IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnylipa wrote:No tak, może się okazać w trakcie stymulacji, że już wystarczy przyjmowania konkretnego leku. Ale np mi zabrakło na dwa dni. Więc nie mógł mi wypisać tej samej dawki na dwa dni, która wcześniej na osiem dni. Powtarzam tylko to, co powiedział mi lekarz. Całą resztę leków oprócz tego przypadku też miałam na refundacje.
-
takasobieja wrote:Mi menopur został 150j. I to samo miałam z puregonem. Do stymulacji wszystkie leki zawsze miałam refundowane. Wiem, że nie muszą dawać refundowanych jeśli się jest komercyjnie i po którymś rż.mysza89
Leczenie od 2012 roku ,stymulacja clo 8 cykli ciąża biochemiczna 11 .10.2013 . 5.2014 clo 6 cykli bez rezultatu, maj 2015 kwalifikacja,12.06.15 @ -zaczynamy anty10.07 start stymulacji -Menopur +gonapeptyl,20.07 pick up,ET 25.07 blastusi 4BB
5.11 crio 4 BB
luty-3BC:(
2018 córeczka
2023 córeczka -
lipa wrote:No tak, może się okazać w trakcie stymulacji, że już wystarczy przyjmowania konkretnego leku. Ale np mi zabrakło na dwa dni. Więc nie mógł mi wypisać tej samej dawki na dwa dni, która wcześniej na osiem dni. Powtarzam tylko to, co powiedział mi lekarz. Całą resztę leków oprócz tego przypadku też miałam na refundacje.
A ja w pierwszej klinice miałam zawsze wypisywana duża buteleczke/pen leku nawet jak miało zostać, a w drugiej liczyli dawki jak u Ciebie. Także to widzimisię lekarza. -
Nie wiem czy słyszałyście o książce "Śnieżynki" Liliany Fabisińskiej. Dziś ją przeczytałam. Ze łzami w oczach. Tyle emocji. Tyle wspomnień...Książka rozwaliła mnie na kawałki.
Warto ją przeczytać. Warto przeczytać słowa autorki na końcu.
I przede wszystkim nie oceniajmy nikogo i pamiętajmy, że "sami nie wiemy, jak byśmy się zachowali w danej sytuacji, a wszystkie "ja na twoim miejscu", można tak naprawdę włożyć między bajki."Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 października 2015, 22:56
szałwia, lipa, Antonelka, Anuszka, Fedra, Inska, Libra, Konwalia, Mimbla, Giussta lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnysylvuś wrote:Shooa nie stresuj sie,to nic nie boli.
Uśpili mnie tak jak przy punkcji,dodatkowo maseczka na twarz:-) nawet nie wiem kiedy a już bylam z powrotem na łóżku i wieźli mnie na sale.
Potem troszke krwi i wieczorem już ok.Mam wrażenie że venflon był dla mnie gorszym dyskomfortem niż sam zabieg.
Wszystko było u mnie w porządku,nic nie znaleźli i nic nie wycinali.
Skierowanie mialam do Matki Polki ale nie mogłam się tam doprosić i pojechałam do Kutna.Byłam 3dni ale tak naprawde 2doby,najpierw przyjecie i badania z krwi,usg,ktg.Na drugi dzień zabieg i obserwaca,a trzeciego do domku.
Trzymam kciuki szybko zleci:-P gdzie robisz? -
nick nieaktualnypinezka wrote:Shooa, mój lewy jajowód jest częściowo drożny, tzn. przepuścił niewielką ilość kontrastu. Z kolei mój lewy jajnik (po tej częściowo drożnej stronie) był jak dotąd uśpiony, miałam owulki tylko z prawego. Po in vitro lewy ruszył pełną parą, miałam bardzo mocno wyczuwalną (bolesną wręcz) owulację. No i udało się.
Shooa, a słyszałaś może o zabiegu o nazwie selektywne hsg? Wykonuje go na nfz Zakład Radiologii Zabiegowej i Neuroradiologii w Lublinie. Polega to na udrożnieniu jajowodów za pomocą mikronarzędzi, oczywiście przezpochwowo, nie laparoskopowo. Dla zainteresowanych wklejam linka.
http://radiologia-zabiegowa.pl/index.php?s=rad_zab_18#article
Na samym dole jest filmik w jaki sposób się to odbywa.
Czytałam że to pomogło wielu dziewczynom.
W kazdym razie dzieki wielkie za linka -
Hej dziewczyny jadę do szpitala bo w nocy zaczęłam krwawic
pojechałam do szpitala w swoim mieście i wyobraźcie sobie że lekarz nawet do mnie nie zszedł tylko powiedział pielęgniarce że jestem do przyjęcia ale I tak musimy czekać do rana żeby zrobić badania - to jakiś absurd. Wkurzyłam się i wróciłam do domu, rano zadzwoniłam do swojego gina i mam przyjechać do Wrocławia do szpitala w którym pracuje. Bardzo się boje, że coś złego się stało
mam złe przeczucia, proszę was trzymajcie za nas kciuki.
Z udanego ivf wyszła cudowna dziewczynka urodzona 2 maja 2016 - NadiaMój mały wielki cud, moja wielka miłość
-
nick nieaktualnyEliz trzymam kciuki, czytalam ze krwawienie czesto sie zdarza i nie musi oznaczac niczego zlego wiec postaraj sie nie denerwowac mocno. Trzymam za was MOCNO kciuki!!!!! Odezwij sie potem.
Sanna- tak specyficznie mnie nie klulo, ale lekarz mowil mi ze po transferze moga byc bole, klocia i skurcze, wiec pewnie nic zlego sie nie dziejeSanna lubi tę wiadomość
-
Sanna wrote:Dziewczyny chcialam Was zapytac czy po transferze tez mialyscie takie dosc uciazliwe klocie w dole brzucha?? Tak jak by ktos duza igle wbijal i to nie jajniki tylko sam dol brzucha
Sanna lubi tę wiadomość
-
Eliz wrote:Hej dziewczyny jadę do szpitala bo w nocy zaczęłam krwawic
pojechałam do szpitala w swoim mieście i wyobraźcie sobie że lekarz nawet do mnie nie zszedł tylko powiedział pielęgniarce że jestem do przyjęcia ale I tak musimy czekać do rana żeby zrobić badania - to jakiś absurd. Wkurzyłam się i wróciłam do domu, rano zadzwoniłam do swojego gina i mam przyjechać do Wrocławia do szpitala w którym pracuje. Bardzo się boje, że coś złego się stało
mam złe przeczucia, proszę was trzymajcie za nas kciuki.
-
nick nieaktualnyszałwia wrote:Libra Aszka miała trochę racji z tym, że ile ciałek żółtych tyle dzieci, bo tak zazwyczaj jest przy naturalnej owulacji. Ich ilość nie równa się zawsze ilości wyjętych podczas punkcji jajek. Mi wyjęli 25 pęcherzyków, z czego 18 superdojrzałych jajek, inne trochę mniej lub wcale. Lekarz powiedział, że zazwyczaj po zajściu większość nadprogramowych ciałek żółtych się nie stworzy lub szybko zanikną, ale u mnie jeszcze sobie są, więc zanikną później.
Inska kciukasy trzymam!
Lekarz powiedział, że zazwyczaj się wchłaniają. No u mnie się nie wchłonęły, a u Ciebie można by rzec, że częściowo, bo pobrano 25 komórek, a ciałek żółtych masz 14. Sama przed sobą odpowiedz, czy mając 14 ciałek żółtych masz 14 zarodków? Bo ja mając 3 ciałka żółte miałam 2 zarodki, jeden zdecydował zostać ze mną na dłużej
Co do cyklu naturalnego masz rację. Zazwyczaj jest tak, że jeden pęcherzyk Graffa uwalnia jedną komórkę i staje się ciałkiem żółtym. Z zapłodnionej komórki jest zazwyczaj jeden pęcherzyk ciążowy z pęcherzykiem żółtkowym i zarodkiem (choć czasem zdarza się podwójna owulacja a jeden zarodek albo i trzy jak u mojej kuzynki, a także z jednej komórki powstaje ciąża bliźniacza jednojajowa).
Także Ty masz swoją wersję, ja zostaję przy swojej. I wszyscy są happypragnaca dzidziusia, Asiula86, Kava, Mimbla, Fedra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAntonelka wrote:Wasze kciuki i moje prosby zostaly wysluchane
Dzisiejszy wynik 382.
Wg kalkulatora bety sredni przyrost co dwa dni jest o 260%.
Dziekuje Kochane za wsparcie...Antonelka lubi tę wiadomość