IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Anatolka wrote:Różne rzeczy z tej ustawy jakoś da się wytłumaczyć, ale tego, że kobieta nie może zabezpieczyć swojej płodności jeśli jest zdrowa to nie potrafię zrozumieć. Co komu do tego, że zdrowa babka chce sobie jajeczka zamrozić? Może nie poznała tego jedynego nadajacego się na ojca? Albo ma jakiś inny powód?
Teraz ustawy będą decydować kto w jakim wieku i z jakim partnerem może pomyśleć o macieżyństwie. A co ma powiedzieć młoda dziewczyna z niską rezerwą jajnikowa, nie mająca partnera?
-
No i co z komórkami "nadliczbowymi"? Skoro można będzie zapładniać tylko 6 komórek, a ktoś będzie miał więcej, to co z nimi? Od razu do adopcji? Czy do zniszczenia?Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 18 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
05.2025 Córeczka (4BA) ❤️ -
Anatolka wrote:Od wskazań lekarskich. Od przyczyny, schorzeń z powodu, których podchodzisz.
Nie jest gorszy.
PCOS, zbyt niskie i zbyt wysokie amh, zdrowa babka - krotki
Endometrioza, kiepska jakość komórek - długi.
Często zaczyna się od krótkiego, bo mniej obciąża organizm. Dużo zależy od doświadczeń lekarza.
A ja mam endozołzę i mam krótki z tego co mi wytłumaczyłaś.......Tylko, ze nieaktywną, po laparo...Ale nie wiem, czy to coś zmienia, no nic, się zobaczy. Lekarz się spieszy najwyraźniej, bo kasa się kończy w rządówce no i chyba liczy, że moje komórki są nie najgorszej jakości...A wszystko i tak wyjdzie w praniu......... -
godaweri wrote:Możesz zamrozić chyba tak? No do tej pory tak można było.....
No właśnie nie wiem... skoro nie można się "zabezpieczać" na przyszłość... Porypane to wszystko...
Ale może ja coś nadinterpretuję....Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 września 2015, 20:54
Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 18 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
05.2025 Córeczka (4BA) ❤️ -
Anatolka wrote:Od wskazań lekarskich. Od przyczyny, schorzeń z powodu, których podchodzisz.
Nie jest gorszy.
PCOS, zbyt niskie i zbyt wysokie amh, zdrowa babka - krotki
Endometrioza, kiepska jakość komórek - długi.
Często zaczyna się od krótkiego, bo mniej obciąża organizm. Dużo zależy od doświadczeń lekarza.
Ja idę długim protokołem, a nie mam ani endometriozy ani słabych komórek ani nic z tych rzeczy, wszystko pięknie, AMH 3,58, mam "tylko" niedrożne jajowody. No i słabe nasienie męża, ale to pewnie bez znaczenia w tym przypadku. Ciekawe czemu doktorek zdecydował się rzucić mnie na długi protokół. Zapytam przy okazji, bardziej z ciekawości bo w sumie mi to bez różnicy, grunt żeby był efekt.3.5 roku ciężkiej walki, 3 pełne procedury IVF, 4 transfery, 1 ciąża... 8 tc -
No u mnie też jest ok żadnej endomendy nie mam a też długi mam, a tak liczyłam na krótki. Jak spytałam czemu długi to odpowiedział ze przy takim amh trzeba na spokojnie i długim
no nic pewnie wie co robi.
maj- krótki protokół- 6 mrozaczków
15 czerwiec crio 2x8a beta: 9dpt- 31,20 /11dpt- 124,8/13dpt -306
-
nick nieaktualnyV. wrote:Ja idę długim protokołem, a nie mam ani endometriozy ani słabych komórek ani nic z tych rzeczy, wszystko pięknie, AMH 3,58, mam "tylko" niedrożne jajowody. No i słabe nasienie męża, ale to pewnie bez znaczenia w tym przypadku. Ciekawe czemu doktorek zdecydował się rzucić mnie na długi protokół. Zapytam przy okazji, bardziej z ciekawości bo w sumie mi to bez różnicy, grunt żeby był efekt.
co do słabych komórek, to jeśli to Twoje pierwsze ivf, to niestety nie wiesz (ani dr) czy są słabe czy dobreoby były jak najlepsze oczywiście Ci życzę
czemu długi - pewnie kwestia doświadczenia lekarza, moze jego podejrzeń co do niedrożności (ja oficjalnie też nie mam endometriozy, tylko mam niedrożne jajowody i jedną torbielkę która wygląda na endo ale jakoś przez 3 lata mimo regularnego odwiedzania ginekologów, robienia usg itd nikt jej nie widział ani nie mówił o edno) albo schematu kliniki
najwazniejszy efekt jak napisałas.Anatolka lubi tę wiadomość
-
Nadira wrote:Teraz ustawy będą decydować kto w jakim wieku i z jakim partnerem może pomyśleć o macierzyństwie. A co ma powiedzieć młoda dziewczyna z niską rezerwą jajnikowa, nie mająca partnera?
1. Nowe przepisy są najwyraźniej dyskryminujące dla części kobiet które tak samo jak te "mężate" mają prawo do dziecka. To jest fakt no. 1. Będą w rezultacie - pozwy sądowe aż do Strasbourga, jeśli będzie trzeba to polskim urzędasom wbijać do głowy.
2. jak usłyszałam od mojego gina w (w Krk), w świetle nowych zmian przepisów taka samotna kobieta jaką opisujesz - powinna do kliniki przyprowadzić faceta "dla ściemy" który oświadczy że zostanie ojcem jej dziecka...
Ten pomysł jest słaby bo - śmierdzi oszustwem na milę. Ale kliniki takie rzeczy mają w nosie, bo zysk na invitrówkach jest bardzo duży. Byleby warunek został formalnie spełniony na początku "leczenia".
Więc jak dla mnie na tym przykładzie, wniosek jest taki- kwestią czasu będzie, jakie kliniki znajdą sposoby na obejście tych przepisów.. i będą je podpowiadać pacjentkom w razie potrzeby.
Nie martwcie się na razie na zapas, do ciekłego azotu gdzie są mrożone jajeczka i zarodki, nikt w klinikach nie zajrzy. Nie ma takiej możliwości. Lekarze o tym wiedzą. Jajeczka mrozimy żeby uchronić się m.in. przed ryzykiem raka i nagiąć taki przepis dla ochrony zdrowia pacjenta - to będzie konieczność. Kliniki to chętnie zrobią.
Aha no i co mi jeszcze przychodzi do głowy? Że cena mrożenia komercyjnego jajeczek - na pewno wzrośnie. Kliniki wiedzą jak kalkulować ryzyko, żeby zabezpieczyć zysk. -
Nie wiem jaki lutinus ma aplikator ale jeśli podobny do tego od luteiny to go nie używam. Uważam, że tam jest więcej bakterii niż na mojej ręce zdezynfekowanej płynem do dezynfekcji. Bo jak dobrze umyć go w środku? Nie możliwe
trzymam kciuki za wszystkie testujące, przed transferami, przed stymulkami! No i ciężarneostatnio malo mam czasu ... szukam pracy... bo moja mnie wykończyła
. Usłyszałam ostatnio od szefowej, że nie mam prawa niczego oczekiwać bo "dała mi prawo zajścia w ciążę"
. Więc zacząć chcę od początku.
Strasznie psuje mi się wzrok od czasu in vitro... slepnę na potęgęGameta Rzgów
III procedury ivf. (4 mrozaczki)
4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897
08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
Leoś 1580g i Laura 1420g. -
Mimi86 wrote:No u mnie też jest ok żadnej endomendy nie mam a też długi mam, a tak liczyłam na krótki. Jak spytałam czemu długi to odpowiedział ze przy takim amh trzeba na spokojnie i długim
no nic pewnie wie co robi.
U mnie podobne amh i protokół nawet ultra-dlugi zakończył się koszmarna hiperka. Przy PCO, na które wskazuje Twój wynik amh, stosuje się najczęściej krótki. Jak widać jednak w praktyce nie zawsze
Czemu masz długi na dzień dobry - nie wiem. Wiem, że krótki znacznie mniej obciąża organizm i wielu lekarzy zanim wytoczy cięższe działa pozwala organizmowi wykazać się w krótkim, szczególnie gdy nie ma na wstepie głównego wskazania do dlugiego-endometriozy, która należy wyciszyć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2015, 00:52
-
Dziewczyny, pół nocy nie spałam, myślałam że na ból brzucha umrę. To było coś okropnego, normalnie płakać mi się chce że może coś poszło nie tak z moim maluszkiemZ udanego ivf wyszła cudowna dziewczynka urodzona 2 maja 2016 - Nadia
Mój mały wielki cud, moja wielka miłość
-
Ja mam PCOS i decyzja lekarza o drugim długim protokole. Boi się ryzykować z krótkim, skoro dobrze zareagowałam na długi (12 pęcherzyków, z czego 10 dojrzałych komórek). Tylko teraz planuje dać mi trochę wyższe dawki leków, a jak da naprawdę, to się okaże.
Ale będę wierciła dziurę w brzuchu o dodatkową wizytę między 1 dniem stymulacji a 8
No i fakt, kliniki zrobią wszystko, żeby nie stracić klienta (pacjenta), bo to brak zysku. Więc może nie należy się bać wszystkich zmian, akredytacji itp itd. Dla nich brak procedur in vitro, to brak kasy i już!Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 września 2015, 05:50
Słabość jest siłą w nas...
Starania od 2014
2014-2015 6 cykli stymulowanych (w tym 2 inseminacje)
2015-2019 4 procedury in vitro (w tym 11 transferów)
2020-2023 5 transferów po porodzie
2024 5ta procedura in vitro 1 transfer
5 ❄️ czeka
Łącznie 18 transferów
23.10.2015 puste jajo płodowe 2BB
31.12.2018 ciąża biochemiczna 4AA
08.08.2022 ciąża biochemiczna 3AB
10.2019 Synek (4BA) ❤️
Never give up
13.11.2024 transfer 4BA
10 dpt beta 84,8
12 dpt beta 122,0
14 dpt beta 294,5
17 dpt beta 1.247,0
22 dpt beta 5.900,0 GS 10,8mm YS 2,9mm
26 dpt CRL 2,5mm, FHR 107
29 dpt beta 22.515,0
30 dpt CRL 5,9mm
05.2025 Córeczka (4BA) ❤️ -
nick nieaktualnyKava wrote:No muszę to napisać... a nie mówiłam
Bardzo sie cieszę!!! Oby tak dalej!
policzyłam wzrost o 139% uffff
i chciałam dodać że jestem kolejną osobą, która nie miała żadnych objawów po transferze, nic się nie działo ani bólu brzucha, piersi jak zwykle, także potwierdzam że brak objawów to też objaw
wszystko może się zdarzyć, i z perspektywy czasu widzę że zmiana kliniki dobrze mi zrobiła, i udało się w niej 1 podejście
5 blastek z 1 procedury nie dało rady, a 3 dniowe zarodki które były jako jedyne, dały radę, i zrozum tu o co chodzi...Asiula86, mia6, Konwalia, Agi83, Kava, Mimbla, Beata.D lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEliz wrote:Dziewczyny, pół nocy nie spałam, myślałam że na ból brzucha umrę. To było coś okropnego, normalnie płakać mi się chce że może coś poszło nie tak z moim maluszkiem
Kochana spokojnie, mnie bolal caly zcas po transferze az do dzisiaj. Malo tego mam uderzenia goraca. W poiprzedniej procedurze mnie nic nie bolalo i zakonczylo sie wiadomo jak...takze kochana badz dobrej mysliEliz lubi tę wiadomość
-
Melduję że krew oddana. Teraz czekanie do wieczora
aneczka2015, kuciak, sylwiaśta159, myszaaa, Evaa, mia6, Asiula86, Konwalia, Agi83, mysza89, agulas, pragnaca dzidziusia, józefka, lipa, justa1234, Kava, Mimbla, Karolina1111, Inska, Mimi86 lubią tę wiadomość
Problem: endometrioza 1st, Hashimoto, słabe nasienie.
3 procedury, leczenie immunologiczne, 6 transferów, 2 straty.
Mała Królewna jest już z nami
Droga do naszego szczęścia: https://szczesliwenieszczescia.blogspot.com/