IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyAgi83 wrote:No to i ja sie podziele anegdota... Moja mama mając pod opieka naszego 6 mies pieska wychodzi z nim na spacer, a w windzie sąsiadka do niej... O widzę ze teraz takie wnuki sie ma?!?! Spoko, dobrze ze moi rodzice nie sa wtajemniczeni w ta cała sytuacje ivf
Agi83, mysza89, Mimbla, Giussta lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnylipa wrote:Ja Melduje się po. Podano mi jedna morulke, reszta naszych zarodków nie jest nawet na tym etapie. Są pod obserwacja.
Mam lekka hiperke i płyn w brzuchu. Gdyby się pogarszalo mam jechać do szpitaladziś 5 doba? podgonią, na pewno
później ruszyły po prostu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2015, 13:55
-
triss czytając te słowa czuje jakbys pisała o mnie zmęcznie dobija odpocznij i wracaj a jestem pewna ,że bedzie to szybciej niż myślisz ...a te słabe jak mówisz blastki jeszcze Cię zaskoczą zobaczysz
lipa odpoczywaj ile się da :)powodzenia
Agi83 co za ludzie :/wszędzie nos wsadzą ...
moja teściowa była na tyle bezczelna ze do naszego psa mówiła mój wnusio ...nosz k****potem zapytała kiedy będę babcią to wy się nie kochacie ?? jej siostra odpowiedziała jej za nas widząc moje oczy : krew nie woda majtki jie pokrzywa przyjdzid czas to będzie
jej mina była bezcenna ...ale co wypłakałam to moje a byłam po nie udanym transferze a ze to głupie babsko to nic nie wie ...[/QUOTE]
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2015, 13:59
mysza89
Leczenie od 2012 roku ,stymulacja clo 8 cykli ciąża biochemiczna 11 .10.2013 . 5.2014 clo 6 cykli bez rezultatu, maj 2015 kwalifikacja,12.06.15 @ -zaczynamy anty10.07 start stymulacji -Menopur +gonapeptyl,20.07 pick up,ET 25.07 blastusi 4BB
5.11 crio 4 BB
luty-3BC:(
2018 córeczka
2023 córeczka -
Triss, pamiętaj że ivf to droga przez mękę, ale jak przez nią przejdziesz to powiesz że warto było. Zbieraj siły i nie poddawaj się nigdy!
Ludzie już tak mają, jak nie wiedzą co i jak to dopowiedzą resztę historii... Nawet nie wiedzą jak mogą ranić tymi plotkami.
-
Ech, ja już czekam aż rodzina (zwłaszcza męża) w święta zacznie dopytywać - na pewno taktownie, ale jednak ciotki będą ciekawe. Dwa lata po ślubie a brzuch płaski, nie godzi się. Z jednej strony im się nie dziwię i rozumiem, z drugiej mam ochotę się odgryźć tak, żeby skutecznie je zrazić do tego typu pytań...3.5 roku ciężkiej walki, 3 pełne procedury IVF, 4 transfery, 1 ciąża... 8 tc
-
Kala 1980 wrote:Ja jeszcze w szpitalu. Najprawdopodobnie uda sie utrzymac jedno dziecko. Drugiego niestety nie
mialam juz dzisiaj wyjsc a musze jeszcze zostac. Wczoraj na usg jeszcze serduszka nie bylo widac. Oby w ogole sie pokazalo.
-
triss wrote:Dzięki kochane za wsparcie. Niestety beta <0,1. Szczerze mówiąc nie wiem, co dalej. Wykorzystaliśmy wszystkie ładne zarodki, z których ciąży nie ma. Zostały nam 4 bardzo słabiutkie blastki 1bb. Na dzień dzisiejszy nie mam siły po nie wracać.
Będę zaglądać i kibicować Wam wszystkim :* -
lipa wrote:Ja Melduje się po. Podano mi jedna morulke, reszta naszych zarodków nie jest nawet na tym etapie. Są pod obserwacja.
Mam lekka hiperke i płyn w brzuchu. Gdyby się pogarszalo mam jechać do szpitala
Kciuki zaciśnięte! Pozostałe podgonią i będziesz jeszcze miała piękne mrozaczki
Mam nadzieję, że wysikasz tę wodę szybciutko, trzymaj się lipa!
-
Angela B-D wrote:ale mają ludzie tupet... masakra
nie ukrywajmy, dobrze ten rząd teraz wybrali, społeczeństwo mamy warcholskie
powiem Wam że jak leżałam na histeroskopię w szpitalu poznałam taką dziewczynę "z okolic Żywca" która była chyba z 10 lat młodsza ode mnie, bez studiów, bez pracy, ale rodzina nie dawała jej żyć dlatego że była już 25 letnia a ciągle bez dziecka... Potwornie mi jej było żal. Mieli podwójny problem: ona niedrożna, a on - słabe nasiona. Rodzina rzecz jasna chciała troje wnucząt.
A u mnie - na szczęście - ze strony rodziny zero presji. Jakbym nie chciała to nawet bym za mąż nie musiała wychodzić i też miałabym święty spokój. Tak zostałam przez mamę wychowana, że kwestie formalne nie są istotne, a ciąża to duża odpowiedzialność i trzeba ją dobrze zaplanować bo wszystko zmienia.. Ale takim ludziom z małych ciemnogrodzkich miejscowości... - współczuję.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2015, 14:27
-
Mimbla wrote:powiem Wam że jak leżałam na histeroskopię w szpitalu poznałam taką dziewczynę "z okolic Żywca" która była chyba z 10 lat młodsza ode mnie, bez studiów, bez pracy, ale rodzina nie dawała jej żyć dlatego że była już 25 letnia a ciągle bez dziecka... Potwornie mi jej było żal. Mieli podwójny problem: ona niedrożna, a on - słabe nasiona. Rodzina rzecz jasna chciała troje wnucząt.
O rany, masakra... Współczuję jej. U mnie na szczęście rodzina mniej lub bardziej taktowna - a o naszych problemach wie tylko moja mama.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 października 2015, 14:57
3.5 roku ciężkiej walki, 3 pełne procedury IVF, 4 transfery, 1 ciąża... 8 tc -
A mojemu m., podczas ubiegłorocznego obiadu w Boże Narodzenie, szwagier (nawiasem mówiąc, gorliwy wyznawca pisu)zaproponował, że bardzo chętnie mu pomoże zrobić dziecko, bo widzi że coś mojemu m. nie idzie. Prawie zadławiłam się krokietem
-
SzewskaPasja wrote:A mojemu m., podczas ubiegłorocznego obiadu w Boże Narodzenie, szwagier (nawiasem mówiąc, gorliwy wyznawca pisu)zaproponował, że bardzo chętnie mu pomoże zrobić dziecko, bo widzi że coś mojemu m. nie idzie. Prawie zadławiłam się krokietem
powinien w mordę dostać za takie słowa!!!pragnaca dzidziusia, Mimbla, mysza89, iga 79, Fedra, Libra, Tosia 1981, Giussta lubią tę wiadomość
-
SzewskaPasja wrote:A mojemu m., podczas ubiegłorocznego obiadu w Boże Narodzenie, szwagier (nawiasem mówiąc, gorliwy wyznawca pisu)zaproponował, że bardzo chętnie mu pomoże zrobić dziecko, bo widzi że coś mojemu m. nie idzie. Prawie zadławiłam się krokietem
Zatkało mnie. Brak mi słów, co raczej rzadko się zdarzaOMG...
Mimbla, mysza89, Fedra, Libra lubią tę wiadomość
3.5 roku ciężkiej walki, 3 pełne procedury IVF, 4 transfery, 1 ciąża... 8 tc -
nick nieaktualnySzewskaPasja wrote:A mojemu m., podczas ubiegłorocznego obiadu w Boże Narodzenie, szwagier (nawiasem mówiąc, gorliwy wyznawca pisu)zaproponował, że bardzo chętnie mu pomoże zrobić dziecko, bo widzi że coś mojemu m. nie idzie. Prawie zadławiłam się krokietem
-
nick nieaktualnylipa wrote:Ja Melduje się po. Podano mi jedna morulke, reszta naszych zarodków nie jest nawet na tym etapie. Są pod obserwacja.
Mam lekka hiperke i płyn w brzuchu. Gdyby się pogarszalo mam jechać do szpitala
Kochana pij duzo wody ale to bardzo duzo
Trzymam kciukilipa, Mimbla lubią tę wiadomość
-
SzewskaPasja wrote:A mojemu m., podczas ubiegłorocznego obiadu w Boże Narodzenie, szwagier (nawiasem mówiąc, gorliwy wyznawca pisu)zaproponował, że bardzo chętnie mu pomoże zrobić dziecko, bo widzi że coś mojemu m. nie idzie. Prawie zadławiłam się krokietem
Ja "naszczęście" mam rodzinkę w wersji mini i nie mamy dużych rodzinnych spotkań, nikt nie zbiera wywiadu typu gdzie z kim i dlaczego. Z mojej strony tylko rodzice, którzy sami starali się o mnie 8 lat więc potrafią współczuć. No i teście ze szwagrem i jego żoną. Teście wiedzą i pomagają, a ze szanownym szwagrostwem nie mamy dobrych relacji.Mimbla, mysza89, Libra lubią tę wiadomość