IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Madzia bardzo mi przykro Staraj się jak najszybciej na refundowane in vitro. Badania Ci zlecą jak przyjdziesz. Najlepiej tylko wziąc ze sobą swoją historię leczenia co by ten czas leczenia jakoś udowodnić
Staraczka a ten progesteron po jakim czasie zrobiłaś? jest to jakos diagnostyczne pod kątem ciązy? Pewnie powinien być wyskoki, tak?
Nusia mi lekarz powiedział że ja za wcześnie robiłam to badanie po odstawieniu antykoncepcji, to było kilka miesięcy po wielu latach brania. Im więcej czasu upłynęło tym bardziej fsh spadało. A skoro masz poniżej 10 to i amh powinno nie być najgorsze. Trzymam kciukiJestem mamą -
nick nieaktualnyPrzykro mi Madziu! To strasznie smutne, kurcze jakie to wszystko jest niesprawiedliwe!
Miriiam dzięki za informację, wyniki AMH powinnam mieć pod koniec tygodnia, zobaczymy. A czy to może być też zależne od tego, że mam jeden jajnik częściowo wycięty?
Dzisiaj mam dopiero 6 dc a jajniki mnie kłują straszliwie, nie dam rady wytrzymać bez leków przecibólowych, nie wiem co jest grane! -
nick nieaktualny
-
Odezwij się po punkcji proszę!!!jasmin wrote:Dziękuję Ci kochana. Trzymam mocno kciuki za was dwie Oby wszystko ułożyło w jak najlepszym porządku.
Bardzo dużo mi daje Twoje wsparcie- dziękuję Ci
W czwartek mam mieć punkcję.
Madzia przykro mi bardzo
Co do badań to ja miałam: wirusy zrobione,amh,fsh,grupa krwi,chlamydie. No i cała historię mojego leczenia,zabiegi: IUI,HSG, IVF. Wyniki badań mojego męża.jasmin lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Całe szczęście, że nie masz 0,4. Ciesz się Nusia tym wynikiem, bo odrobinę brakowało byś się nie zakwalifikowała. A ile czekałaś na ten wynik?
Ja umówiłam się na wizytę w sprawie refundacji na następny piątek. Rozmawiałam z lekarzem i powiedział, że po wizycie mam dopiero robić amh i inne badania. A teraz kazał przynieść tylko wynik nasienia. U nas problem jest po obu stronach. Czy orientujecie się czy jeśli zostaniemy zakwalifikowani ze względu na mnie to czy będziemy mogli skorzystać z procedury ICSI czy tylko wtedy, gdy kwalifikacja będzie ze względu na czynnik męski? Pytam gdyż my walczymy o dzidzię już 8 lat. Z pomocą lekarza 7 lat. Mam to oczywiście udokumentowane. Ale na wszystkich starych wynikach męża nie ma informacji na temat gęstości nasienia. Mamy tylko na jednym z lipca 2012r. A tylko na podstawie tego jednego parametru kwalifikują czynnik męski. I jeśli chcielibyśmy teraz ISCI to czy byśmy na kwalifikację musieli czekać do lipca 2014? Dla mnie byłaby to paranoja, ale w tym kraju to chyba wszystko może się zdarzyć. -
nick nieaktualnyMadziu no ja się bardzo cieszę, że jest taki a nie inny wynik, wiadomo, że jest on ogólnie dołujący bo jest bardzo niski, ale mimo wszystko udało nam się zakwalifikować. Strasznie bałam się wyników z tego badania, wiedziałam, że będzie niski bo mam tylko 1 jajnik, ale nie myślałam, że aż tak niski! A badanie robiłam 12 sierpnia, w tamten poniedziałek i wyniki dzisiaj dopiero przyszły do kliniki.
Jeśli chodzi o kwalifikację, to przede wszystkim musi być udokmunentowane, że minimim od roku się staracie, potem to badanie AMH jest bardzo ważne bo od 0,5 jest kwalifikacja. Mąż miał zrobić badanie nasienia, cmv i chromatynę plemnikową, ale chromatyna do kwalifikacji samej nie jest potrzebna.
A czemu pytasz czy musielibyście czekać na ISCi do lipca 2012r???? bo się troszkę pogubiłam...ja aż tak w in vitro nie jestem niestety zorientowana jeszcze. -
Bo procedura ISCI jest dla par z problemem męskim. Jest to docytoplazmatyczna iniekcja plemnika do komórki jajowej. U nas nie ma sensu robić klasycznego IVF. Musi być co najmniej ISCI a najlepiej IMSI. Ale IMSI nie refundują więc zostaje nam ISCI. I jeśli kwalifikację będziemy mieć ze względu na mnie to czy zrobią nam ISCI czy będą kazali czekać, żeby od wyniku na którym jest ta nieszczęsna gęstość minęło 2 lata?
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny, ja się mega dużo już naczytałam odnośnie i wszystkich możliwych procedur, i z tego co wiem, jeśli chodzi o ICSI to jeśli inne metody zawodzą to jest refundowane po prostu. U nas niestety jeśli wyniki mojego M. się nie poprawią, to chyba tylko IMSI, a to niestety nie jest refundowane. Madziu, w Waszym wypadku nie powinno być problemów z ICSI, zwłaszcza ze względu na długość starań, ale mam nadzieję, że jednak jest dobrze.
-
Nusia moje amh też słabiutkie bo 0,76. I dokładnie najpierw przeżyłam szok że tak nisko ale z drugiej strony to przyspieszyło decyzję bo tak bym z tym in vitro czekała i nie mogła sie zdecydować. Najważniejsze że kwalifikujesz się do programu.
Staraczka kiedy testujesz bo wciąż kciuki trzymam
Ja niestety znów cykl na atykoncepcji bo torbiel czynnościowa sie zrobiła i muszę cykl czekać. Więc odliczam dni. A już sie tak nastawiłam.Jestem mamą -
nick nieaktualnymiriiam wrote:Nusia moje amh też słabiutkie bo 0,76. I dokładnie najpierw przeżyłam szok że tak nisko ale z drugiej strony to przyspieszyło decyzję bo tak bym z tym in vitro czekała i nie mogła sie zdecydować. Najważniejsze że kwalifikujesz się do programu.
Staraczka kiedy testujesz bo wciąż kciuki trzymam
Ja niestety znów cykl na atykoncepcji bo torbiel czynnościowa sie zrobiła i muszę cykl czekać. Więc odliczam dni. A już sie tak nastawiłam.
Idę na betę w poniedziałek , ale już mam takie bóle okresowe , cycki w ogóle nie bolą dosłownie flaczki mam zamiast cycków i się pogodziłam , że to nie ten czas
-
staraczka wrote:Idę na betę w poniedziałek , ale już mam takie bóle okresowe , cycki w ogóle nie bolą dosłownie flaczki mam zamiast cycków i się pogodziłam , że to nie ten czas
Jeszcze nie wszystko stracone - każdy organizm jest inny i inaczej reaguje.
Może Ty jesteś z tych "bez objawowych"Kiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas. – Flora Edwards -
nick nieaktualnyO rany, to rzeczywiście niskie no ja w sumie cieszę się, że to badanie zrobiłam, bo teraz tym bardziej jestem przekonana do tego in vitro, wiem na 100% że muszę działać i je zrobić bo potem byłoby już za późno. Teraz tak sobie jeszcze myślę, że jakby się nam udało za 1 razem, to trzeba szybciutko pomyśleć o drugim dzidziusiu bo ja mam już 31 lat i czasu nie ma na odwlekanie, a jakby udało się zamrozic jakieś zarodki to tym bardziej.
-
nick nieaktualnyNiuta wrote:Jeszcze nie wszystko stracone - każdy organizm jest inny i inaczej reaguje.
Może Ty jesteś z tych "bez objawowych"
Nie mam pojęcia z jakich jestem zawsze mnie cyce bolały a tu tylko bolały z 4 dni po transferze i koniec jestem dziwnym modelem to na pewno
-
Nusia wrote:bo ja mam już 31 lat i czasu nie ma na odwlekanie.
Ale powiało grozą.....
Ja mam 36 lat i czasu jeszcze mniej ale chyba powoli przestaje mnie to przerażać.
Nie ma co płakać tylko działać. Przynajmniej później będziemy wiedziały że zrobiłyśmy wszystko.
A to moje "wszystko" będzie po prostu "odrobinę" bardziej kosztowne niż Twojegosia81 lubi tę wiadomość
Kiedy pomagamy innym, pomagamy sobie, ponieważ wszelkie dobro, które dajemy, zatacza koło i wraca do nas. – Flora Edwards -
nick nieaktualnyno ja wiem Kochana, niestety! Ale co się nie robi dla dzieciaczków. Ja na pewno chce mieć chociaż 2 dzieci, więc muszę się streszczać bo nie chcę potem od nowa tego samego przechodzić, czy za klika lat...trzeba działać tak jak piszesz więc do dzieła!
gosia81, staraczka, Niuta lubią tę wiadomość