X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Odpowiedz

IVF

Oceń ten wątek:
  • Sysiaaaaa Autorytet
    Postów: 3551 2129

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 19:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Piggy wrote:
    13:40
    aaaa ja mam na 13 :)

    Piggy lubi tę wiadomość

    Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !!!!

    10.02.2019 1 wizyta w OA
  • Guniaczek Autorytet
    Postów: 1391 1230

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 19:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale fajnie będziecie razem :):)

    Kurcze laski właśnie dotarły do mnie bóle podbrzusza o których pisałyście....co za dziadostwo tylko człowiekowi nadzieje robi....

    Mąż zadowolony z mojego L4 ;) obiadek po powrocie z pracy stoi na stole ;) koktajle owocowe porobione, chlebek upieczony.....zwariowałabym gdyby nei te domowe czynności

    mysza89 lubi tę wiadomość

    starania od 2013 r.
    mąż:
    - morfologia 1-2%,
    - 2 operacje ŻPN,
    - hormony, suple, dieta, sport

    ja - 2021 wyszło, że:
    - KIR Bx - brak implantacyjnych,
    - TNF alfa ↑
    - białko S ↓
    - MTHFR - homozygota CC

    Genetyka ok

    2015 nieudane IVF, jeden zarodek
    - 24.07.2020 2 trzydniowce - beta 0
    - 15.10.2020 transfer 4AA - beta 0
    - 19.03.2021 transfer 4AA - beta 0
    - 26.10.2021 transfer 4AA - beta 0 (Fraxiparine,
    Zarzio, Encorton, Acard)
    - 27.04 transfer 3BA - (encorton, accofil, acard, neoparin)
  • mysza89 Autorytet
    Postów: 946 935

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 19:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agulas jak sytuacja masz wyniki?tak bym chciała by Ci sie udało ....

    A ja chodze rycze po.kontach byłam u swojego starego zaprzyjaźnionego ,gina po 4ecepty pytałam o histero powiedział trzeba będzie dzwoni Pani i robimy ....:(jutro ta wstrętna beta chetnie bym już jej nie robiła i odstawiłaleki mam dość tych ludzi w laboratorium patrzących jak na kretyna ze bete znów robie przecież to nie dla przyjemności :(to boli :(

    Goniaczek życzę by l4 trwało długo ,bo musi się udać ....

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2015, 19:31

    mysza89
    Leczenie od 2012 roku ,stymulacja clo 8 cykli ciąża biochemiczna 11 .10.2013 . 5.2014 clo 6 cykli bez rezultatu, maj 2015 kwalifikacja,12.06.15 @ -zaczynamy anty :) 10.07 start stymulacji -Menopur +gonapeptyl,20.07 pick up,ET 25.07 blastusi 4BB :( 5.11 crio 4 BB :( luty-3BC:(
    2018 córeczka
    2023 córeczka
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vvv008 wrote:
    Agulas jak sytuacja masz wyniki?tak bym chciała by Ci sie udało ....

    A ja chodze rycze po.kontach byłam u swojego starego zaprzyjaźnionego ,gina po 4ecepty pytałam o histero powiedział trzeba będzie dzwoni Pani i robimy ....:(jutro ta wstrętna beta chetnie bym już jej nie robiła i odstawiłaleki mam dość tych ludzi w laboratorium patrzących jak na kretyna ze bete znów robie przecież to nie dla przyjemności :(to boli :(

    Goniaczek życzę by l4 trwało długo ,bo musi się udać ....
    Ale kochana skąd ten pesymizm? Był cień na teście tak? Więc się ruszyło, jutro możesz zobaczyć pozytywną betę więc spokojnie my tu potrzymamy kciuki :-) ja też już nie lubię chodzić na pobrania krwi...Juz mam ich dosyć :-/

  • Różyczka Autorytet
    Postów: 708 1177

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 19:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Reni wrote:
    Dziewczyny czy po pierwszym nieudanym transferze i braku mrożaków, gdy podchodziłyście do kolejnej stymulacji miałyście zwiększone dawki leków? Czy zmieniali Wam może leki?
    Jak to wygląda przy drugim podejściu?
    Duża jest różnica w kosztach?
    Za pierwszym razem miałam krotki protokół z antagonistą ( puregon i cetrotide ).
    Zero mrozaczków.
    Drugie podejscie - długi protokół ( tabletki anty, potem Gonapeptyl i Menopur, od 9ds puregon ). Stymulacja bardzo opornie idzie. Dzis miałam USG ( 14 ds Menopurem ) i okazało że jakimś cudem endometrium i pecherzyki ładnie ruszyły. Choć jest ich bardzo mało i tak sie ciesze!
    Za długi protokół jak do tej pory zapłaciłam ok 800zl ale mam konskie dawki.
    Krótki nie pamietam, ale wydaje mi sie , że dużo mniej.
    Jestem w programie z MZ.
    Moje AMH 1,9
    FSH 11

    Reni lubi tę wiadomość

  • Różyczka Autorytet
    Postów: 708 1177

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 19:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anstolka!
    Dzięki za kciuki :)
    Ku mojej wielkiej radości pęcherzyki ładnie urosły i endometrium również! Lekarz zadowolony ja tym bardziej. 5 dni temu groziło mi przerwanie stymulacji. Niestety mało tych pecherzykow bo tylko 6 dużych, ale dobre i to ;)
    W piątek lub sobotę punkcja.
    Marzę o jednym zarodeczku, który zostAnie ze mną do końca ;)
    Może akurat ;)

    Moniaa, Antonelka, Beata.D lubią tę wiadomość

  • Anatolka Autorytet
    Postów: 8014 6911

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Potrzebnych jest właśnie 6 :-) może coś z tych małych podrosnie jeszcze tak na wszelki wypadek :-)

    Różyczka lubi tę wiadomość

    1usa3e5e6fqireg4.png

    3ca106616b.png
  • mysza89 Autorytet
    Postów: 946 935

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 20:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kornelia777 wrote:
    Ale kochana skąd ten pesymizm? Był cień na teście tak? Więc się ruszyło, jutro możesz zobaczyć pozytywną betę więc spokojnie my tu potrzymamy kciuki :-) ja też już nie lubię chodzić na pobrania krwi...Juz mam ich dosyć :-/
    Ja juz w swoim.życiu nie jeden test zrobiłam i.czasem.ta 2 kreska po prostu jest przebija i tyle ...raz miałam.śliczną różową 2 kreche a beta 0,1 ...:(

    mysza89
    Leczenie od 2012 roku ,stymulacja clo 8 cykli ciąża biochemiczna 11 .10.2013 . 5.2014 clo 6 cykli bez rezultatu, maj 2015 kwalifikacja,12.06.15 @ -zaczynamy anty :) 10.07 start stymulacji -Menopur +gonapeptyl,20.07 pick up,ET 25.07 blastusi 4BB :( 5.11 crio 4 BB :( luty-3BC:(
    2018 córeczka
    2023 córeczka
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 20:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vvv008 wrote:
    Ja juz w swoim.życiu nie jeden test zrobiłam i.czasem.ta 2 kreska po prostu jest przebija i tyle ...raz miałam.śliczną różową 2 kreche a beta 0,1 ...:(
    To mamy zupełnie inne doświadczenia, ja mam swoje zaufane testy i jak wychodzą ujemne to wiem że jest źle, a jak choćby cień cienia to wiem że to beta :-) ja bym się teraz modliła o cień cienia, zobacz co innego ten test miał Ci pokazać w tym dniu po transferze? Ja pozytywny test tak gołym okiem miałam przy becie chyba 2000... Zobaczysz jutro, jak będzie dodatnia stawiasz mi kawę ;-)

    Antonelka lubi tę wiadomość

  • Moniaa Autorytet
    Postów: 2529 3251

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 20:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny to co piszecie o tych swoich klinikach to dla mnie totalna abstrakcja!!!
    Ja sobie nie wyobrażam takiego traktowania pacjenta! Tym bardziej że chodzi o tak delikatne sprawy. Jeszcze nigdy nie było tak że transfer bądz punkcja się opóźniła.
    Na ostatni transfer to ja zostałam pospieszona ponieważ maluch tak szaleńczo ruszył do przodu że lekarka powiedziała że musimy się sprężać... i pamiętam tylko jak wbiegałam po schodach na górę, potknęłam się i mało co nie wylądowałam buzią na ścianie. Wtedy poczułam że to może być dobrym znakiem hehe
    Zawsze przyjmuje mnie lekarz prowadzący, no chyba ze ma jakieś sympozjum, wazny wyjazd. Tak samo ten mój lekarz robi mi transfer. Nie wyobrazam sobie aby biegać i każdemu tłumaczyć swój przypadek hehe

  • mysza89 Autorytet
    Postów: 946 935

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kornelia777 wrote:
    To mamy zupełnie inne doświadczenia, ja mam swoje zaufane testy i jak wychodzą ujemne to wiem że jest źle, a jak choćby cień cienia to wiem że to beta :-) ja bym się teraz modliła o cień cienia, zobacz co innego ten test miał Ci pokazać w tym dniu po transferze? Ja pozytywny test tak gołym okiem miałam przy becie chyba 2000... Zobaczysz jutro, jak będzie dodatnia stawiasz mi kawę ;-)


    I to nie jedną kawe a jakie testy robisz?bo ja pink test przy pierwszej ciąży 2 dni po.terminie @ był cień i beta 10,5 ...a drugim razem 2 różowa krecha 2 dni później krwawienie i beta 0,1 ....
    A fakt te Panie w laboratorium przemiłe uwielbiam je a 2 przejemniutka w aptece :życze by pokazał w końcu to co Pani chce ....heh

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 sierpnia 2015, 20:19

    mysza89
    Leczenie od 2012 roku ,stymulacja clo 8 cykli ciąża biochemiczna 11 .10.2013 . 5.2014 clo 6 cykli bez rezultatu, maj 2015 kwalifikacja,12.06.15 @ -zaczynamy anty :) 10.07 start stymulacji -Menopur +gonapeptyl,20.07 pick up,ET 25.07 blastusi 4BB :( 5.11 crio 4 BB :( luty-3BC:(
    2018 córeczka
    2023 córeczka
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 20:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moniaa wrote:
    Dziewczyny to co piszecie o tych swoich klinikach to dla mnie totalna abstrakcja!!!
    Ja sobie nie wyobrażam takiego traktowania pacjenta! Tym bardziej że chodzi o tak delikatne sprawy. Jeszcze nigdy nie było tak że transfer bądz punkcja się opóźniła.
    Na ostatni transfer to ja zostałam pospieszona ponieważ maluch tak szaleńczo ruszył do przodu że lekarka powiedziała że musimy się sprężać... i pamiętam tylko jak wbiegałam po schodach na górę, potknęłam się i mało co nie wylądowałam buzią na ścianie. Wtedy poczułam że to może być dobrym znakiem hehe
    Zawsze przyjmuje mnie lekarz prowadzący, no chyba ze ma jakieś sympozjum, wazny wyjazd. Tak samo ten mój lekarz robi mi transfer. Nie wyobrazam sobie aby biegać i każdemu tłumaczyć swój przypadek hehe
    Ja ostatnio też mam złe doświadczenia w invikcie. Uda się jest super, nie uda się - brak dalszych pomysłów...
    Ja przy pierwszym transferze miałam opóźnienie ale tak chyba pół godziny -czterdzieści minut. Przy drugim transferze opóźnienie ponad godzinę mocz wychodził mi oczami, dopiero trzeci transfer był na czas i dobrze poprowadzony. Ogólnie ostatnio poczułam się zostawiona sama sobie z tym wszystkim....
    I wiecie co ja rozumiem że to nie jest sklep spożywczy i że oczywiście mogą się zdarzyć opóźnienia ale ja nie byłam nawet poinformowana w pewnym momencie gdzie będzie konsultacja przed transferem. I tak siedziałam jak taki osiol w poczekalni. I nawet by mnie to nie zdenerwowało, ale że mną czekała dziewczyna z podejścia komercyjnego która za to "wszystko" płaciła ponad 4 tysiące... Powiem szczerze że brak mi też instytucji lekarza prowadzącego naprawdę... Z ktorym mogłabym pogadać od serca i ustalić jakiś plan działania...

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 20:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vvv008 wrote:
    I to nie jedną kawe a jakie testy robisz?bo ja pink test przy pierwszej ciąży 2 dni po.terminie @ był cień i beta 10,5 ...a drugim razem 2 różowa krecha 2 dni później krwawienie i beta 0,1 ....
    A fakt te Panie w laboratorium przemiłe uwielbiam je a 2 przejemniutka w aptece :życze by pokazał w końcu to co Pani chce ....heh
    Pink testów nie polecam :-) wiesz wtedy jak był pozytywny to też mogła być jakaś ciąża biochemiczna, i mogłaś po prostu w dany dzień nie zrobić bety.
    Ja polecam testy check and go z rossmanna takie 2 testy strumieniowe w różowym kartoniku chyba coś koło 17zl. I testy Amil ale też strumieniowe a nie plytkowe. Mi plytkowe długo nie wychodziły przy pozytywnej becie.
    Coś czuję że napije się dobrej kawy ;-) serio ja przeczuwam takie rzeczy ;-)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 20:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vvv008 wrote:
    I to nie jedną kawe a jakie testy robisz?bo ja pink test przy pierwszej ciąży 2 dni po.terminie @ był cień i beta 10,5 ...a drugim razem 2 różowa krecha 2 dni później krwawienie i beta 0,1 ....
    A fakt te Panie w laboratorium przemiłe uwielbiam je a 2 przejemniutka w aptece :życze by pokazał w końcu to co Pani chce ....heh
    Ja najfajniejsza akcje miałam po poronieniu, nigdy nie myślałam że będę chciała zobaczyć że beta spada, ale tego właśnie chciałam po zabiegu, a pani w laboratorium pyta: i co pozytywna??? Jest się z czego cieszyć? A ja: tak pozytywna, ale ja jestem po poronieniu....
    Ale w sumie wiem że te babki nie chcą źle tylko nie wiedzą co my przeżywamy...

  • Różyczka Autorytet
    Postów: 708 1177

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 20:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem bardzo zadowolona ze swojej kliniki.
    Wszystkie wizyty, USG, punkcja, transfer u lekarza prowadzącego nieważne czy to niedziela czy inny dzien tygodnia. Nie czekałam w poczekalni dłużej niż 30 min, zwykle 10-15 minut. Nie mam absolutnie żadnych złych doświadczeń. Nie udało sie za pierwszym razem, drugie podejscie tez nie jest wymarzone bo mam malutko pęcherzyków, ale to nie jest wina lekarza, ze się źle stymuluję. Nie bylo problemu z info po punkcji. Pani embriolog sama za mną dzwoniła, żeby mi powiedziec co o jak. I mogłam rozpocząć procedurę od ręki, bez czekania w kolejce. Bardzo polecam.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 20:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Różyczka wrote:
    Ja jestem bardzo zadowolona ze swojej kliniki.
    Wszystkie wizyty, USG, punkcja, transfer u lekarza prowadzącego nieważne czy to niedziela czy inny dzien tygodnia. Nie czekałam w poczekalni dłużej niż 30 min, zwykle 10-15 minut. Nie mam absolutnie żadnych złych doświadczeń. Nie udało sie za pierwszym razem, drugie podejscie tez nie jest wymarzone bo mam malutko pęcherzyków, ale to nie jest wina lekarza, ze się źle stymuluję. Nie bylo problemu z info po punkcji. Pani embriolog sama za mną dzwoniła, żeby mi powiedziec co o jak. I mogłam rozpocząć procedurę od ręki, bez czekania w kolejce. Bardzo polecam.
    Różyczka a z jakiej Ty jesteś kliniki? Sorki ale nie ogarniam juz kto skąd :-)

  • mysza89 Autorytet
    Postów: 946 935

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 20:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kornelia777 wrote:
    Ja najfajniejsza akcje miałam po poronieniu, nigdy nie myślałam że będę chciała zobaczyć że beta spada, ale tego właśnie chciałam po zabiegu, a pani w laboratorium pyta: i co pozytywna??? Jest się z czego cieszyć? A ja: tak pozytywna, ale ja jestem po poronieniu....
    Ale w sumie wiem że te babki nie chcą źle tylko nie wiedzą co my przeżywamy...


    To fajne babki chciały dobrze heh ...u mnie takie jakby za kare przychodziły tam i musiały siedzieć ....
    Może i ja się przeżuce na te testy co ty jeszcze te pepino kiedys robiłam bo czułość 10 i one też dobrze zawsze pokazywały bez cieni itd ...

    mysza89
    Leczenie od 2012 roku ,stymulacja clo 8 cykli ciąża biochemiczna 11 .10.2013 . 5.2014 clo 6 cykli bez rezultatu, maj 2015 kwalifikacja,12.06.15 @ -zaczynamy anty :) 10.07 start stymulacji -Menopur +gonapeptyl,20.07 pick up,ET 25.07 blastusi 4BB :( 5.11 crio 4 BB :( luty-3BC:(
    2018 córeczka
    2023 córeczka
  • Różyczka Autorytet
    Postów: 708 1177

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 20:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kornelia777 wrote:
    Różyczka a z jakiej Ty jesteś kliniki? Sorki ale nie ogarniam juz kto skąd :-)
    Ja chyba nigdy nue napisałam z której jestem kliniki ;)
    Artvimed Kraków

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 20:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    vvv008 wrote:
    To fajne babki chciały dobrze heh ...u mnie takie jakby za kare przychodziły tam i musiały siedzieć ....
    Może i ja się przeżuce na te testy co ty jeszcze te pepino kiedys robiłam bo czułość 10 i one też dobrze zawsze pokazywały bez cieni itd ...
    Jutro beta będzie dodatnia to nie będziesz się musiała przerzucać :-) zobaczysz póki co wyłącz myślenie do jutra, o ile się uda :-)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 3 sierpnia 2015, 20:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Różyczka wrote:
    Ja chyba nigdy nue napisałam z której jestem kliniki ;)
    Artvimed Kraków
    Powiem Ci ze podejście w tych klinikach jak dla mnie jest mega mega ważne i to też cześć sukcesu jakby nie patrzeć :-/ a ja się czuje naprawdę tak sobie

‹‹ 1585 1586 1587 1588 1589 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

10 najczęstszych obaw kobiet w ciąży, czyli czego boją się kobiety w ciąży

Lęk i różnego rodzaju obawy to naturalny towarzysz kobiety w ciąży. Czego boi się większość kobiet oczekujących dziecka? Bólu porodowego, urodzenia chorego dziecka, utraty atrakcyjności czy może zrujnowania życia seksualnego po porodzie? Czego obawiasz się Ty? Przeczytaj czy zasadne jest zamartwianie się i jak sobie radzić, aby nasze obawy nie sprawdziły się.

CZYTAJ WIĘCEJ

Wybór dawczyni komórki jajowej – o czym warto pamiętać?

Odkryj kluczowe aspekty wyboru dawczyni komórki jajowej i dowiedz się wszystkiego o procedurze in vitro z wykorzystaniem komórki jajowej dawczyni lub nasienia dawcy. Jak to dokładnie działa? Gdzie i w jaki sposób można znaleźć odpowiednią dawczynię? Rozmawiamy z lek. med. Włodzimierz Sieg z Kliniki INVICTA, który opowiedział nam również o innowacyjnym narzędziu wykorzystującym algorytm machine learning (AI) do doboru fenotypowego pomiędzy biorcami a dawcą komórek. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża pozamaciczna - czym jest i jakie są objawy ciąży pozamacicznej?

Ciąża pozamaciczna (ektopowa) zdarza się raz na 90-100 przypadków ciąży. Jest to ciąża, która zamiast w macicy rozwija się poza nią. Objawy ciąży pozamacicznej nie są jednoznaczne. Trudno ją czasem rozpoznać, bo na początku objawy są podobne do ciąży o prawidłowym przebiegu. Na późniejszym etapie pojawia się ból podbrzusza, krwawienie oraz brak prawidłowego przyrostu hormonu hCG. 

CZYTAJ WIĘCEJ