IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
justa1234 wrote:Dziękuję serdecznie
ake jakby co to dalej czekam na dalsze pomysły o tych badaniach
Zespół antyfosfolipidowy. Jest dział poronienia na naszym forum. Myślę, że tam znalazłby dużo informacji.Mimbla, justa1234, Kava lubią tę wiadomość
-
Opu, ja mam zamiar pracować. Ale fajnie się to teraz mówi, na moim etapie. Może się to zmienić po transferze. Zobaczymy.
Co do badań po poronieniu to nie pomogę bo się na tym nie znam.
Dziś przy zatrzyku dotknęłam igłę, zarysowałam sobie nią palec. Przetarlam ją gazikiem i wbilam. Nie wiem czy dobrze zrobiłam, chyba powinnam ją wymienić. Teraz będę cały czas myśleć o tym. -
emeska wrote:Ale powinien sie zmniejszać a nie na odwrót tak mysle sobie. Dlatego wczoraj sie za bardzo nie przejęłam. Dopiero dzisiaj jak zaczęło mnie tak ciągnąc i ten skrzepek to panikuje..
Ale dziękuję za słowa otuchy. Każde racjonalne stwierdzenia ustawia mnie do pionu. I tak juz nic dzis nie wymyślę. Trzeba poddać to ocenie lekarza i wierzyć ze wie co robi.
A mogą być takie objawy po estrofemie? Pamiętam ze jak brałam go kiedyś w stymulowanym cyklu ale nie do ivf to tez mnie ciągło tyle ze nie tak mocno.
Nie koniecznie.
Mnie trzymało prawie tydzień a 3 dni było dosyć słabo. Tak wiec głowa do góry!
Opu - ja też polecam iść do pracy o ile nie masz ciężkiej fizycznie i stresującej pracy. A chyba tak nie jest, prawda? -
emeska wrote:Kochane,
jestem tu od wczoraj, a tyle się tu dzieje....
Vella, co tam na wizycie i usg?
Trzymam kciuki za wszystkie już zaciążone i te które będą testować. Sylwia, myślę o Twojej punkcji jutro - oby było duuuuużo dojrzałych jajeczek!
Czy któraś z Was czeka na transfer? Jak wróciłam z punkcji i zadzwonili z labu że są 4 zapłodnione komórki to odetchnęłam z ulgą. Ale to było wczoraj i mój spokój uleciał. Nawet jak się jutro okaże że są ładne zarodki to mój organizm najwyraźniej stwierdził że nie ma ochoty na transfer. Od wczoraj co raz bardziej mam bóle miesiączkowe chociaż to przecież 16dc...Już podplamiam i rano wyleciał ze mnie mały skrzepek a jak siusiam to mam wrażenie że macica ze mnie wyleci...Cycki mnie bolały ale już przechodzą, jak to przed przyjściem koleżanki. Jajników nie czuję więc to nie OHSS
nie wydaje mi się to normalne w połowie cyklu, co dopiero przed transferem. W ogóle bez sensu. Właściwie jutro mam umówioną wizytę na transfer a tu du.. A ja podchodzę komercyjnie i się boję, że nie będą na to w ogóle zwracać uwagi. Powiedzą, że tak może być po punkcji itp i żeby tylko podać zarodek ( jak będzie ...) bo wiadomo że wtedy jest wpłata za całość procedury.
już nawet się nie denerwuję tylko wyć mi się chce.
Każda z Was ma swoją historię i przeżywa procedurę na innym etapie, ale już nawet nie mam komu się wypisać.
Właśnie wróciłam z wizyty... nie trzeba robić badań, te badania się robi tylko przed podaniem ovitrela. Tak, że bez obawjutro pewnie będziesz miała usg oceniające stan jajników po punkcji. Złym samopoczuciem się za bardzo nie martw, to raczej normalne po punkcji, narkoza, nakłucia... ogólnie taka ingerencja żadko kiedy jest bez późniejszych dolegliwości. Ja też się nie za dobrze czuję, właśnie tak jak na @, do tego od wczoraj wieczorem bolą mnie żebra i obojczyki a co się dzisiaj okazało jest to spowodowane wodą w otrzewnej, moje jajniki mają około 8 cm... lekarz powiedział, że nie ma tragedi, póki co to najlżejszy stopień hiperstymulacji. Mój transfer będzie zależny od jutrzejszego usg czy moje jajniki będą się powiększać czy maleć... jeżeli zmaleją chodź troszkę to robimy transfer. Bardzo boję się, że nic z tego nie będzie i będę musiała czekać na transfer do końca stycznia.
Mój lekarz powiedział, że najlepiej przyjmują się zarodki podane w innym cyklu i to w 5 dobie. Dziewczyny...jak wasz lekarz mówi??
Emeska bądź dobrej myśli, głowa do góry bo zamartwianie w niczym nie pomoże -
vella wrote:Właśnie wróciłam z wizyty... nie trzeba robić badań, te badania się robi tylko przed podaniem ovitrela. Tak, że bez obaw
jutro pewnie będziesz miała usg oceniające stan jajników po punkcji. Złym samopoczuciem się za bardzo nie martw, to raczej normalne po punkcji, narkoza, nakłucia... ogólnie taka ingerencja żadko kiedy jest bez późniejszych dolegliwości. Ja też się nie za dobrze czuję, właśnie tak jak na @, do tego od wczoraj wieczorem bolą mnie żebra i obojczyki a co się dzisiaj okazało jest to spowodowane wodą w otrzewnej, moje jajniki mają około 8 cm... lekarz powiedział, że nie ma tragedi, póki co to najlżejszy stopień hiperstymulacji. Mój transfer będzie zależny od jutrzejszego usg czy moje jajniki będą się powiększać czy maleć... jeżeli zmaleją chodź troszkę to robimy transfer. Bardzo boję się, że nic z tego nie będzie i będę musiała czekać na transfer do końca stycznia.
Mój lekarz powiedział, że najlepiej przyjmują się zarodki podane w innym cyklu i to w 5 dobie. Dziewczyny...jak wasz lekarz mówi??
Emeska bądź dobrej myśli, głowa do góry bo zamartwianie w niczym nie pomożevella lubi tę wiadomość
Niepłodność idiopatyczna, rocznik 77'
Crio 4aa - 10.04.2016 - 25.11.2016 synek 💖
Crio 4aa- 09.05.2020 - córeczka 11.01.2021 💞
Jeśli szczęście jeszcze do ciebie nie przyszło to znaczy, że jest wielkie i idzie powoli. -
Vella trzymam kciuki! Lekarz na pewno wie co robi. Ja słyszałam od embriolog z mojej kliniki ze za pierwszym podejściem starają sie podawać 3 dniowe zarodki ale to ostatecznie tez zalezy od jakości zarodków. Ale znowu czytałam ze są statystyki tak jak mówi twój lekarz. Ze częściej przyjmują sie starsze zarodki i w cyklu następnym bo stres mniejszy. Ze takie jest co raz częściej postepowanie z wyboru.
vella lubi tę wiadomość
Niepłodność idiopatyczna, rocznik 77'
Crio 4aa - 10.04.2016 - 25.11.2016 synek 💖
Crio 4aa- 09.05.2020 - córeczka 11.01.2021 💞
Jeśli szczęście jeszcze do ciebie nie przyszło to znaczy, że jest wielkie i idzie powoli. -
shooa wrote:czyli co, pewnie będą kazać się szczepić.. albo może nie, tylko będę musiała co 3 mce powtarzać to.
Shoa na toxo nie ma szczepionki. Ja zachorowałam i leczyłam sie 1,5 roku. nawet leki miałam sprowadzane z Niemiec bo nic u Nas w Polsce mi nie pomogło. Ja złapałam od surowego mięsaDwie nieudane IUI
2 nieudane ICSI - 3 transfery - dwie ciąże biochemiczne
Szczepienia immunologiczne
do 31.12.2016 liczymy na naturalny Cud potem 3 procedura
Odpuść, odpocznij, odzyskaj siły... Dopiero wtedy będziesz mógł zacząć na nowo walkę, dopiero wtedy będziesz mógł wygrać. -
ComeToMeBaby wrote:To ja na żywca miałam hsg z kontrastem pod rtg. Przepychali w dodatku jeden jajowód, nie udało się a bolało tak, że myślałam że zemdleję.
Ja też miałam na żywca (tylko pół godziny wcześniej ketonal doustnie). Bolało jakby mnie Ktoś od środka nożem ciął. Jak wyszłam po zabiegu z sali to mój M pytał się czy to ja tak krzyknełam. Masakra!!!!!!!!!!!!!ComeToMeBaby lubi tę wiadomość
Dwie nieudane IUI
2 nieudane ICSI - 3 transfery - dwie ciąże biochemiczne
Szczepienia immunologiczne
do 31.12.2016 liczymy na naturalny Cud potem 3 procedura
Odpuść, odpocznij, odzyskaj siły... Dopiero wtedy będziesz mógł zacząć na nowo walkę, dopiero wtedy będziesz mógł wygrać. -
No i niestety, znowu skończył się weekend.
Dobranoc dziewczyny, ja już zwijam moją pelerynę:
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/8dbb2d70f2df.jpgAntonelka, mysza89, Fedra, Kava, triss lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa jednak nie ide do pracy, dzis tak mocno wialo nad ranem ze masakra. Zreeszta jak sie nie uda to nie bede miec zalu ze to dlatego c=ze cod dziwgnelam w pracy, albo nerwy ... tylko poprostu natura zdecydowala.
Pomyslalam sobie zostane, a jesli dojdze do kolejnego podejscia wtedy po transferze ewentualnie kilka dni a potem pojde do pracy. poodpoczywam sobie
nie mam na siebie gotowej recepty. Sprobuje posiedziec w domu, nie czytac neta za duzo, moze jakies ozdoby choinkowe porobieprezentami sie zajme
), pospaceruje - chyba juz moge nie
? nie musze juz lezakowac tak intensywnie mam nadzieje
moze na jakies zakupy sie wybiore
poczytam ksiazke, pomysle co dobrego zrobic na swieta
W zeszlym roku zrobilam babeczki rudolfywywolaly wielki zachwyt byly takie ladne ze nikt nie chcial isc jesc
)
O takie : http://3.bp.blogspot.com/--ass_dOIbP4/VInaMDHNFbI/AAAAAAAAkrk/oaGrRyO3T7U/s1600/BeFunky_null_7.jpg.jpgInska, Karolina1111, Kava, Mimbla, ComeToMeBaby, Beata.D, Konwalia lubią tę wiadomość
-
Opu super babeczki
Ja bym tam jadła bez skrupułów
U nas też wieję pół nocy się zastanawiałam czy dachu nam nie zerwie i do tego jeszcze ulewa no nie fajna pogoda.
A z dobrych info właśnie łyknęłam ostatnią tab. antyTeraz czekamy na @ i do boju! Trochę mam pietra przed tym transferem wam powiem no ale trudno jakoś przez to przejdę.
V. Powodzenia!justa1234, Antonelka, Kava, Mimbla, ComeToMeBaby, Mimi86, V. lubią tę wiadomość
-
vella wrote:Właśnie wróciłam z wizyty... nie trzeba robić badań, te badania się robi tylko przed podaniem ovitrela. Tak, że bez obaw
jutro pewnie będziesz miała usg oceniające stan jajników po punkcji. Złym samopoczuciem się za bardzo nie martw, to raczej normalne po punkcji, narkoza, nakłucia... ogólnie taka ingerencja żadko kiedy jest bez późniejszych dolegliwości. Ja też się nie za dobrze czuję, właśnie tak jak na @, do tego od wczoraj wieczorem bolą mnie żebra i obojczyki a co się dzisiaj okazało jest to spowodowane wodą w otrzewnej, moje jajniki mają około 8 cm... lekarz powiedział, że nie ma tragedi, póki co to najlżejszy stopień hiperstymulacji. Mój transfer będzie zależny od jutrzejszego usg czy moje jajniki będą się powiększać czy maleć... jeżeli zmaleją chodź troszkę to robimy transfer. Bardzo boję się, że nic z tego nie będzie i będę musiała czekać na transfer do końca stycznia.
Mój lekarz powiedział, że najlepiej przyjmują się zarodki podane w innym cyklu i to w 5 dobie. Dziewczyny...jak wasz lekarz mówi??
Emeska bądź dobrej myśli, głowa do góry bo zamartwianie w niczym nie pomoże
A powiedzieli Ci, że jeśli zrobią transfer i zarodek się zagniezdzenie i zacznie produkować hcg to objawy hiperstymulacji gwałtownie wzrosną? Ja miałam hiperke, leżałam w szpitalu, ból przeokrutny, jajniki urosły do 12 cm. Od samego Ovitrelle, bez transferu. Koszmar. Po tym co przezyłam nigdy nie zgodzilabym się już na transfer gdy byłoby ponowne zagrożenie. Lekarz wie co robi. Jeśli uzna, że transfer Ci zagraża to nie masz co żałować, że go nie będzie. Uwierz na słowo i nie pchaj się w potencjalna hiperke.vella, shooa, triss, Mimi86 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dzień dobry! Jestem już po punkcji (czwartek) i czekam na jutrzejszy transfer.
Na USG było widoczne 8 pęcherzyków, z tego 3 malutkie.
Z tych pięciu, które potencjalnie się nadawały udało im się pobrać 3 - 2 z nich w klasie MII, 1 MI.
Na początku dobrze się dzielił tylko jeden z tych MII, ale dołączył do niego drugi. MI nie zaskoczył w ogóle.
Będę miała transfer jutro, czyli w 5 dobie.
Denerwuję się bardzo, bo naczytałam się, że czwarta doba jest krytyczna, przeżywa tylko 40%... Jestem jednak dobrej myśli - niech sobie 2 dobrze rosną
Po punkcji czułam się fatalnie, przez dwa dni bolało mnie tak, że nie poszłam do pracy.
Biorę zgodnie z zaleceniem klinki Duphaston (3x1), Estrofem (2x1) i od dzisiaj dopochwowo sildenafil (viagra) 2 razy dzienie (dziś, jutro i dzień do transferze).
Trzymajcie proszę za mnie kciuki jutro!
Miłego dnia!Fedra, Inska, sylwiaśta159, Karolina1111, Mimbla, ComeToMeBaby, Beata.D, zapominajka, Mimi86, sylvuś, gosia81, Konwalia, Serducho, Asiula86 lubią tę wiadomość
-
opu wrote:Mi tak mowil - se hiperka sie nasila jak zarodek sie zagniezdzi. Mam nadzieje ze. To nie regula bo modlic sie o hiperke to szalenstwo
To jest reguła, ale to nie znaczy, że każda ciąża=hiperka. Nic takiego nie napisałam. Musi być zagrożenie hiperka, które może się nasilac. Nie po każdej stymulacji takie zagrożenie się pojawia, więc nie po każdej ma co narastać. -
Temat hiperstymulacji mam omówiony z lekarzem, i transfer będę mieć jeżeli po dzisiejszej wizycie jajniki mi zmaleją chodź troszeczkę. 12 cm to już drugi stopień hiper... ja mam 8cm a to jeszcze nie taka tragedia. Myślę, że będzie dobrze, jestem w dobrych rękach...
Inska, emeska lubią tę wiadomość
-
Junioer wrote:Dzień dobry! Jestem już po punkcji (czwartek) i czekam na jutrzejszy transfer.
Na USG było widoczne 8 pęcherzyków, z tego 3 malutkie.
Z tych pięciu, które potencjalnie się nadawały udało im się pobrać 3 - 2 z nich w klasie MII, 1 MI.
Na początku dobrze się dzielił tylko jeden z tych MII, ale dołączył do niego drugi. MI nie zaskoczył w ogóle.
Będę miała transfer jutro, czyli w 5 dobie.
Denerwuję się bardzo, bo naczytałam się, że czwarta doba jest krytyczna, przeżywa tylko 40%... Jestem jednak dobrej myśli - niech sobie 2 dobrze rosną
Po punkcji czułam się fatalnie, przez dwa dni bolało mnie tak, że nie poszłam do pracy.
Biorę zgodnie z zaleceniem klinki Duphaston (3x1), Estrofem (2x1) i od dzisiaj dopochwowo sildenafil (viagra) 2 razy dzienie (dziś, jutro i dzień do transferze).
Trzymajcie proszę za mnie kciuki jutro!
Miłego dnia!
Witaj!
To idziemy równo, ja też miałam w czwartek punkcję, i być może jutro transfer:-)Junioer, ComeToMeBaby, Asienka1184 lubią tę wiadomość