IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
sylvuś wrote:Witajcie,chciałam podpytac dziewczyny ktore miały histeroskopie. Do ktorego dnia cyklu mozna ja zrobic?Czy mniej wiecej dolegliwości po sa podobne do tych po hsg? Po jakim czasie mozna wrocic do pracy?
Trzymam kciuki za Wszystkie czekajace na weryfikacje pierwsza ale i kolejne potwierdzajace same dobre wieści.
Dobrej nocki
Tak jak dziewczyny pisały - zależy jaki rodzaj histeroskopii będziesz miała robiony, czy diagnostyczna czy operacyjna. Ja w zeszłym cyklu miałam robiona dwa razy. Pierwsza na początku cyklu, diagnostyczna, w znieczuleniu ogólnym. Po wybudzeniu sie mogłam normalnie iść do pracy. Druga w końcówce cyklu, miala tez być tylko diagnostyczna ze scratchingiem. Okazało sie ze lekarz wyciął spory fałd śluzówki ograniczający wejście do macicy. Zabieg oczywiście tez w znieczuleniu ogólnym. Pierwszy i drugi dzień krwawiłam i plamilam, dość mocno okresowo bolał mnie brzuch. Drugiego dnia byłam już w pracy. Hsg nie miałam wiec nie mam porównania.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2015, 13:11
-
Lonia wrote:Są jeszcze wolne miejsca w Artvimedzie w Krakowie to jedyna klinika w Polsce gdzie jeszcze kwalifikują. Ja się dostałam 1,5 tygodnia temu i dziś rozpoczęłam stymulację puregonem, idę krótkim protokołem w środę mam pierwsze usg
Trochę mamy daleko do Krakowa. Wprawdzie jesteśmy tam co miesiąc, ale jeżdżenie co drugi dzień po 1.5 godz w jedną stronę troche ciężko, bo już mamy jedno dziecko i nie mamy gdzie zostawiać córkia mąż pracuje na zmiany i też żeby się zgrać będzie ciężko
Chyba nam pozostanie czekać do stycznia.
A jaki lekarz Cię kwalifikował w Krakowie? Ile kosztowała wizyta i co było potrzebne do kwalifikacji? Będę wdzięczna za info. Może być na PW
-
lipa wrote:Jak czytam takie historię, to z jednej strony się cieszę, że nawet dla beznadziejnych przypadków jest nadzieja, ale ZX drugiej strony utwierdza się w przekonaniu, że cuda zdarzają się wszystkim, tylko nie mi.
A myslisz ze ja jak sie czuje-lada moment minie mi tu na Ovu 3lata a ogolnie minelo mi we wrzesniu 6 lat!!!! staranWiekszosc weteranek juz urodzila lub lada moment urodzi-zostalo nas pare "niedobitkow"
Tez mysle ze wszystkim dookola zdarzaja sie cudy tylko nie mnie ale musimy wierzyc ze nam sie kiedys tez uda(mnie ta wiara pozwala po ludzku funkcjonować i dalej zyc
)
Zycze nam wszystkim "niedowiarkom" wlasnego CUDUsylwiaśta159, Mimi86, Mimbla, mia6, gosia81, Antonelka, Konwalia, lipa, Asiula86, godaweri, Kava, pabelka88, freya lubią tę wiadomość
-
Beata d Lubie to tylko za końcówkę wpisu, trzymam kciuki
Opu ja też leczę się w provicie. Do jakiego lekarza chodzisz? Ja do G. T.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2015, 14:39
maj- krótki protokół- 6 mrozaczków
15 czerwiec crio 2x8a beta: 9dpt- 31,20 /11dpt- 124,8/13dpt -306
-
Beata.D wrote:A myslisz ze ja jak sie czuje-lada moment minie mi tu na Ovu 3lata a ogolnie minelo mi we wrzesniu 6 lat!!!! staran
Wiekszosc weteranek juz urodzila lub lada moment urodzi-zostalo nas pare "niedobitkow"
Tez mysle ze wszystkim dookola zdarzaja sie cudy tylko nie mnie ale musimy wierzyc ze nam sie kiedys tez uda(mnie ta wiara pozwala po ludzku funkcjonować i dalej zyc
)
Zycze nam wszystkim "niedowiarkom" wlasnego CUDU
Pozostało wierzyć nawet gdy się już nie wierzy.Beata.D, sylwiaśta159, Libra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAntonelko w naszym przypadku kiepskie nasienie - morfologia i MAR pozytywny z ruchem postepowym tez szalu nie ma. Co do mnie cienkie endo ale jakos ostatnio uroslo na estrofemie bardzo ladnie
Jeszcze histero i laparo jako ogolny look i mozna powoli przymierzac sie do in vitro. ( w srode mam zabieg - kolejny krok by wyjasnilo sie wiecej. Ja nigdy nie bylam w ciazy, histero robimy zeby sprawdzic czy wszystko ok przed podejsciem a laparo do komapletu chyba ;P
Mimi86 lecze sie u dr. P.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2015, 14:50
-
vioris wrote:Trochę mamy daleko do Krakowa. Wprawdzie jesteśmy tam co miesiąc, ale jeżdżenie co drugi dzień po 1.5 godz w jedną stronę troche ciężko, bo już mamy jedno dziecko i nie mamy gdzie zostawiać córki
a mąż pracuje na zmiany i też żeby się zgrać będzie ciężko
Chyba nam pozostanie czekać do stycznia.
A jaki lekarz Cię kwalifikował w Krakowie? Ile kosztowała wizyta i co było potrzebne do kwalifikacji? Będę wdzięczna za info. Może być na PWWiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2015, 15:04
-
Beata.D wrote:A myslisz ze ja jak sie czuje-lada moment minie mi tu na Ovu 3lata a ogolnie minelo mi we wrzesniu 6 lat!!!! staran
Wiekszosc weteranek juz urodzila lub lada moment urodzi-zostalo nas pare "niedobitkow"
Tez mysle ze wszystkim dookola zdarzaja sie cudy tylko nie mnie ale musimy wierzyc ze nam sie kiedys tez uda(mnie ta wiara pozwala po ludzku funkcjonować i dalej zyc
)
Zycze nam wszystkim "niedowiarkom" wlasnego CUDU
Mój "Niedobitku" pamiętam o Was wszystkich (jak to nazwalas) Niedobitkach i czekam na Wasze cuda. Fajnie, że napisałaś o tym naturalnym cudzie. Potrzebne tutaj są takie informacje.
Z tego co pamiętam to zalozycielka tego wątku też doświadczyla takiego naturalnego cudu po procedurach ivf a poza tym było jeszcze wiele takich przypadków na watku. Wierzę, że jeszcze wiele przed nami.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2015, 15:58
Beata.D, Kava, Mimbla, Libra, gosia81 lubią tę wiadomość
-
Lonia wrote:Rozumiem Ciebie sama dojeżdzam 500 km w jedna strone i jest ciezko z praca to poukladac ale walczymy ja jade w godzinach korkow ponad 8 h, potem 40 minut wizyta i 8h droga powrotna. Kwalifikowal nas drChrostowski mialam wyniki nasienia, hormony i wirusowe czyli taki standard. Od razu na 1 wizycie sie dostalismy koszt wizyty 200 zl teraz nastepne juz sa bezplatne. W srode jedziemy na usg
-
Matko boska z ktorego badz kosciola, ale sie wydarzylo od piatku! Nadrobilam wlasnie zaleglosci, i troche poplakalam, i sie posmialam...
lipa wrote:Szykuje mi się dziś mały zjazd rodzinny i mam takie pytanie: mogę podczas stymulacji menopurem wypić lampkę czy dwie wina? Nie zaszkodzi mi albo jajeczkom? Nic innego nie biorę oprócz suplementow
Lipa, jak dlugo bierzesz menopur, wiesz kiedy bedziesz miala punkcje?
V. wrote:Beta mniejsza niż 0,1. Koniec złudzeń... Jest jakikolwiek sens, żebym kontynuowała aplikację luteiny?
V. jestem calym serduchem z Toba!. Wiem, jak jest Wam trudno, jak to cholernie boli, jaka zlosc i niemoc zarazem ogarnia w takich chwilach, ale nie poddawajcie sie! Obiecuje, ze przyjdzie taki dzien, ze przytulisz do piersi najpiekniejsze malenstwo na tym swiecie!
V. lubi tę wiadomość
-
vioris wrote:O matko, podziwiam! To czym jest moje 1.5 godziny.... A mogłabyś mi napisać co konkretnie jest u Was powodem? I jakie te badania konkretnie, bo my mamy wyniki nasienia, (morfologia 4%, test MAR pozytywny i ruch szybki, postępowy 0%). Mam też Amh, lh, tsh, estradiol i progesteron. Nie mam natomiast żadnych wirusowych. Staramy się już 2.5 roku w tym miałam 6 cykli stymulowanych, bo u mnie różnie z owulacja (bardzo długie cykle). Myślę czy z tym wszystkim zostaniemy zakwalifikowani, czy mamy jakieś szanse. Nie chciałabym też pojechać na wizytę nieprzygotowana, bo dziś l szkoda tych 200 zł gdyby się okazało, że brakuje nam czegoś.
Ja:
LH
FSH
TSH
FT3
FT4
ESTRADIOL
CHLAMYDIA TRACHOMATIS IGM
AMH
CHLAMYDIA TRACHOMATIS IGA
WR
HIV
HCV
HBS
GRUPA KRWI
maż:
KARIOTYP
CFTR
CHLAMYDIA TRACHOMATIS IGM
CHLAMYDIA TRACHOMATIS IGA
WR
TESTOSTERON
FSH
NASIENIE
GRUPA KRWI
Takie badania mielismy ale tylko dlatego, ze wczeaniej probowalismy sie kwalifikowac do Gamety w Rzgowie i nam je zlecili, po ich wykonaniu okazalo sie,ze dla nas nke ma juz pieniedzy na rzadowke i znalezliamy Artvimed w Krakowie. Zeby nam te badania nie przepadly i frustracja nie doskwierala przy czekaniu do stycznia wolimy jezdzic nawet tyle km.vioris lubi tę wiadomość
-
Dzięki za dobre słowa dziewczyny. Już się trochę ogarniamy po tej porażce. Jutro / pojutrze idziemy zbadać kariotypy, okazuje się że w Diagnostyce na wynik czeka się 6 tygodni a już w naszej klinice albo w innym ośrodku w Krakowie tylko 3 tygodnie, więc wybór jest prosty. Umówię nas do kliniki gdzie robią IMSI na konsultację na drugą połowę listopada, pójdziemy już z kompletem wyników. A przy okazji może kliniki już będą wiedziały co i jak po tej zmianie prawa. Wkurza mnie to, że znowu musimy czekać, że mamy przestój, no ale cóż.
Inska lubi tę wiadomość
3.5 roku ciężkiej walki, 3 pełne procedury IVF, 4 transfery, 1 ciąża... 8 tc -
V, musicie poprawić morfologie. Jeśli nadal będzie 0% to tylko nasienie dawcy. Mi lekarz powiedział, że przy takich parametrach szkoda kasy na stymulację i nerwów po niepowodzeniu. My teraz jedziemy do Wawy na badanie powtórne MSOME. Jak się nie poprawi do dupa blada. Liczę, chociaż na 1% procent dobrych główek. Już można by było wtedy coś zacząć. Dam znac w połowie listopada czy się coś poprawiło. I wiem, że u nas tylko może być IMSI, pod warunkiem, że morfologia się poprawi.
-
Kalia wrote:V, musicie poprawić morfologie. Jeśli nadal będzie 0% to tylko nasienie dawcy. Mi lekarz powiedział, że przy takich parametrach szkoda kasy na stymulację i nerwów po niepowodzeniu. My teraz jedziemy do Wawy na badanie powtórne MSOME. Jak się nie poprawi do dupa blada. Liczę, chociaż na 1% procent dobrych główek. Już można by było wtedy coś zacząć. Dam znac w połowie listopada czy się coś poprawiło. I wiem, że u nas tylko może być IMSI, pod warunkiem, że morfologia się poprawi.
A przy 3% morfologii też ICSI bez sensu? Zestresowałam się.... -
Kalia wrote:V, musicie poprawić morfologie. Jeśli nadal będzie 0% to tylko nasienie dawcy. Mi lekarz powiedział, że przy takich parametrach szkoda kasy na stymulację i nerwów po niepowodzeniu. My teraz jedziemy do Wawy na badanie powtórne MSOME. Jak się nie poprawi do dupa blada. Liczę, chociaż na 1% procent dobrych główek. Już można by było wtedy coś zacząć. Dam znac w połowie listopada czy się coś poprawiło. I wiem, że u nas tylko może być IMSI, pod warunkiem, że morfologia się poprawi.
Próbujemy ją poprawić od roku - mąż łyka suplementy (Salfazin, Androvit+, kwasy omega, kwas foliowy, żeń szeń...), śpi bez gatek, nie trzyma laptopa na kolanach, nie bierze gorących kąpieli... I nic z tego. Więc pytam - JAK poprawia się morfologię? A poza tym, to nie przyjmuję do wiadomości że nie mamy szans.3.5 roku ciężkiej walki, 3 pełne procedury IVF, 4 transfery, 1 ciąża... 8 tc -
godaweri wrote:Między 91, a 97% Uszkodzonych główek........