IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Anatolka wrote:Antonelka, betujesz dziś dla porównania wzrostu?
&&
Tak - postanowione juz ale strach jest....
Teraz mdli mnie i sama nie wiem czy ze strachu czy hormony pracuja....
Pojade do laboratorium w szpitalu bielanskim to szybko powonnam miec wynikWiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2015, 08:45
Libra lubi tę wiadomość
7.03.2017 - Nina jest z nami
-
Antonelka ale ty robiłaś pgs a to jest kosztowne stąd te kwoty no i byłaś zmuszona brać program z lekami. Ja jak już wcześniej pisałam wydałam 8tys za całą procedurę łącznie z mrożeniem i przechowywaniem zarodków przez rok. Zdaje sobie sprawę że stymulację trzeba powtarzać kilkakrotnie i wtedy dochodzi do takich sum ale adrenalina zasugerowała że 30-40 tys za jedną procedurę a to zdecydowanie przesadzona kwota. Nie straszmy dziewczyn takimi cenami.
Libra, Sanna lubią tę wiadomość
-
Anuszka wrote:Antonelka ale ty robiłaś pgs a to jest kosztowne stąd te kwoty no i byłaś zmuszona brać program z lekami. Ja jak już wcześniej pisałam wydałam 8tys za całą procedurę łącznie z mrożeniem i przechowywaniem zarodków przez rok. Zdaje sobie sprawę że stymulację trzeba powtarzać kilkakrotnie i wtedy dochodzi do takich sum ale adrenalina zasugerowała że 30-40 tys za jedną procedurę a to zdecydowanie przesadzona kwota. Nie straszmy dziewczyn takimi cenami.
Zgadza sie - same pgs w programie wazy 8k.
W invicta program ze wszystkimi prodedurami - typu all inclusive ale bez lekow to ok 11 tysWiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2015, 08:48
Anuszka, Libra lubią tę wiadomość
7.03.2017 - Nina jest z nami
-
Antonelka wrote:Tak - postanowione juz ale strach jest....
Teraz mdli mnie i sama nie wiem czy ze strachu czy hormony pracuja....
Pojade do laboratorium w szpitalu bielanskim to szybko powonnam miec wynik
To czekam, Czerwcówko
sylwiaśta159, Antonelka, Libra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Mi się wydaje że jesli wyciągają pęcherzyki podczas punkcji to nie ma ciałem zoltych. Chyba że czegoś nie wyjeli i pekly? Może się myle? Ale po punkcji nie bolały mnie jajniki, a mając np 10 ciałem to raczej nie było by przyjemnieLibra wrote:Ilość cialek zoltych zazwyczaj rowna jest ilości wyprodukowanych komórek przy owulacji (tudzież punkcji). Ja mam jedno dzieciątko, a trzy ciałka żółte na jajnikach (26mm, 21mm i 16mm). Co by się zgadzało, bo pobrano u mnie 3 komórki jajowe.
Chyba ze tak jak dziewczyny pisały, ciągle mylisz pojęcie ciałek żółtych z ciałkami żółtkowymi (inaczej też zwanymi pęcherzykami żółtkowymi). Otóż tu się zgodzę, ze ile pęcherzyków żółtkowych tyle może być dzieci. Ale w takim razie w macicy lekarz powinien wykryć Ci 14 pęcherzyków ciążowych, a w każdym tym pęcherzyk żołtkowy, który jest pierwszym pokarmem dzidziusia.
A wiec nie mylmy:
Ciałko żółte powstaje na jajniku z pęcherzyka Graffa po owulacji i jego zadaniem jest produkcja progesteronu dla podtrzymania ciąży niz zostanie wytworzone łożysko
Ciałko żółtkowe (pęcherzyk żółtkowy) znajduje sie w macicy, w pęcherzyki ciążowym i stanowi pierwszy pokarm dzidziusia.
Reasumując ciałek żółtych może być tyle co uwolnionych podczas owulacji komórek jajowych, a pęcherzyków żółtkowych tyle ile w macicy znajduje się pęcherzyków ciążących.
Mam nadzieje, ze prosto wytlumaczylam jak ja to rozumiem.
Dziękuj za uwagę
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2015, 09:31
Gameta Rzgów
III procedury ivf. (4 mrozaczki)
4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897
08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
Leoś 1580g i Laura 1420g.
-
sylwiaśta159 wrote:Dzieeczyny, pamietacie ile Kc placilyscie za opakowanie tych progesteronowych tic takow? bo musialabym skoczyc do kantoru.
Karta można zapłacić. Nigdy nie placilam gotówką. Jedno opakowanie to około 30zł.
sylwiaśta159, Libra, Mimbla lubią tę wiadomość
-
Sylwia, zazwyczaj mozna płacić karta lub w złotówkachsylwiaśta159 wrote:Dzieeczyny, pamietacie ile Kc placilyscie za opakowanie tych progesteronowych tic takow? bo musialabym skoczyc do kantoru. opakowanie ok 30 zl
sylwiaśta159, Mimbla lubią tę wiadomość
W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. P.C.
-
nick nieaktualnyJa pisałam jak mam... Mam 3 ciałka żółte. Przetrwały, bo zaszłam w ciążę. Najwidoczniej dobrze sobie radzą, bo progesteron mam wysoki. Pewnie wchłonęły by mi się, gdyby ciąży nie było i doszlo do @. Zazwyczaj tak się wtedy dzieje.. Przynajmniej powinno. Tymi ciałkami lekarz nie kazał sie przejmować, bo niebawem zaczną zanikać.takasobieja wrote:Mi się wydaje że jesli wyciągają pęcherzyki podczas punkcji to nie ma ciałem zoltych. Chyba że czegoś nie wyjeli i pekly? Może się myle? Ale po punkcji nie bolały mnie jamniki, a mając np 10 ciałem to raczej nie było by przyjemnie
I ogólnie chyba po in vitro może być tyle cialek co pobranych komórek... A slowo "może" nie oznacza że musi być aż tyle... Ale lekarz powiedział, ze wieksza ilość cialek żółtych niz jedno to wynik podwójnej owulacji czy tez efekt in vitroWiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2015, 09:33
Fedra, Kava lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Nie wiem... Możliwe. Ale myślałam że właśnie ich nie ma... To czemu dają tyle samo luteiny jak do crio? Hm właśnie nie wiem czy oni wyciągają pęcherzyki i potem z nich komórki czy same komórki? kurdeLibra wrote:Ja pisałam jak mam... Mam 3 ciałka żółte. Przetrwały, bo zaszłam w ciążę. Najwidoczniej dobrze sobie radzą, bo progesteron mam wysoki. Pewnie wchłonęły by mi się, gdyby ciąży nie było i doszlo do @. Zazwyczaj tak się wtedy dzieje.. Przynajmniej powinno. Tymi ciałkami lekarz nie kazał sie przejmować, bo niebawem zaczną zanikać.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2015, 09:35
Gameta Rzgów
III procedury ivf. (4 mrozaczki)
4 Crio 29.02.15 2x4cc - 7dpt - betaHcg 109.6, 9dpt - 273,6 11dpt- 603,2, 14dpt - 1897
08.09.2016r. - narodziły się moje skarby w 30t+0d.
Leoś 1580g i Laura 1420g. -
nick nieaktualnyNo cos Ty! Oczywiście, ze nie wyciągają pęcherzykówtakasobieja wrote:Nie wiem... Możliwe. Ale myślałam że właśnie ich nie ma... To czemu dają tyle samo luteiny jak do crio? Hm właśnie nie wiem czy oni wyciągają pęcherzyki i potem z nich komórki czy same komórki? kurde punkcja polega na przekłuciu pęcherzyka i wyciągnięcia z niego plynu z komórką jajową. Na mój rozum to taka techniczna imitacja owulacji, gdzie pęcherzyk sam pęka i uwalnia plyn z komórką jajową.
Edit
A czemu dają progesteron? Bo ogólnie wszystko jest sztucznie kontrolowane i po punkcji mogą się zrobić torbieliki ciałka żółtego. A wtedy ono nie pracuje tak jak powinno. Stad zapobiegawczo progesteron.
W moim przypadku bylo to in vitro na cyklu własnym, z małą ilością leków. Może dlatego mój ciałka są w miare ok, mam wysoki progesteron i lekarz decyduje na każde kolejnej wizycie o zmniejszeniu dawek lutinusa i luteinyWiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2015, 09:57
takasobieja, Fedra lubią tę wiadomość
-
Libra Aszka miała trochę racji z tym, że ile ciałek żółtych tyle dzieci, bo tak zazwyczaj jest przy naturalnej owulacji. Ich ilość nie równa się zawsze ilości wyjętych podczas punkcji jajek. Mi wyjęli 25 pęcherzyków, z czego 18 superdojrzałych jajek, inne trochę mniej lub wcale. Lekarz powiedział, że zazwyczaj po zajściu większość nadprogramowych ciałek żółtych się nie stworzy lub szybko zanikną, ale u mnie jeszcze sobie są, więc zanikną później.
Inska kciukasy trzymam! -
Nie będę wymieniać z nicka, ale osoba, która obrabia mi tyłek na innych forach, powinna się zastanowić, jaką sobie sama wizytówkę tym wystawia oraz jak takie pielęgnowanie w sobie frustracji, agresji i hejta wpływa na jej organizm, a tym samym jakie stwarza w nim warunki dla przyszłego dziecka.
Fedra lubi tę wiadomość
