IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
aneczka2015 wrote:Ja po pierwszym transferze tez mialam stradzne zaparcia, wiem co to znaczy... Powodzenia la-mia, na bierzaco informuj co u ciebie.
Nie chciałam polubić a zacytować
Ja mam po transferze (7.09.) biegunkę i trochę już mnie to martwi... 5 dzieńwłaściwie to 6
już niedziela. Do bety min. 6 dni.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 września 2015, 09:17
Endometrioza IV leczona od 2006.
Laparoskopie i laparotomia. Usunięty jajowód.
Hashimoto.
04.09. Punkcja 5 komórek.
IVF komercyjnie.
07.09. Transfer "2".
17.09. BetaHCG <0,1(tak czułam)
22.09. Decyzja o terminie wizyty w Novum -
shooa wrote:Czy przy wyniku CRP 4,2 przy normie 0-5 jest sens robic posiew z szyjki po enteroccocus f. i candidzie? Mozna przyjac ze odeszly w cholere jak CRP w normie mam i objawow infekcji niet?
Można przyjąć, że nie ma grzyba, ale bakterii nie. Ja miałam infekcję bakteryjną zupełnie bezobjawowo -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyCzesc dziewczyny, rosolek pyrka juz w kuchni, a moze jak u mnie juz zjedzony
?
Jak humory? Dla kogo jest jutro wazny dzien?ja z moim spadamy na spacer, bo piekna pogoda, robimy wszystko, by te dni do 24.09 lecialy jak najszybciej
Milej niedzieli kochaneMoniaa, Agnieszka_A., Karolina1111, Mimi86 lubią tę wiadomość
-
Kurcze, pozwoliłam sobie wieczorem na winko i teraz mam wyrzuty sumienia. Chwila radości i relaksu a dzis dołek
2008 - ciąża biochemiczna,2013 - ciąża biochemiczna, 2014 - trzy IUI bez skutku, 2015.01 - pierwsze IVF bez ET, 13 mrozaczków
26.03.2015 - crio 2 x 4AA28.04.2015 - crio 4AA i 4BB
06.08.2015 - 2 x 4BB
08.09.2015 - 4BB i 3BC
06.10.2015 - 2BB i 1BB
11.12.2015 - 2X1BB
-
Piggy wrote:Kurcze, pozwoliłam sobie wieczorem na winko i teraz mam wyrzuty sumienia. Chwila radości i relaksu a dzis dołek
A z jakiego powodu dołek? Że pozwoliłaś sobie na winko? Spokojnie, jeszcze możesz.
Ja to jestem w takim nastroju, że całą butelkę winka bym wydoiłaSłabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 17 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
-
Kuciak, Józefka, czyli nasze chwile prawdy będą mniej więcej w tym samym czasie. Cieszę się, że nie będę sama wariować, choć ja już się nastawiłam na porażkę, a powodzenie będzie bardzo miłym zaskoczeniemProblem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/ -
Asiula86 wrote:A z jakiego powodu dołek? Że pozwoliłaś sobie na winko? Spokojnie, jeszcze możesz.
Ja to jestem w takim nastroju, że całą butelkę winka bym wydoiła.
Ale w sumie mało we mnie wiary ze sie udało, to raczej nie zaszkodzi.2008 - ciąża biochemiczna,2013 - ciąża biochemiczna, 2014 - trzy IUI bez skutku, 2015.01 - pierwsze IVF bez ET, 13 mrozaczków
26.03.2015 - crio 2 x 4AA28.04.2015 - crio 4AA i 4BB
06.08.2015 - 2 x 4BB
08.09.2015 - 4BB i 3BC
06.10.2015 - 2BB i 1BB
11.12.2015 - 2X1BB
-
Piggy wrote:Heh no własnie było tego winka wiecej niz jeden kieliszek
.
Ale w sumie mało we mnie wiary ze sie udało, to raczej nie zaszkodzi.
To mamy podobnie - we mnie też już mało wiary, że się udało. Najwyżej w czwartek się spiję
Ale nie martw się - jak się udało to i tak nie ma to wpływu na dziecko/dzieci, także spokojnie. Nie masz czym się dołować. A dobrze, że wczoraj poprawiłaś sobie humorPiggy, Karen_1980 lubią tę wiadomość
Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 17 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
-
Asiula86 wrote:To mamy podobnie - we mnie też już mało wiary, że się udało. Najwyżej w czwartek się spiję
Ale nie martw się - jak się udało to i tak nie ma to wpływu na dziecko/dzieci, także spokojnie. Nie masz czym się dołować. A dobrze, że wczoraj poprawiłaś sobie humor
Chętnie bym sie napiła winka... ale paraliżował mnie wczoraj strach.
Jeszcze 5 dniEndometrioza IV leczona od 2006.
Laparoskopie i laparotomia. Usunięty jajowód.
Hashimoto.
04.09. Punkcja 5 komórek.
IVF komercyjnie.
07.09. Transfer "2".
17.09. BetaHCG <0,1(tak czułam)
22.09. Decyzja o terminie wizyty w Novum -
Dawno nie pisałam - byłam zajęta cieszeniem się swoją ciążą i bliźniakami. W pierwszym trymestrze bałam się poronienia, ale kiedy minął 12 tydzień i spadło ryzyko odetchnęłam trochę. Tydzień temu zrobiłam badania prenatalne, dowiedziałam się, że wszystko jest ok. i że oczekujemy chłopca i dziewczynki. Radość ogromna! Wcześniej kupiłam już drugie łóżeczko (jedno mieliśmy, było dla naszej zmarłej córeczki, nigdy w nim nie leżała...), zaczęłam rozglądać się za wyprawką. Zaczęliśmy remont. Jednym słowem sielanka....
A dziś mój świat runął. Drugi raz. W nocy odeszły mi wody. Pojechaliśmy do szpitala. To dopiero 13 tydzień. Nie ma szans na uratowanie MaluchówDostałam antybiotyk i czekam na poronienie...
Historia się powtórzyła. Wtedy to był 24 tydzień, teraz 13. Pęknięcie błony owodniowej.
Cały czas płaczę albo patrzę w sufit... Co teraz? Nie dam rady psychicznie drugi raz przez to przejść... Trójka dzieci na cmentarzuCo ze mną jest nie tak, że nie potrafię donosić ciąży...
06.2015 - ICSI Novum - udane
29.03.2015 - 3 IUI - nieudane
10.2014 - 2 IUI - nieudane
03.2014 - przedwczesny poród i śmierć córeczki po niespełna 2 miesiącach
10.2013 - 1 IUI - udane...
-
Boże, przykro mi. Dlaczego życie Ciebie (nas wszystkie) tak doświadcza2008 - ciąża biochemiczna,2013 - ciąża biochemiczna, 2014 - trzy IUI bez skutku, 2015.01 - pierwsze IVF bez ET, 13 mrozaczków
26.03.2015 - crio 2 x 4AA28.04.2015 - crio 4AA i 4BB
06.08.2015 - 2 x 4BB
08.09.2015 - 4BB i 3BC
06.10.2015 - 2BB i 1BB
11.12.2015 - 2X1BB
-
vendetta83 wrote:Dawno nie pisałam - byłam zajęta cieszeniem się swoją ciążą i bliźniakami. W pierwszym trymestrze bałam się poronienia, ale kiedy minął 12 tydzień i spadło ryzyko odetchnęłam trochę. Tydzień temu zrobiłam badania prenatalne, dowiedziałam się, że wszystko jest ok. i że oczekujemy chłopca i dziewczynki. Radość ogromna! Wcześniej kupiłam już drugie łóżeczko (jedno mieliśmy, było dla naszej zmarłej córeczki, nigdy w nim nie leżała...), zaczęłam rozglądać się za wyprawką. Zaczęliśmy remont. Jednym słowem sielanka....
A dziś mój świat runął. Drugi raz. W nocy odeszły mi wody. Pojechaliśmy do szpitala. To dopiero 13 tydzień. Nie ma szans na uratowanie MaluchówDostałam antybiotyk i czekam na poronienie...
Historia się powtórzyła. Wtedy to był 24 tydzień, teraz 13. Pęknięcie błony owodniowej.
Cały czas płaczę albo patrzę w sufit... Co teraz? Nie dam rady psychicznie drugi raz przez to przejść... Trójka dzieci na cmentarzuCo ze mną jest nie tak, że nie potrafię donosić ciąży...
nie jestem w stanie napisać nic sensownego,nic co by podniosło cie na duchu.....
przytulam
łzy mi lecą.... :'(
-
vendetta83 wrote:Dawno nie pisałam - byłam zajęta cieszeniem się swoją ciążą i bliźniakami. W pierwszym trymestrze bałam się poronienia, ale kiedy minął 12 tydzień i spadło ryzyko odetchnęłam trochę. Tydzień temu zrobiłam badania prenatalne, dowiedziałam się, że wszystko jest ok. i że oczekujemy chłopca i dziewczynki. Radość ogromna! Wcześniej kupiłam już drugie łóżeczko (jedno mieliśmy, było dla naszej zmarłej córeczki, nigdy w nim nie leżała...), zaczęłam rozglądać się za wyprawką. Zaczęliśmy remont. Jednym słowem sielanka....
A dziś mój świat runął. Drugi raz. W nocy odeszły mi wody. Pojechaliśmy do szpitala. To dopiero 13 tydzień. Nie ma szans na uratowanie MaluchówDostałam antybiotyk i czekam na poronienie...
Historia się powtórzyła. Wtedy to był 24 tydzień, teraz 13. Pęknięcie błony owodniowej.
Cały czas płaczę albo patrzę w sufit... Co teraz? Nie dam rady psychicznie drugi raz przez to przejść... Trójka dzieci na cmentarzuCo ze mną jest nie tak, że nie potrafię donosić ciąży...
Boże chciałam zacytowaćprzepraszam!
Dużo ciepła Ci życzę i wsparcia najbliższych.
❤️Endometrioza IV leczona od 2006.
Laparoskopie i laparotomia. Usunięty jajowód.
Hashimoto.
04.09. Punkcja 5 komórek.
IVF komercyjnie.
07.09. Transfer "2".
17.09. BetaHCG <0,1(tak czułam)
22.09. Decyzja o terminie wizyty w Novum -
Popłakałam się... pewnie żadne słowa Cię nie pocieszą
To jest strasznie niesprawiedliweEndometrioza IV leczona od 2006.
Laparoskopie i laparotomia. Usunięty jajowód.
Hashimoto.
04.09. Punkcja 5 komórek.
IVF komercyjnie.
07.09. Transfer "2".
17.09. BetaHCG <0,1(tak czułam)
22.09. Decyzja o terminie wizyty w Novum -
nick nieaktualny
-
A ja dziś mam ostatni dzień urlopu. Do późna oglądaliśmy filmy i dopiero wstałam. Pogoda za oknem kiepska. A ja mam wrażenie jakby coś mnie chciało rozłożyć.
Oby nie...Jutro wizyta kontrolna. Mam nadzieję, że edno będzie ok i ustalimy już datę crio.aneczka2015 lubi tę wiadomość