IVF
-
WIADOMOŚĆ
-
Mallina wrote:Dziewczyny, jak się czułyście po punkcji? Dziś 2 doba po a ja mam brzuch jak balon i dalej coś mnie ciągnie i pobolewa. Trochę się obawiam hiperstymulacji.
Na kontrolę do doktorka
Ja miałam hiperkę. Zaczęła się od transferu co prawda, ale podejrzewałam już wcześniej że tak będzie choć to ignorowałam. Brzuch jak balon, boleści do tego trudności z oddychaniem, mega duże jajniki.
Nie wolno tego bagatelizować. Trzeba pić min 2-3 litry wody, dużo odpoczywać. Tylko lekkostrawne jeść.06.2010- córeczka
5.06.2014- Aniołek [8 tc]
21.06.2015- córeczka[24 tc]
niedrożny LJ., AMH 4,78 PCO, IO.Mutacja MTHFR CT i AC
02.02- INV Bocian BS,krótki p. 6 komórek/3 zarodki
16.02- transfer 2 x 8A. -
CRIO 28.04.-3 BA
II pro. Novum- długi p.19.08-transfer 1x8A.
4 sniezynki na zimowisku -
Witam się kochane,
Kometa- wspaniałe wieści- zazdroszczęTak pozytywnie:)
Dyskutujemy o hiperce. Nie ma co się nakręcać ale sprawdzać trzeba jeśli źle się czujemy. Ja zbagatelizowałam na początku złe samopoczucie. Zdecydowałam się na transfer 2 zarodków, a po nim hiperka rozszalała się na dobre.
Myślę, że między innymi przez to straciłam dwa bąbelki. Gdybym poprosiła o usg w dniu transferu i powiedziała że średnio się czuję, to pewnie transfer został by odłożony a zarodki dalej hodowane i być może miałabym więcej mrozaczków. Mądry Polak po szkodzie...
Lekka hiperka sprzyja zagnieżdżeniu ale jak pojawia się kłucie w klatce, trudności z oddychaniem, ból brzucha a obwód się powiększa i brzuch jak kamień to nie można tego zignorować.
Moje jajniki miały po 9 cm, płynu w brzuchu było pełno.
Lekarz twierdził, że ryzyko hiperki nie takie duże bo tylko 6 komórek było, no ale pęcherzyków to miałam 20 a estradiol 3200. Tu nie ma reguły podobno.
W każdym razie ja dostałam dosinex aby dojść do siebie. Trzeba bardzo dużo pić, leżeć, jeść nabiał, można odżywki białkowe i izotoniki. Nic pieczonego czy smażonego. Nie wolno też surowych warzyw i owoców. Tylko gotowane.
Pilnujemy też siusiania- jak jest coraz rzadziej i mniej- do lekarza marsz:)
Ot i tyle z moich doświadczeń w tym zakresie.
U mnie nie dzieje się nic szczególnego na razie. Czekam na przyszłą sobotę na wizytę i ustalenie histero.
Lunka- witaj na wątku. Pamiętam Cię z IUI.Powodzenia.
Ja mam też syndrom białego fartucha- zawsze ciśnienie skacze a w domu ok. U mnie w klinice nie mierzyli.
Justin- bo będzie kop na tyłek.nie ma wyniku nie ma złych przeczuć
Beta pierwsza ok więc czemu się martwisz? Daj sobie szansę
Natu- przykro mi bardzo kochana. Ciąże biochemiczne się zdarzają niestety dość często.Masz mrozaczka- wracaj szybko po niego.
ComeToMeBaby, zapominajka lubią tę wiadomość
06.2010- córeczka
5.06.2014- Aniołek [8 tc]
21.06.2015- córeczka[24 tc]
niedrożny LJ., AMH 4,78 PCO, IO.Mutacja MTHFR CT i AC
02.02- INV Bocian BS,krótki p. 6 komórek/3 zarodki
16.02- transfer 2 x 8A. -
CRIO 28.04.-3 BA
II pro. Novum- długi p.19.08-transfer 1x8A.
4 sniezynki na zimowisku -
Lunk_a wrote:Karo nie mierzyli ciśnienie w dniu punkcji? Przed ani po? Anestezjolog podczas tej wizyty nie mierzyl?
Nie wiem skad ten syndrom bialego fartucha...obawiam się dyskwalifikacji ze względu na ciśnienie:-D
No w ogóle nie mierzyli mi.Częściej miałam mierzone na zwykłej wizycie w trakcie stymulacji. Wychodziło 160/100 nawet a w domu 120/80.
Co klinika to inne praktyki.06.2010- córeczka
5.06.2014- Aniołek [8 tc]
21.06.2015- córeczka[24 tc]
niedrożny LJ., AMH 4,78 PCO, IO.Mutacja MTHFR CT i AC
02.02- INV Bocian BS,krótki p. 6 komórek/3 zarodki
16.02- transfer 2 x 8A. -
CRIO 28.04.-3 BA
II pro. Novum- długi p.19.08-transfer 1x8A.
4 sniezynki na zimowisku -
Lunk_a wrote:Karo nie mierzyli ciśnienie w dniu punkcji? Przed ani po? Anestezjolog podczas tej wizyty nie mierzyl?
Nie wiem skad ten syndrom bialego fartucha...obawiam się dyskwalifikacji ze względu na ciśnienie:-D
Mnie nie mierzył nikt przy 3 procedurach w 2 różnych klinikach. Nigdy. Anestezjolog też nie. -
Tak. zdarzyło mi się z raz czy dwa. generalnie miałam wtedy siedzieć w klinice odpocząć i pić wodę. Potem przechodziło.06.2010- córeczka
5.06.2014- Aniołek [8 tc]
21.06.2015- córeczka[24 tc]
niedrożny LJ., AMH 4,78 PCO, IO.Mutacja MTHFR CT i AC
02.02- INV Bocian BS,krótki p. 6 komórek/3 zarodki
16.02- transfer 2 x 8A. -
CRIO 28.04.-3 BA
II pro. Novum- długi p.19.08-transfer 1x8A.
4 sniezynki na zimowisku -
Lunk_a wrote:Kometa super! Gratulacje;)
Ale przed punkcja juz na fotelu po podaniu wenflona czy mierzyli w gabinecie jeszcze przed polozeniem sie?
U nas w klinicie w trakcie punkcji juz na fotelu zakladaja i caly czas podczas zabiegu mierza cisnienieComeToMeBaby lubi tę wiadomość
-
Zapominajka ja bym potraktowała to skierowanie poważnie. Sama jeśli potwierdzi się ciąża zamierzam skonsultować wyniki wszędzie. No niestety jesteśmy w grupie ryzyka. Ja mam 37 lat i w dodatku in vitro więc wiem że ryzyko jest duże. Ale pamiętaj że to tylko ryzyko. Większość dzieci z in vitro rodzi się całkowicie zdrowa i myślę że lepiej dla samej siebie się upewnić
agulas, zapominajka lubią tę wiadomość
starania od X 2012, 2014-2015 3 x IUI
II 2016 I ICSI
22.02.2016 transfer Blastusi 3BB, 2 Śnieżynki 2BB i 4BB
beta 9 dpt 58,23; 11 dpt 209,59
04.11.2016 Synuś
27.08.2018 kriotransfer Blastusi 2BB
beta 9 dpt 89,31; 11 dpt 217,74 -
Dziewczyny ja też miałam niesamowite bóle brzucha po punkcji. Brzuch jak balon, piersi strasznie bolały i ciągle do dziś bardzo chce mi się pić. Także Karo85 ma rację pisząc że woda, soki bardzo pomagają. Ja mam np fazę na sok marchwiowy i cały czas go popijam
Ale po tygodniu bez żadnych leków muszę przyznać że czuję się dużo lepiej. Czyli organizm musi odreagować po tej tonie zastrzyków które mu zaaplikowałyśmy.
starania od X 2012, 2014-2015 3 x IUI
II 2016 I ICSI
22.02.2016 transfer Blastusi 3BB, 2 Śnieżynki 2BB i 4BB
beta 9 dpt 58,23; 11 dpt 209,59
04.11.2016 Synuś
27.08.2018 kriotransfer Blastusi 2BB
beta 9 dpt 89,31; 11 dpt 217,74 -
zapominajka wrote:Dziewczyny witajcie,
Mam do Was pytanie.
Z uwagi na wiek -skończone 36 lat, miałam dzis badania prenatalne tzn usg oraz krew.
Lekarz na usg nic niepokojacego nie znalazł, ale z uwagi na wiek i rodzaj zapłodnienia stwierdził, ze jestem w grupie ryzyka i skierował mnie na konsultabcje genetyczne do poradni. Powiedzcie czy któraś z Was też tak miała i z czym to się wiąże???
ja też dostałam skierowanie na krew i usg, a ok 12 tyg miałam jeszcze 28 latDziewczyny, które zaszły bez wspomagaczy też robią takie badanie
Wszystkie moje koleżanki, które zaszły naturalnie robiły to badanie.
Krew to PAPPA i beta, a usg to takie usg genetyczne na którym lekarz mierzy dzidzię. Na podstawie wyników badań i pomiarów z usg oblicza się prawdopodobieństwo wystąpienia chorób genetycznych np Downa. Badanie to daje tylko prawdopodobieństwo, a nie pewność.
Oczywiście warto zrobić takie badanie, ale znam wiele przypadków, gdzie prawdopodobieństwo wyszło wysokie a dzieci urodziły się zdrowe.
Nie stresuj się tak.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 marca 2016, 13:28