szpitala o 2 poronionej ... poszliśmy z M. do rodzinnej i ona wystawiła skierowania na cito do poradni genetycznej celem przebadania kariotypów. Od razu pojechałam do genetics na Parkowej i za tydzień miałam wizytę a za ponad miesiąc wyniki ... oczywiście nie stwierdzono żadnych mutacji i odetchnęłam z ulga...
I tez jakieś te moje komóreczki były słabej jakości ... nawet teraz przy ostatnim podejściu ...
A w jakich badaniach brałaś udział?
W mojej klinice kariotypy były podstawa - byc moze kwestia wieku. Miałam 35 lat a msz 39. Wyniki prawidłowe. Tak jak Wam pisałam kilka razy zdecydowaliśmy sie na pgd - nie było specjalnie wskazań, poza moim wiekiem. Chcieliśmy mieć pewność, ze nie podajemy nieprawidłowych zarodków, które nie maja szans na implantację...chcieliśmy sobie zaoszczędzić bólu, ze znowu sie nie udało. Dzisiaj wiem po tym doświadczeniu, ze zarodek zdrowy genetycznie o średniej morfologi 5bc nie musi oznaczać sukcesu....7.03.2017 - Nina jest z nami
-
Anna255 wrote:to mialas wtedy szybciej rozpoczeta stymulacje o te 2 dni?
ja napisalam wlasnie maila do kliniki, narazie nadal mam plamienie. Jak jutro bedzie to samo - to bedzie znaczyc, ze dzis jest 1 dc skapej @. -
Antonelka trzymam kciuki za usg,u mnie w 13dpt pecherzyk miał 3mm
a w 20dpt(poszłam awaryjnie bo miałam żywa krew na aplikatorze) i miał już 10 mm i widać było cialko żółte
idę teraz na serduszkowa w 26dpt:) oby było!
Antonelka, Wika!, sisi lubią tę wiadomość
zyzka -
Mimbla wrote:Do W.
Wszyscy się przenoszą z Parens bo Parens już nie ma środków. Szlachcic wydoił dużo większy grant z MZ, bo jest ponoć współtwórcą PTMR.
Ja natomiast byłam jedną z kilku migrantek z katowickiej Provity (w ogonie m.in. za Fedrą).
No ja za dr P poszlam do macierzynstwa...
Czy ktos dostal zastrzyki z gonalu??? Bede miec 3-6 dnia cykluendometrioza- moj maly koszmar...
2 ivf - -
zyzka wrote:Antonelka trzymam kciuki za usg,u mnie w 13dpt pecherzyk miał 3mm
a w 20dpt(poszłam awaryjnie bo miałam żywa krew na aplikatorze) i miał już 10 mm i widać było cialko żółte
idę teraz na serduszkowa w 26dpt:) oby było!
No to kciuki za Twoje serduszko
Ja czekam pod gabinetem. Z tego stresu zapomniałam hasła do konta internetowego i nie mogę sobie podejrzeć wyników badań- moze i dobrze bo na pewno bym sie doktoryzowała
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2015, 12:37
agulas, Moniaa, zyzka lubią tę wiadomość
7.03.2017 - Nina jest z nami
-
arlenka wrote:No ja chyba miałąm to co Ty, na czynność skurczową. Ja tak krążę między p. doktor a profesorem. My nie mamy podstaw do genetyki na NFZ, tylko jedno wczesne poronienie, musielibyśmy iść prywatnie. I no kolejne wydatki mnie trochę hamują. Mimo refundacji zostawiliśmy już w klinice duuużo pieniążków, plus dojazdy...(mamy 500km do białego).
Arlenko, nie wiem czy czytałaś nasz wątek, ostatnie karty. Gdybym ja mogła cofnąć czas, z wiedzą którą mam teraz - robiłabym kariotypy przed tym całym in-vitro. Albo chociaż przed II procedurą. Byłabym lepiej przygotowana. Rozumiałabym przyczyny niepowodzeń..
U nas właśnie kariotyp wyszedł małża źle, choć wcześniej nikt się tego nie spodziewał.
Gin kliniczny konsekwentnie mi mówił że to strata czasu i nie warto, bo nie ma wskazań. "Zarodki są ładne". I tak dalej. Przyczyn męskiego czynnika nikt nie analizował gruntownie..Była tylko oceniana budowa anatomiczna i hormony.
Teraz wiem że te problemy są częstsze niż się wydaje, a poza klinikami niepłodności, nikt inny ich nie wyłapie. Jesli lekarz o kariotypie nie wspomina, POZ nie chce/ nie może dać skierowania na NFZ, zróbcie sami.arlenka lubi tę wiadomość
-
Arlenka..nam lekarz POZ wwypisal skierowanie do poradni genetycznej w rozpoznaniu po portsu napisal nieplodnosc kobieca z czynnikiem meskim..i tyle. u meza wpisal to samo.. powiedzielismy ze lekarz kazal nam zrobic kariotypy i u meza AZF oracz CFTR i nam zrobili..
lekarza POZ nic to nie kosztuje i na pewno nie ma czegos takiego z enie może .. skeirowanie zawsze moze dac..arlenka lubi tę wiadomość
-
Mimbla, a co wyszło w kariotypie u męża? Jeśli chodzi o kariotyp to nam zaproponowano wizytę w poradni genetycznej "jeśli chcemy" bo doktor twierdził że przy oligozoospermii bardzo ciężkiej można robić ale nie trzeba. Więc my zechcieliśy zrobić, naszczęście w kariotypach wszystko ok, fakt że trwało to pól roku,ale przed pierwszą ivf zdążyliśmy. Na mukowiscydozę i AZF czekamy dalej...
Coraz bardziej denerwuje mnie ta masówka, mnie nikt przez 3 lata starań nie raczył mnie podiagnozować, bo przecież nasienie mamy do du..y i czego ja więcej chcę. Ostatnio tłumaczyli że zarodki mamy słabe dlatego nawet ciąży biochemicznej nie było. A dlaczego mamy słabe? " Bo nie macie państwo szczęścia"...Mimbla lubi tę wiadomość
-
Nadira, ja nie słyszałam o braku szczęścia tylko że tak wygląda i medycyna nie wie dlaczego tak się dzieje. Może, selekcja naturalna zarodków. Szczegółów że oni nie znają.
w kariotypie małża wyszła tzw zbalansowana translokacja między dwoma chromosomami.
To oznacza:
1. wysokie ryzyko oligozoospermii, lub azoospermię
2. wysokie ryzyko poronień
3. "20-40%" ryzyka wad płodu
A wiesz co jest najśmieszniejsze? Poszłam w piątek na konsultację u zastępczego innego gina. Który rzeczowo przedstawił że teraz opcje są trzy, czyli IUI z dawcą, in-v z dawcą, albo bierzemy zarodki no bo przeca - zniszczyć ich nie wolno. Koszt mrożenia spada na nas po programie.
A następnie, skasowano mnie za tą wizytę jakbym już była na wylocie programu rządowego.. Pierwsza odpłatność za konsultację od października 2014, sprzed kwalifikacji... Jakby mnie ktoś walnął w pysk.
No, przynajmniej tak się trochę czuję. "Na zakręcie".
Dojrzeliśmy do tego że po mrozaki wrócimy ale wcale łatwo z tą całą wiedzą nie jest.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2015, 13:23
-
Arlenka teraz doczytałam serio przy - kryptozoospermia nie zrobili Wam genetyki ??
przeciez to sa główne wskaźniki do genetyki
poczawszy od cięzkiej oligozoospermii, poprzez krypto i azoospermie..
lekarz POZ na tej podstawie powinien wydac wam skeirowanie do poradni genetycznej ..Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2015, 13:25
-
nick nieaktualny
-
Mimbla czytam Was cały czas, tylko niewiele piszę. I czytałam co ostatnio pisałaś. Też mi to dało do myślenia. Zwłaszcza w kontekście tego co mówią lekarze ("możecie zrobić kariotypy, ale i tak wyjdą ok").
Ania a ile czekaliście na badania i wyniki? Ja mam ok miesiąc do wstępnie zaplanowanej operacji, niby mogę przeciągnąć, ale ja już i tak jestem załamana że nie zaczęliśmy procedury, tylko znów czekamy na operację, a później z 3 miesiące na dojście do siebieAnia_84, Mimbla, Mag85 lubią tę wiadomość
V.2014 I ICSIX.2014 II ICSI
V.2015 III ICSI
XII.2015 IV ICSI transfer 12.12.
-
zalezy gdzie w GENEOS czekalismy 10 tyg na wyniki na wizyte tydzien .. wiem ze teraz wŁódzi dłuzej dziewczyny czekaja.. bo maja zatrzesienie z małopolski i śląskiego
wejdz na str
wyszukaj poradnie genetyczne
http://kolejki.nfz.gov.pl/
wyszukaj najpierw w swoim obszarze .. pozniej w innych wojewodztwach my z Kielc pojechalismy do Łodzi ..bo tam mielismy wizyte po tyg a u nas byla dopeior za kilka miesiecy .. podzwon popytajWiadomość wyedytowana przez autora: 27 lipca 2015, 13:33