IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Anatolka wrote:A Białystok? Kriobank niedawno jeszcze dysponował kasa
tam mam taką samą drogę na mapie pokazuje mi 225km , wszędzie daleko mam i takie są to właśnie uroki małych miast.
Ludzie z dużych miast przyjeżdzają do nas na wakacje mówiąc jak jest tu pięknie i spokojnie ale co z tego jak sie ma jedną przychodnie i jeden szpital a jak potrzebny specjalista to trzeba jeżdzić po świecie....ehhh -
monik wrote:tam mam taką samą drogę na mapie pokazuje mi 225km , wszędzie daleko mam i takie są to właśnie uroki małych miast.
Ludzie z dużych miast przyjeżdzają do nas na wakacje mówiąc jak jest tu pięknie i spokojnie ale co z tego jak sie ma jedną przychodnie i jeden szpital a jak potrzebny specjalista to trzeba jeżdzić po świecie....ehhh
To jak droga zbliżona a tu się nie czeka to nie ma się co zastanawiać. To jest in vitrowe zagłębie, pionierzy. To jest niewatpliwa zaleta.
Edit: nie czarujmy się też, ale invicta specjalnie pozytywnych ocen wśród nas na wątku nie ma...niezależnie od miasta jest bajzel... I brak lekarza prowadzącegoWiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2015, 13:14
triss, monik, shooa lubią tę wiadomość
-
Anatolka wrote:To jak droga zbliżona a tu się nie czeka to nie ma się co zastanawiać. To jest in vitrowe zagłębie, pionierzy. To jest niewatpliwa zaleta.
Tak myślisz??? to podzwonię tam i sie dowiem czy sa jeszcze miejsca. W sumie to bym miała 100km wiecej w jedną stronę ale jak będą miejsca i da radę jeszcze w tym roku podejść do drugiej stymulacji to na pewno warto
Dam wam póżniej znać jak sie czegoś dowiem.Anatolka lubi tę wiadomość
-
Anatolka- ja jestem zadowolona z Invicty ale to było rok temu. Owszem były opóźnienia w wizytach (ale wszędzie w opiece zdrowotnej są) ale był jeden lekarz prowadzący(ja nie miałam problemu z dostępem do dr P poza wizytą dzień przed Wigilią), wyniki były na czas, panie położne służyły poradą i były empatyczne, jak apteka pomyliła ilość leków to szybko mnie znaleźli przez Klinikę, serio było zdecydowanie inaczej niż to co opisują dziewczyny teraz. Fakt ja nie byłam trudnym przypadkiem, u nas nie było ani genetyki ani immunologii, czysto mechaniczna sprawa i nie wymagaliśmy "indywidualnego" podejścia. Ja już kiedyś pisałam że wg mnie oni są dobrzy w takich rutynówkach a w trudnych przypadkach mają mało czasu na pomyślenie co zmienić
-
czarownica_tea wrote:Anatolka- ja jestem zadowolona z Invicty ale to było rok temu. Owszem były opóźnienia w wizytach (ale wszędzie w opiece zdrowotnej są) ale był jeden lekarz prowadzący(ja nie miałam problemu z dostępem do dr P poza wizytą dzień przed Wigilią), wyniki były na czas, panie położne służyły poradą i były empatyczne, jak apteka pomyliła ilość leków to szybko mnie znaleźli przez Klinikę, serio było zdecydowanie inaczej niż to co opisują dziewczyny teraz. Fakt ja nie byłam trudnym przypadkiem, u nas nie było ani genetyki ani immunologii, czysto mechaniczna sprawa i nie wymagaliśmy "indywidualnego" podejścia. Ja już kiedyś pisałam że wg mnie oni są dobrzy w takich rutynówkach a w trudnych przypadkach mają mało czasu na pomyślenie co zmienić
ja tez nie narzekam na Invictę. Co do organizacji - mogłoby być lepiej. Kwestie typowo medyczne i zaangażowanie dr. P dla mnie bezcenne.magdab lubi tę wiadomość
-
mnie w Invicta najbardziej wkurza to, że często spieszymy się na tą wizytę, zwalniamy się z pracy a jest opóźnienie około godziny.
Zwróciłam już raz uwagę Pani, że jeśli jest duże opóźnienie to prosimy o informacje.
Drugi raz lekarz spóźniał się do pracy. Ok, zawsze coś mogło mu wyskoczyć w innej klinice. Ale panie w rejestracji powinny się zainteresować dlaczego lekarza nie ma w pracy od 40 minut i powinny do niego przedzwonić. Zadzwoniły dopiero jak mąż poszedł do nich drugi raz i to z pretensją. -
nick nieaktualnyagulas wrote:mnie w Invicta najbardziej wkurza to, że często spieszymy się na tą wizytę, zwalniamy się z pracy a jest opóźnienie około godziny.
Zwróciłam już raz uwagę Pani, że jeśli jest duże opóźnienie to prosimy o informacje.
Drugi raz lekarz spóźniał się do pracy. Ok, zawsze coś mogło mu wyskoczyć w innej klinice. Ale panie w rejestracji powinny się zainteresować dlaczego lekarza nie ma w pracy od 40 minut i powinny do niego przedzwonić. Zadzwoniły dopiero jak mąż poszedł do nich drugi raz i to z pretensją.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2015, 14:46
-
aszka wrote:agulas opoznienie w Invikcie generuja same pacjentki bo siedza i beblaja na tematy odbiegajace od rozmowy. Np P. sam gada o byle czym a kazda sie boi cos mu powiedziec.
Aszka, nie tylko. U K. też są opóźnienia, a nie wynikają z gadania o byle czym. Bynajmniej w moim przypadku. A z kolei Sz. sama generuje opóźnienia łażąc bez sensu po korytarzu.Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 18 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
05.2025 Córeczka (4BA) ❤️ -
nick nieaktualnyAsiula86 wrote:Aszka, nie tylko. U K. też są opóźnienia, a nie wynikają z gadania o byle czym. Bynajmniej w moim przypadku. A z kolei Sz. sama generuje opóźnienia łażąc bez sensu po korytarzu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2015, 14:48
-
opóźnienia u mojego lekarza spowodowane są zazwyczaj tym, że wydłużają się zabiegi albo nie dotrze na czas do kliniki. Jest tak jak napisałaś. Mówi co jest i nie wdaje się w zbędne gadki.
Nie wnikam już dlaczego źle rozplanowali czas w klinice, ponieważ lekarz nie dociera na czas do gabinetu. Wiadomo też, że nie wyjdzie z zabiegu.
Uważam, że klinika powinna poinformować pacjentów w przypadku spóźnień godzinnych.
Natomiast co do zbędnego gadania na wizytach też się z tym spotkałam na pobieraniu krwi. Czekałam ponad godzine, chociaż byłam 6 w kolejce. Ja nie podejmowałam z panią tematu i wyszłam po 3 minutach. Ale niestety niektórzy ugadują się i czekamy "wieki".Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2015, 15:03