IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
triss wrote:Mysza a upomnialas się o steryd?mysza89
Leczenie od 2012 roku ,stymulacja clo 8 cykli ciąża biochemiczna 11 .10.2013 . 5.2014 clo 6 cykli bez rezultatu, maj 2015 kwalifikacja,12.06.15 @ -zaczynamy anty10.07 start stymulacji -Menopur +gonapeptyl,20.07 pick up,ET 25.07 blastusi 4BB
5.11 crio 4 BB
luty-3BC:(
2018 córeczka
2023 córeczka -
nick nieaktualnyJAK JA NIENAWIDZE TAKICH KONOWAŁÓW... pragnąca miała 1CC chyba???? nie byłoby szans bez transferu, a transfer będzie, nie pozwól, by jakiś idiota decydował o losie twojego dziecka! Cyfry cyframi a natura naturą. Proszę nie skreślaj groszka!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2015, 11:50
mysza89, Inska, Fedra lubią tę wiadomość
-
Walcząca wrote:Anuszka masz już odporność na różyczkę także nie masz się czym martwić.
Antonelka trzymamy kciuki z cały sił
Dziewczyny Piękne bety:)
Zapominajka ja podchodzę komercyjnie do in vitro w Novum. Mam refundowane leki więc wyniosą mnie około 1000 zł (w dniu wczorajszym zakupiłam pierwsza partię zamiast 2000 zapłaciliśmy 569). Jeżeli okaże się, że mam odpornośc na różyczkę to będziemy szkli krótkim protokołem i jednak z pełną stymulacją. W tej chwili biorę już enkorton. Od drugiego dnia mam zacząć brać lek podobny do clo (niestety nazwy nie pamiętam ponoć skuteczniejszy niż clo). Od 3 dnia zastrzyk z Gonalu F 150 oraz Menopour 75. Ponieważ mamy niepłodnośc idiopatyczną i do tego z lekkim czynnikiem męskim będziemy mieli ICSI. Koszt w Novum to 7200.
-
Cześć,
Podczytuję was od wielu miesięcy. Trzymam kciuki za wszystkie i każdą z osobna.
Jestem w trakcie leczenia - od marca ubiegłego roku. Niedrożny jajowód, słaba morfologia u męża, 5 inseminacji (z czego jedna bez sensu, bo na niedrożnym). Pierwsza inseminacja w grudniu 2014 szczęśliwa, ale ciąża trwała tylko 8 tygodni. Ostatnio lekarz pytany o szansę naszego udziału w rządowym programie stwierdził, że musi minąć rok od poronienia - bo niby leczenie przyniosło skutek w postaci ciąży, więc teraz ten zapis o minimum roku walki z niepłodnością liczy się więc straty ciąży. Czy któraś z was była w podobnej sytuacji? Nie wiem, czy faktycznie tak jest, czy to kwestia interpretacji zapisów regulaminu rządowego programu... Czas leci, my staramy się już ponad 3 lata...
Będę wdzięczna za odp.Marysia
36 l, 5 inseminacji (ciąża poroniona), niedrożne jajowody, 1 IVF, 3 transfery, 1 c. bioch.
-
sylwiaśta159 wrote:JAK JA NIENAWIDZE TAKICH KONOWAŁÓW... pragnąca miała 1CC chyba???? nie byłoby szans bez transferu, a transfer będzie, nie pozwól, by jakiś idiota decydował o losie twojego dziecka! Cyfry cyframi a natura naturą. Proszę nie skreślaj groszka!
ale nie powiem jestem zła ...Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2015, 12:08
mysza89
Leczenie od 2012 roku ,stymulacja clo 8 cykli ciąża biochemiczna 11 .10.2013 . 5.2014 clo 6 cykli bez rezultatu, maj 2015 kwalifikacja,12.06.15 @ -zaczynamy anty10.07 start stymulacji -Menopur +gonapeptyl,20.07 pick up,ET 25.07 blastusi 4BB
5.11 crio 4 BB
luty-3BC:(
2018 córeczka
2023 córeczka -
nick nieaktualny
-
J82 wrote:Cześć,
Podczytuję was od wielu miesięcy. Trzymam kciuki za wszystkie i każdą z osobna.
Jestem w trakcie leczenia - od marca ubiegłego roku. Niedrożny jajowód, słaba morfologia u męża, 5 inseminacji (z czego jedna bez sensu, bo na niedrożnym). Pierwsza inseminacja w grudniu 2014 szczęśliwa, ale ciąża trwała tylko 8 tygodni. Ostatnio lekarz pytany o szansę naszego udziału w rządowym programie stwierdził, że musi minąć rok od poronienia - bo niby leczenie przyniosło skutek w postaci ciąży, więc teraz ten zapis o minimum roku walki z niepłodnością liczy się więc straty ciąży. Czy któraś z was była w podobnej sytuacji? Nie wiem, czy faktycznie tak jest, czy to kwestia interpretacji zapisów regulaminu rządowego programu... Czas leci, my staramy się już ponad 3 lata...
Będę wdzięczna za odp.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2015, 12:11
-
zapominajka wrote:Mallina...tak mam refundowane. Tak mówił mi na poczatku lekarz i tak poki co jest. jak brałam ostatnio leki z apteki gonopeptyl i monopur zapłaciłam 256 zł a normalnie którys z tych leków kosztuje 1600 zł
-
Mallina wrote:Ja usłyszałam to samo od lekarza, jednak sądzę że to kwestia interpretacji lekarza. A zaproponował inne leczenie? Zlecił jakieś badania dodatkowe?Marysia
36 l, 5 inseminacji (ciąża poroniona), niedrożne jajowody, 1 IVF, 3 transfery, 1 c. bioch.
-
J82 wrote:Lekarz proponuje jeszcze jedną próbę IUI. Ale chwilę muszę odpocząć - nie fizycznie, a psychicznie. Jak się uda, podejdę w grudniu - jeśli kalendarz się dobrze ułoży. Żadnych dodatkowych badań nie zleca. Nawet z AMH kazał się wstrzymać, bo twierdzi, że jak się nie uda IUI to przed in vitro zawsze jest na to czas...
Bianka4 lubi tę wiadomość
-
Mallina wrote:Myślę, że AMH to już podstawowe badanie w diagnostyce niepłodności. Zawsze możesz zrobić je na własną rękę. Przeważnie w klinikach to badanie kosztuje mniej niż w zwykłych laboratoriach.
Wiem, ale strasznie się boję tego wyniku. Mam już 33 lata i choć cykle regularne, zawsze z owulacją i stymuluję się CLO bez problemu, to gdzieś z tyłu głowy siedzi mi ta metryka...
A powiedz mi proszę jak wygląda sytuacja u Ciebie/u Was? Widzę, że jesteś zarejestrowana w programie... Czy to jest ta wstępna wola przystąpienia do programu, ale jeszcze bez kwalifikacji, prawda? Przepraszam, ale temat in vitro i jego refundacji to dla mnie ciągle morze pytań... Liczyłam - pewnie jak wszystkie - że jakimś cudem mnie nie będzie dotyczył...
Marysia
36 l, 5 inseminacji (ciąża poroniona), niedrożne jajowody, 1 IVF, 3 transfery, 1 c. bioch.
-
[
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2016, 13:30
mysza89, Mimi86, sylwiaśta159, pabelka88, Inska, shooa, gosia81, triss, Agi83, Tosia 1981, agulas, Mimbla, Anuszka, Konwalia, Libra, Moniaa, Fedra lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Teraz tak sobie myślę - no chyba już mi nie wyskoczy z żadną różyczka skoro we wtorek zaczynam zastrzyki a wizyta po 9 dniach zastrzyków....
Sylwia jak ty się wogole czujesz? Masz jakieś objawy?maj- krótki protokół- 6 mrozaczków
15 czerwiec crio 2x8a beta: 9dpt- 31,20 /11dpt- 124,8/13dpt -306
-
justi86, co Ty trenujesz Kochana? Ja miałam zalecony tylko lekki ruch, w sensie na przykład spacery z psem, ale żadnych treningów, podobno wbrew pozorom ciężki wysiłek fizyczny nie sprzyja płodności. Ja zawsze jeżdziłam do pracy rowerem po Dublinie (6,5km w jedną stronę), bo najszybciej, ale na miesiąc przed lekarz kazał mi zaprzestać, bo za duży wysiłek.
mysza89! nie słuchaj lekearza, co za bzdura! no chyba większej nie słyszałam! obiecaj, że jak się już maluszek urodzi, pójdziesz z nim/ nią i w twarz go wyśmiejesz!
Mimi86, mysza89 lubią tę wiadomość
-
J82 wrote:Wiem, ale strasznie się boję tego wyniku. Mam już 33 lata i choć cykle regularne, zawsze z owulacją i stymuluję się CLO bez problemu, to gdzieś z tyłu głowy siedzi mi ta metryka...
A powiedz mi proszę jak wygląda sytuacja u Ciebie/u Was? Widzę, że jesteś zarejestrowana w programie... Czy to jest ta wstępna wola przystąpienia do programu, ale jeszcze bez kwalifikacji, prawda? Przepraszam, ale temat in vitro i jego refundacji to dla mnie ciągle morze pytań... Liczyłam - pewnie jak wszystkie - że jakimś cudem mnie nie będzie dotyczył... -
Mysza zdenerwowałam się tym co napisałaś, no jak można powiedzieć do pacjenta coś takiego. Nie wyobrażam sobie. Ludzie troszeczke empatii i zrozumienia dla drugiej osoby. Nawet jeśli tak uważa to nie powinna mówić głośno, zresztą nigdy nie można z góry założyć że się nie uda.
To tak jakby poszedł chory na raka do lekarza a ten do niego : Wie Pan co, nie opłaca się Panu dawać chemii bo Panu niewiele życia zostało.
Coraz bardziej się utwierdzam że w naszym kraju nie ma lekarzy z powołania - no może znajdzie się kilku ale pewno niewielu. Wszyscy którzy są nastawiają się na kase i tylko kase. A pacjenta traktują gorzej niż źle.
sylwiaśta159, Agi83, mysza89, Fedra lubią tę wiadomość
Z udanego ivf wyszła cudowna dziewczynka urodzona 2 maja 2016 - NadiaMój mały wielki cud, moja wielka miłość
-
Mallina tak ja mam leki refundowane i należą sie one każdej pacjentce (nawet tej, która nie dostała się do rządowego programu). Są do tego dwa warunki
AMH > 0,7 oraz FSH < 15. Ja sporo walczyłam o refundację, w maju miałam AMH 0.67, w sierpniu 0,51. Zaczełam brac bardzo duzo witaminy D (3000j) i AMH pod koniec października wzrosło do 0,68. Zwiększyłam dawkę witaminy D do 5000j i moje AMH w tej chwili 0,72. Leczę się w NOVUm u doktor M. Langner.
Dla zainteresowanych AMH w Novum kosztuje 168 zł.Dwie nieudane IUI
2 nieudane ICSI - 3 transfery - dwie ciąże biochemiczne
Szczepienia immunologiczne
do 31.12.2016 liczymy na naturalny Cud potem 3 procedura
Odpuść, odpocznij, odzyskaj siły... Dopiero wtedy będziesz mógł zacząć na nowo walkę, dopiero wtedy będziesz mógł wygrać. -
nick nieaktualnyMimi86 wrote:Teraz tak sobie myślę - no chyba już mi nie wyskoczy z żadną różyczka skoro we wtorek zaczynam zastrzyki a wizyta po 9 dniach zastrzyków....
Sylwia jak ty się wogole czujesz? Masz jakieś objawy?
Mialam tylko takie klucia w dole brzuchs jakby wbijanie igielwieczorami przedwczoraj i wczoraj i lekkie bole miesiaczkowe. Aha i czasem takie jakby rozciągnanie w pachwinach jakbym maraton przeszła. Nic wiecej. Dzis jest jakby 13 dpo( brania progesteronu) wiec dzis mislam dostac @ i zagladam co chwile czy na pewno nie ma. Ogolnie czuje sie jak zawsze ... dopiero jesli jutro beta bedzie w porzadku to przestane aż tak schizowac ...Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2015, 13:21
Mimi86 lubi tę wiadomość