IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
V. wrote:Próbujemy ją poprawić od roku - mąż łyka suplementy (Salfazin, Androvit+, kwasy omega, kwas foliowy, żeń szeń...), śpi bez gatek, nie trzyma laptopa na kolanach, nie bierze gorących kąpieli... I nic z tego. Więc pytam - JAK poprawia się morfologię? A poza tym, to nie przyjmuję do wiadomości że nie mamy szans.
Kochana mój mąż brał już chyba wszystko, co tylko możliwe. Leczyliśmy się u naprotechnolgów u nie - naprotechnologow i morfologia jaka była taka jest - 3-4%. To parametr, który najciężej poprawić i najczęściej po prostu się nie da...... -
Kalia wrote:Nie rozmawiałam o ICSI bo przy naszych parametrach tylko IMSI. Myślę, że u Was też raczej tylko ta metoda. Musi być bardzo dobre powiększenie. A robiliście badanie MSOME?. U nas też w zwykłym badaniu komputerowym wyszło chyba z 3% dobrych plemników, a to badanie pokazało jak jest naprawdę. Lekarz kazał jeść tabsy, od sierpnia mąż je bierze. Zobaczymy co nam listopad przyniesie.
Nie robiliśmy, a jaki jest koszt? -
U nas jest 0%... 100% wadliwych główek
Właśnie sobie uświadomiłam, ze jest jeszcze jedna opcja na poprawę morfologii. Mąż ma żylaki powrózka nasiennego II stopnia, sądzę że operacja mogłaby trochę pomóc. Mąż koleżanki miał I stopień (mniej zaawansowany), po zabiegu u niego morfologia skoczyła tylko albo AŻ o 1%, pomogło, tydzień temu urodziła syna. Ale zanim mąż podda się temu zabiegowi na pewno zamrozimy porcję jego nasienia, nieważne że kiepskiego, tak w razie "W". Skonsultuję z lekarzem opcję tego zabiegu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2015, 18:07
3.5 roku ciężkiej walki, 3 pełne procedury IVF, 4 transfery, 1 ciąża... 8 tc -
Mój bierze witaminę E w dawce 400 mg (na receptę) 2x dziennie. L-karnityne 500 mg 3x dziennie i lekarz kazał kupić jakiś preparat witaminowy z cynkiem i selenem. Kupiłam Selen+Cynk z witaminami firmy Aflofarm Farmacja (taki poleciła znajoma w aptece, podobno ludzie chwalą). Jedna tabl. pokrywa dzienne zapotrzebowanie na Selen w 91 % a na cynk w 150%.
V, ja też nie wyobrażam sobie, że się nie uda. Nawet nie biorę pod uwagę nasienia dawcy. -
V. wrote:Próbujemy ją poprawić od roku - mąż łyka suplementy (Salfazin, Androvit+, kwasy omega, kwas foliowy, żeń szeń...), śpi bez gatek, nie trzyma laptopa na kolanach, nie bierze gorących kąpieli... I nic z tego. Więc pytam - JAK poprawia się morfologię? A poza tym, to nie przyjmuję do wiadomości że nie mamy szans.
Hej:)
Wróciłam nieco odwodniona, Ale coś napisze:
Morfologii tak samo jak genów - nie można naprawić lekami.można zwiększać ilość nasienia.czasami lekarze zalecają terapię hormonalną..Ale nie U każdego przyniesie zamierzony skutek.
Godaweri: naprotechnika:) to nie w tym dziale forum niestety...to na Ogólnym. .te historie o luźnych gaciach, witaminach towarzyszą temu forum na tej samej zasadzie co wiara w inne magiczne cuda.takie jest moje osobiste zdanie....Kava lubi tę wiadomość
-
Mimbla wrote:Hej:)
Wróciłam nieco odwodniona, Ale coś napisze:
Morfologii tak samo jak genów - nie można naprawić lekami.można zwiększać ilość nasienia.czasami lekarze zalecają terapię hormonalną..Ale nie U każdego przyniesie zamierzony skutek.
Godaweri: naprotechnika:) to nie w tym dziale forum niestety...to na Ogólnym. .te historie o luźnych gaciach, witaminach towarzyszą temu forum na tej samej zasadzie co wiara w inne magiczne cuda.takie jest moje osobiste zdanie....
Wiem wiem, przerobiłam to na własnej skórze. Przytoczyłam tylko trochę mojej historii, żeby właśnie napisać, ze morfologia ani drgnęła niestety.Mimbla lubi tę wiadomość
-
V. wrote:U nas jest 0%... 100% wadliwych główek
Właśnie sobie uświadomiłam, ze jest jeszcze jedna opcja na poprawę morfologii. Mąż ma żylaki powrózka nasiennego II stopnia, sądzę że operacja mogłaby trochę pomóc. Mąż koleżanki miał I stopień (mniej zaawansowany), po zabiegu u niego morfologia skoczyła tylko albo AŻ o 1%, pomogło, tydzień temu urodziła syna. Ale zanim mąż podda się temu zabiegowi na pewno zamrozimy porcję jego nasienia, nieważne że kiepskiego, tak w razie "W". Skonsultuję z lekarzem opcję tego zabiegu.
-
No a jak się ma w takim razie badanie fragmentacji chromatyny do morfologii....Bo jeśli nawet morfologia jest słaba, a fragmentacja chromatyny niezła, to chyba wynik fragmentacji ważniejszy i bardziej prognostyczny, jeżeli chodzi o powodzenie zapłodnienia, czy źle myślę?
W ogóle nie wiem, czy tutaj miejsce na takie dyskusje, chyba trzeba by było znaleźć wątek - męskie sprawy... -
Najgorsze jest to, że u nas rok temu morfologia była 1%, teraz 0%. Rok temu wady główki miało "tylko" 99% plemników, teraz 100%. Mimo, że ilość nasienia wzrosła 4-krotnie (a i zanim wzrosła to było go dużo). Mąż stosował się do zaleceń, łykał suplementy, oczekiwaliśmy że będzie jakakolwiek poprawa a było wprost przeciwnie...3.5 roku ciężkiej walki, 3 pełne procedury IVF, 4 transfery, 1 ciąża... 8 tc
-
Ja mam już jedno dziecko z tym samym mężczyzną i jakoś je spłodził.Fakt, że to było 10 lat temu, ale bylo. Jeśli kiedyś było wszystko w porządku, a teraz się coś spierniczyło, to myślę, że jest szansa. U nas ilość, ruch, defregmentacja wszystko ok. Tylko te główki.
Justyś11, gosia81 lubią tę wiadomość
-
godaweri wrote:No a jak się ma w takim razie badanie fragmentacji chromatyny do morfologii....Bo jeśli nawet morfologia jest słaba, a fragmentacja chromatyny niezła, to chyba wynik fragmentacji ważniejszy i bardziej prognostyczny, jeżeli chodzi o powodzenie zapłodnienia, czy źle myślę?
W ogóle nie wiem, czy tutaj miejsce na takie dyskusje, chyba trzeba by było znaleźć wątek - męskie sprawy...
V., kalia powiedzcie mi coś na ten temat...powyżej.... -
godaweri wrote:A przy 3% morfologii też ICSI bez sensu? Zestresowałam się....
godaweri, gosia81 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGodaweri z 3 % NA pewno wybiora dobre plemniczki wzlaszcza jak fragmentacje dna macie dobra
V. Wyniki nasienia to kalejdoskop. Dzis wszystkie maja 100% wady glowki a przy nastepnym razie bedzie 99%. To nie jest tak, ze np dwa razy pod rzad mieliscie 100 % nieprawidlowych to teraz juz zawsze tak bedzie uwierz miu nas zawsze bylo 4% a raz np w badaniu wyszlo 7% . Ilosc mielismy w badaniach kolejno 48 mln 20 mln 10 mln 15 mln 21 mln wiec jak widac tez co badanie to inaczej
)
Co do operacji zylakow- mnke dwoje urologow mowilo ze zylaki ma co 3-4 facet, wynika to z natury faceta ze ktoras tam zyla jest wezsza i tak sie dzieje. W tej opinii obstaje tez profesor Kuczynski z Bialegostoku- jeden z autorytetow w dziedzinie nieplodnosci. Raz operacja przyniesie skutek raz nie a raz jeszcze spowoduje pogorszenie. On osoviscie odradza operacje. Ja wiem ze te osoby ktore poddaly sie tej operacji beda ja chwalic ale ja np mam kolezanke- ktorej facet mial oligozoospermie, ale mial plemniki- po operacji nie ma ani jednego plemnika w nasieniu!!! Zreszta... na naszym bocianie jest watek odnosnie Zylakow i zdania sa podzielone polowa zaleca polowa odradza (pisza tam osoby juz po operacji)Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 października 2015, 18:26
V., szałwia lubią tę wiadomość
-
Co do żylaków zdania są podzielone, wg niektórych lekarzy pomaga w 60% przypadków, wg innych w 50%, jest też duża szansa, że pogorszy sprawę. Nam odradzali, ale znam przypadki, że operacja poprawiła sprawę, chociaż ogólnie znam ich zbyt mało, by móc wyciągać daleko idące wnioski. O "cudach" ludzie raczej piszą chętniej niż o porażkach.
sylwiaśta159 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyszałwia wrote:Co do żylaków zdania są podzielone, wg niektórych lekarzy pomaga w 60% przypadków, wg innych w 50%, jest też duża szansa, że pogorszy sprawę. Nam odradzali, ale znam przypadki, że operacja poprawiła sprawę, chociaż ogólnie znam ich zbyt mało, by móc wyciągać daleko idące wnioski. O "cudach" ludzie raczej piszą chętniej niż o porażkach.
szałwia lubi tę wiadomość
-
Kalia wrote:Ja mam już jedno dziecko z tym samym mężczyzną i jakoś je spłodził.Fakt, że to było 10 lat temu, ale bylo. Jeśli kiedyś było wszystko w porządku, a teraz się coś spierniczyło, to myślę, że jest szansa. U nas ilość, ruch, defregmentacja wszystko ok. Tylko te główki.
Mimbla lubi tę wiadomość
-
sylwiaśta159 wrote:Godaweri z 3 % NA pewno wybiora dobre plemniczki wzlaszcza jak fragmentacje dna macie dobra
V. Wyniki nasienia to kalejdoskop. Dzis wszystkie maja 100% wady glowki a przy nastepnym razie bedzie 99%. To nie jest tak, ze np dwa razy pod rzad mieliscie 100 % nieprawidlowych to teraz juz zawsze tak bedzie uwierz miu nas zawsze bylo 4% a raz np w badaniu wyszlo 7% . Ilosc mielismy w badaniach kolejno 48 mln 20 mln 10 mln 15 mln 21 mln wiec jak widac tez co badanie to inaczej
)
Co do operacji zylakow- mnke dwoje urologow mowilo ze zylaki ma co 3-4 facet, wynika to z natury faceta ze ktoras tam zyla jest wezsza i tak sie dzieje. W tej opinii obstaje tez profesor Kuczynski z Bialegostoku- jeden z autorytetow w dziedzinie nieplodnosci. Raz operacja przyniesie skutek raz nie a raz jeszcze spowoduje pogorszenie. On osoviscie odradza operacje. Ja wiem ze te osoby ktore poddaly sie tej operacji beda ja chwalic ale ja np mam kolezanke- ktorej facet mial oligozoospermie, ale mial plemniki- po operacji nie ma ani jednego plemnika w nasieniu!!! Zreszta... na naszym bocianie jest watek odnosnie Zylakow i zdania sa podzielone polowa zaleca polowa odradza (pisza tam osoby juz po operacji)
Sylwiaśta, czyli Wy mieliście ICSI tak? U nas ilość prawie 200 mln, ale morfologia cienka, ruch cienki, no chromatyna dobra. -
Chiara przykro mi
V. trzymam kciuki, żeby jutro był jednak optymistyczny wynik, ale świetnie, że macie plan!!!
Z tą morfologią i witaminami sama nie wiem. U nas się poprawiła w czasie brania witamin, ale nie wiem, czy to nie był zbieg okoliczności.