IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Ja przed in vitro robiłam kariotypy. Wtedy lekarz mówił, że jak nie chcemy to nie musimy robić. Ale gdyby coś w trakcie ciąży było nie tak to i tak przy kolejnym podejściu musielibyśmy je zrobić. Więc od razu poszliśmy i je zrobiliśmy. Na wyniki czekaliśmy około 1 miesiąca.
Po transferze już tylko czekasz na wynik. -
staraczka jezeli punkcje masz w piatek a później kolejną wizytę po 3 lub 5 dniach to wychodziło by w poniedziałek lub środę. Ja prawdopodobnie będę w środę na wizycie i może miniemy się nie wiedziąc że to myKiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas. – Flora Edwards
-
nick nieaktualnyNo więc wróciłam
usypiacz masakra hehe nie pamiętam jak się znalazłam na sali ... pamiętam tylko tyle, że mi co chwilę mówiły , że mam leżeć na boku .. chyba się przekręcałam na brzuch albo plecy nie pamiętam..... Nawet chyba coś głupiego powiedziałam bo się lekarz śmiał ani mi nawet głupio nie jest bo byłam nie świadoma hehehehhe
Mąż mógł być ze mną w sali ogólnie zaczeli 8-15 a o 9-00 już wstawałam z łóżka
Pobrali 14 komórek ... jutro mają dzwonić z kliniki .. w środę punkcja najprawdopodobniej
teraz tylko czekam i liczę , że jakiś zarodeczek wytrzyma i wróci z nami do domu
Dostałam leki zamur 1 tab. co 12 godz antybiotyk
folik 1x1
Luteina 4 tab 3 x dziennie
fraxiparina 1 raz dziennie (zastrzyki przeciwzakrzepowe w brzuch )
Ogólnie czuję się dobrze i powiem wam , że mogła bym przyjąć jeszcze raz tego usypiacza heheh fajna sprawaWiadomość wyedytowana przez autora: 9 sierpnia 2013, 11:14
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
staraczka wrote:z badaniami wyszło 25oo tyś za leki do stymulacji i ovitrelle na pęknięcie 2100 a dziś w aptece zostawiłam 110 zł
To ile umiem liczyć to wyszło 4600 zł. Przerażające.....
Kiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas. – Flora Edwards -
staraczka wrote:Dzięki dziewczyny nie wiem co bym bez was zrobiła :*
Ja też dołączam swoje palce do trzymania
staraczka lubi tę wiadomość
Kiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas. – Flora Edwards -
nick nieaktualny
-
No to już lepiej
Ja na razie na badania wydałam 670 zł (część była w sumie niepotrzebna bo mąż z pracy ma aktualne HIV i weneryczne ale co tam).
Mam nadzieję że ja też dobrze i szybko zareaguję i koszt leków mnie nie zabijeKiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas. – Flora Edwards -
Madzia82 trzymam kciuki oby jak najwięcej się jajeczek zapłodniło
kobitki to ja w takim razie będę jeszcze bardziej teraz zaciskać kciuki abyście na koniec zobaczyły 2 kreski Z całego serduszka wam życzę tegoW kazdych aspektach mojego zycia ponioslam poraszke -
Staraczka kochana cieszę się bardzo. Nawet mężowi dziś trułam o Tobie że czekam na wieści. 14 komórek to bardzo duzo, naprawdę impomująca ilość. Może będą z tego jakieś do mrożenia. Będzie dobrze. TRzymam kciuki jak nie wiem co.
Mój posiew bakteryjny wyszedł ok , czekam jeszcze na te badania na chlamydię, wyglada na to że nic nie stanie na przeszkodzie i za 10 dni ja juz zacznę stymulację.
Madzia82 powodzenia jutro:)gosia81 lubi tę wiadomość
Jestem mamą -
nick nieaktualnyMadzia trzymam za Ciebie kciuki :-*
miriiam myśmy nie musili czekać na wynik chlamydii .... nie wiem czzemu może ta klinika ma jakiś inny system działania....
Czekam z niecierpliwością na twoją stymulację
mała a ty za ile zaczynasz ?
O losie ale mam zaś emocje ile jajuszek wysiedzicie
Niuta stymulacja zależy od organizmu , ale obyś fajnie zareagowała i wysiedziała dużo jajek mi stymulacja nie dała popalić choć wiadome to są hormony ale było to męczące ... -
Wiesz, przecież ja jestem w GYN jak Ty więc może nie będzie konieczne to badanie.
O matko czyli jednak mam się szykować? A wiesz ja tak chyba ze strachu liczyłam że jakieś badania wyjdą źle i to się jeszcze przesunie o miesiąc. Głupia jestem ale się boję i pragnę jednocześnie.
Jak odebrałam wyniki posiewu i wyszły dobrze to się nieco przestraszyłam zamiast cieszyć. Ale powoli oswajam się z sytuacją. Staraczka, Twoje relacje czynią te całe procedury jakieś takie bardziej ludzkie. Więc trzymam głowę w górze i tyle.
Buziaki, Madzia82 pamiętamWiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2013, 09:26
Jestem mamą -
nick nieaktualnymiriiam wrote:Wiesz, przecież ja jestem w GYN jak Ty więc może nie będzie konieczne to badanie.
O matko czyli jednak mam się szykować? A wiesz ja tak chyba ze strachu liczyłam że jakieś badania wyjdą źle i to się jeszcze przesunie o miesiąc. Głupia jestem ale się boję i pragnę jednocześnie.
Jak odebrałam wyniki posiewu i wyszły dobrze to się nieco przestraszyłam zamiast cieszyć. Ale powoli oswajam się z sytuacją. Staraczka, Twoje relacje czynią te całe procedury jakieś takie bardziej ludzkie. Więc trzymam głowę w górze i tyle.
Buziaki, Madzia82 pamiętam
No tak wiem ze w gyn jesteś
A wiesz powiem ci , że ja miałam takie same odczucia jak ty chciałam - nie chciałam ..... do dziś jak napisałaś ja się z sytuacją nie oswoiłam czuję się jak bym po prostu swoje odbębniła ale wydaje mi się , że lepsze takie podejście niż inne przynajmniej jakoś mi to wszystko zleciało
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 sierpnia 2013, 10:03